Ciao! To fantastycznie, że zaczynasz uczyc sie włoskiego! witaj w klubie:)
Hiszpański na pewno Ci pomoże, choc na poczatki bedzie troche przeszkadzał ;)
Jesli mogę cos doradzic, to:
1. Na kursie w małej grupie. Indywidualne tezsa ok., ale w grupie jest wieksza mobilizacja (to moje zdanie). Wg mnie lepiej, jesli podstaw gramatyki bedzie cie uczyc dobry polski lektor (wie, gdzie Polacy popełniaja błędy, sam przez to przechodził...) Native, jak najbardziej - do konwersacji.
2/3. Porządna gramatyka Zawadzkiej, ale tez włoskie podreczniki (np.Katerinov). Polecam tez taką króciutka gramatyke wyd. :"Langenschiedt" - świetna ściąga. A także, "Czasowniki włoskie" (np.Pons), slowniki tematyczne.
4. A ze spopobów własnych - fiszki, radio tv (z teletekstem), tłumaczenie piosenek -zacznij od tych najprostszych z lat 60-tych. Może bedzie Ci sie to wydawac bez sensu, ale zobaczysz, przyda sie potem bardzo- zapamietasz sporo słówekod razu z przyimkami (a ztym jest zawsze problem;). mam też taki specjalny notesik, w którym zapisuje różne zwroty i słówka zasłyszane w mowie potocznej (nie rozstaje sie z nim we Włoszech:). Polecam gorąco włoskie teleturnieje - świetny sposób na zadawanie przeróżnych pytań.
To tyle z mojej strony. Poszukaj podobnych tematów w wyszukiwarce - sporo tego.
Pozdrawiam i życze wytrwałosci! Naprawde warto;)