przyimki- jak powinno być?

Temat przeniesiony do archwium.
no więc uczę się sama włoskiego od niedawna i jeśli chodzi o gramatykę korzystam z Zawadzkiej. no i tak mnie "naszło" na przyimki teraz i czytam wszystko o przyimku "di". niby wszystko ładnie wytłumaczone, w miarę rozumiem, ale tak szperałam w internecie, żeby znaleźć jakieś przykłady i tu się natknęłam na zdanie, którego widziałam różne wersje i nie bardzo wiem jak to właściwie powinno być i dlaczego :) nie były to żadne strony o gramatyce i niekoniecznie włoskie, więc może stąd wyniknął problem. otóż takie proste zdanko jak:

io parlo/capisco ... no i było różnie :

- italiano
- l'italiano
- d'italiano
- di italiano

w obu tych przypadkach. więc jeśli mógłby mi ktoś powiedzieć jaka jest poprawna forma i dlaczego ta, byłabym bardzo wdzięczna. :)
wg. mnie gdy mowisz io parlo italiano=mowie po wlosku a np. io parlo d'italiano (nie jestem pewna czy d' czy di) to by znaczylo ze mowie o jezyku wloskim.
parlo l'italiano prawdopdobnie nie istnieje, nie spotkalam sie z czyms takim:P
a moze byc jeszcze np : libro di italiano- ksiazka od j.wloskiego
no tak, z tym "mówieniem o włoskim" też mi się tak wydawało :) a jak byłoby z tym "capisco"? na jakimś forum właśnie widziałam jak ktoś napisał "capisco l'italiano" i poprawiono go na "di italiano", ale też widziałam różne wersje.
Parlo l`italiano, parlo in italiano - mówię po włosku (parlo in italiano jest bardziej poprawną formą).
Parlo del italiano - mówię o włoskim (o języku)
Capisco l`italiano, capisco in italiano - rozumiem włoski
no i mam kolejny problem.. mógłby mi ktoś wytłumaczyć na czym polega różnica pomiędzy "a" i "in"? znalazłam tu na forum coś takiego :

"JEŚLI MÓWIMY O PRZYIMKACH JAKO O OKOLICZNIKACH MIEJSCA
andare+ IN + nazwy kontynentów, krajów, regionów, (Africa, Italia, Sicilia)
+ miejsca publiczne w szczególności z końcówką - eca, -eria
+ środki lokomocji(bez rodzajników)/wersja z CON wymaga rodzajników
+ pomieszczenia (cucina, bagno, corridoio)
+ kiedy mówimy o MIEJSCOWNIKU-w znaczeniu że juz jesteśmy w danym miejscu. ( entrare in casa)
+zamknięte przestrzenie geograficzne ( montagna, citta', centro)
+ nazwy ulic, placów, zaułków

andare+ A + nazwy miast, wsi, małych wysp (Roma, Zoagli, Capri)
+ miejsca i czynności osobiste/prywatne (casa, cena, letto)
+ bezokolicznik czasownika (fare le spese)
+ piedi (jedyny środek lokomocji z A!!!)

oraz generalnie wtedy gdy chcemy wskazać na ruch ku celowi a nie już w miejscu
Zresztą przyimek A tworzy celownik a IN miejscownik :)"

a ja w swojej książce znalazłam takie przyklady m.in. : "stiamo all'albergo" i "sto al bar". dlaczego tak ma byc ? przecież ani to wskazywanie na ruch, już tam jestem, ani to jakieś miejsce prywatne ? mam wrażenie, że im więcej czytam, tym mniej wiem. :)
A jaka masz ksiazke do gramatyki?
http://www.wloski.ang.pl/Per_a_in_kiedy_uzywac_38635.html
książkę do gramatyki mam zawadzkiej, ale te przykłady to akurat mam z podręcznika SITA. mam też jeden taki podręcznik w całości po włosku i właśnie znalazłam tam taką tabelkę, gdzie są przykłady i do "in" są np: banca, biblioteca, farmacia i właśnie albergo, a do "a" m.in. ten bar.. czy tu jest w ogóle jakaś zasada, czy to trzeba się nauczyć co do czego.. ?
Reguły regułami, a wyjątki zawsze się pojawiają. Trzeba się nauczyć na pamięć. Łatwiej wchodzi, gdy czytasz coś poza książkami do nauki.
Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi:
http://www.accademialeonardo.it/study-italian-on-line/preposizioni.html
Zawadzka uzupelnij tym podrecznikiem:
http://www.nowela.pl/ksiegarnia-jezykowa/gramatyka-wloska-dla-wszystkich-tom-1
Pamietam jak nauczycielka mi tlumaczyla, roznice miedzy wyrazeniem sono in bar i sono al bar. Jesli mowisz, sono in bar, to znaczy, ze tam pracujesz. Jesli mowisz sono al bar, to znaczy, ze wpadlas tam na troche posiedziec, wypic cos:). Tak naprawde rozmawiajac z Wlochami, nie ma co sie przejmowac tymi regulami, bo oni sami nie wiedza, dlaczego jest np. vado a teatro, ale vado al cinema.
Sluszna uwaga. Czasami za bardzo sie przejmujemy zapominajac o tym, ze Wlochow mowiacych po wlosku bez bledow jest znikomy %.
Ale chyba powinniśmy starać się uczyć poprawnego włoskiego? Prawda?
Eh gia', e' proprio cosi', essenzialmente bisogna allenare la memoria e saper "cantare" le preposizioni. Ci sono alcune regole fisse (a + citta', da+persona o professione, in+ Stato, regione o continente, in+articolo+Stato al plurale!), la differenza tra "in" e "a" non puo' comunque essere chiusa in una spiegazione:)
Studiate, miei cari, studiate:) Ma dico anche: su con il morale, insegno italiano da un anno e vedo degli straordinari progressi nei miei alunni! :)
Oczywiscie, ze kazdy kto chce sie nauczyc wloskiego powinien uczyc sie go poprawnie, ale tez nie dajmy sie zwariowac... Skoro sa przypadki, ze sam Wloch nie wie ktora forma jest poprawna lub jak sie slyszy, ze i oni nie mowia w 100% bezblednie. Poza tym znam wielu Polakow, ktorzy mieszkaja kilkanascie lat we Wloszech, a mimo to maja problemy np. z takimi podstawami jak rodzajniki, bo to niestety nie jest nasz jezyk ojczysty. Poza tym duzo osob mysli, ze wloski to taki przyjemny, dzwieczny, prosty jezyk do nauczenia. A tak na dluzsza mete to jest wiecej w gramatyce wyjatkow od reguly. Wg mnie, najwazniejsze jest, aby Wloch nas zrozumial, zebysmy nie bali sie mowic, zebysmy byli otwarci i nie zatykali sie, bo nie wiemy jakiego przyimka uzyc. A Wloch i tak bedzie zadowolony, ze mowimy w jego jezyku i na pewno w razie czego nas poprawi:).
Oczywiscie, ale wykuwanie gralatyki wcale nie musi byc dobra metoda. Rozkladanie wszystkiego na czynniki pierwsze powoduje, ze mamy mnostwo watpliwosci / a jezyk wloski ma zasady i tysiac wyjatkow do kazdje z nich /. Lepsza metoda jest czytanie, czytanie, czytanie, sluchanie, ogladanie filmow itp.
to bardzo ciekawe. aby opanowac perfekcyjnie jezyk wloski trzeba cwiczyc wszystkie cztery umiejetnosci: sluchanie,czytanie, mowienie, pisanie( tu gramatyka jest niezbedna)
Podstawy gramatyki są niezbędne. Później nie ma sensu wykuwać na pamięć przykładów z książek i robić tysiąca ćwiczeń. Wg mnie na pewnym poziomie znajomości języka, lepiej tak jak już to było napisane wcześniej, czytać włoskie książki, gazety, oglądać włoską tv, filmy i gadać z Włochami.
Jasne, ze tak. Moim zdaniem jednak sluchanie / przy dobrej pamieci i co najmniej srednich zdolnosciach lingwistycznych / stanowi podstawe. Zaleta jest takze to, ze mozna to robic przy innych czynnosciach, a to znacznie wydluza czas nauki i przyspiesza osiaganie rezulatatow. Nad ksiazka mozna posiedziec pol godziny i juz trzeba biec do innych zajec.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Solo italiano

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia