Teksty starowłoskie

Temat przeniesiony do archwium.
31-43 z 43
| następna
powinno byc PARNASSO. I tak pasuje. Sprawdzilam z kilkoma tekstami. Proponuje, zadzwon do pana Kaczynskiego (tego od oper w TV) pewnie potwierdzi. sprobuje odszukac te strone web i Ci ja przesle
A prawda nas wyzwoli ! Znalazlam !
W pierwszym - slownik teatru - nazwa uzywana jest wymiennie.
W drugim tekscie mowa jest o tym czy PARNASSO czy PERMESSO, i dalczego ??
No wiec w starych tekstach bylo i jedno i drugie. Oryginalnie powinno byc Permesso - nazwa wlasna (jak mowilam) rzeki Parnasu, to z mitologii. to chyba mnozna sprawdzic. Natomiast potem zostala wlasnie zastapiona przez Parnasso, bo jakis "glab" nie rozroznil Permesso od permesso i wpisal (przy przepisywaniu) Parnasso. Czyli pierwsza wersja : Permesso - rzeka Parnasu : jest ta wlasciwa. Patrzcie ile rzeczy mozna sie dowiedziec dyskutujac i wymieniajac poglady ! Uwielbiam to !
Spiewaczka, zablysnij znajomoscia na przesluchaniu, a co !
http://www.delteatro.it/hdoc/result_opera.asp?idopera=1481
http://digilander.libero.it/gianuario/S.O.S.htm
No i amen alleluja!!! :)))
Postaram się zabłyszczec choc trochę...może pomoże i Mantua mnie powita...Trzymajcie kciuki.
Grazie mille wszystkim!
Hey! To znowu ja :)...Może jestem głupią blondynką ale nie do końca rozumiem o co chodzi z tym gra w domyśle w tekście poniżej...Tzn. rozumiem co to domyślnie, że nie ma w tekście i w ogóle :)...ale kto mu niby gra i co...bo to w sumie nie wynika z tekstu...Jak to wykombinowałaś?


Muse honor di Parnaso (O MUZY, HONORZE PARNASU),
amor del cielo(UWIELBIENIE NIEBIOS),
gentil conforto a sconsolato core (wdzięczne POCIESZENIE strapioneGO sercA
Vostre cetre sonore sqarcino d'ogni nub'il fosco velo (cytr waszych granie przedziera się przez każdą chmur zasłonę ciemną)
e mentre oggi propizio al nostro Orfeo(i podczas gdy dziś sprzyjający naszEMU OrfeuszOWI, domyslnie: gra)
invochiam Imeneo(WZYWAMY IMENEUSZA ? NIE WIEM CZY IMIE WLASCIWIE PRZETLUM.)
su ben temprate corde (na dobrze napiętych (mocnych) strunach)
sia il vostro canto al nostro suon concorde(niech wasz śpiew z naszym dźwięczy zgodnie)
Blondynki sa mile widziane na forum :)))
Rzeczywiscie jest blad, przyjrzalam sie tekstowi i postanowilam poprawic w taki oto sposob:

e mentre oggi proprio al nostro Orfeo(i podczas gdy dziś właśnie do naszego Orfeusza)
invochiam Imeneo(WZYWAMY IMENEUSZA ? NIE WIEM CZY IMIE WLASCIWIE PRZETLUM.)

Czyli: o muzy cudowne, wasze granie i nasz spiew niech sie sie laczy wlasnie teraz kiedy do Orfeusza wzywamy Imeneusza
Ha! ten tekst poniżej ściągnęłam z Internetu i jeszcze raz przerobiłam to tłumaczenie (korzystając z powyższych, quaranta i milli). I nie chce być inaczej!! Teksty róznią się minimalnie, ale na przestrzeni tylu wieków, rózni mogli coś tam zmieniać. Ja myślę, że to co niżej jest logiczne.

Muse honor di Parnaso, amor del Cielo,///muzy, honor Parnasu, uwielbienie nieba
Gentil conforto a sconsolato core,///wdzięczne pocieszenie strapionego serca
Vostre cetre sonore///cytr waszych granie
Squarcino d’ogni nube il fosco velo:///niech przedziera się przez każdą chmur zasłonę ciemną
E mentre oggi propizi al vostro Orfeo///i podczas gdy(i właśnie) dziś przychylni waszemu Orfeuszowi
Invochiamo Imeneo/// wzywamy Imeneusza
su ben temprate corde ///na mocno napiętych strunach.
Col vostro suon, nostr’armonia s’accorde.///Z waszym dźwiękiem nasza harmonia niech się zgodzi (zestroi)

..ciekawe, co Milli na to??
Milli, nie widziałam Twojego wpisu z 18.16, tak długo kombinowałam...
haha! jeszcze trochę, a stworzymy nowego Orfeusza!
Milli!
A co Ty na to tłumaczenie Tujagi?...trochę różne...ale ogólnie fajne...tam jest 'propizio' nie 'proprio' ostatecznie...tyle, że to ostatnie zdanie może gdzieś funkcjonuje, ale na pewno nie u Monteverdiego w nutach. I ja takiego nie bedę śpiewac na 100%...no i jest nasz Orfeusz nie wasz...ale już chyba jażę bazę o co tu chodzi...:)
spiewaczka, ty masz spiewac taki tekst jaki Ci daja a tlumaczenie jest po to zebys rozumiala o czym spiewasz, prawda ? Tlumaczenie Tujagi tez jest dobre i nie odbiega za bardzo od tych wyzej. Mozna by sie spierac tam o forme jednego czasownika (sama nie jestem pewna) ale to juz tylko dlch" naukowcow filologow. Jak dla nas to i tak bardzo duzo osiagnelysmy. A tak z ciekawosci - te teksty nigdy nie byly przetlumaczone na j.polski ? Troche mi sie to dziwne wydaje ...trzeba bedzie wprowadzic COPYWRITE moze jeszcze kase na tym zrobimy ...
:))) Milli--a Ty od razu o interesach i biznesie. Hehe! Nie wiem czy to przetłumaczyli...może ktoś kiedyś i gdzieś tak, ale nie wiem czy to by było do dostania w ogóle. Tej opery się prawie w ogóle nie wystawia. W Polsce to robiła kiedyś (może dalej robi) Opera Kameralna w Warszawce...A generalnie chodzi o to, że jeśli mam byc profesjonalną śpiewaczką (a na taką inspiruje) to nie mam wiedziec tak ogólnie, co autor miał na myśli (bo to już dawno wiem w przypadku tego tekstu) tylko każde dokładnie słowo...bo potem wyłażą takie sieroty na scenę i śpiewają o d**** marynie. Że już o polskich przekładach, które czasem podają razem z oryginalnym tekstem nie wspomnę bo to już w ogóle żenada. I dochodzi do sytuacji, gdzie w oryginale jest na danych nutkach o miłości a w przekładzie o śmierci, bo akurat tak jest dalej w tekście orygnału a się ładnie rymuje...nieważne zresztą...a o który czasownik chodzi i na czym polega wątpliwośc?
chodzilo o "squarcino", ale to takie male niuanse i chyba Tujaga zrobila lepszy przeklad. Jezeli myslisz powaznie o karierze zacznij sie uczyc wloskiego, zawsze lepiej ci to wyjdzie. Powiem Ci, ze widac wyrazna roznice jak spiewa Pavarotti i jak spiewa Carreras. Ja oczywiscie wole i to o niebo P.
:))) Jak ładnie. Że też dopiero teraz to widzę... Miło znowu tutaj wpaść. Znowu ucałować TUJAGĘ:*
Temat przeniesiony do archwium.
31-43 z 43
| następna

« 

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę