Kiedy podróżujesz, do szcześcia, i żeby jechać dalej nie trzeba ci więcej niż 'dwa grosze' (due soldi), bo prosty fakt bycia “on the road" daje ci wszystkie niezbędne przyjemności i radości, dochodzisz do przekonania (wiary), że, aby żyć byłoby lepiej, gdyby świat nigdy się nie zmieniał.
Ale jeśli jesteś prawdziwym podróżnikiem, wiesz, że wszystko się zmienia zawsze, nieprzerwanie.
Nie żyjesz w złudzeniu (ilizjii) stabilizacji i pewności.Prawie każdego dnia zmienia się łóżko, w którym śpisz, widok za oknem twojego pokoju i zapach powietrza, którym oddychasz.
I z tymi zmianami zmieniasz się ty. Jeśli ci to 'pasuje' , zmieniasz się, jeśli ci nie 'pasuje', upadasz.