kilka małych pytań :)

Temat przeniesiony do archwium.
piszę dialog i mam kilka pytań z nim związanych, trochę się ich nazbierało ale chyba nie są najtrudniejsze :) :

1. polecać komuś coś - raccomandare qualcosa a qualcuno?
proponować -||- - proporre qualcosa a qualcuno?

2. jaka jest różnica i czy jest w ogóle między 'provare' a 'assaggiare'. Który czasownik będzie się bardziej nadawał jeśli chcę napisać o próbowaniu w kontekście jedzenia?

3. różnica między 'dunque' a 'allora' - można ich używać dowolnie?

I KILKA ZWROTÓW DO SPRAWDZENIA:

1. Oto ono (mowa o menu) - eccolo ?

2. Czy mógłby mi pan coś polecić - Mi potrebbe raccomandare qualcosa?

3. Nie wątpię w to - Non lo dubito ?

4. (związane z moim pierwszym pytanien) Polecam pani - Le (La?) raccomando?

5. to są najlepsze (farfalle)- queste sono le miliore/miliori farfalle

6. pisząc o ww. farfalle powinnam użyć rodzajnika cząstkowego? np. prendo DELLE farfalle?

7. i to wszystko - è tutto? - tak po prostu?

8. Tu 3 pytania w jednym: Abbiamo DEL/IL ? vino REGIONALE/BIANCO/SQUISITO - jaka kolejność tych 3 ostatnich przymiotników i czy mogę użyć tu pzymiotnika 'squisito' mając na myśli dobry, pyszny

to chyba już wszysto :)
1.jest jeszcze jedno slowko:consigliare/Potrebbe consigliarmi qualcosa?(tak chyba brzmi lepiej)
2.assaggiare mozna uzyc tylko w kontekscie jedzenia natomiast provare oznacza:starac sie ,probowac,doswiadczyc,udowodnic,wykazac
3.ze slownika:
dunque-wiec,dlatego tez,a wiec,a zatem
allora-no wiec,no to,w takim razie
nie zawsze mozna uzyc ich zamiennie
dziękuję :) a co z resztą? jest w porządku?
non NE dubito;
(to jest w restauracji prawda?)-->mi potrebbe consigliare qualcosa?
Le consiglio di assaggiare/provare ten ten lub ten
Queste sono le migliori farfalle
Prendo UN PIATTO di farfalle
Abbiamo del vino bianco, della regione, è squisito.
bardzo dziękuję :)
Marcys mam pytanie: czy j.włoski jest taki sztywny, taki zasadniczy, że muszę powiedzieć: biorę UN PIATTO makaronu? Nie mogę powiedzieć wprost: DELLE (LE) makaron proszę, albo: biorę DELLE makaron? :)))
:)
No w tym wypadku taki jest wlasnie wloski. Nigdy sie nie mowi , chyba ze dodajesz np. ok, bo mozna traktowac spaghetti jako nazwa wlasna. Ale nie mow , lepiej i poprawnie jest . moze byc w domu, w restauracji sytuacja wymaga innego okreslenia:)
marcys..asperto chciala by jej przetlumaczyc :słowa Gombrowicza " żeby się chciało chcieć"..pomoz p.f
...to mi się nie podoba..u nas można powiedzieć wszystko, np: "jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby..", nie określając, czy ten krokodyl ma być smażony, pieczony czy z talerza, czy tylko 'z wody', a we włoskim trzeba powiedzieć całym zdaniem, że te motylki muszą być z pieca? :))) (żartuję oczywiście)
:)
yamadawa! masz szczescie ze zartujesz:D
Ale tu chodzi o to, ze pasta to rzeczownik niepoliczalny. Nie powinno sie wiec mowic ( chyba ze per paste masz na mysli pasticcini! )
..jasne, że mam szczęście! ...nauczyłeś mnie właśnie czegoś dla mnie nowego..i to całkiem za darmo!!
pozdrawiam :)
a co jeśli chciałabym zamówić 'farfalle ai quattro formaggi'? konieczne jest un piatto czy w tym wypadku może być delle farfalle...?
tutaj sprecyzujesz, farfalle ai quattro formaggi jest wiec ok. Ale bez "partitivo", tzn bez "delle". Vorrei farfalle ai quattro formaggi, i wiadomo ze chodzi o talez. natomiast, moze znaczyc 5, 9, 15, 20, 50, kto wie?;)
Mniam!
ok, dziękuję bardzo za pomoc :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego