Obywatelu, wyobraź sobie, że stoisz z kumplem i rozmawiacie o przechodzącej właśnie obok was nieziemskiej lasce. Widzicie ją obaj, więc do porozumiewania się między sobą i do komentowania jej tyłeczka od biedy wystarczą gwizdnięcia i pomruki.
Inaczej jest, kiedy starasz się przekazać coś osobom, które ani cię nie widzą ani nie czytają w twoich myślach. To, co piszesz, nie może być skrótem myślowym, który ty rozumiesz, bo wiesz, o co chodzi, ale musi zawierać kompleksową informację, by nawet osoba niezorientowana mogła ją pojąć, przeanalizować i ustosunkować sie do niej.