przejście na TY?!?!

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 113
CIAO A TUTTI!!
Zaniedlugo wychodzę za maż za "włocha" i mam do was kilka pytań i jestem prawie pewna że mi pomozecie :
1) Weżmiemy ślub w USC we Włoszech
2) Chciałabym przyjąc jego nazwisko a nie xxx in famiglia xx w jaki sposób to zrobić?
3 ) Chciałabym mieć podwójne obywatelstwo jak i polskie tak i włoskie a jeśli to nie jest mozliwe to tylko włoskie.
4) Chciałabym sie dowiedziec czy wychodząc za niego za maz we Włoszech w tym samym dniu automatycznie zykuje obywatelstwo włoskie jako jego żona tak jak to bywa u nas gdy obcokrajowiec wychodzi za polke
5) Czy wychodzac za maz za niego w polskim USC on straci swoje obywatelstwo? i czy ja bede miec prawo noszac jego nazwisko o obywateltwo włoskie bedac polka a jego zona.
Bardzo was prosze o pomoc .. nie potrafie tego nigdzie znalezc .
poszukaj w archiwum starych watkow. Wyszukiwarka nie gryzie :>
a ty, 53 za jakim modelem optujesz? :>
credo che qualcuno mi rispondera.........
cycki juz se usmazylam, dziekuje :D
przepraszam, mam wrodzona sklonnosc do podkoloryzowan :D
ja nie wiem marchewa ile Ty masz lat, ale do 50-tki jeszcze mi trooche zostalo :P
no wlansie teraz jest wychowanie - hop, siup i do przodu :P
prawie robi wielka roznice.... :D
pkt. 5 za chine nie rozumiem loco sie rozchodzi :\ Moze i ja mam "dyslekje"-poczepiam sie troche- ale co to za wyrazenie- zaniedlugo ? :D I czemu ten wloche jest w cudzyslowie? ;D
*za chiny
*Wloch
No cóż, ja mam ponad pięćdziesiąt lat i zostalam wychowana na skromnisie. Jednak w dzisiejszych czasach jest to nieprzydatne i zdaje sobie z tego sprawe. Musialam sie troche przereformowac. Nie rzucam sie na najwieksze i na najapetyczniejsze ciacho, ale jesli widze, ze nikt na nie nie ma ochoty, to sie poczestuję. A tak w ogóle, to ze wszystkich slodyczy najbardzej smakuja mi śledzie :)
W slusznej bardzo waznej dla mnie i moich dzieci sprawie potrafie walczyc i jestem bezkomprowisowa. Nie jestem zachlanna, ale biore tyle na ile moim zdaniem zaslużylam i ile potrafię skomsumować. Nie robie kariery kosztem innych. Jak mam czegoś w nadmiarze, chetnie sie dziele bezinteresownie z tymi co maja mniej niż ja.
primavera, podaj maila to jakas "dobra dusza" ( np. ja ;-) )ci odpowie, na tym forum tematy w stylu "wychodze za maz za Wlocha" nie sa dobrze widziane...
I slusznie. Im szybciej wyjdzie tym szybciej wróci.
primavera, życzę podjęcia slusznej decyzji i wszystkiego najlepszego.
Boshe jacy czasem jestescie złosiwi Teraz do was pisze marchewka nr 1( bo może ci bardziej spostrzegawsi zauwazyli ze z jednego nicka piszą dwie osoby)

Trzeba wierzyć,że się uda Od razu skreslacie związki typu polka-wloch, przecież takie związki mają prawo przetrwać Oczywiscie jest odrazu,a że Włoch to odrazu zdradzi. Mam chłopaka włocha i nie jest typem wlocha opisywanego czesto tu na forum. W naszym związku ja jestem raczej bliższa tego typu rozkocha zdradzi porzuci :)))) Coz moze dlatego ze jestem "podwojnej narodowosci" ( nie mylic z obywatelestwem)
Pozdrawiam
Marchewa nr 1 :)
marchewkaaa nie irytuj się tak jak na forum angielskim bo jeszcze Cię ktoś schrupie .DDDD
Od tego razu, ani razu do następnego razu.
Mam wasze forum gdzies :P Nawet się nie mozna wypowiedziec wiec po co wlasciwie ono jest??? Napiszesz cos nie pomysli innych od razu jest problem wiec papa bawicie sie dalej :)
i skasuj moje konto to do administratora
;( ;( ;(
Mała Izka, tak jak Ci radzi większość tutaj, ja również nawet nie próbowałabym na Twoim miejscu mówić do jego mamy po imieniu. Jak ona będzie na to gotowa, to Ci zaproponuje :)
Ja jestem z moim chłopakiem 5 lat, jego mam już mi proponowała żebym mówiła do niej po imieniu, a ja mimo wszystko zwracam się do niej per Pani :) I przez gardło by mi nie przeszło zawołać ją po imieniu. Natomiast dużym krokiem z mojej strony to to, że potrafię jej powiedzieć teraz ciao, zamiast buon giorno czy arrivederci :))


Primavera, a po co Ci zmieniać obywatelstwo? O ile się nie mylę, to po 6 miesiącach od ślubu jeżeli mieszkasz we Włoszech możesz wystąpić o obywatelstwo. W tej kwestii na pewno więcej wie Dee. JA ponieważ mieszkam w Polsce i ani na razie śluby żadne ani inne obywatelstwa mnie nie interesują, to niewiele się orientuję.. a przede wszystkim nie obserwuję już tych zmian które zachodzą we Włoszech, bo mieszkając w Polsce nie są dla mnie ważne.
Dalej: znowu nie wiem czy Ci nie skłamię, ale wydaje mi się że raczej ciężko Ci będzie przejąc we Włoszech nazwisko męża. Co najwyzej możesz się nazywać Kowalska - Rossi. Natomiast już inaczej jest w Polsce. W Polsce możesz nazywać się Rossi, ale jest to odradzane przez speców w ambasadzie. Mówią że potem jak taka pani Rossi jedzie do Włoch, to nie wiedzą z kim mają do czynienia: siostrą, córką, matką? Na pewno nie myśla o żonie, bo przejmowanie nazwiska po mężu na takich zasadach nie jest w ich zwyczajach. Więc jeśli chcesz zaoszczędzić sobie późniejszych komplikacji, radzę nazwiska nie zmieniać wcale, a co najwyżej dodać nazwisko męża po Twoim :))
http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zwiazki/rodzinny-savoir-vivre,1925_6241.htm
Mam taki problem że mam długie imie i nazwisko i moj przyszly mąz też ma dlugie nazwisko Czy jest taka opcja zeby w Polsce poslugiwac się nazwiskiem meża a we Włoszech swoim ? Wyobrazacie sobie Małgorzata Kowalska- Cannavaro Troszke dlugasne :)
iizkkaa niee sluchaj ich; wal po imieniu
Do insonnia: oczywiscie, ze jest...W Polsce przyjmujesz nazwisko meza (jesli zawierasz zwiazek malzenski we Wloszech to rejestrujac go w Polsce w rubryczce nazwisko po..wpisujesz nazwisko meza), a we Wloszech zostaje Twoje nazwisko. A jesli bedziesz sie starac o obywatelstwo wloskie to i tak dadza Ci je na Twoje rodowe nazwisko.
A ja wam powiem, i może się narażę :), że ja do mamy mojego chłopaka mówię na ty :) Na początku mówiłam PANI, i ona mi nic nie proponowała, ale potem jakoś samo tak wyszło. Po prawie 5 latach powiedziałam do niej na ty, chociaż nadal ciężko mi wychodzi zawołanie jej po imieniu :) Z tatem to samo, ale z nim poszło łatwiej, bo normalnie zwracam się do niego po imieniu. I powiem wam, że to wyszło tak samo. Po prostu przestałam sobie stwarzać 1000 problemów, i jakoś tak poszło gładko. Z resztą oni naprawdę mnie traktują jak część rodziny, więc wydaje mi się, że tak jak jest teraz, jest bardzo ok. Zwłaszcza, że wszystkim to odpowiada.
Ale Mała Izka, musisz wyczuć co to za typ. Moja by się od początku nie obraziła. Jestem tego pewna.
Według mnie brzmi bardzo ładnie :))
a wiec, z tego co ja wiem to:
2)co do nazwiska to dluga droga azeby je dostac we wloszech, bedziesz miala wiele problemow, wiec pozostan przy swoim (ja tak robie).
3) wychodzac we wloszech za maz za wlocha nie tracisz swojego obywatelstwa, bedziesz miala polskie i wloskie (chyba ze sie wyrzekniesz w usc w Polsce) on dostanie obywatelstwo europejskie,
4)obywatelstwo dostaniesz po 6 miesiacach.
5)jesli wezmiecie slub w Polsce nie traci on obywatelstwa.obywatelstwo w takim przypadku dostaniesz po roku.
Po 6 miesiacach od uzyskania zameldowania we Wloszech możesz złożyć podanie o obywatelstwo, czas rozpatrywania: do 2 lat (tak przewiduje prawo). Możesz mieć oba obywatelstwa. Ani w Polsce, ani we Wł. automatycznie się go nie dostaje.

Nazwisko: najwygodniej i najrozsądniej (ze względu na wymianę dokumentów tak najapierw, jak później, przy obywatelstwie) jest pozostać przy swoim, co pozwala prawo w obu krajach.
Z tego co zdazyłam sie zorientowac to obyczaje włoskie sa inne niz polskie i zwracanie sie po imieniu do osob starszych jest jak najbardziej wskazane! tytulowanie signiora/signore jest uzywane tylko przez "donne di servizio" i inne tym podobne.. przy czym zdania należy formułowac w osobie trzeciej..ale bez zbednych Pani/Pan
>Z tego co zdazyłam sie zorientowac to obyczaje włoskie sa inne niz
>polskie i zwracanie sie po imieniu do osob starszych jest jak
>najbardziej wskazane!

"Wskazane"? A jeśli np. dana osoba sobie tego nie życzy? Ja jednak uważam, ze zasady dobrego wychowania, bez względu na kraj, wymagają, by poczekać na propozycje przejścia na ty ze strony osoby starszej.

>tytulowanie signiora/signore jest uzywane tylko
>przez "donne di servizio" i inne tym podobne.. przy czym zdania należy
>formułowac w osobie trzeciej..ale bez zbednych Pani/Pan

Jeśli formułujesz zdanie w osobie trzeciej, to nie jest to mówienie komuś po imieniu, tylko użycie formy grzecznościowej (a wiec Pani/Pan). A tym zdaniem o "donne di servizio" to mnie kompletnie rozbroiłaś.:-D
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 113

Zostaw uwagę