Mała Izka, nie gniewaj się, napiszę swoje, ale to będzie tak 'jednym tchem'..czytam i piszę pierwsze skojarzenia, więc nie jest dokładnie (myślę, że autor też się nie obrazi)..
Jeśli później za miłość trzeba płacić, zostaniemy w piekle...
Jeśli miłość ma kosztować, nie chcę ulgi, chcę zapłacić..
JA:
-niewinny, nachalny, uwięziony, ponadczasowy - nigdy
-nie pozwalam sobie, nie zwalniam, nie jestem zależny - nigdy
i nigdy nie mam spokoju...
I gdyby miało tak być na zawsze, zdziwiłbym się i cieszyłbym się z tego..
Dlatego, kiedy mnie zabierasz, odcinasz od tego świata, wzrasta mój nastrój i miłość wznosi się do słońca.
Znalazłem się w pyle tego świata i szedłem z kwiatami w dłoniach...proszę o wybaczenie, że nie zniknąłem...
TY:
- rozczarowana, debiutantka, zwyczajna, bezwstydna - nigdy
- nie pozbędziesz się mnie, nie zgubisz, nie przyznasz się i nie poddasz się nigdy..
I gdyby miało tak być na zawsze...zdziwiłbym się i cieszyłbym się z tego..
Dlatego, kiedy mnie zabierasz, odcinasz od tego świata, wzrasta mój nastrój i miłość wznosi się do słońca.
Trwa ciągle moja boskość, mnie jak i tobie nie stanie się nic więcej..
My razem mamy zapach tego co zostało...co chcesz, żeby było?... rozstanie?
I jeśli na zawsze...zdziwiłbym się...
...tak sobie czasem lubię pofantazjować z tekstem :)))
:)