studia we wloszech a praca

Temat przeniesiony do archwium.
jak to wyglada tutaj we wloszech? jestem tutaj od niedawna i absolutnie nie mam pojecia jak to wyglada, da sie pogodzic nauke i prace? a moze tak jak u nas istnieje mozliwosc tzw, studiow zaocznych
Teoretycznie da się pogodzić, ale praktycznie ciężko to wygląda.
Zależy jaką pracę chcesz wykonywać. Jako kelner można sobie znaleźć pracę wieczorami a w dzień chodzić na zajęcia, albo np. pracować tylko w weekendy. Trudno jest znaleźć pracę part-time czyli na pół etatu. Praca na cały etat rzadko kiedy jest elastyczna. Mogą nie pozwolić Ci nawet pójść na egzamin.
Poza tym jeśli masz dużo samozaparcia możesz zrezygnować z niektórych zajęć, i przerabiać wtedy program dla niechodzących (non frequentanti), który czasem jest taki sam jak dla chodzących, a czasem obszerniejszy. Jeśli chcesz chodzić na wszystkie zajęcia, a pracujesz w dzień - proste - studia Ci się wydłużą, bo nie dasz rady 'wyrobić' wszystkich przedmiotów w ciągu semestru, i przełożysz je wtedy na następny semestr.
Z moich koleżanek tylko jedna skończyła studia w porę, a to dlatego, że nie pracowała, pozostałę wszystkie pracujące przedłużyły studia kto o rok, kto o dwa, a nawet i więcej :)
Zgadzam sie z toba. Zakonczenie studiow na czas to nie jest rzecz latwa. Ja sam zakonczylem licencjat z 3 miesiecznym opuznieniem. Podczas studiow pracowalem prawie na calym 2 roku, chodzilem tez na rozne praktyki i bylem na 6 miesiecy na Erazmusie. Teraz chodze na studia 2 letnie dopelniajace i tez skoncze z opuznieniem, tylko ze tym razem przedluze studia az o rok !!! Dalej chodze na rozne praktyki i pracuje, ale mam tez mniej checi do nauki i kilka egzaminow dodatkowych do nadrobienia. Ale mimo tego warto sie pomeczyc, bo uwazam ze pozniej bedzie mozna znalezc dobra prace, jesli nie we Wloszech to gdzies za granica, albo nawet w Polsce.
jak wyglada program dla "niechodzacych"? czy na poczatku semestru dostaje program do przerobienia a potem musze sie zjawic tylko na egzaminach?
Takie programy są możliwe tylko na niektórych kierunkach, a ty nie napisałeś co chcesz studiować. I nawet jak teoretycznie jest powiedziane, że takie programy są możliwe, zdarzy się zawsze taki prof. który tego 'nie uznaje', bo nie.
Ale ja w większości przypadków nie miałam problemów.

Wygląda to tak, że na początku kursu idziesz do profesora (na pierwszej lekcji, jeśli możesz, a jak nie to na konsultacji, czyli ricevimento) i mówisz, że z jakichś tam powodów (czasem trzeba powiedzieć, że się pracuje na stałe i nie można się urwać z pracy - generalnie ważny powód) nie możesz chodzić na zajęcia, i czy mógłbyś podejść do egzaminu jako non-frequentante. Prof. daje Ci wtedy program. W razie wątpliwości możesz zawsze przyjść na konsultacje, nie są one obowiązkowe. Zjawiasz się na egzaminie i zdajesz :)
mysle albo o socjologii albo turystyce a nie moge pozwolic sobie na to zeby nie pracowac wiec taki program baaaaardzo by mi odpowiadal :-)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia