italianistyka na UMK

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 88
Dowiedzialas sie czegos wiecej o italianistyce na UMK???
i tak ma być!!!!!pozdrawiają tartarugi!!!!!!!!!!!!jak ktoś wie o co chodzi to czekamy,,,,,!!!!!!!!
jasne że w toronto jest fajnie :)
też pozdrawia (wciąż się będę kłócić, że lepszy od tartarug!!!) ;))) Toruń rządzi ;)
jak ty to napisales/as?? Tartarugi?? widac ze filologia z torunia ............non se ne parla nemmeno
"tartarugi" --> kolego, to nasze spolszczenie; taki żart (wiesz, co to Ż
ART?)! Śmiej się z nas dalej - my mamy to gdzieś. Ci, którzy wiedzą, o co chodzi z "tartarugami" (i nie mają problemów z inteligencją), znają także zasady utwardzania literki g... Bez obaw. "Tartarugi" to nasz mały, prywatny żargon (pewnie beznadziejny, bo toruński :P). A od Torunia - wara! Bo niby w czym jakaś tam Warszawa czy Poznań są lepsze? Kto wam dał prawo do nabijania się z Torunia? Studiujecie tu? Chyba należałoby trochę popukać się w czoło!!! To nie jest cholerny italianistyczny wyścig szczurów! Trochę opanowania, ludzie!
mandami email e foto
[email]
ciao
A przed chwilą ten "italiano dottore" z "globe export" napisał: "Io non sono mai in questo programma".... No więc co on tu jeszcze robi, eee???
hej olexy!
Ja studiuje w Gdansku. Gdzie uczyleś sie włoskiego?Ja mam dylemat Sopot Romaniola czy może metodą Callana> Doradź jeśli masz info.
Pozdrawiam
hej olexy!
Ja studiuje w Gdansku. Gdzie uczyleś sie włoskiego?Ja mam dylemat Sopot Romaniola czy może metodą Callana> Doradź jeśli masz info.
Pozdrawiam
Oj, dzieci, dzieci! Jezdem z Warszawy, ale moja piccola córuchna studiuje w Toruniu, bo tylko tej uczelni mogłam powierzyć moje utalentowane lingwistycznie , dziecko. Jeśli chodzi o stypendium , to się nie martwię. Talent plus łuroda ( moja córka nawet bez balejagu wyglonda jak królefna) i nie mósi się o nic martfić.
Dołanczam się do łopini mammy.
hm, czytam o tym naszym Toruniu i smutno mi się trochę zrobiło, bo niestety coś w tym jest... szczególnie w relacjach o słynnym doktorze, który infatti jest już kierownikem i dobrze nie jest; nie mogę powiedzieć, że mi tu źle, bo italianistyka na UMK to faktycznie sama przyjemność i nic trudnego... chyba jednak niestety; ja zaczynałam włoski od zera i po pierwszym roku nie umiałam prawie nic, co nie zmienia faktu, że oceny miałam niezłe (!), prawdą jest że brakuje dobrej organizacji i planu nauczania, nigdy nic nie wiadomo i każdy wykładowca robi na swoim przedmiocie co tylko zechce, więc chociaż naprawdę jest sympatycznie, to poziom nie jest zachwycający i w porównaniu do innych filologii na UMK, nawet "zatrważający"; za to Toruń fantastyczny as such, więc jak ktoś ma możliwość podszlifowania języka na różne inne sposoby, to czemu nie :-) ach, i jedno muszę zdementować, słynny doktor habilitowany chyba jednak nie jest łasy na blondynki... raczej na blondynów, jeśli wiecie, co mam na myśli, czy też może brunetów, ale może to plotki jednak, chi lo sa? :-) baci!
hej! tak sie składa, że jestem jednym z pierwszych roczników i mogę zapewnić wszystkich, że kilka lat temu panował na ital. UMK totalny chaos- to prawda. Ale przecież nauczyliśmy sie czegoś (jeśl ktoś chciał, przeczytał NAWET "Promessi sposi":) A co do poziomu- dowiedziałam sie ostatnio jak jest teraz i myśle, że nikt nie powinien mieć żadnych kompleksów w stosunku do Poznania, W-wy czy Krakowa. Młoda kadra robi swoje, kierownik (teksty o blondynkach i blondynach to już chyba przesada!!! Ludzie - zastanówcie sie czasem co piszecie!!!), jaki jest każdy wie ale przynajmniej jest - kiedys nie było:) - wszystko podlegało pod fil.klasyczną, nikt nic nie organizował, nie walczył o fundusze, generalnie brakowało wszystkiego. To naprawdę się zmieniło i zmienia. A jeśli kotoś potrzebuje porównania z innymi uczelniami, niech sie sam przekona osobiście jakie tam wykładają SCHIZY, jak traktują studentów i jaki jest poziom i organizacja (a raczej dezorganizacja!).
Ach wlasnie zaczelam studia na italianistyce umk, jezyka wczesniej nie znalam, nie znam go i teraz, ale trudno go poznac po 3 tyg, mam obawy dotyczace tempa pracy, czy ktos z rocznikow wyzej ma jakies rady co do sposobu pojecia jezyka. zalezy mi na skonczeniu studiow:)
A jak tam jest ze studiami zaocznymi? za ok. trzy lata planuje zaczac studiowac italianistyke zaocznie, ale jeszcze nie wiem jaka uczelnie najlepiej zaczac...Niestety w moim pieknym miescie (Wroclaw) nie ma takiego kierunku (a pytam sie, dlaczego?!) i waham sie jakie miasto najlepiej wybrac...W teorii do Poznania mam najblizej ale... Naprawde nie wiem co robic :( Czy moze ktos moglby mi pomoc z wyborem? Bo, jezeli placic, to jednak tak, gdzie skozystam z tego najbardziej...Wiec kto mi pomoze :)??
A czy w Poznaniu sa studia zaoczne z italianistyki? Jakos o tym nie slyszalam... Choc byloby super, gdyby tak bylo...
Czesc Cristii, mam pytanko, czy w jakis sposob mozna by od Ciebie uzyskac ksero tej gramatyki? Bylabym bardzo wdzieczna, gdybys sie odezwala...:)
Zapomniałam dodać maila (dla Cristiii):
[email]
A nie ma :(?? Nie wiem... To moze ktos powie mi gdzie sa:)?? Ja tylko wiem ze w Poznaniu jest Italianistyka dzienna... Bardzo prosze..Moze ktos studiuje zaocznie ten kierunek? Gdziekolwiek...
Cześć!!Ja jestem z Lublina i też mam ten sam problem,bo u nas wogóle nie ma Italianistyki i chciałabym studiować Italianistykę zaoczną w innym mieście,ale chyba na żadnej uczelni nie ma zaocznej I.!!A może wiesz coś więcej na ten temat,albo ktokolwiek??? Proszę o odpowiedź jak najszybciej,pozdrawiam :)) Madzia
uczelnie panstwowe maja chyba tylko italianistyke wieczorowa...ale sa studia licencjackie na prywatnych uczelniach w Lodzi
http://www.wssm.edu.pl/polish/pl/filo/ital.htm i chyba cos w Kielcach...
Witam:) tak jest italianistyka zaoczna w Łodzi, jest to Wyższa Szkoła Stosunków Międzynarodowych, słyszałam o tej szkole wiele dobrego, jednakże czesne dość wysokie.... Aha no i zaoczne sa dla osób ze średniozaawansowanym poziomem języka, a dzienne od zera. Korzystając z okazji tez zapytam, studiuję własnie francuski i myśle,żeby po uzyskaniu licencjatu studiować dalej romanistykę (ale dziennie najlepiej) oraz zacząc italianistykę(włoskiego uczę sie już na studiach). Przy czym z włoskiego poprzestanę raczej tylko na 3-letnich zawodowych studiach. I czy ktos wie w którym mieście można studiować i italianistykę i romanistykę(uzupełniającą) dziennie? Myślałam o Toruniu ale tam tylko zaoczna romanistyka (u), oraz o mieście które bardzo kocham czyli Wrocq ale tam cofneli akredytację włoskiemu:(( Pozdrawiam:)
aby studiować romanistkę na studiach uzupełniających dziennie jest bardzotrudno-właściwie jest niemożliwe-musisz mieć bardzo wysoką średnią i potem pozaliczać wszystkie przedmioty których nie miałaś na studiach licencjackich.... jest bardzo trudno ale powodzenia.
no cóż... nie myślałam,ze będzie z tym taki problem.... :( Ale bardzo dziękuję za odpowiedź:))) Na szczęście mam jeszcze cos innego na oku:) W Katowicach Wyższa Szkoła Nauk Politycznych- uzupełniające (ale 3-letnie) studia, dla ludzi z francuskim;) A kierunek to politologia. Oczywiście bardzo mile widzą ludzi z licencjatem z francuskiego:) Pozdrawiam wszystkich:)
Studiuję teraz na pierwszym roku italianistyki na UMK. Dzięki ,że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami na forum. Chciałam Ci napisać co się zmieniło. Na pewno zasady rekrutacji- brane są pod uwagę oceny z języków polskiego i obcego ze świadectwa maturalnego . W tym roku dostały się tylko te osoby , które miały 5 i 6 albo dwie 6. Są w związku z tym dwie grupy początkujące. Gramatykę wykłada dobra nauczycielka- absolwentka UAM, leksyka ma się odbywać z Włoszką-która jeszcze nie dotarła od początku października , zaś konwersacje z bardzo fajnym i inteligentnym magistrem z Sardynii. Na razie nie mogęza dużo powiedzieć o poziomie bo minął dopiero miesiąc ale ja jestem zadowolona, bo było moim marzeniem tam właśnie studiować i dostałam się dopiero teraz- za trzecim razem . Pozdrawiam i jeśli byłabyś ciekawa co piszczy w Toruniu w zakładzie Italianistyki to napisz do mnie - na pewno się do ?Ciebie odezwę
witam ,pewnie że nie jest łatwo tym bardziej że już na pierwszym roku macie zajęcia z PNJW z Meissonierem!!! co ja radzę to wziąć się do pracy z kopyta!!!!!!nie bedzie łatwo!!!!!no tak bo nie macie tych zajęć z lektorem polskim , a u nas o fajnie było!!!nie powiem pracy w bród ale i sie czegoś nauczyliśmy no i czasem wesoło bywało!!!p0ozdrawiamm !!!
Kochani i kochane,
Witam serdecznie. Ja jestem wlasnie na piatym roku anglistyki na UW i po obronie pracy przeprowadzam sie do Torunia. Jak na to wpadlam skoro tak wlasciwie jestem z Lubelszczyzny?? Za miloscia, za miloscia... ;) Pewnie bede tesknic za Warszawka, bo badz co badz mieszkam tu juz ponad 4 lata, ale Torun jest taki przyjazny!
Nie wiem jeszcze co bede tam robic, ale ostatnio mam taki pomysl na zycie: praca lektora wieczorami i dziennie italianistyka. Moglby ktos mi powiedziec jakie oceny ze starej matury gwarantowaly w tym roku dostanie sie?? Ja mialam (niech pomysle, to bylo tak dawno temu...:) 5 z polskiego i 6 z angla, wiec patrze na rekrutacje dosc optymistycznie (moze to moj blad;).
I drugie pytanie - jak myslicie, czy da sie te dwie rzeczy pogodzic?? Prace popoludniami i studia?? Bylabym wdzieczna tez za informacje jakie macie zajecia niekierunkowe typu psychologia czy filozofia. Probowalabym je przepisac z UW.
Jeszcze tylko dodam do tego elaboratu, ze mialm dwa lata lektoratu z wloskiego na UW, rok konwersacji i teraz chodze na kurs, zeby podciagnac gramatyke. Dogadac sie potrafie, ale do swobodnego konwersowania jeszcze mi daleko.
Z gory wielkie dzieki za kazdy pomocny komentarz. Moze kiedys miniemy sie na korytarzu. :)
Hej, no własnie mam podobną prośbę, bo tez się zastanawiam nad tą italianistyką(na razie studiuję francuski). I trochę mnie to denerwuje,ze są brane pod uwagę oceny ze starej matury, bo jednak od momentu kiedy ją zdawałam moja znajomość francuskiego się bardzo poprawiła, no i zaczęłam włoski. I wkurza mnie to:| No i nie wiem które ocey są brane pod uwagę, z ustnej czy z pisemnej? Czy może która lepsza?? Mało tego, w jednym z informatorów, jakoś nieprecyzyjnie się określili i można wywnioskować,że są brane oceny koncowe, z ukończenia LO (czyli nie z matury,a z końca 4 klasy) ... No i juz nic nie wiem... Pozdrawiam
Ciao :)
A gdzie studiujesz francuski?? Tu w Wawce??
Rozumiem Twoje obawy - wiedza od czasu matury sie zmienia, szczegolnie jesli studiujemy filologie. Ale to trzebaby wbic do glowy ustalajacym zasady rekrutacji na tej italianistyce - ma ktos jakies dojscia?? Hehe ;)
Co do tego, ktore oceny sa brane po uwage, to chyba te lepsze, ale nie dam sobie glowy uciac (tak jest na wiekszosci konkursow swiadectw). A gdyby brali oceny koncowe to jakas paranoja - po cholere wtedy mature zdawac?? :P
Mam jeszcze jedno pytanie - czy torunska italianistyka ma swoja strone www?
Pozdrowienia ze slonecznego Mokotowa :)
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 88

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa