język kolokwialny

Temat przeniesiony do archwium.
To sa przeklenstwa, ale aby poznac jezyk, nawet ta ciemną strone nalezy poznac. Zależy mi na potocznym jezyku(niewulgarny) jesli znacie jakies nowosci to prosze piszcie.

Me ne fotto di te -> I don't give a fuck about you
fuori come un balcone - out of mind,drugged or drunk note The litery translation is "out as a balcony". This phrase is used in the whole Italy with some changes :"fuori come un terrazzo,fouri come un pogiolo" The etymology is trivial because you know that a balcony is "out" of his buliding.
leccaculo
mannaggia!
non fare il pirla = don't be silly/stupid.
Mi si e' rizzato il cazzo -> I had an erection
sbattere † to fuck
Me ne sbatto il cazzo -> I don't give a shit.
slinguare† French kissing
Soccia!"shit!"
spompinare † to do a blow job
"Ti tira la fregna?" = "Are you excited?".
bagascia ‡ bitch, whore
bocchinara"woman who likes to give blow-jobs"
cazzimma (noun, femm.) attitude of cynical egoism (You have...) note Is not possible to find an english translation,normally used in neapolitan dialect
ciucciami il cazzo † suck my dick
va a farti fottere!""fuck off!", "fuck you!"
goldone † condom
Było o tym troche...
http://www.wloski.ang.pl/nie_cenzurowane_353.html
Tę stronę pewnie już znasz: http://www.notam02.no/~hcholm/altlang/ht/Italian.html ;)
Ja bym się podpięła pod pytanie z jednym problemem: co dokładnie znaczy "me ne frega?"
Nie obchodzi mnie, wisi mi to
No właśnie!
Ostatnio w "Czacie poliglotów" padło pytanie, czy to wulgaryzm, czy nie. Gośc programu - autentyczny italiano, bardzo sie zdziwił. Wytłumaczył, że "non me ne frega niente" to po prostu "nic mnie to nie obchodzi".
No i co teraz? Chyba poczekamy na naszych ekspertów;)
Saluti:)
Menefreghismo to "tumiwisizm", osoba prezentujaca taka postawe to menefreghista :)))
Aaa czyli nie bardzo wulgarne..? Bo kiedy spytałam znajomego włocha jakoś tak się skrzywił i powiedział, że raczej sie tego nie powinno używać, więc myślałam, że wyrażonko jest bardziej dosadne (w stylu "pier... mnie to). Ufff
a ja zawsze myslalam,ze to bardZiej "gowno mnie to obchodzi" niz "nie obchodzi mnie to"
Mysle, ze nie jest to wulgarne podobnie jak nasz "tumiwisizm", moze niezbyt poetyckie, ale w potocznej mowie mozna stosowac. Ogladalam kiedys FORUM ( taki program, gdzie rozpatruje sie sprawy jak w prawdziwym sadzie, adwokaci i sedziowie sa autentyczni ) i tam pani sedzina uzyla slowa "menefreghista" ,pani z duza klasa, "wiekowa", i szanujaca sie. Nie mogl byc to wulgaryzm.
Znalazlam cos takiego:
Menefreghismo - atteggiamento di ostentata indifferenza e disinteresse egoistico e provocatorio verso qualsiasi cosa
(http://www.demauroparavia.it/68557)

La parola vuol dire «strafottente noncuranza nei confronti dei propri doveri e dei diritti altrui» ed è un astratto ricavato dal motto me ne frego adottato dalle squadre fasciste. Me ne frego era un’espressione romanesca, che rispecchiava bene l’atteggiamento di superiorità dei romani. È un’espressione triviale perché viene dal latino fricare che significa «strofinare», in senso proprio e in senso figurato, detto dell’atto sessuale.
(www.pianetascuola.it/leggere_scrivere/parole/parole/menefreghismo.html)

Menefreghismo mozna uzywac swobodnie, mysle ze nawet w jezyku formalnym (jako nazwa postawy ), za to "me ne frego" czy "non me ne frega" to juz zalezy - nie kazdemu mozemy powiedziec ze cos nam totalnie wisi - i raczej w tv prezenterka tez nie powie ze prezydentowi cos tam wisi, co najwyzej ze ignoruje problem :)))
Ale zadne z tych wyrazen nie jest wulgarne.
(chyba ze sie powie "non me ne frega un ca**o" ;) )
Hej,
no bo ... sa rozne odcienie jezyka. Niekoniecznie tylko wulgarny i salonowy, prawda? :))) Jest masa wyrazen ktore choc nie sa wulgarne i absolutnie niedopuszczalne w ustach kulturalnego czlowieka, nie sa jednak wyrazeniami bardzo eleganckimi.

No wiec, np. nawet po polsku, mowiac kulturalnie (chodzi mi o elegancki jezyk, szczegolnie w wypowiedzi publicznej) raczej nie powiemy "to mnie nie obchodzi" tylko "to mnie nie interesuje", prawda? Natomiast "menefreghista" to jest termin chyba wrecz psychologiczno-socjologiczny i nic dziwnego ze ktos nawet bardzo kulturalny go uzyje, bo okresla pewne zachowania czlowieka.

Wlosi np. z ktorymi rozmawialam wielokrotnie zwracali mi uwage, zebym nie mowila takich slow jak "casino", "schifo", a tak naprawde to nie sa wulgaryzmy tylko slowa malo eleganckie. Odcieni jest masa, zalezy kto z kim i o czym mowi.
mam prośbę , czy ktoś mogłby napisać jakies "zawołania" włoskie typu : "ey przystojniaku " , "czesc jak sie masz ".. i cos w tym stylu plissskaa
ps . i poprosiłabym o wymowe ... wzięłam sie za nauke hiszpanskiego , a chyba zapomniałam o urodzie Włochów hihihihhihi ... pomocnym duszyczkom z góry dziekuje

muchos besos :D
"czesc jak sie masz" - "ciao, come stai?"
"ej przystojniaku" - "hei bello"
Nie wiem, o jakie jeszcze "zawołania" może Ci chodzić...
Czułe słówka a'la "tesoro" ("skarbie"), "amorino" ("kochanie") etc?
A tak, w ogole, podrywacz to "pappagallo"....
Przychodza mi jeszcze na mysl tylko roznego rodzaju komplementy: "Mi piace come ridi" ("podoba mi sie, jak sie smiejesz"), czy " hai degli occhi meravigliosi" ("masz cudowne oczy").... ale to chyba bardziej od mezczyzny do kobiety...
DZIĘKUJE BAAARDZO :* .... AH NIE UKRYWAJMY ZE WŁOSI MAJA ŚLICZNE OCZKA WIEC JAK TAK POWIEM TO CHYBA NIC SIE NIE STANIE NIE :p
A JAK BĘDZIE : " ALE Ty szybki jestes' :D....... a jeszcze jedno :p wymowe poprosze .. nie mam zamiaru kalecxzyć tak cudnego języka :D

dzięki wielkie :);)
no własnie "pappagallo" to ci Włosi, ktorzy są tak "zafascynowani" pieknem Polek, i ci którzy podrywaja, zaczepiaja nas na plazy. nawet jesli wiemy ze nie jestesmy takie wspaniale czyz nie jest miło uslyszec tak perfekcyjnie wypowiedzianych klamstewek, z ta iskra w oku? co myslicie dziewczyny? choc szczerze mowiac czasami presadzaja i naprawde mozna zwariowac, jak na przyklad chwytaj cie za wlosy i nie chca puscic... no są wlasnie Włosi!! niby podrywcze doskonali, a jednak przesadzaja!!!!
Byc moze chodzilo o to, ze "me ne frego" zle jest kojarzone- to zawolanie faszystow wloskich to cos jakby "sieg heil" po niemiecku.
czesc Marysia, nie napisalas do mnie wiecej...nie wybierasz sie juz na studia do Neapolu...zdecydowalas sie jednak zostac w Polsce? Pozdrawiam aga
oczywiscie pisze do Tony_Montana
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa