studia?

inf, prowokacja?

bardzo dobra obsluga komputera - przeciez prawie kazdy umie

Przecież napisałam w nawiasie, że chodzi mi np o programowanie, i obsługę różnych programów. Nie każdy chyba umie Javę, albo AutoCad. PRAWIE KAŻDY UMIE otworzyć Internet Explorer i napisać prosty dokument w Wordzie. A to nie zawsze starcza.

>a chcialbym wiedziec dokladnie co to jest "dryg organizacyjny" - ale
>jestem ograniczony co

To chyba żart...

>>a chcialbym wiedziec dokladnie co to jest "dryg organizacyjny" -
>ale
>>jestem ograniczony co
>
>To chyba żart...

nie zart tylko prowokacja

?? prowokacja do czego ?

To ćwicz na kimś innym.

PS. Co do komputera, wyraźnie napisałam BARDZO DOBRA obsługa, a nie Dobra. A IE, Outlook i Word to nie jest Bardzo Dobra znajomość.

Biorac, ze "ta forumowiczka" jestem najprawdopodobniej ja, chcialabym wyjasnic, ze ja pracy "w zawodzie" po prostu nie szukalam, a obecna prace bardzo lubie i nie zamienilambym jej za nic w swiecie. Tym bardziej, ze nie studiowalam italianistyki z zamiarem znalezienia pozniej pracy nauczycielskiej czy tlumaczeniowej (to drugie samo jakos przychodzi, chcac nie chcac:-)).

>To ćwicz na kimś innym.
>
>PS. Co do komputera, wyraźnie napisałam BARDZO DOBRA obsługa, a nie
>Dobra. A IE, Outlook i Word to nie jest Bardzo Dobra znajomość.


no dobra, dobra juz zrozumialem:-)
ale jesli ktos umie cad to powinien tez wiedziec cos na temat mechaniki/produkcji/cos w tym stylu bo jeszcze nie widzialem zeby w ogloszeniach pracy szukali filologa z dobra znajomoscia CADu
to samo dotyczy java albo roznych specjalistycznych programow np do ksiegowosci

Dzięki za interwencję :) Nie byłam pewna, czy Ty akurat szukałaś czy nie pracy w zawodzie, ale chciałam właśnie dodać, że niektórzy studiują dla hobby/przyjemności lub innych powodów, potem te studia w jakiś sposób wykorzystując, może nie tak jak wszycy inni którzy dane studia kończą, ale po prostu swojemu.

Zdaje sobie sprawe, ze moze bardziej logiczne jest wybieranie takiego kierunku, ktory pozniej gwarantuje znalezienie dobrej pracy, ale jakos mnie zawsze pociagalo studiowanie czegos, co naprawde mnie interesuje (dlatego tez moj tata nie odzywal sie do mnie przez pare dni, gdy zlozylam papiery na italianistyke :-P).

Ja może nie kończę filologii, tylko języki obce (we Włoszech, dlatego kierunek ma inną nazwę), ale wcale nie obraziłabym się, gdybym znalazła pracę, gdzie mogłabym rysować w Cadzie. Np w jakiejś firmie która ma stałe i częste kontakty z zagranicą. To byłoby super dla mnie. To co się będzie robić po studiach (pomijając szczęście czy jego brak w szukaniu pracy), zależy od tego Co ktoś chce robić.

Iwonka, umiesz rysowac w CADzie? Bo szukamy wlasnie kogos... ;)

Narazie się uczę :)
Jak to jest że propozycje pochodzą zawsze z daleka? :) Może znajdę jakieś propozycje z Lecce ;)
No chyba że wchodzi w grę rimborso spese :D

Dee, a moze jeszcze w 3D??;-)

Iwonka, lepiej przenies sie po prostu do Rzymu. :P Bocco, 3D na razie nei jest wymagane!;)

Nie kuś nie kuś :)
Bo już chcą mnie namówić, żebym się nie przeprowadzała do Lecce... Nie chcą mnie czy co? :D

kuba1980 mały sprawdzian umiejętności językowych koleżanki Rahmy )))

Anksjolityki i leki nasenne
1.Benzodiazepiny
2. Inne leki antydepresyjne
1.Trójpierścieniowe leki p/depresyjne
2. "Drugiej generacji"
3. Inhibitory monoaminooksydazy
1.Fenotiazyna
2. Pochodne butyrofenonu
3.Pochodne tioksantenu
4. Pochodne dibenzepiny
5. Pochodne Difenylo-butylo-piperydyny
6. Pochodne benzamidu
Stabilizatory nastroju
1.Lit
2. Karbamazepina
3.Kwas walproinowy
Inne leki: 5-hydroksytryptofan, s-adenosil-L-metionina, chlorek rubidowy itd.
Psychopatologia: objawy zdenerwowania głównie po benzodiazepinach i lekach antydepresyjnych,
objawy depresyjne głownie po lekach antydepresyjnych,
objawy afektywne głównie po licie, karbamazepinie i kwasie walproinowym,
objawy schizofreniczne i psychozy po lekach p/psychotycznych, ma także po lekach antydepresyjnych i benzodiazepinach.

hej co musiałabym zrobić żeby studiować we Włoszech medycynę?biorą pod uwagę plską maturę z biol. i chem.?czy wystarczy że perfekcyjnie umiałabym włoski?

Wystarczy, że zdasz egzamin wstępny (test d'ingresso) bo medycyna jest a numero chiuso. Kup sobie Alphatesty, podobno bardzo przydatne. I życzę powodzenia. Ja po 6 latach jak mieszkam we Włoszech teraz powtarzam matematykę(materiał z liceum), no i przyznam że odkrywam Amerykę, bo po prostu wielu terminów nie znałam.

egzamin wstępny jest z biologii i chemii?a nie wiesz czy później mogłabym być lekarzem w Polsce?pytam o to choć na razie staram się o pprzyjęcie na italianistyke

mam nadzieje że odpiszesz i z góry dzięki

Hej wszystkim, mam pytanko dot. studiow ktore troszke odbiega od tematu, ale widze ze wszyscy sa zorientowani i moze wy mi pomozecie. Obecnie siedze sobie na Sycylii i wszystko byloby okey gdyby nie to ze chcialabym tu zsotac na studia. Catania blisko, tanie pokoje i borsa di studio, wszystko to juz wiem glownie dzieki waszym wpisom. Mam tylko pytanko dot znajomosci jezyka. Znam go w stopniu komunikatywnym i zastanawiam sie czy to nie za malo zeby podjac tam studia. Jestem zdeterminowana i nic innego nie robie tylko siedze nad ksiazkami i trenuje w praktyce ale wiadomo ze nie ogarne calego slownictwa w 2 miechy. Czy wiec isc tam do szkoly czy raczej nie dam rady? Prosze o szczera odpowiedz bo nie wiem co robic. Pozdrowki dla wszystkich!

Nie wiem z czego jest egzamin, przypuszczam, że jest łączony (np. na inżynierii jest z matematyki, fizyki i chemii na raz, kilka pytań z każdego przedmiotu).
A jeśli chodzi o wykonywanie zawodu w Polsce, to niestety, ale zadałaś pytanie złej osobie.
:)

ładnie ładnie Marto:
http://www.nil.org.pl/xml/nil/gazeta/numery/n2004/n200402/n2[tel]

nie sadze bys mogla po ukonczonej medycynie we wloszech, byc lekarzem w polsce. widzisz z tego co ja wiem to istnieja wyrazy technicze w jezyku medecyny (we wloszech) ktore w polsce maja zupelnie inna nazwe (to normalne). choc prawda jest to ze jezyk medycyny jest globalny (jak ostatnio nas uswiadomil proff. i gl. jest to teraz angielski), to mysle ze twoj dyplom z univ. we wloszech moglby byc nie rozpoznany w polsce, tzn nie moglabys prowadzic praktyki lekarskiej. ale mozliwe ze sie myle, pozdrawiam ;)