pomoc :)

Temat przeniesiony do archwium.
61-66 z 66
| następna
>I tak trzymaj. Juz masz we mnie przyjaciolke :)

dziekuje ;) ale bywam tez upierdliwa i zle dzialam na uklad nerwowy niektorym homosapiensom
widzę że zrobiłam zamieszanie... i tak już nie warto, w niczym nie pomożecie, bo wszystko się zawaliło. A może to dla Was dziwne ale znam dobrze tego człowieka do którego chciałam to napisać i do tej pory wie o wszystkim co się dzieje w moim domu a ja wiem co u niego. I wcale nie na migi :) heh, ja umiem podstawy wloskiego, a nam obojgu nieźle idzie w angielskim, ale wolałam napisać po włosku by mógł mnie lepiej zrozumieć,ale nie chcecie pomóc to nie.
Interesujące, ze on cie o wszystkim informuje co sie dzieje u niego w domu. Czy o tym, ze ojciec slini sie na widok obcej kobiety, a takiej ze slowianska urodą, to nie przepuści?
przykro mi, że masz tak zamazany obraz włoskich mężczyzn. Ale mimo wszystko życze wszystkim buona pasqua!!!
oj niunia dorosnij wreszcie ,powiem ci jedno ze wlsocy niczym sie nie roznia od polskich i to samo nosza wspodniach i zapewaniam cie zie nie uzywaja mozgu do myslenia tylko mysal ta rzecza co nosza w spodniach/...przyklad twego taty,tzn zamiast slowa "myslenie" uzywaja slowa "zakochanie" /:D pozdro
wpadam czasem na ta strone jako gosc, zeby poczytac ,( bo mialam do czynienia z wloskim gadem i czegos tam szukalam po wlosku) i musze przyznac, ze sie serdecznie usmialam z Waszych komentarzy, bardzo mi sie podobyly.Zwlaszcza "mulino" ma dobre podejscie do tego...Pozdrawiam!!!
Temat przeniesiony do archwium.
61-66 z 66
| następna