Dziekuje bardzo.
Sytuacja jest bardziej zlozona - nic jej nie wykradlem - w klotni uslyszalem, ze jak chce to moge sobie przejrzec jej korespondencje, bo tam nic nie ma, a zreszta i tak nic nie zrozumiem... To przejrzalem, de facto za jej zgoda
Tlumaczenie mi bylo potrzebne, zeby moc wlasnie porozmawiac - miec jakies oparcie, ze wiem jak sprawy wygladaja
Tak ze dziekuje za tlumaczenie i naprawde nie pomagacie w zadnym szpiegowaniu, tylko dojsciu do jakiejs rozmowy na rownych warunkach. dzieki!