związki z obcokrajowcami !!!

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 55
poprzednia |
ciao,

od dwóch lat jestem w związku z włochem. czasem różnice kulturowe mieszają w naszym życiu. żyjemy w polsce ale on chce zrobić sobie tutaj swoją małą italię... natchnęło mnie to do tematu mojej pracy magisterskiej. i tutaj prośba...

Wszystkie polki w związkach z obcokrajowcami (Wy lub wasze koleżanki, siostry, sąsiadki, babki...) bardzo gorąco proszę i zachęcam do wypełnienie mej ankiety do pracy mgr.


link: http://wrzucacz.pl/file/3841339595055

wypełnione wysyłać pod adres: [email]

JEŻELI PLIK ŹLE DZIAŁA LUB SPRAWIA JAKIEKOLWIEK PROBLEMY DAJCIE ZNAĆ! .


dziękuję bardzo bardzo za pomoc.
adelaaa jest teraz online Zgłoś do moderatora Edytuj lub usuń tę wiadomość
link nie dziala
działa tylko trzeba dobrze skopiować

http://wrzucacz.pl/file/3841339595055
w XXI wieku slowo obcokrajowiec ma inne znaczenie niz kiedys..mysle ze obcokrajowiec to dzis ktos spoza EU..ktos nie z Europy ,ktos wyznania nie katolickiego...jakos nie przemawia do mnie, ze Wloch jest obcokrajowcem..Wloch to Wloch..katolik z Europy..a Europa to jedna wielka rodzina..czym sie rozni 'kultura polska' od 'kultury wloskiej'??....odp: temperamentem:D
siostro Sette, a kiedys sie robimy "incesto" jak jestesmy wielka rodzina??!! ^^
mah dai....peccatore...ahahah..ale jak sam rzekles czuje do ciebie milosc siostrzana ,bracie z poludnia Europy wcale nie jestes mi OBCOkrajowcem..bo znam twoj kraj..nie znam Maroka..i tam sa obcokrajowcy nie znam Albani i to tam sa dla mnie obcokrajowcy ..Mascalzone tu sei un italiano,io ti sento vicino...un bacino :D
Ktoś wykorzystuje swój związek do zrobienia ankiety (pracy) magisterskiej!?
Cytat: SettediNove
w XXI wieku slowo obcokrajowiec ma inne znaczenie niz kiedys..mysle ze obcokrajowiec to dzis ktos spoza EU..ktos nie z Europy ,ktos wyznania nie katolickiego...jakos nie przemawia do mnie, ze Wloch jest obcokrajowcem..Wloch to Wloch..katolik z Europy..a Europa to jedna wielka rodzina..czym sie rozni 'kultura polska' od 'kultury wloskiej'??....odp: temperamentem:D

Mnie się jednak wydaje ,że włoch to obcokrajowiec i to zdecydowanie !!
Dlaczego ??
Bo nawet jak znamy ich język , pracujemy tu ,mieszkamy , kultura jest inna i nie ma się co oszukiwać ,że nawet nie wiem jakby ktoś bardzo chcial Włochami NIE BĘDZIEMY!!!!

Włosi też nigdy nie będą Polakami choćby mieszkali w Polsce.
A Markoańczyk może być chrześcijaninem i Marokańczykiem zostanie .
Cytat: alg60
Ktoś wykorzystuje swój związek do zrobienia ankiety (pracy) magisterskiej!?

Bardzo dobrze bo nie dość, że ma w tym inspirację ,ma z czego czerpać tą wiedzę to wykorzysta ją idealnie do poszerzenia swojej wiedzy na temat Swojego partnera jak i podoszenia swoich kwalifikacji życiowych i wyższego wykształcenia .
Cytat: alg60
Ktoś wykorzystuje swój związek do zrobienia ankiety (pracy) magisterskiej!?

A dlaczego nie? Generalnie z zasady magisterkę powinno się pisać na jakiś bliski człowiekowi temat... żeby się dało wytrzymać do obrony ;)
pytania sa jakos tak dziwne sformulowane..ze i sie nie podobaja...wlasciwie to Fiolet to kopalania wiedzy o zwiakach zobcokrajowcem..czyli Wlochem, skocz na hiszpanski tam znajdziesz o Hiszpanach o arabch jezt pelno negatywnych przykladow w sieci..chocby te ktore rozwiazywal pan Rutkowski pomagajac uciekac zonom i dzieciom od arabskich mezow...sa tez przyklady udanych zwiazkow z islamistami...Co by nie mowic rozpada sie co drugi zwiazek malzenski..ale drugie czyli ponownie malzenstwo z kolei jest bardzo udane...i tak w kolo macieju... z generacji na generacje..jak ktos chce moze poslubic ponownie tego samego faceta..hehehe i bedzie mail udany drugi zwiazek problem w tym ze faceci lubia zmieniac na mlodsze..
:)
Cytat: SettediNove
rozpada sie co drugi zwiazek malzenski i tak w kolo macieju... z generacji na generacje...

gUpia ludzkosc niczego sie nie uczy,
co by nie powiedziec, to wsrod katolikow jest najmniej rozwodow...jakos ta przysiega zobowiazuje do szukania rozwiazan kryzysow, a nie wymieniania na lepszy model...
Trzeba zacząć od tego,że małżeństwo to jakiś społeczny "nakaz".
A inną kwestią jest ,że jak się rozpada to znaczy, iż ludzie się źle dobrali , za długo czekali , albo za szybko im to poszło.
Zwierzęta nie są monogamiczne tak jak i ludzie.
Nie ma nakazu życia do śmierci z jedną i tą samą osobą .
dla katolikow jest w Pl separacja ..dla innych Kodeks Rodzinny przewiduje rozwod!
Bzzz, bzzz i latamy z kwiatka na kwiatek, do tego zwierzatka jest Ci najblizej? Ja wole labedzie:dostojne, kojarzone z wiernoscia, tak jakby juz samo ich ubarwienie bylo wymowne.

"Zwierzęta tak jak i ludzie. "
Ja takich wstecznych poròwnan nie robie...jestesmy czyms wiecej niz zwierzetami, przynajmniej ja... teoria Darwina nie ma potwierdzenia naukowego.
Nakazu zycia z jedna osoba nie ma, ale uwazam to za bardzo malostkowe, jesli mialabym udostepniac swoje cialo ilus tam osobnikom i gdyby mieliby oni byc dla mnie kims waznym.
Decydujac sie na zwiazek, czynie to z kims, kto "nie dorasta innym do piet", a takich przeciez nie moze byc wielu, jak dla mnie kims takim moze byc TYLKO jedna osoba.
Nie uwazam tez, zeby malzenstwo bylo nakazem. Dla osoby dojrzalej, a wiec swiadomej swego wyboru, danie przed innymi ludzmi swiadectwa swojej gotowosci na "zamkniecie furtki" jest fajne. Tak jak po innych uroczystosciach zaprzysiezenia zaczyna sie jakis nowy etap, tak i slub jest otwarciem innego etapu, urozmaiceniem monotonii. Nauki przedmalzenskie, jesli prowadzone z odpowiednimi specjalistami tez potrafia wiele wniesc. Podoba mi sie takie stwierdzenie, ze 'malzenstwo jest nie tylko po to, zeby nam bylo przyjemnie, ale takze, zeby bardziej zblizyc sie do Boga.' Do Boga nie w sensie Kosciola, a w sensie dojrzewania do definicji milosci, jakie zostaly przez Kreatora tego swiata ustanowione, w ktore wpisuje sie poswiecenie, wytrwalosc, sluzba, branie odpowiedzialnosci nie tylko za siebie ale i za innych, co w przypadku "mezczyzn" nie jest takie bardzo czeste.

"A inną kwestią jest ,że jak się rozpada to znaczy, iż ludzie się źle dobrali , za długo czekali , albo za szybko im to poszło."

W jakim sensie za dlugo czekali? Jezeli przezyli ze soba dlugi okres czasu i sie nie udalo i jezeli byla konsumcja relacji, ròwna sie 'za szybko im to poszlo'.

Ludzie pewnych rzeczy nie moga wiedziec od razu, z czasem sie zmieniamy, hormony nie pytaja o zdanie, mozna sie dobrze poznac, dopasowac seksualnie, a po latach okaze sie, ze ktoremus z partnerow nagle spadlo libido, malo to takich przypadkow? Ludzie, ktorych laczyla namietnosc nagle przestaja sie pozadac... i wtedy co? Zamiast szukac innego spojrzenia na problem, rozstanie w nienawisci...

Kwestia seksu to bardzo dobry miernik prawdziwosc uczuc, zastanawiam sie ile malzenstw nie byloby dzisiaj malzenstwami, gdyby kobiety podpuszczajac, nawet jakby facet podobal sie niemilosiernie, oznajmilyby: seksu nie bedzie albo dopiero po slubie...
Ktos kiedys gdzies napisal: 'Ja byłam ponad rok w związku z facetem, który jak sie okazało udawał zwiazek dla seksu, a przetrzymałam go długo zanim do czegos doszło'... wiec widac za krotko go przetrzymala...
Cytat: SettediNove
dla katolikow jest w Pl separacja ..dla innych Kodeks Rodzinny przewiduje rozwod!

W Kosciele jest uniewaznienie malzenstwa.
Cytat:
A inną kwestią jest ,że jak się rozpada to znaczy, iż ludzie się źle dobrali , za długo czekali , albo za szybko im to poszło.

To znaczy, że byli nieodpowiedzialni.
Cytat: marshmallow
Bzzz, bzzz i latamy z kwiatka na kwiatek, do tego zwierzatka jest Ci najblizej? Ja wole labedzie:dostojne, kojarzone z wiernoscia, tak jakby juz samo ich ubarwienie bylo wymowne.

To się nie nazwya lataniem tylko odpowiedzialnością za samego siebie , zaradnością życiową . Bo w życiu nikt niczego nie daje Ci za darmo - a bycie od kogoś zaleznym to zabijanie samego siebie.


Cytat: marshmallow
Nakazu zycia z jedna osoba nie ma, ale uwazam to za bardzo malostkowe, jesli mialabym udostepniac swoje cialo ilus tam osobnikom i gdyby mieliby oni byc dla mnie kims waznym.
Decydujac sie na zwiazek, czynie to z kims, kto "nie dorasta innym do piet", a takich przeciez nie moze byc wielu, jak dla mnie kims takim moze byc TYLKO jedna osoba.
Nie uwazam tez, zeby malzenstwo bylo nakazem. Dla osoby dojrzalej, a wiec swiadomej swego wyboru, danie przed innymi ludzmi swiadectwa swojej gotowosci na "zamkniecie furtki" jest fajne. Tak jak po innych uroczystosciach zaprzysiezenia zaczyna sie jakis nowy etap, tak i slub jest otwarciem innego etapu, urozmaiceniem monotonii. Nauki przedmalzenskie, jesli prowadzone z odpowiednimi specjalistami tez potrafia wiele wniesc. Podoba mi sie takie stwierdzenie, ze 'malzenstwo jest nie tylko po to, zeby nam bylo przyjemnie, ale takze, zeby bardziej zblizyc sie do Boga.' Do Boga nie w sensie Kosciola, a w sensie dojrzewania do definicji milosci, jakie zostaly przez Kreatora tego swiata ustanowione, w ktore wpisuje sie poswiecenie, wytrwalosc, sluzba, branie odpowiedzialnosci nie tylko za siebie ale i za innych, co w przypadku "mezczyzn" nie jest takie bardzo czeste.

Nie pisałam o żadnym "udostepnianiu ciała" , a małżeństwo ??? co to jest - podpisanie papierka,że masz kogoś na wyłączność?? Juz samo mieszkanie razem i zajmowanie sie domem , praca - czasami a teraz juz też w większej mierze wychowywanie dzieci ....... zmusza nas do odpowiedzialności .

"A inną kwestią jest ,że jak się rozpada to znaczy, iż ludzie się źle dobrali , za długo czekali , albo za szybko im to poszło."

Cytat: marshmallow
W jakim sensie za dlugo czekali? Jezeli przezyli ze soba dlugi okres czasu i sie nie udalo i jezeli byla konsumcja relacji, ròwna sie 'za szybko im to poszlo'.



Ludzie pewnych rzeczy nie moga wiedziec od razu, z czasem sie zmieniamy, hormony nie pytaja o zdanie, mozna sie dobrze poznac, dopasowac seksualnie, a po latach okaze sie, ze ktoremus z partnerow nagle spadlo libido, malo to takich przypadkow? Ludzie, ktorych laczyla namietnosc nagle przestaja sie pozadac... i wtedy co? Zamiast szukac innego spojrzenia na problem, rozstanie w nienawisci...

Najczęściej jest tak ... jak i wcześniejsze posty pisały....że ludzie rozchodzą się po ślubie i to akurat jest świeta prawda - papierek nie czyni nas właścicielami .
Libido kwestia hormonów ktore się leczy.
Czasami rozstanie jest lepsze niż męczenie się i codzienne "zwracanie uwagi" na to gdzie maja leżeć skarpetki :/

..małżeństwo jest forma prostytucji, legalnej transakcji, która
tradycyjnie gwarantuje mężczyźnie dostęp do ciała kobiety w
zamian za utrzymanie ...Sheila Jeffreys
...teoria Darwina nie ma potwierdzenia naukowego.


...też myśłę, że to bzdura...bo znam taką jedną małpę, która za cholerę nie chcą się przemienić w człowieka...:)))
:)
Cytat: Kefilka
Cytat: marshmallow
Bzzz, bzzz i latamy z kwiatka na kwiatek, do tego zwierzatka jest Ci najblizej? Ja wole labedzie:dostojne, kojarzone z wiernoscia, tak jakby juz samo ich ubarwienie bylo wymowne.

To się nie nazwya lataniem tylko odpowiedzialnością za samego siebie , zaradnością życiową . Bo w życiu nikt niczego nie daje Ci za darmo - a bycie od kogoś zaleznym to zabijanie samego siebie.


No prosze Cie, od kiedy wiernosc jest brakiem zaradnosci i odpowiedzialnosci za samego siebie ? To jest podwojna odpowiedzialnosc. A to co Ty tutaj piszesz, to jest czesto egoizm.


Cytat: Kefilka
Nie pisałam o żadnym "udostepnianiu ciała"

Jestes w stanie tworzyc relacje bez seksu?

Cytat: Kefilka
Juz samo mieszkanie razem i zajmowanie sie domem , praca - czasami a teraz juz też w większej mierze wychowywanie dzieci ....... zmusza nas do odpowiedzialnosci

Ja bym powiedziala tak, ze uprawianie seksu, kiedy osobie tak myslacej moze sie przytrafic splodzenie czlowieka powinno byc utrudnione, bo pozniej w konsekwencji albo sa aborcje, albo inne nieszczescia i frustracje.


Cytat: Kefilka
Najczęściej jest tak ... jak i wcześniejsze posty pisały....że ludzie rozchodzą się po ślubie i to akurat jest świeta prawda - papierek nie czyni nas właścicielami .

A kto mowi, ze papierek ma czynic wlascicielem? To jest dobrowolna decyzja ludzi.
Kiedy wreszcie skonczy sie mòwienie, ze papierek to ograniczenie, a bez papierka to prawdziwa wolnosc, bo wieksze pole manewru?!
Jezeli idziesz z kims do lozka bez zobowiazan, to przeciez ten ktos na chwile tez staje sie wlascicielem Twojego ciala.
Ja wole byc z moim wlascicielem zwiazana bardzo silna, pogrubiona przez wiele czynnikow, wiezia.

Cytat: Kefilka
Czasami rozstanie jest lepsze niż męczenie się i codzienne "zwracanie uwagi" na to gdzie maja leżeć skarpetki :/

Jezeli mowimy o porozrzucanych skarpetkach, to jest to cos, co sie powinno zauwazyc na poczatku. Bo mnie sie wydaje, ze to nie jest az takie trudne do dostrzezenia, no chyba, ze przez niewlasciwe rzeczy mamy przysloniete oczy.
Pewnie, ze czasami lepiej jest sie rozstac niz meczyc, ale stracony czas z nieodpowiednia osoba o czyms swiadczy. Moje doswiadczenie pokazuje, ze ktos kto ma na koncie takie powazne tracenia czasu, zawiedzie w innych dziedzinach.
Cytat: SettediNove
..małżeństwo jest forma prostytucji, legalnej transakcji, która
tradycyjnie gwarantuje mężczyźnie dostęp do ciała kobiety w
zamian za utrzymanie ...Sheila Jeffreys

no jak sama sie nie potrafila utrzymac, to pozniej takie teorie wysnuwa...
teoria Darwina i inne takie tam...

Najwazniejsze od 9 minuty, i od 15 do 21. :))
edytowany przez marshmallow: 17 cze 2012
/-/
"...Bogowie dręczą śmiertelnych ukazując im prawdę jedynie wtedy, gdy mają pewność, że nie zostanie przez nich pojęta..."

Jezeli mowimy o porozrzucanych skarpetkach, to jest to cos, co sie powinno zauwazyc na poczatku

...wg Ciebie, na początku, to znaczy kiedy?...rano po poślubnej nocy? :)))
:)
No jesli jest sie tak szybkim, ze do nocy poslubnej doszlo bez gruntownego rozpoznania, to mozliwe...
Cytat: yamadawa
/-/
"...Bogowie dręczą śmiertelnych ukazując im prawdę jedynie wtedy, gdy mają pewność, że nie zostanie przez nich pojęta..."

Mysle, ze prawdy nie sa tak bardzo poukrywane, zalezy od nas co mamy w sercu i w jakim kierunku szukamy...
Jak to trzeba wszystko dokladnie obgadac:

http://www.kowbojki.pl/pokaz/maz-zaproponowal-mi-otwarty-zwiazek-310623
Niczego nie trzeba obgadywać wniosek z tej rozmowy jest jeden :

Nikogo nie zatrzyma się na siłę ,każdy jest wolnym czlowiekiem i jesli będzie chciał to odejdzie - bo nawet papierek nie czyni z nas właścicieli ......
Cytat: marshmallow
Cytat: SettediNove
..małżeństwo jest forma prostytucji, legalnej transakcji, która
tradycyjnie gwarantuje mężczyźnie dostęp do ciała kobiety w
zamian za utrzymanie ...Sheila Jeffreys

no jak sama sie nie potrafila utrzymac, to pozniej takie teorie wysnuwa...

W zamian za utrzymanie ??
To ja nie chce wiedzieć na jakim świecie żyjemy - bo ja w życiu ani tym ani poprzednim niepozwoliłabym sobie na utrzymywanie mnie .........

Pasją życia jes realizowanie siebie i swoich pasji i dążenie do celu ..... a nie czekanie aż nam coś skapnie od kogoś ....
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 55
poprzednia |

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia