Jezyk polski u wlosko-polskich dzieci - do mam

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 54
poprzednia |
Chcialabym sie dowiedziec od forumowiczek, ktore na stale mieszkaja we Wloszech: w jaki sposob nauczylyscie lub uczycie swoje dzieci jezyka polskiego. Oprocz tego, ze mowicie czy czytacie po polsku, jak jeszcze dbacie o to, a by Wasze dzieci potrafily mowic po polsku? Jezdzicie na wakacje do Polski? Zapraszacie do siebie polska rodzine, aby dziecko mialo jak naczesciej kontakt z jezykiem?? Bo przeciez wiadomo, ze skoro dziecko oprocz Was znajduje sie caly czas w otoczeniu wloskim (tata-Wloch, dziadkowie Wlosi) to nie jest prosto przekonac dziecko do dwujezycznosci. Prosciej jest gdy oboje rodzice mowia do dziecka po polsku lub przebywa wiekszosc czasu wsrod polonii, ale przeciez nie zawsze tak jest.
Napiszcie prosze o swoich doswiadczeniach. Wiem, ze poniekad temat jest bliski temu, ktory ostatnio pojawil sie na forum i dotyczyl nauki pisania po polsku, mnie jednak chodzi nie tylko o pisanie, ale rowniez o mowe.
A ja ponawiam pytanie. Moze ktos zechce podzielic sie swoim doswiadczeniem.
Na przyklad moja kuzynka do swojego synka mowila po polsku i dziecko z nia rozmawialo i wszystko rozumialo do czasu, kiedy zaczelo chodzic do przedszkola (na rok przed szkola). I wtedy maly sie zbuntowal i nie chcial rozmawiac po polsku, bo wszedzie na okolo slyszal tylko wloski. W efekcie po polsku wiele rozumie, ale mowi kiepsko i z potwornym wloskim akcentem.
Taki temat byl calkiem niedawno, wystarczy poszukac.
http://www.wloski.ang.pl/forum/zycie-praca-nauka/220881
Jak na wstepie napisalam (wystarczy uwaznie przeczytac) doskonale wiem, ze podobny temat juz byl. Ale dotyczyl ortografii, a nie poslugiwania sie jezykiem mowionym. A do tego zostal "zasmiecony" roznymi dziwnymi postami.
Jak pisalam w tamtym poscie mam polsko - wloska coreczke (2 lata). Mala dopiero zaczyna mowic, ja do niej staram sie mowic tez po polsku, czytam bajeczki, puszczam polskie piosenki, ale chociaz widze, ze rozumie, to jednak jej pierwsze slowa sa w jezyku wloskim.
Mam tez kolezanki innych nacji i one maja podobny problem - ich dzieci poki male iedza w domu mowia po ich jezyku, jak tylko zaczynaja chodzic do przedszkola i nawiazywac kontakt z wloskimi dziecmi, automatycznie chca mowic tylko po wlosku.
Wydaje mi sie, ze recepta tutaj moze byc poczekanie az takie dzieko urosnie i samo zrzumie, ze mowa w paru jezykach to zaleta. Nie zaprzestawac komunikowania z nim po polsku (innym jezyku), ale i nie zmuszac jesli wyraznie nia a na to ochoty.
Warto podciagac starsze tematy, szczegolnie te powiazane tematycznie.
Wtedy osobe zainteresowane znajda wiecej informacji w jednym miejscu.

Jesli wydaje Ci sie, ze ten temat nie zostanie zasmiecony, to niestety musze Ci powiedziec, ze to nieodzowny element tego forum.
Brak tu moderatorow, wiec kilka "osobliwosci" internetowych daje tu upust swoim fantazjom o zaistnienieniu za wszelka cene. Zalosne .

A Twoj temat jest praktycznie identyczny i dotyczy tego samego zagadnienia:)
I podobnie jak Umbryjka, wiele osob wypowiedzialo sie juz w tamtym temacie.



edytowany przez slonce_poludnia: 07 maj 2012
http://www.wloski.ang.pl/forum/zycie-praca-nauka/165964/page/1#post1254721 moze tu: http://www.wloski.ang.pl/forum/cafeitalia/177749 http://www.wloski.ang.pl/forum/kultura-i-obyczaje/189208 http://www.babyboom.pl/forum/drugi-i-trzeci-rok-zycia-dziecka-f17/dwujezyczne-dziecko-496/ http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/rozwoj-dziecka/915-dwujezyczne-dzieci-czesciej-sie-jakaja.html http://www.e-bilingual.net/
moze to zdopinguje polskie mamy do nauki swoich pociech polskiego :D http://naszestrony.co.uk/edukacja/2298-dwujezyczne-dzieci-lepiej-sie-ucza-dorosli-pozniej-sie-starzeja
Ciao dziewczyny,
Z mojego doswiadczenia ocenilabym ze dwujezycznosc zalezy 80% od rodzica (w naszym przypadku mamy gdy tata jest Wlochem) i 20% od charakteru dziecka. Moja ocena wynika z osobistego doswiadzczenia i w innych przypadkach sytuacja moze wygladac inaczej. Najwazniejsza role odgrywa jednak zawsze mama, poniewaz to ona jako pierwsza musi pokonac bariere “izolacji jezykowej”. Duzo Polek za granica posluguje sie malo ojczystym jezykiem za wzgledu ze sie wstydza sie i nie maja odwagi mowic po polsku. Jako pierwszy krok, sama mama musi byc przekonana i nie miec zadnych barier aby w obecnosci dziadkow wloskich lub innych osobo poslugujacych sie innym jezykiem bez problemow zwracac sie do dziecka w jezyku polskim. Nie jest to latwe zadanie poniewaz Wlosi nie lubia, jesli ktos w ich obecnosci posluguje sie innym jezykiem, zdazaja sie sytuacje ze sa wrecz nie toleramcyjni, dogaduja i zwracaja uwage (ahh skoro jestes w Itali powinnas mowic po wlosku) itp… ale wynika to z ich niskiego poczucia wartosci a nie z faku ze poslugujemy sie my jezykiem polskim. W takich sytuacjach mieszanych trzeba oczywiscie miec zawsze wyczucie, zeby nie izolowac innych uczestnikow grupy, trzeba zawsze znalesc rownowage.
Najwazniejsze jest jednak:
1. Mama musi zawsze zwracac sie do dziecka w jezyku polskim ( nawet jesli czuje sie niezrecznie i w sytuacja trudnych – to jest najwieksza bariera )
2. Duza role odgrywa TV, (niestety dziesiejsze dzieci uwielbiaja ogladac telewicja, praktycznie tudne jest zycie bez bajek) najlepsza jest POLSKA TELEWIZJA CYFROWA, Telewizja N, POLSAT i inne. Ja praktycznie zrobilam abonament w Polsce tylko dla mojej coreczki i bajki w domu oglada tylko i wylacznie w jezyku polskim.
3. Wizyty w Polsce i wyzyty rodziny polskiej w Italii, sa bardzo wazne pozniewz dziecko odkrywa ze sa inne osoby ktore mowia w jezyku polskim.
4. Znajomi Polscy we Wloszech (tak samo odkrywa ze sa inne osoby mowiace w jezyku mamy),ale sytuacja jest trudniejsza ale rowniez wazna. Dzieci Polskie na terenie Wloch jesli spotkaja rowiesnka, beda zawsze mialy tendencja rozmawiac w jezyky wloskim, ale w tej samej sytuacji zobacza ze mama rozmawia z kolezanka w jezyku polskim.
5. Charakter dziecka, moja corka z charakteru jest bardzo przekorna, i zdaje sobie sprawe ze jesli rozmawia ze mna po polsku inni ja nie rozumieja, dlatego uzywa ten fakt jako narzedzie aby inni ja nie rozumieli i widze ze ma z tego satysfakcje. Jesli jestesmy w obecnosci Wlochow, nie ma zadnych oporow komentowac sytuacje w jezyku polskim. Ja jej mowie zawsze brawa i probuje wytlumaczyc za ma przewage nad wszystkimi, poniewaz potrafi o wiele wiecej niz inni.

Dziewczyny zycze Wam wytrwalosci, poniewaz wszystko zalezy od Waszego nastawienia i konsekwencji.
Powodzania dla Waszystkich Polskich Mam we Wloszech .
Basia z Rzymu

Slonce poludnia: Niestety forum bardzo sie zmienilo i licze sie z tym, ze temat ten moze zostac "zasmiecony". Mysle jednak, ze moj temat jest inny niz ten dyskutowany poprzednio. Ortografia i jezyk pisany to juz "wyzsza szkola jazdy". Mnie chodzilo o wstepne nauczanie jezyka polskiego na poziomie rodziny (oczywiscie mieszanej czyli polsko-wloskiej).
Umbryjko: bardzo dziekuje za wypowiedz. Rzeczywiscie twoja corcia jest jeszcze malutka, ale jak widze dbasz o to, aby "otaczac" ja jezykiem polskim. Mysle, ze latwo nie jest, ale potrzeba tez duzo konsekwencji i starac sie, aby kazde z rodzicow mowilo do dziecka tylko i wylacznie w swoim jezyku. Duzo prosciej jest tym dzieciom, ktore z obojgiem rodzicow poslugujacych sie jednym jezykiem mieszkaja w kraju o innym jezyku. Wtedy z rodzicami rozmawiaja w jednym jezyku, a na zewnatrz - w szkole, przedszkolu, na placu zabaw w drugim. Z przyjemnoscia obserwowalam kiedys arabska rodzinke, gdy dzieci miedzy soba rozmawialy po wlosku, a do mamy zwracaly sie po arabsku i byly to dzieci 5 i 7 letnie. Niestety nie wiem jaki mialy akcent w jezyku matki, ale wloski byl taki jak rodowitego Wlocha.
Basiu z Rzymu, dzieki za post! A w jakim wieku jest twoja corka?
....mamy ktore sie wstydza uzywac polskiego jezyka....
ja osobiscie uwazam ze nie mamy sie czego wstydzic!!!nic nikomu zlego nie zrobilismy,"aby poslac nas na lincz",czas juz pozbyc sie wszelakich kompleksow!!!tak wiec mamy Polki glowa do gory!!!!!!!!!
moja coreczka obecnie ma 4,5 roku. Mowi dobrze w jezyku polskim, ostatnio zauwazylam ze zaczyna rowniez odmieniac czasowniki i nawet fajnie jej to wychodzi. Jako mniejsze dziecko zaczela mowic bardzo pozno, ale jest to normalne u dzieci dwujeczynych. Dodam ze mieszkamy blisko kuzynka wlocha ktory jest w tym samym wieku (mlodszy o 2 miesiace), wiec byly zawsze robione porownywania ze strony dziadkow. Ale mnie to wcale nie przejmowalo, wmawaiano mi ze opozniam rozwoj dziecka (co bylo absolutnie bzdura z ich strony). Obecnie sami widza ze moja corka nie ma zadnych problemow i oporow mowic w odbydwoch jezykach. Niekiedy sa fajne sytuacje jak brakuje slow, jest to normalne u malych dzieci. Wtedy jesli jeden wyraz zna po wlosku a drugi po polsku, miesza obydwa jezyki i tworzy zdania na swoj sposob, lub wymysla wyrazy uzywajac slowa wloskiego i przeksztalcajac na polskie brzmienie. Moje ulubiony wyraz mojej coreczki to TAVOLICZEK (praktycznie TAVOLO I STOLICZEK - polaczone razem). Pozdrawaim wszystkie mamy, zycze wytrwalosci i bycie konsekwentnymi.
Witam ,moj syn ma 14 lat i mowi po polsku kaleczac go ,pisac nie umie i bardzo zle czyta ....co roku jezdzil na wakacje do polski na miesiac(od 2 lat nie chce juz jechac do polski) ,czesto odwiedza mnie rodzina z polski .... problem w tym ze nie spotyka sie z polakami i ze mna malo rozmawia po polsku (nie chce),jak byl mniejszy to caly czas rozmawialismy po polsku ......mysle ze bardzo ciezko jest nauczyc dziecko polskiego (dobrego) bez szkoly
Ja mysle, ze to nie jest kwestia szkoly tylko tak jak wczesniej napisala Basia z Rzymu:na dwujezycznosc dziecka po czesci wplywaja rodzice, ale w pewnej mierze zalezy tez od charakteru dziecka.
Cytat: slonce_poludnia
Brak tu moderatorow, wiec kilka "osobliwosci" internetowych daje tu upust swoim fantazjom o zaistnienieniu za wszelka cene. Zalosne.

Eccomi!
Marysie okreslasz mianem "osobowosci"? Mua mua tym, ze wytyka Ci bledy ortograficzne? Bo chyba nie o mnie mowa. Gdyby wszyscy byli tacy jak Ty, to swiat nie zyskalby roznych wspanialych rzeczy... tu nie chodzi o fantazje o zaistnieniu, sa osoby, ktore swojego zycia nie przezywaja monotematycznie.
..to moze o mnie mowa???..Slonce poludnia napisala w/w slowa jakby chciala innym forowiczom /co widac golym okiem,nie da sie tego nie zauwazyc!/ zabronic dostepu do tego postu zabronic im sie wypowiedziec zabronic posluzyc sie im swoim zycowym doswiadczeniem ze swoimi dziecmi..lub co gorsze wskazac palcem :O ty nie mazz dzicka to sie nie mozesz wypowiedziec!!!!!wstyd slonce poludnia,wstydz sie!..cenzura to byla kiedys i kiedys wywolywali palcem do ..te czasy minely..jest demokracja
wracajac do tematu i wypowiedzi forowiczki Dzidzi:.....Jako pierwszy krok, sama mama musi byc przekonana i nie miec zadnych barier aby w obecnosci dziadkow wloskich lub innych osobo poslugujacych sie innym jezykiem bez problemow zwracac sie do dziecka w jezyku polskim. Nie jest to latwe zadanie poniewaz Wlosi nie lubia, jesli ktos w ich obecnosci posluguje sie innym jezykiem, zdazaja sie sytuacje ze sa wrecz nie toleramcyjni, dogaduja i zwracaja uwage (ahh skoro jestes w Itali powinnas mowic po wlosku) itp… ale wynika to z ich niskiego poczucia wartosci a nie z faku ze poslugujemy sie my jezykiem polskim....."Tak jest nie tylko w It ale we Francji, Szwajcari niemieckojezycznej..maluczcy ludzie juz tak maja..ze wswopim kraju mowia i odpowiadaj tylko swoim jezykiem..wynika to zbraku znajomosci innych jezykow..czasem ze zlosliwosci..bo rozumieja np angileski ale odpowidaja ci we wlasnym jezyku..szczegolnie francuzi:przyjechales do naszego kraju to mow naszym jezykiem!..spotkalo mnie to tez w Swiiss..ja wychodze zalozenia ze matak ma OBOWIZEK mowic do dziecka w swoi rodzinnym jezyku..Bo jak to sie mowi niewazny ojciec wazna matka..Inie ma co sie ogladac na tesciow czy wloskich czy tureckich czy francuskich.Nie wyobrazam sobie sytuacji zemoje dziecko nie bedzie znalo mego jezyka!!!! Wykluczam ją.Skoro bedac w ciazy rozmawiam z moim dzieckiem po polsku/ja rozmawialam nie wiem jak wy/to dlaczego mam przestac uzywac mego jezyka po jego urodzeniu????..Nigdy sie nie ogladalam na nikogo twardo robilam to co ja uwazalam za stosownei czynie tak nadal...Me dziecko jest w50 proc Polakiem i ja mam obowiazek dbac o jego rozwoj i przyszlosc..zreszta POLAK to brzmi DUMNIE ..dumniej niz WLOCH!
sorry za literowki :D..temat jest naprwade wazny i powazny i tu nikt nie bedzie sobie jaj robil na tym poscie !
Cytat: SettediNove
maluczcy ludzie juz tak maja..ze w swoim kraju mowia i odpowiadaja tylko swoim jezykiem..wynika to z braku znajomosci innych jezykow...

Lepsze to niz mowienie za granicami po polsku do ludzi, ktorzy i tak tego nie zrozumieja...
:D
""..w pewnej mierze zalezy tez od charakteru dziecka. ."".ci co wiedza co mowia..to mowia ze charakter dziecka ksztaltuje sie do 3 roku zycia..wiec wszystko zalezy od MATKI! i tylko od niej..to ona podejmuje decyzje!..ze mowi lub nie mowi po polsku..potem to juz ciut za pozno..trzeba odrabiac straty z dwujezycznoscia dzieci to tak jak zplywaniem ..latwiej nauczyc niemowlaka plywac niz strszaka..bo ten juz wie co to strach../a strachu nauczyli go rodzice../
..starszaka ..mialo byc
Sette, rozumiem, ze twoje dziecko mowi plynnie po polsku tak?
To prawda, ze wiele zalezy od matki. Ale jesli dziecko nie chce mowic po polsku, bo ciagle przebywa we wloskojezycznym otoczeniu to co ta matka ma robic?? Ciagle nalegac? wyklocac sie? karac? To nie jest proste. Na pewno trzeba byc konsekwentnym, ale z drugiej strony gdyby znalezc sie w skorze matki, ktora musi ciagle, nie daj Boze wojowac, ze swoim nastoletnim dzieckiem to nie wiem czy kazdemu wystarczyloby sil... Nie chce tych matek oceniac..
Matka ma mowic po polsku..to tak samo jak z nauka modlitwy u 5 czy 6 latkow..nie chca mowic wieczornej modlitwy...ale sa i sluchaja asystujac..wiercac sie :D ..w pewnym momencie zaczynaja mowic caly Ojcze nasz i Zdrowaske..wystarczy byc tylko konsekwentnym i trzymac sie swego :D
Rodzina nigeryjska... sasiadka ma coreczke 3 latka ..mowi znia po wlosku..ojciec zinnego plemienia niz matka porozumiewal sie matka po angielsku../tak maja ci Nigerii..plemiona miedzy soba kontaktuja sie w angielskim/ urodzila sie mala 3 lata temu..matka mowi do niej w swoim narzeczu i po wlosku ..ojciec po angielesku ..mala od zlobka,gdy zaczela uczeszczac..byla niemowlakiem w koncu ..osluchala sie i mowi po wlosku..z mama tez po wlosku w domu/jak wraca tata z pracy wieczorem to przechodza na angileski..zapytalam sie dzis sasiadki: sluchaj a jak ja zadam pytanie malej po angielsku i do ciebie bede mowic po angielsku .to co zrobi mala?..przeskoczy na angielski i bedzie z nami rozmawiac odpowiedzial mama... Mialam malo czasu ..eksperymentu nie przeprowadzilam..moze jutro ahaha..PS..mala do nauki jeszcze ma narzecze ojca..nosi przeciez jego nazwisko..i spotyka sie tu z wujami,bracmi ojca widzicie sami jaka 'pracowita' dziewczynka?:D PS..siostry ktore mieszkaja w Nigerii z mala rozmawiaja w narzeczu matki..spedzaja razem kilka mies w roku.
Ja musze przyznac, chiciaz zdje sobie sprawe ze nie jest to najlepsze rowiazanie. Ze dla mnie prawdziwa deska ratunku jest Polska Telewizja N, kanal Baby TV...moja corka go uwielbia, spiewa wszystkie piosenki po polsku, a przy okazji ja sie tez nauczylam duzo nowych piosenek dzieciecych po polsku. Ten sam kanal jest na SKY po wlosku, moja corka nie lubi ogladac po wlosku (jak jest u dziadkow wloskich w domu). Mowi mi zawsze ze che ogldac Baby TV tylko w domu (bo jest po polsku). Powracajac do Sette, charakter dziecka prawda ksztaluje sie jak jest male, ale nie jest tak prosto. Mamy wiedza najlepiej, ze dziecko od urodzenia ma swoj charakter, a jesli jest drugie, widzi sie roznice od niemowlaka w zachowaniu. Jakby nie wszyscy bracia i sotry mieliby takie same charaktery, bo ta sama mama ich wychowywala...a tak nie jest.
Oj cos mi sie wydaje, ze dziewczynki sa chetniejsze do mowienia w roznych jezykach, a chlopcami juz nie jest tak latwo...
Bardzo niedawno byl o tym watek, ale skoro go nie znalazlas, wiec wkleje moja wypowiedz:
mam dwojke dzieci, szkola podstawowa, dwujezyczne. Mieszkamy w Rzymie, stosujemy OPOL (tato jest Wlochem). Miedzy soba czesto bawia sie po polsku - zalezy, co to za zabawa, tj. czy bawilismy sie w nia razem czyli po polsku, co jest jej zrodlem. Lubia polskie filmy - mamy duzy wybor na dvd, stare polskie klasyki dzieciece, nowsze filmy (np. wspaniale "Magiczne drzewo") oraz produkcje Disneya z polskim dubbingiem; lubimy czytac polskie ksiazki (czytam im glownie ja, sami zajrza glownie i niestety tylko do komiksow typu "Tytus, Romek i A'Tomek", "Kajko i Kokosz", polskich wydan Asterixa, ale tez na szczescie do komiksow historycznych). Znaja, z moich opowiadan, niektore wydarzenia z historii polski.
Trudno jest osiagnac idealna dwujezycznosc, zawsze lub prawie silniejszy (tj. lepszy) bedzie jezyk otoczenia, ale mozna zblizyc sie do idealu.
Pozdrawiam.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 54
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka

 »

Kultura i obyczaje