dlaczego mówi się, że włoski jest łatwy?

Temat przeniesiony do archwium.
zawsze gdy natykałam się na różnego rodzaju wpisy na forach dotyczące włoskiego, wszędzie było napisane, że to prosty język do nauczenia.
A teraz....zaczęłam się uczyć i myślę.....boże....przecież ja się tego nie nauczę:(((
Żeby nie było: nie jestem beztalenciem językowym: znam perfekt (no prawie;P) angielski, komunikatywnie francuski i niemiecki.

Teraz jestem po trzeciej lekcji włoskiego i ogólnie jestem trochę przygnębiona:((((

Pocieszcie mnie i powiedzcie, że będzie lepiej....
Ciao!
Uszy do góry! Włoski jest przede wszystkim piękny. Angielski niech się schowa. Uczę sie włoskiego od 2 lat i umiem chyba dość dobrze. Po prostu to kocham! Może w tym tkwi diabeł?... Uczyłam się parę lat angielskiego, francuskiego i niemieckiego, ale nigdy nie doszłam do takiego poziomu jak we włoskim.
Co Ci mogę poradzić? Oglądaj włoską tv (polecam filmy z teletekstem), wchodź na włoskie www, tłumacz piosenki, słuchaj "Czatu poliglotów" we wtorki od 9.00 do 11.00 na bisce - 105,6. No i gadaj, gadaj, gadaj. To chyba najlepszy sposób. Włosi uwielbiają jak ktoś sie stara i cieszą się nawet jak robisz byki:)
A najlepiej poznaj jakiegoś italiano benfatto;)
No i spróbuj na gg najlepiej na średniozaawansowanym.
In bocca al lupo ;)
Saluti!
hm....włoskie strony www i filmy jeszcze chyba nie dla mnie, skoro jestem dopiero po kilku lekcjach:)) i znam trzy słówka na krzyż....

Ale z tą miłością do języka...coś tym musi być...
wg mnie nawet jesli jestes po trzech lekcjach, mozesz zaczac juz ogladac telewizje.. nie mowie o wiadomosciach, ale polecam np. kreskowki, np Doraimon o 16 na italia1. Warto w ten sposob osluchac sie z jezykiem.. a noz cos zrozumiesz..:)
Generalnie ide Twoim tropem. Rowniez duzo slucham i gadam ;-)
Jakie stacje radiowe w internecie moglabys mi polecic? Jakie strony www?
Poszperaj na naszym forum. Jest tego mnóstwo!
Ciao :)
Qualche bella ragazza e' in difficolta'...e vuole parlare in italiano con un italiano (ben fatto !?... bella espressione eh ehe !!!)

Jaki ladna dziewczyna ma jaki problem..i chcialaby porozmawiaz po wlosku z jakiego wlocha ? Here i am...:6915963 sprubuj nawet jak jestem niedostepny niewiadomo!
Wiesz, ludzie zaczynajacy sie uczyc czesto tak mowia. Wynika to z faktu, ze czesto wybiera sie nauke wloskiego dlatego, ze panuje taka opinia, ze jest to taki super latwy jezyk ktorego mozna sie nauczyc w mig. A tu sie okazuje, ze trzeba sie uczyc! A tym bardziej, jesli ktos jednak chce sie nauczyc mowic porzadnie, nie byle jak.

Wloski jest o tyle prosty, ze jest ogromnie melodyjny i sam wpada w ucho - ale tu znow: trzeba miec ucho! Jesli masz dobry sluch i wyczucie melodii, przede wszystkim radze, sluchaj duzo, moze na poczatek byloby lepiej nie telewizje czy radio, bo to Cie tez bedzie stresowac, jesli nie zrozumiesz, lepiej sluchaj tysiace razy nagran do podrecznika z ktorego sie uczysz. Sluchaj, sluchaj, sluchaj, a potem - powtarzaj, starajac sie nasladowac wymowe, akcent, melodie. Zobaczysz, ze to Ci da przyjemnosc. Zeby poznac naprawde dobrze jezyk i nie miec potem problemow kiedy przyjdzie trudniejsza gramatyka i slownictwo, radze sie nie spieszyc tylko nauczyc sie podstaw, wypracowac baze, te fundamenty na ktorych to wszystko bedzie sie opierac. To jest zmudne i niejeden sie zrazil. Ale jesli jednoczesnie bedziesz sluchac wloskich piosenek i nagran dialogow i czytanek, mysle, ze codziennie bedzie latwiej i milej! Potem wybierz sobie w telewizji takie programy, ktore Cie interesuja, nic na sile, chocby poczatkowo po kilka minut, ale systematycznie. Moze na przyklad na poczatek programy muzyczne, ja na przyklad uwielbiam Videoitalia solo musica italiana, tam masz na okraglo wloskie piosenki, do wyboru do koloru, osluchasz sie z jezykiem troszeczke, no i dowiesz sie, co we wloskiej piosence sie dzieje, mysle, ze to Ci sprawi przyjemnosc. Tego Ci zycze!
In bocca al lupo! (odpowiedz: crepi! to napewno wszystko bedzie dobrze!)
wloski jest dosc prostym jezykiem...jedynie sposob w jaki sie go uczymy moze byc trudny ...ja osobiscie perfekcyjnie poslugiwac sie wloskim mowionym nauczylm sie po trzech miesiacach...jednakze byla to sytuacja w ktorej zostalem rzucony do kraju bez jezyka...jednak po dwoch tygodniach pobytu potrafilem isc do sklepu i zrobic zakupy :) do tego dochodza jescze dialekty...ale to juz inna para kaloszy :)
bo włoski jest łatwy do nauczenia sie na takim prymitywnym poziomie, w sensie dogadania sie. A potem jak przychodza czasy, rodzajniki, preposizioni i inne takie wloskie smaczki, to sie zaczynaja schody. Moim skromnuy zdaniem nie ma latwego jezyka, jezeki czlowiek sie go systematycznie nie uczy. A pierwsze lekcje sa zawsze trudne, bo na raz jest ,mnostwo informacji: to tak jakby sie wchodzilo do ciemnego lasu; zrazu nic nie widzisz i troche sie obawiasz, a z czasem widzisz coraz wiecej i czujesz sie pewniej. Teraz jak juz trafilas na to forum, mysle ze bedzie Ci latwiej, bo jest tu wiele osob, ktore sluza pomoca a swoja pasja zarazaja innych. No i to co juz onni napisali:OSLUCHUJ SIE Z JEZYKIEM! powodzenia
do BOOtanick'a: nie mogłeś po trzech miesiącach opanować perfekcyjnie języka, chyba że znałeś już wcześniej kilka języków pokrewnych, wtedy działa tzw. transfer w uczeniu się, uczysz się błyskawicznie.
Popieram... "perfekcyjne" poslugiwanie sie jezykiem obcym po 3 miesiacach przebywania w danym kraju zakrawa niemal na cud... ;)
"perfekcyjnie" a co to w ogole znaczy w rozumieniu tej osoby? chyba tylko rozumiec i byc zrozumianym i na tym koniec!
lub na geniusz,hłehłehłe
Zglaszam absolutne veto wobec stwierdzenia ze wloski jest latwy. Wloski jest latwy dla kogos kto nauczyl sie paru najprostszych zwrotow i mysli ze juz mowi po wlosku.
Ale jezeli zaczynasz na przyklad studiowac po wlosku, ogladac telewizje i co najwazniejsze rozmawiac z Wlochami, zaczynasz troche rozumiec ze to jezyk jak kazdy inny i wcale nie jest tak ze juz po miesiacu czy dwoch mowisz perfekcyjnie. Poza tym akcent nie jest taki latwy, bo Polacy maja na ogol twarda wymowe i ja na przyklad bedac we Wloszech jestem w stanie rozpoznac rodakow mowiacych po wlosku.
Nie lubie przechwalek typu ze ktos nauczyl sie wloskiego po paru tygodniach i mowi perfekcyjnie, bo wiem ze to guzik prawda.
Bocco!! Watek dla ciebie specjalnie zalozylam z café italia!:)
Niemozliwe, ja tez bylam niemalze rzucona na gleboko wode, no ale zajelo mi to 6 miesiecy (z tym, ze w PL nauczylam sie juz podstaw). Wiec nawet jak na geniusza, to za malo czasu. Perfekcyjnie to ja nawet nie wiem czy znam jezyk polski a co dopiero jezyk obcy;-)
POza tym jesli chodzi o stopien trudnosci jezyka wloskiego, to owszem w stosunkowo krotkim czasie mozna sie go nauczyc, ale do perfekcji trzeba jeszcze bardzo wiele....i wcale nie jest tak latwo jak to sie wielu osobom wydaje (to tylko moja opinia)
I ja te opinie popieram. Nawet Wlosi nie znaja "perfekcyjnie" wlasnej mowy ojczystej, podobnie jak Polacy swojej. Kto twierdzi, ze "perfekcyjnie" zna jakis jezyk obcy (co do tych 3 miesiecy, to wole sie nie wypowiadac), musi miec naprawde wysoka samoocene i zero samokrytycyzmu. Powiem wiecej: ja NIGDY nie powiem, ze znam wloski perfekcyjnie, bo zawsze moge sie czegos nauczyc i czegos nowego dowiedziec.
A nasz Genio sie nie wypowie? A moze nadal twierdzi, ze autor powyzszego postu to geniusz?;-)
niemożliwe, znałbym go osobiscie
Dee, bo my (Polacy) tym wlasnie roznimy sie od Wlochow...nigdy nie powiemy, ze umiemy swietnie jakis jezyk obcy, tylko troche lub wystarczajaca do porozumiewania sie, dyskutowania itp.
natomiast Wlosi twierdza, ze znaja jakis jezyk, nawet jesli sa w stanie powiedziec tylko hello how are you bye bye :-P
...to jest po prostu roznica w sposobie uczenia..nas w szkolach poprawiaja na kazdym kroku..a tam podkrecaja, ze swietnie ci idzie :-)
ale co jest lepsze? nie wiem.....moze kolega nie jest geniuszem, ale po 3 m-cach we Wloszech nabral tego "wloskiego" podejscia do pewnych spraw;-)
prawda...uwierze tylko jesli to twoja krew!
Jeszcze lepsi sa Amerykanie, ktorzy np. znaja 2-3 slowka np. po francusku czy niemiecku i juz wpisuja do CV: jezyk francuski, jezyk niemiecki-komunikatywny. To dopiero dobre:-)
Moj kolega (Wloch) z duma wpisal do CV "angielski - dobry", a potrafi powiedziec (a w zasadzie wydukac) "You IS"... ;)
no, w curiculach różne rzeczy się wypisuje, mając nadzieję, ze tylko część z tego zostanie zweryfikowana
kocham francuski tak samo jak ty to fajny język wiem bo sama sie tego przekonałam
blue.sun! liczy sie nastawienie!!! jesli nie bedzie pozytywne to nauka pojdzie Ci znacznie gorzej! natomiast jesli sie odpowiednio zmotywujesz to bedzie to sama przyjemnosc, a i efekty beda ponadprzecietne!!!:-)
parole sante.........!!!!!
Zgadzam się! Oni mają w sobie to, że potrzymują pozytywne nastawienie i podtrzymują na duchu i pomagają cieszyć się z każdego nauczonago - wymówionego słówka.Może jest tak dlatego, że sami nie są poliglotami i wiedzą dobrze jak trudno jest się porozumiewać w obcym języku.Ja jestem we Włoszech od 3 msc i jest coraz lepiej - i są momenty zwrotne - myślisz :ja nigdy się nie nauczę - i tu nagle budzisz się rano i co"rozumiesz,że rozumiesz". To nie jest łatwy język.
Temat przeniesiony do archwium.