związki z obcokrajowcami !!!

Temat przeniesiony do archwium.
31-55 z 55
| następna
np.w XVII wieku za maz wychodzily te kobiety, ktore mialy POSAG..bez posagu ciezko bylo wyjsc za maz..i tak bylo w nastepnych stuleciach..teraz panny nie maj NIC/albo maja prace albo maja zasilek dla bezrobotnych/ daza do zamazpojscia by cos miec..nawet przed slubem kombinuja co im da pozniej rozwod...Takie czasy moje kochane..za maz sie idzie by poprawic sobie swoj status..mam klopot z siostra, zabila mi cwieka i to ogromnego jak nikt inny..idzie za maz bo jak rzekla:"" ma dosc 'tej biedy'"" /wyszktlcenie posiada,ale zarobki w PL ma male a stosunek do zycia konsumpcyjny../ Zabila mi cwieka bo narzeczony zaraz po ofiarowaniu pierscionka..w mies pozniej wygarnal w klotnijej, ze ja utrzymuje...byla bezrobotna przez jakis czas,zwolnili ja z ZUSu/.J a bym na chlopa splunela i oddala mu piersionek..a ona po tyg milczenia odpuscila mu ...WG mnie ona sie zaprzedaje..ja tak uwazam idzie za maz bo przyszla tesciowa ofiarowala jej sie ze oplaci wesele..na cavolo 120 osob..rany boskie..rany boskie ..nie wiem po kim siostra ma charakter..ale jest innn niz ja...po cazzo jej wesele!..ludzie zyja bez wydawania pieniedzy na wesela..I to jest to o czym mowila Kefika..spoleczny' nakaz zawierania zwiazkow malzenskich'..zeby tak sie dac zaprzedac w wieku 30 lat..jakiejs babie co jej ma wesele oplacic//dla mnie to skandal..dla mnie to wiocha..cavolo zero godnosci.. Siostra daje sie zaprzedac niczym kobiety w Indiach gdzie o wszystkim decyduje tesciowa i gdie staje sie wlasnosci tesiowej i meza...i to gdzie w centrum Eu!!!..poklocilam sie znia..nie jade na slub..po co?..klocic sie znia publicznie ?..ja juz bym wygranela i tej tesiowej i temu mezowi..ze postepuja jak ciemnota ze sredniowiecza..lepiej ze nie pojade..bo ten falsz mnie gryzie..na dodatek ma byc slub w kosciel ale caly czas sie mowi tylko o weselu..ksiadz jeszcze nic nie wie..ze ci mlodzi ..30 i 31 lat.. chca sie pobrac..Tematem jest wesele na 120 osob fundowane przez rodzicow mlodego...co tez wg mnie jest wbrew obyczajom polskim bo wesele powinna organizowc rodzina panny mlodej ..albo w braku finasow poprzestac na skromnej ceremoni
Sette to właśnie jest too czym mówiłam - kolejny wniosek :

Wyjść za mąż dla pieniędzy nie majac swoich - tak czy tak jesteś goła i wesoła .......i masz jeszcze na karku teściową która włazi z buciorami w życie ,wszystko dyktuje "synusiowi mamusi" .
Masakra !!!!

A jak po kilku latach mężusiowi i teściowej się odwidzi to zostajesz bez domu , pieniędzy - goła i wesoła .....
Cytat: Kefilka
Wyjść za mąż dla pieniędzy nie majac swoich

...a to sie jeszcze zdarza we Wloszech?
Cytat: marysia2
Cytat: Kefilka
Wyjść za mąż dla pieniędzy nie majac swoich

...a to sie jeszcze zdarza we Wloszech?


A nie ?? Chyba Włosi są bardziej majetni niż Polacy hmmmm ??
edytowany przez Kefilka: 18 cze 2012
Cytat: Kefilka
A nie ?? Chyba Włosi są bardziej majetni niż Polacy hmmmm ??

...przyznam sie, ze mi umyka ta roznica... Znacznie wiecej Wlochow poznalam ledwo wiazacych koniec z koncem niz Polakow. ...moze to przypadek, jednak otaczam sie podobnymi ludzmi, ktorzy maja podobne wyksztalcenie, podobne prace wykonuja i we Wloszech i w Polsce. ...jednak biore to za zbieg okolicznosci.... skoro jestem sama w tym przekonaniu...

A to co zawsze podkreslam dla mnie roznica jest glownie w tym, ze Polacy sie wyprowadzaja od rodzicow ...a Wlosi znaczie zadziej.... A to jest dla mnie takze wyznacznikiem zamoznosci.
edytowany przez marysia2: 18 cze 2012
Cytat: Kefilka
Niczego nie trzeba obgadywać wniosek z tej rozmowy jest jeden :

Nikogo nie zatrzyma się na siłę ,każdy jest wolnym czlowiekiem i jesli będzie chciał to odejdzie - bo nawet papierek nie czyni z nas właścicieli ......

Ale nie ma tak: kazdy bedzie chcial, to odejdzie.... to znaczy moze byc tak, u innych, ale nie u mnie... Dlaczego podpisywanie wszystkich innych papierkow to jakies zobowiazania, za ktore groza wysokie kary, a wycofanie sie z wczesniejszych deklaracji uczuciowych uchodzi plazem?!
Ja sie na to nie zgadzam, dlatego stosuje swoje metody i zobaczymy jak na tym wyjde... po prostu czekam na cud, a moim pragnieniem jest pokazanie ludziom, ze moja milosc do kogos i vice versa jest dokladnie taka, jaka darzy Bog: wierna i nieskonczona... bo przyjemnosci, ktore trwaja dlugo sa lepsze od tych krotkotrwalych, prawda?
Wielka sztuka jest znalezc w sobie i zaoferowac cos, co czyni nas bardziej wyjatkowymi od innych... i ja stawiam na to, bo niczym innym nie wygram.


Cytat: Kefilka
W zamian za utrzymanie ??
To ja nie chce wiedzieć na jakim świecie żyjemy - bo ja w życiu ani tym ani poprzednim nie pozwoliłabym sobie na utrzymywanie mnie.

A nie bierzesz pod uwage sytuacji, kiedy to nie bylabys w stanie zapracowac na siebie, z powodu jakiejs niemocy? I to wlasnie wtedy mialabys okazje sie przekonac ile znaczysz dla innych.
Mowisz tak, jakbys nigdy nie kochala i nie wiedziala, ze jak jest prawdziwe uczucie, to przyjmowanie od kogos pomocy nie jest ujma na honorze.
Cytat: marysia2
...przyznam sie, ze mi umyka ta roznica... Znacznie wiecej Wlochow poznalam ledwo wiazacych koniec z koncem niz Polakow. ...moze to przypadek, jednak otaczam sie podobnymi ludzmi, ktorzy maja podobne wyksztalcenie, podobne prace wykonuja i we Wloszech i w Polsce. ...jednak biore to za zbieg okolicznosci.... skoro jestem sama w tym przekonaniu...

Spotykajac polaków we włoszech to chyba 3/4 z nich pracuje u jakiegoś włocha w domu ( niania albo opieka osób starszych a jeszcze częściej sprzątaczka , co do panów to zwykle sa to jakieś budowy badz ogród ) ...
Co do włochów - owszem są tacy co ledwie dysza tyle,że to chyba kwestia nieróbstwa i lenistwa.

Cytat: marysia2
A to co zawsze podkreslam dla mnie roznica jest glownie w tym, ze Polacy sie wyprowadzaja od rodzicow ...a Wlosi znaczie zadziej.....

Tak Marysiu zgodzę się z Tobą w tej kwestii.
Tyle ,że u nas to kwestia przewlekłego wręcz braku pieniedzy , wszędzie i na wszystko ( dodam iż przeciętny polak od kąd się urodzi jest uczony oszczędności i ,że wżyciu ważne jest kształecenie się) a włoch zwyczajnie dostaje wszystko co chce juz na starcie - to nie ma się co dziwić ,że potem takie mało kumate to wszystko ....
Po pierwsze ja porownuje jak wspomnialam Wlochow i Polakow mniej wiecej z tej samej grupy spolecznej. Po drugie porownuje Polakow w Polsce i Wlochow we Wloszech, z wyzszym wyksztalceniem, w wieku 28-40 lat, wykonujacych mniej wiecej ta sama prace w miare zgodna ze swoim wyksztalceniem. Nie porownuje zycia pracownikow budow i sprzataczek, bo nie znam tematu i w Polsce i we Wloszech. Wspomnialam, ze jest to opinia na podstawie pewnej tylko 'probki'.

A jezeli chodzi i opuszczanie domu rodzicow ...to w Polsce moim zdaniem sie to dzieje a we Wloszech nie bardzo. Widocznie 'przewlekly brak pieniedzy' przeszkadza temu znacznie mniej.
edytowany przez marysia2: 18 cze 2012
Nie chodziło mi o warstwy społeczne tylko o to po co tak na prawde polacy przyjeżdzają do włoch ..... bo skoro przyjezdzają to nie po to bo nie mają co robić w polsce, nie po to żeby tutaj probowac robić karierę , tylko po to by podnieśc swój status społeczny

Konkluzja : standard życia we włoszech jest o wiele wyższy niz w polsce a przecietnego wlocha stac na wiele wiecej niż przeciętnego polaka... i z tym nie da się dyskutować .
Mam wiele kolezanek polek które sa z włochami i one same za nic w świecie nie wróciłyby do polski bo tu jest łatwiej o wszystko i prościej to "wszystko" mieć
Cytat: Kefilka
Nie chodziło mi o warstwy społeczne tylko o to po co tak na prawde polacy przyjeżdzają do włoch ..... bo skoro przyjezdzają to nie po to bo nie mają co robić w polsce, nie po to żeby tutaj probowac robić karierę , tylko po to by podnieśc swój status społeczny

...to to naprawde nie wiem jak wymyslilas ...podniesc swoj status spoleczny???!!! Chcialabym abys mi to wytlumaczyla jakos prosciej ...bo bardzo ciekawa jestem tego...
edytowany przez marysia2: 18 cze 2012
Cytat: Kefilka
Konkluzja : standard życia we włoszech jest o wiele wyższy niz w polsce a przecietnego wlocha stac na wiele wiecej niż przeciętnego polaka... i z tym nie da się dyskutować .

Chyba wlasnie o tym dyskutujemy ...czy jest tak wielka roznica miedzy poziomem zycia: Wlochow we Wloszech i Polakow w Polsce mniej wiecej z tych samych grup spolecznych. I wlasnie mowilam, ze z mojego punktu widzenia nie widze roznicy a nawet uwazam, ze moi znajomi w Polsce maja sie lepiej.
Cytat: Kefilka
bo skoro przyjezdzają to nie po to bo nie mają co robić w polsce

jak to nie?

Cytat: Kefilka
nie po to żeby tutaj probowac robić karierę

jak to nie? ja tak

Cytat: Kefilka
po to by podnieśc swój status społeczny

jak najbardziej
No tak sprostowanie do poprzedniego postu:
"bo skoro przyjezdzają to nie po to bo nie mają co robić w polsce"
źle ujęłam bo chodziło mi bardziej o poświęcanie relacji społecznych (tj np rodzina ,dzieci) -aby pracowac tutaj bo w Pl pewnie nie maja takiej możliwości.


Zdecydowanie TAK ....nie liczni mieniam jak Ty czy jak czy jeszcze inni tutaj na forum mają jakieś aspiracje aby kształcić sie we włoszech ,aby cos osiągnąć i zyć ponad przecietną.
Ale większość przyjechało tu za chlebem nie ma sie co oszukiwac i to nie tylko polaków bo włochy są zalane Rumunami ....
Cytat: marysia2
Chyba wlasnie o tym dyskutujemy ...czy jest tak wielka roznica miedzy poziomem zycia: Wlochow we Wloszech i Polakow w Polsce mniej wiecej z tych samych grup spolecznych. I wlasnie mowilam, ze z mojego punktu widzenia nie widze roznicy a nawet uwazam, ze moi znajomi w Polsce maja sie lepiej.

Marysiu nie wiem czy maja się lepiej, mnie się wydaje ,że chyba nie - no ale aby to ocenić trzeba wziąść wszystkie aspekty pod uwagę. Na pewno lepiej w kwesti ,swojego kraju a nie na obczyźnie.
Biorąc też troszkę wątków z innego tematu postów - porównując
średnia pensja na rękę w Polsce sięgała niewiele ponad 450 euro, a we Włoszech - ponad 1,5 tys.!
zarobki nie są w Polsce takie jak we Włoszech, bo kto bierze tutaj emerytury 500 euro płaci tutaj 1,02 za cukier, a kto bierze w Polsce emeryturę 500 PLN nie płaci 1,02 PLN ale ponad 4 PLN, czyli ...
Ja napisalam, ze w Polsce i we Wloszech robie mniej wiecej to samo i otaczam sie podobnymi ludzmi ...i ja nie widze roznicy miedzy poziomem zycia w Polsce i we Wloszech. Niektorym jest lepiej, inym gorzej ...ale moje subiektywne odczucie jest wlasnie takie.

Nie moge powiedziec, ze tak mysle, bo 'wpadlam' w inne srodowisko we Wloszech ...bo 'wpadlam' w takie samo srodowisko.
Cytat: Kefilka
Marysiu nie wiem czy maja się lepiej, mnie się wydaje ,że chyba nie - no ale aby to ocenić trzeba wziąść wszystkie aspekty pod uwagę.

i slowa 'wydaje sie' i 'chyba' zmienia tu postac rzeczy. ...ja tez nie studiuje problemu nie wiem jak gleboko ...ale Twoja pewnosc, bezsens dyskutowania mnie razila....
....A jezeli chodzi i opuszczanie domu rodzicow ...to w Polsce moim zdaniem sie to dzieje a we Wloszech nie bardzo. Widocznie 'przewlekly brak pieniedzy' przeszkadza temu znacznie mniej..."..alez wloska mamusia nie da przeciac pepowiny wloskiemu synkowi..nawet jaka ma 40 czy wiecej lat...Siedzi niczym Julia w oknie i wyglada na cala dlugosc ulicy wprawo i w lewo swego synusia wieczorem niczym Romea..a jak juz jest 19 sta i syna nie ma ..to o 19 .02 juz dzwoni i pyta sie czmu jest spozniony...
Wlochy sa zalane Rumunami..bo Rumuni jak jeden maz maj tylko jeden pomysl do wykorzystania..z braku znajomosci jezykow obcych..wykorzystuja fakt ze jezyk wloski jest miare podobny....i im jest najlatwiej sie go nauczyc.
Cytat: marysia2
i slowa 'wydaje sie' i 'chyba' zmienia tu postac rzeczy. ...ja tez nie studiuje problemu nie wiem jak gleboko ...ale Twoja pewnosc, bezsens dyskutowania mnie razila....

Marysia raził nie raził - ja jestem osobą pewną siebie i piszę to co uważam - skoro takie informacje "posiadam" a skończyłam geografie i dane statystyczne to zwyczajnie je piszę - kwestia czy ktos się zgadza ze mną czy nie to inna sprawa - bo każdy i broni swojego zdania i ma inne chyba "wyobrażenia " jak i zdania na rózne tematy.
W tym wypadku akurat w tym .
Ciesze sie razem z Toba, ze skonczylas geografie. ...wiesz, moja siostra tez jest po geografii ...i tez niewiele wie na temat zycia we Wloszech.

Zegnam, nie mamy o czym rozmawiac.
settedi novi jaka jestes limitata wlochy zalane Rumunami a nie Polakami nie ......18 lat temu to tutaj tylko byly Polki i Polacy i wystkie inteligente jak ty ze znajomoscia 5 jezykow ....
Cytat: SettediNove
Wlochy sa zalane Rumunami..bo Rumuni jak jeden maz maj tylko jeden pomysl do wykorzystania..z braku znajomosci jezykow obcych..wykorzystuja fakt ze jezyk wloski jest miare podobny....i im jest najlatwiej sie go nauczyc.
Cytat: renatamaria22
settedi novi jaka jestes limitata wlochy zalane Rumunami a nie Polakami nie ......18 lat temu to tutaj tylko byly Polki i Polacy i wystkie inteligente jak ty ze znajomoscia 5 jezykow ....
Cytat: SettediNove
Wlochy sa zalane Rumunami..bo Rumuni jak jeden maz maj tylko jeden pomysl do wykorzystania..z braku znajomosci jezykow obcych..wykorzystuja fakt ze jezyk wloski jest miare podobny....i im jest najlatwiej sie go nauczyc.

Bardzo "nie limitata" odpowiedz.
Hej dziewczyny!!!po szybkim wgladzie na wpisy z porownaniem zycia przecietego obywatela musze przyznac,ze jestem bardziej po stronie Marysi... Nie ma co porownywac osob pracujacych umyslowo do pracujacych fizycznie! Dwa rozne swiaty!!!Ale ja tutaj po co innego...Ico z tego,gdy przecietny Polak ktory tutaj przyjechal po prace(typu sprzataczka)moze sie "pochwalic"ze stac ja na wiecej..na co na przyklad?na wynajecie mieszkania???i co to za powod do dumy,gdzie przy ciezkich fizycznie pracach pieniadze te uciekaja mimo wszystko i zostaje sie bez tych 7[tel]€ miesiecznie???co moze miec wiecej?pare markowych fatalaszkow???dziesiecioletni samochod???ja nie widze w tym nic lepszego,dodam takze ze mam wielu znajomych w Polsce gdzie wiedzie im sie tak samo jak mi we Wloszech a czasami nawet lepiej,bez zostawiania swoich bliskich(no tego zadne pieniadze swiata nie sa w stanie przykryc!!!),byc moze Kefilka widzi te roznice,ja raczej mniej(po latach na emigracji doroslam do mojej idei...),ale wszystko tez zalezy w jakim srodowisku przebywamy...milego dnia.Mia.
sprostowanie=chodzilo mi o status zycia szarego Polaka we Wloszech...
och jakze poczulam sie winna ze 18 lat temu mnie tu nie bylo....tylko jedno spojrz 'ty nie limitata ' na historie naszego kraju..od lat 70/80..a to bylo ponad 30 lat temu..cavolo!..Polacy uciekali z systemu PRL ..i odkad JPII zostal papiezem ich kierunek za chlebem i wolnoscia byl wlasnie do Wloch i nie sadze zeby Wlosi mowili ze Polacy ich zalewali..z pewnoscia nie zachowali sie tak jak ost.laty Rumuni..czy chocby fakt ze w ost 2 latach rumunskie badante..ze podbieraja prace Polkom za nizsze wynagrodzenia/mniejsze pieniadze ..a ty co'' nie limitata'' adwokat Rumunow jestes czy kiego grzyba???????
Temat przeniesiony do archwium.
31-55 z 55
| następna

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia