pomoze ktos i przetlumaczy?z gory dzieki

Temat przeniesiony do archwium.
31-52 z 52
| następna
sorry [email] zle to okreslilam..twoj zwiazek byl fanatastyczny..narodzilo sie piekne dziecko..syn..twoj jedyny mezczyna ktorego kochasz bezwarunkowo i zawsze bedziesz kochac bezwarunkowo...tylko mezczyzna ktorego wybralas nie byl tym idealnym i wasz zwiazek on zakonczyl zle,wrecz fatalnie ....opuscila go kochajca go kobieta,matka jego syna...a faceta poznaje sie po tym nie jak zaczyna ale jak konczy...nie byl wart ciebie.Bog ci dal nowa szanse by spotkac kogos naprawde wartego Ciebie [email] sie konczy by moglo sie rozpoczac cos nowego,piekniejszego.
Misiaczek dajmy wiec szanse wloskiemu ojcu..by mogl zakonczyc to co zostalo rozpoczete niezbyt fortunnie w sposob dojrzaly i odpowiedzialny..wierz mi ,ze ludzie z czasem sie zmieniaja..zycie chyli ich karki..pokornieja z czasem..:D PS wloscy ojcowie kochaj swe corki niczym male ksiezniczki..wprost uwielbiaja je...:D
..kochają...
Cytat: Margo49
......... Zresztą po co by to wszystko pisał gdyby naprawdę nie chciał widywać dziecka? Po co by szukał wykrętów??

By zagluszyc sumienie????
By wyjsc na tego lepszego??
Itd itp....
On tylko oskarza.....On sie nie pyta co u malej.
Ale ok, to nie czas i watek na me wciubianie nosa, wiec dobrze ze zostal mi ukrecony:))
Nie mam teraz czasu pisac, ale bede sledzic ten watek, jak sledz:))
Cytat: SettediNove
sorry [email] zle to okreslilam..twoj zwiazek byl fanatastyczny..narodzilo sie piekne dziecko..syn..twoj jedyny mezczyna ktorego kochasz bezwarunkowo i zawsze bedziesz kochac bezwarunkowo...tylko mezczyzna ktorego wybralas nie byl tym idealnym i wasz zwiazek on zakonczyl zle,wrecz fatalnie ....opuscila go kochajca go kobieta,matka jego syna...a faceta poznaje sie po tym nie jak zaczyna ale jak konczy...nie byl wart ciebie.Bog ci dal nowa szanse by spotkac kogos naprawde wartego Ciebie [email] sie konczy by moglo sie rozpoczac cos nowego,piekniejszego.

Sette, to nie tak....
Choc, moze bez emocji to tak wyglada?
Jeszcze nie umie na to patrzec bez emocji:(
Prosze mnie nie zagadywac, bo probuje gotowac:)))
Zartuje, gadajcie, bo czlowiek tego potrzebuje.
Cytat: SettediNove
..znajc twoja historie zwloskim facetem rozumiem twe emocje ale saone przerysowane..nawet jesli jemu kiedys wybaczysz to widze,ze nigdy sama sobie nie wybaczysz tego nieudanego zwiazku..tesknisz za tamtymi uczuciami jakie wowczas nosilas w sobie.....

Ale jaja, glupio mi sie zrobilo.
Tak, masz racje.
Dodam tylko, ze ojciec mego dziecka ma dobry kontakt z malym.
Maly jest czesto u niego.

Ale zgadza sie, ze ja patrze "tunelowo" na pewne sprawy.
Dobrze ze zwrocilisciemi uwage, Sette i Margo.
Nie ma mocnych na uczucia....
Dodam jeszcze ze jestem na dobrej drodze do zakochania sie...choc wiem ze nigdy juz takich emocji nie zaznam jak z nim.
Dodam ze on tez tak mowi:))
Ok, juz ani slowa o mnie.
Zrozumialam!
Magda, zaznasz emocji,zaznasz . Przecież kazda miłość jest pierwsza i najważniejsza. Jak się w końcu spotkamy na tym piwie to powiesz mi MIAŁAŚ RACJĘ !!!

a co do zagłuszania sumienia ....hmmmmm.... facet który nie interesuje się własnym dzieckiem nie ma sumienia i w dupie ma tłumaczenia. Nie przyszłoby mu do głowy aby pisać takie bzdury gdyby to nie była prawda. Odciąłby się i już a nie wymieniałby maile z osobą która na dodatek włoskiego nie zna.
Ja obserwuję ten temat bez emocji i zaryzykowałabym stwierdzenie że facet jest odcięty od dziecka wbrew swojej woli . Byłabym ostrożna z wyrażaniem dezaprobaty wobec ojca i współczucia wobec matki.
Gdy się przeczyta na spokojnie to co autorka daje do tłumaczenia wyłania się jasny obraz sytuacji.
bynajmniej dla mnie

pzdr
M
Cos mi dzis pisanie nie idzie:))
Obys Margo racje miala.
Na razie nie zanosi sie na to, choc chodze na randki:))
Kolezanka mi powiedziala ze powinnam juz z nim do lozka isc....a ja mam takie uczucie ze jak to zrobie, to cos sie skonczy, cos co mialo trwac wiecznie z ojcem mego dziecka.
No prosze, znow marudze:))

edytowany przez Magdalena-Malpa: 22 gru 2011
Cytat: ewelka122
Dlaczego nie mam kontaktu z Isa?????..........

To jest urywek listu z najwazniejszym pytaniem.
Pytanie krotke, ale jaka odpowiedz....No aniol ten Wloch, a trafil na taka diablice:)
Margo, przeczytaj dlaczego on nie ma z dzieckiem kontaktu.
Nie ma, bo "matka dziecka jest taka i owaka", jego zdaniem.
I to jest ok?
Za przepraoszeniem, nawet jak by ku..wa byla to powinnien chciec kontaktu z dzieckiem.
A on sie jeszcze oburza, jak ktos smie to od niego wymagac.
Caly list, to nagonka na ta matke i dziwienie sie ze jak on moze miec kontakt z dzieckiem.
Margo, mozliwe ze ja to zle widze, mozliwe ze jestem za ostra i za uparta.
I daj Bog, zebym sie mylila!
Ale on wyraznie pisze ze nie chce kontaktu z dzieckiem,
I nawet jesli ma calkowita racjie ze ta matka dziecka to skonczona i podla swinia, to jednak POWINNIEN mimo wszystko z dzieckiem miec kontakt.
Wytlumacz mi to, naprawde nie rozumie....
Pisze to na szybkiego, bo czas mnie goni do garow i do sprzatania, ale jeszcze coc dodam:))
Dziekuja, Margo za dobre zyczenia i obys miala racjie:))
Obym przy piwie juz smutkow nie plotla, ino na stole tancowala:))
Buzka
edytowany przez Magdalena-Malpa: 22 gru 2011
Cytat: ggabi1
i Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł być bliżej Izy, choć teraz czarno to widzę. Nawet sama myśl, że nigdy nie będę mógł mieć jej blisko siebie w moim domu, gdyż mama uczy ją bezwarunkowej nienawiści wobec mojej partnerki życiowej; ciężko wyobrazić sobie, że IZA będzie darzyć uczuciem ojca, jak ojciec kocha i mieszka z osobą, której ona bezwarunkowo nienawidzi; ........".

Prosze zwrocic uwage na argumentacje tego pana.
Pan cacy, tak by chcial miec z dzieckiem kontakt, ale .....
Nie bedzie mogl Izy miec w domu, bo mama Izy jest be!
Moze kiedys...ale nie....czarno on to widzi, bo mama Izy jest be.
Iza go nie kocha, bo mama Izy jest be!

Gdyby to bylo zadanie matematyczne, to wyszloby ze mama Izy jest be do kwadratu:))
Moze napiszemy mu ze bylo tzresienie ziemi w Peru, jestem pewna ze pan by napisal ze to plyty tektoniczne sie przesunely, bo mama Izy jest be:)))
Ale przeciez to nie wazne czy be czy cacy, wazne powinno byc dobro dziecka.
Wiec ja ide w zaklad ze to ten pan jest be:))
Jak co, to naprowadzcie mnie na poprawne myslenie, bo daj Boze ze sie myle.

Nie, Margo, nie, tak sie sie nie postepuje, nawet jak caly swiat jest be:)))
Tylko ja cacy dzis bede i zamkne sie:)))
edytowany przez Magdalena-Malpa: 22 gru 2011
Madziu, chociaż nieczęsto piszę o osobistych doświadczeniach to dziś to zrobię.
Mój mąż był od 6 lat rozwiedziony gdy go poznałam. Ma dwoje dzieci które kochał nad zycie. Nie bedę opisywać dlaczego się rozwiedli. Stało się i już.
Zawsze chciał utrzymywać z dziećmi kontakt ALE SIĘ NIE DAŁO !!!! eks żona potrafiła wyszarpywac dzieci z auta gdy do nich przyjechał, opowiadała dzieciom ze ojciec nie płaci alimentów i ona bidulka sama je utrzymuje. Slowo matki która z nimi byla przeciwko słowu ojca ktory nie mieszkał z dziećmi.
Wychowała emocjonalne kaleki nie interesujące się ojcem wcale . Nawet gdy śmiertelnie chory lezał pod kroplówkami i walczył o życie nie zareagowały gdy dałam im znać...a były to wowczas już dorosłe osoby.
Magda, nie zawsze facet jest zły. Ty patrzysz przez pryzmat swoich emocji, ja w tym co pisze ten włoch widzę swojego męża który bardzo boleje nad tym jak eks zona wychowała dzieci. Rola matki jest ogromna, niestety wiele kobiet walcząc z facetem uzywa do tego dzieci ..........
więcej nic nie dodam, nie mnie oceniać siostrę autorki tematu ale nie odważę się skrytykować włocha .... co on ma zrobić ??? może masz jakąś gotową recepte ? bo ja nie mam pomysłu jak ma walczyć o dzieci ojciec którego dziecko jest nastawiane przeciwko niemu przez matke, ktorego dziecko jest uczone nienawiści do partnerki ojca i wpaja się dziecku złość i niechęć.
tak jak napisałam wcześniej .... moja interpretacja jest jasna ...... tak pisze ojciec który pragnie kontaktu z dzieckiem ale matka uniemożliwia mu to .....
nie zgadzam sie , magda ma racje bo to on nie chce miec kontaktu obarcza moja siostre a do mnie wypisuje jaki on dobry jest zebym zle o nim nie myslala, on gdyby chcial zadzwonil by do dziecka przyjechal moja siostra chce zeby on mial kontakt jak najbardziej ale to on ma wymowki ze siostra zla bo do jego partnerki wzlosci wypisala pare wiadomosci obrazliwych ale to kazdego nerwy poniosa ona ich przeprosila ale oni nic na to,obrazeni i tyle,ta cala cheryy nie chce zeby on si ekontaktowal i to on sam powiedzial,nie wierze ze tak bardzo chce sie kontakt z dzieckiem bo jakby chcial zrobilby ztym cos,przyklad rozmowa na skype ostatnio dzwonil 2 sek siostra nie zdazyla odebrac i oddzwonila a on odrzucil i napisal wiadomosc ze tera znie chc ejuz rozmawiac, wiec to on ma kaprysy a zgania na moja siostre, nie mowie ze ona bez winy ze nie sa razem ale to nie o to chodzi bo kazdy ma prawo ulozyc sobie zycie, i nie zabrania kontaktu z dzieckiem, i naprawde chce zeby dziecko mialo kontakt z ojcem i dziadkami,powtarzam to on ciagle ma wymowki, i zgania na siostre,to on nie moze zapomniec tego co bylo,to on obiecywal ze moga przyjechac do italii zeby tylko sie zobaczyl zdzieckiem ale potem zmienil decyzje i juz nie aktualne, ja wiem ze moge pisac i pisac a wy i tak mi nie uwierzycie bo to moja siostra i ja bronie ale wiem ze nie zabrania kontaktu zdzieckiem,ile razy pisala do niego czy moze byc na skype zeby dziecko go chociaz widzialo, zawsze bylo tak bede o tej i o tej a nigdy nie byl i przez takie cos pozniej dochodzilo do klotni bo ona sie zloscila ze obiecuje ona nastawia dziecko ze bedzie tatus a jednak go nie ma,ja go poprostu ni emoge zrozumiec czemu nadal nie ma kontaktu zcorka i to nie jest to ze matka zabrania bo tak nie jest,on wszystko robi od ludzi zeby nie bylo jakim jest ojcem zlym, do mnie wypisuje zebym nie myslala ze jest zly ale ja wiem jaki on jest i widze co robi, pozdrawiam i mam nadzieje ze jednak ktos mi wierzy,
Cytat: Margo49
Ty patrzysz przez pryzmat swoich emocji, ja w tym co pisze ten włoch widzę swojego męża.........

Margo, przeczytaj zdanie, ktore zacytowalam piec razy, ok:)))
Margo, cos mi sie zdaje ze to ty patrzysz przez pryzmat emocji meza.
Choc, owszem ja napewno tez to robie tylko z ta roznica ze ja mam inna sytuacje niz siostra Misi i co za tym idzie PROBUJE byc obiektywna.
Ja tez jestem wsciekla na matki, ktore bez racjonalnych powodow zabraniaja kontaktow ojcom z dziecmi, ale w tym wypadku to ojciec nie chce..Siostra Misi sie zlosci i w szaly wpada a Misia skomli o troche milosci dla dziecka. TO JEST PRZYKRE.
Przytoczylam cytaty jego listu, gdzie wyraznie on pisze ze NIE, ze nie chce z dzieckiem kontaktu, a dlaczego nie chce, to nie wazne w tej sprawie.
On nie pisal ze matka dziecka mu utrudnia spotkania, on pisal ze nie chce spotkan, bo matka dziecka jest , ze tak w skrocie powiem popier.....na JEGO ZDANIEM:)) No i Cherr teraz juz tez nie chce....Widze ze was lanie wody oczarowalo, no rzeczywiscie umia to robi, ci Wlosi:))
Fakt jest ze nie chce, on kontakltu i juz.
Wszystko, co napisal, uzylam przeciw niemu w tej sprawie:))
Margo, napisz mi w ktorym urywku jego listu, pisze ze on chce.
O, pardom on czasami napomyka, ze chcialby ale nie moze bo Ilona jest pier...ta i obraza Cherr:))
Gdyby moje dziecko bylo pod opieka, chocby nie wiem jak podlego czlowieka TO CHCIALA BYM JE WIDYWAC..za wszelka cene! To tym bardziej bym walczyla!
Wciskam enter
Ale zaraz wracam:))


edytowany przez Magdalena-Malpa: 23 gru 2011
Cytat: misiaczekk2005
"........on wszystko robi od ludzi zeby nie bylo jakim jest ojcem zlym, do mnie wypisuje zebym nie myslala ze jest zly ale ja wiem jaki on jest i widze co robi, pozdrawiam i mam nadzieje ze jednak ktos mi wierzy,

Misiu, nie tyle wierze tobie, co NIE wierze jemu:))
Przeczytalam sobie te jego listy z pare razy i rzeczywiscie mozna szalu dostac ze taki chodzacy ideal nie chce dziecka znac.....
Mam dla ciebie dobra nowine, a mianowicie w sadzie nikt tych bredni sluchac nie bedzie!
Tam ma byc zwezle krotko i na temat bez emocjonalnych wynurzen. Zadnego sedziego nie obchodzi czy twa siostra glupia jest jak fladra a on biedny ..co to by chcial a nie moze.
Bedzie musial:))
Co prawda tylko placic, bedzie musial bo do kontaktow zadne sady go nie zmusza.
Medzie mial prawo kontaktow, ciekawe czy z niego skorzysta, pewnie nie i pewnie dale bedzie bredzil ze chce a nie moze...OBYM SIE MYLILA!!
Nie pisz z nim juz i nie daj sobie wmowic niczego.
Niech twoja siostra nie daje sie sprowokowac uwagami na swoj temat.
W sadzie potrzebny jest spokoj, jak na wojnie:))
Niech sie siostra nastawi na bezwzglednosc sadu i zwlaszcza swoja wlasna.
Bezwzglednie ignorowac zaczepki, oskarzenia o bycie zla matka wdech ...wydech...policzyc do dziesieciu i przelknac ta wszystko jak gorzki cukierek.
Tam go nikt nie bedzie sluchal o tym jaki on to biedny.....Tylko twoja siostra poczuje ukucie...
Wiec potrzebuje pancerz...
I dla dobra dziecka, nich zawsze zostawi furtke uchylona...a noz widelec kiedys ruszy go serce.
Wiele jeszcze przed twa siostra trudnych chwil...uklucie w sercu jak zobaczy jak jakis tatus bawi sie z dzieckiem, jak mala narysuje laurke na dzien taty w przeczkolu.....
Az kiedys przyjdzei taki moment.... ze nie bedzie juz zalu. A przyjdzie:)
Teraz to tylko awaria.....
Misiu, dedykuje ta kolede, dla tewj siostry:)
http://adam695.wrzuta.pl/audio/7E85movCpFc/maryla_rodowicz_-_polska_madonna

A niech sobie poplacze:))
Wszyscy jej daja dwoje na szynach, ale Magda bedzie malpa i daje jej juz piatke w serduszku.
Jak juz wytrze nos, niech kup sobie wino i walnie se jednego do lusterka i do boju!
Bedzie dobrze...bedzie jeszcze inna muzyczka grac, wiem co mowie!

Napisz panu, od Magdy takie slowa:

Prosze sprobuj byc ojcem dla swojej corki MIMO WSZSTKIEGO!
Przeciez jest jeszcze szansa.
Iza bedzie kiedys kobieta, wiec nie pozwol zeby straciła wiare w meski rod i zeby stala sie zimna i wyrachowana boaba, ktora uwaza ze wszyscy faceci to dranie. Pomoz jej zeby sie nie bala bliskosci i zaufac potrafila...ZEBY UMIALA KOCHAC i nie brala wszystkiego plytko w obawia przed zranieniem.

P.S. Chyba zadzwonie do ojca...
Ale mnie wzielo na te Swieta:))



edytowany przez Magdalena-Malpa: 23 gru 2011
Opowiem wam cos smiesznego i tym zakoncze moj udzial w tej dyspucie:)
Przeczytalam naszemu radcy prawnemu w firmie list tego Wlocha, tak z nudow:)
A ten radca mi na to:"Magda, to jest pleonazm i werbalizm, po jasna cholere jeszcze z nim gadasz"
Usmialam sie, bo on mysli ze to ja mam takie problemy i za nic na swiecie nie chcial uwierzyc ze to nie mnie sie tyczy:))


Cytat: Magdalena-Malpa
Cytat: ewelka122
Dlaczego nie mam kontaktu z Isa?????..........

To jest urywek listu z najwazniejszym pytaniem.
Pytanie krotke, ale jaka odpowiedz....No aniol ten Wloch, a trafil na taka diablice:)
Margo, przeczytaj dlaczego on nie ma z dzieckiem kontaktu.
Nie ma, bo "matka dziecka jest taka i owaka", jego zdaniem.
I to jest ok?
Za przepraoszeniem, nawet jak by ku..wa byla to powinnien chciec kontaktu z dzieckiem.
A on sie jeszcze oburza, jak ktos smie to od niego wymagac.
Caly list, to nagonka na ta matke i dziwienie sie ze jak on moze miec kontakt z dzieckiem.
Margo, mozliwe ze ja to zle widze, mozliwe ze jestem za ostra i za uparta.
I daj Bog, zebym sie mylila!
Ale on wyraznie pisze ze nie chce kontaktu z dzieckiem,
I nawet jesli ma calkowita racjie ze ta matka dziecka to skonczona i podla swinia, to jednak POWINNIEN mimo wszystko z dzieckiem miec kontakt.
Wytlumacz mi to, naprawde nie rozumie....
Pisze to na szybkiego, bo czas mnie goni do garow i do sprzatania, ale jeszcze coc dodam:))
Dziekuja, Margo za dobre zyczenia i obys miala racjie:))
Obym przy piwie juz smutkow nie plotla, ino na stole tancowala:))
Buzka
cytuje Perche non mi sento con Isa????????? zostalo przetlumaczone na :Dlaczego nie mam kontaktu z Isa?????..........ja przetlumaczylabym :dlaczego nie nie rozumiemy sie z Iza..
Italia to u taki dziwny kraj ze w kazdym momencie jeden drugiego moze doprowadzic do sądu..nie do adwokata to zwykle przejezyczenie ale do sadu i wcale nie trzeba nikomu grozic..adwokatem adwokat to male piwo..tu kazdy ale to kazdy musi miec adwokata przed sadem nie moze nikt bronic sie tu sam, adwokat musi byc i basta! bo takie sa wytyczne sadowe.To raz.. A dwa ze jakie kolwiek wulgaryzmy przez telefon..pragne tu ostrzec IZE ,ze moze to zostac wykorzystane przeciwko niej,wulgrayzmy czyli przemoc slowna sa obajwem agresji i na to jest paragraf za samo slowo bastardo trafia sie przed sąd gdyz ono jest obelgą..zadnych wulgaryzmow przez telefon .Ostrzegam ze kazdy kto ma olej w glowie wykorzysta to co gwarantuje mu prawo..przykro mi Monika ale atak jest wloska rzeczywistosc dzwoniac na numer telefonu ojca twego dziecka on moze zarejstrowac rozmowy lub poprosic operatora o odzyskanie nagran rozmow i IZA LEZY!..jak dotad widze Wloch wykazal swa dobra wole i nie wystapil na droge sadowa mimo obelg na ktore sie zali....docencie to dziewczyny.Jesli Wloch twierrdz,i ze Iza jest zaburzona/squilibrata,rozchwiana emocjonalnie cos w tym musi byc skoro mala ma 3 lata alimenty nie zostaly dotad ustalone..hm cos jest na rzeczy ...siostra siostra ale ludzie maja rozne defekty i wcale to nie musi byc ich wina..Uwazam, ze pan Wloch madrze gada..swoje lata ma!..wychowuje swoje dziecko z zona..zyja jakos. Iza jest dorosla osoba powinna sama sie zajmowac tymi sprawami ktorymi ty mlodsza siostra sie zajmujesz..to tez o czyms swiadzczy, daje nam do zrozumienia..byloby dobrze gdyby tylko na sprawie o alimenty sie skonczylo!..gdyby Wloch chcial dokuczyc Izie ma caly wachlarz mozliwosci ,ktore ja widze..w twoim opisie i jego slowach..po prostu obydwoje sa dla mnie ludzmi i wspolczuje, ze tylko dziecko traci na utarczkach pomiedzy dwojgiem doroslych ,ktore do niczego dobrego nie prowadza...doradzam pozytywne ukierunkowanie swej energi, mniej kontaktow i wyjasnien zaszlosci a wiecej dzialan na rzecz dziecka..dzialan pozytywnych i uzytecznych.Ojciec dziecka ma placic na jego utrzymanie,bez dwoch zdan..ty ciotka nie wcinaj sie :D pomiedzy matke a ojca to sa ich sprwy..trzymaj dystans..dzialaj studzaco na siostre..unikaj zbednych tematow ktore dziaja na jej sytem nerwowy negatywnie..widac ,ze Wlochowi nie wybaczyla i nie dojrzala jeszcze do wybaczenia....dziecko ma miec szczesliwa i spokojna/JEDNA/ matke!!!!!!
wg mojej znajomosci Wlochow..to Wloch nie chce kontaktow ..gdyz one nie sa przyjemne ..chce uniknac problemow z nimi zwiaznych..bo wg jego miary nie sa przyjemne..Wcale mnie to nie dziwi kontakty z malym dzieckiem powinny byc BARDZO PRZYJEMNE I WCISZONE..logiczne jak drut!..zastanowcie sie sie do cholery kto stwarza problemy!....Wloch ze swa zona i wspolnym dzieckiem chce uniknac nieprzyjemnych scen..kontaktow zaogniajcych sytuacje...co czyni tym samym dla dobra malej!..ja to tak widze!..gosc zrezygnowal..poddal sie!..w imie czego?..swietego spokoju!Nie sadze zeby para rodzicow z malym dzieckiem stwarzala problemy dla dziecka starszego..pierworodnego..to nonsens!..nazwijmy rzeczy po imieniu...ktos tu narozrabial i nie poczuwa sie do winy..post zalozyla nie matka a ciotka dziecka..jak znam forum to precedens!..a wiecie, ze znam od lat..wszystkie posty na pamiec
Sette, Iza to chyba to dziecko..... bynajmniej ja tak zrozumiałam. I cały czas myślę tak jak Ty ( hehe) ....niedojrzała matka obwinia cały swiat ale niestety w sobie winy nie widzi ani trochę.
Wczytajcie się w to co pisze ten włoch !!
a to co pisze Sette jest dokładnie tym co chciałam napisać i ja ale czasu mi zbrakło bo zaganiana okrutnie..:))
misiaczek, chciałas tłumaczenie to je dostałas ale pisząc w tego typu miejscach musisz liczyć się i z tym że ktoś skomentuje, ktoś skrytykuje a ktoś będzie współczuł.Ale nie wymagaj aby wszyscy wierzyli w TWOJĄ prawdę i psy wieszali na kimś kogo nie znamy a o kim opinię wyrabiamy sobie na podstawie tego co nam przedstawiłaś.Zacytowałaś jego listy i to co przeczytałam według mnie jego stawia w swietle pozytywnym a Twoją siostrę a bardzo negatywnym.
a tak Isabela to corka..sorry pokrecilam
bardzo duzo imion przewija sie w tym dramacie sorry ze pokrecilam..ale spiaca jestem od popoludnia....za duzo polenty bylo ..tak to jest jak sie zyje wsrod 'polentoni' :D
Temat przeniesiony do archwium.
31-52 z 52
| następna