poradźcie prosze...błagam

Temat przeniesiony do archwium.
witajcie!
mój 15 letni syn chce sam jechać na wakacje do włoszech, chce zatrzymywac sie w schroniskach młodzieżowych itp, sam zarabia na swój wyjazd (ulotki itp.), ale czy to bezpieczne? Czy pozwolić mu? Macie jakieś rady?

Sam w jego wieku jezdziłem po Polsce,ale za granice...

pozdrawiam
Nie wiem czy moze sam-nieletni wyjezdzac za granice-bez zadnego opiekuna----wiec zanim sie sam przyprawisz o siwizne dowiedz sie w urzedzie paszportowym jak to wyglada
moja 15-letnia siostra przylatuje sama do Wloch liniami central wings, niestety musi ja ktos odebrac na lotnisku. Wydaje mi sie ze pociagami moze podrozowac bez przeszkod. Sama podrozowalam po Europie w tym wieku i mysle ze przepisy sie nie zmienily:)
Na stronie wizzair czy skyeurope piszą, ze powyzej 13 lat można podróżowac samemu.
Ale wydaje mi się, że trzeba mieć papierek ze zgodą rodziców.
Takie do podpisu daja chyab na lotnisku.
Ja tez mam 15-letnie dziecko. I chyba staralabym sie wybic mu z głowy ten pomysł. Ma jeszcze czas na samodzielne podróże. Dziecko w tym wieku bardzo chce sie sprawdzic, udowodnic światu swoja dorosłosc i zaradnosc. Nawet wychowane najlepiej przez najlepszych rodziców ulega pokusom.
Przegadaj to z synem. Jak jest dojrzały i ci ufa - zrozumie i nie będzie sie stawiał.
Powodzenia w negocjacjach!
P.S. Jestem pedagogoem z 18-letnim stażem pracy.
kappala, ja tez wysylam 15-letnia siostre sama Skyeurope w te wakacje, czy trzeba, a jezeli tak to w jaki sposob, potwierdzic "odbior" dziecka? Czy wiesz cos na ten temat?
Co zas do pracy dla nastolatka no to znajac - wprawdzie pobieznie musze przyznac - wloskie realia mialabym pewnie wiele zastrzezen... Nie sadze aby mu sie cos fizycznie stalo, ale ze bedzie to doswiadczenie konstruktywne dla mlodego chlopaka to ciezko mi uwierzyc...
Czesc Cashia. Nie wiem jak jest ze sky europe. Musisz przeczytac dokladnie regulamin, powinni pisac o samodzielnej podrozy nieletnich:)
W central wings moja mama musiala podac nazwisko osoby odprowadzajacej siostre na lotnisko (tzn. swoje wlasne) i nazwisko osoby odbierajacej dziecko we Wloszech (czyli moje). To samo z lotem powrotnym. Bedzie miala zapewniona opieke w czasie lotu i luksus ten kosztuje u nich 50 euro wiecej jesli sie nie myle. Jest to obowiazkowa oplata, jesli pasazer nie jest pelnoletni.

Co do podrozy do Wloch 15 - latka: gdyby jechal ze znajomymi na Waszym miejscu (rodzicow) puscilabym go bez problemu. W sumie ma 15 lat. I nie przyznam do konca racji mamusi - nie wydaje mi sie zeby chcial tym pokazac jak to jest dorosly. Bo co mialby robic w wakacje w przeciwnym razie? Na kolonie jest raczej za duzy:)))
Gorzej jesli on naprawde chce jechac szukac tam pracy. Po pierwsze trudno o prace bez papierow we Wloszech, a zwlaszcza chyba dla 15-latka. Jasne, moze pracowac nielegalnie na zbiorach owocow czy warzyw, ale mordega w upale 10 godzin dziennie za marne pieniadze i zero odpoczynku nie jest chyba rewelacyjnym pomyslem na wakacje dla mlodego chlopaka. Po drugie moze miec szczescie, ale moze miec pecha. Co jesli zostanie oszukany?
Moze wyslijcie go na jakis oboz mlodziezowy czy studencki do Wloch. Mysle ze wtedy oboje bedziecie zadowoleni:)))
Ach chyba nie doczytalam za dobrze:) Jesli nie chce tam szukac pracy, i jesli nie jechalby sam.... moze warto dac mu kredyt zaufania i pozwolic mu na ten wyjazd? Moglbys porozmawiac z rodzicami jego przyjaciol, ktorzy tez mieliby ochote na ta podroz, co oni o tym sadza. Jesli odkladal pieniadze na wakacje, rozdawajac ulotki i udalo mu sie, jesli macie ze soba dobry kontakt, dlaczego mu wlasciwie nie pozwolic. Jesli bylaby to dziewczyna, moze rzeczywiscie tez bym sie zastanawiala. Ale chlopak da sobie rade, tak mysle:))
P.S. tez jestem pedagogiem:)))) (ale jeszcze bez pracy magisterskiej....heheh)
LUDZIE!!!
Ja znam zycie od podszewki i moim zdaniem na takie doswiadczenia w wieku 15 lat ma jeszcze czas......nie chodzi o zaufanie do wlasnego dziecka .........ale do swiata jaki nas otacza.Ja wiem ,ze to wydaje sie strasznie sredniowieczne,ale lepiej moim zdaniem powiedziec nie......niz potem leczyc skutki,czesto niprzyjemnych znakjomosci jakie 15-latki moga zawrzec na takich wypadach
To jedynie dzieci,nawet jesli wyrosniete i wydaja sie odpowiedziale -bo sa,ale ich odpowiedzialnosc nie ma nic wspolnego z tym co dziej sie na swiecie.A to jest jakby nie bylo ok 15[tel]km
Ni badzcie na sile przyjaciolmi-miejcie "le palle" by dla dobra wlasnych dzieci byc rodzicami
W wieku 15 lat ma cale zycie by zarabiac kase na zbiorach czy innych pracach-terz glowna kwestja jest bezpeczenstwo jego mlodosci i naiwnosci by taka mogla zostac jak najdluzej......inaczej jest byc moze kiedy ktos nie ma innego wyboru...........ale w wieku 15 lat ja mojego dziecka za ranice na dziko bym nie wyslala..........a kto to robi ,nie moze po fakcie nad soba plakac.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa