Poradzcie mi,prosze!

Temat przeniesiony do archwium.
Witam was wszystkich!Podjalem meska decyzje o tym by zaczac nauke wloskiego.Mam pytanie.Jak najlepiej sie do tego zanrac?Samemu,z pomoca lektora czy tez zmusic znajomych z Italii do pisania i gadania ze mna tylko po wlosku?Nie jestem najmlodszy juz,nie tak jak wiekszosc Was,ale mam nadzieje,ze mi sie powiedzie.Znam kilka jezykow,ale jeszcze zadnego z grupy romanskich.Wyboru nie mialem,mam znajomych w Italii i chce z nimi rozmawiac po wlosku.Czekam na kazda rade!Piotr
Też nie jestem nastolatką;) i zabrałam sie za włoski po czterdziestce. Idzie mi świetnie! Zapisałam sie na normalny kurs językowy i myślę, że to najlepszy sposób. Przynajmniej dla mnie. Sama nie potrafiłabym sie zmobilizować. Jestem najstarsza w grupie i wcale sie tym ne przejmuję. Wszyscy mówimy sobie po imieniu - czuję sie świetnie,odmłodniałam i uwierzyłam we własne siły!
Trzymam za ciebie kciuki Piotrze! Jeżeli masz znajomych we Włoszech, to fantastycznie, będzie Ci o wiele łatwiej. Oglądaj włoska telewizje, słuchaj piosenek, wyłapuj słówka. Zreszta z pewnoscią sam wiesz najlepiej.
Włoski jest przepiekny, melodyjny i wcale nie taki trudny,
Powodzenia!!
Gdybyś w przyszłości miał jakieś kłopoty, pisz na forum - patrz ile tu fantastycznych ludzi :)
Ciao!
Dzieki za slowa otuchy.Od stycznia zaczynam lekcje indywidualne z lektorem.Slucham wloskiego radia i ogladam wloska tv w internecie.Bylem niedawno w Rzymie i bardzo zle sie czulem bez znajomosci wloskiego.Doszedlem do wniosku,ze angielski to nie wszystko,a niemiecki w Rzymie nie przydaje sie do niczego.Najwazniejsze jest to,ze mam motywacje.To bardzo pomaga.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa