kto może uczyc jez. ang. we Włoszech?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam. Czy wiecie moze jakie uprawnienia trzeba mieć aby we Włoszech uczyc języka ang.? Czy musza byc ukonczone studia filologiczne czy np. jakis certyfikat, czy FCE daje taka możliwosc,aby obcokrajowiec uczył tam ang.?
Podciągam temat, bo mnie samą interesuje ta kwestia. :)
Nikt nie wie????
Jesli chodzi o szkoly panstwowe, to ani w Polsce ani we Wloszech nie mozna uczyc posiadajac tylko certyfikat FCE czy tez inny. W szkolach prywatnych to inna sprawa.
Z tego, co ja wiem, to zeby uczyc w szkole panstwowej we Wloszech, trzeba miec skonczone studia na uniwersytecie wloskim lub nostryfikowac dyplom (podobno bardzo skomplikowana procedura). I podejrzewam, ze nawet to nie jest jedynym wymogiem.
Szkoly prywatne nie maja takich wymagan raczej, ale w duzych miastach nie liczylabym na prace lektora jezyka angielskiego: jest tu cale mnostwo native speaker'ow, z certyfikatami na nauczanie do rozmaitych egzaminow i ogloszenia o prace sa skierowane praktycznie tylko do nich. W mniejszych miejscowosciach/wioskach pewnie jest inaczej, ale znowu nie we wszystkich sa szkoly jezykowe.
Informacje, jakie podalam wynikaja z mojego doswiadczenia i wiedzy ogolnej. Nie twierdze, ze na 100% tak jest.
W kazdym razie good luck! :)
Trevi, a orientujesz się może, ile we Włoszech można zarobić za godzinę korepetycji z języka angielskiego? Oczywiście chodzi mi o pracę "na czarno". ;)
5 euro
To chyba jakaś niewolnicza stawka. Ale może zależy od regionu. przypuszczam, że od Rzymu w górę conajmniej 7 € za lekcje u studenta, od 10 € u nauczyciela.
a czy jest ktos moze kto juz ma jakies doswiadczenia z uczeniem ang we Wloszech???czy ktos z was to robil?
>To chyba jakaś niewolnicza stawka. Ale może zależy od regionu.
>przypuszczam, że od Rzymu w górę conajmniej 7 € za lekcje u
>studenta, od 10 € u nauczyciela.


No właśnie. Jakby to było 5 euro, to wychodziłoby na to, że więcej zarabiam na korkach w Polsce. :)
Ja bym wziela co najmniej 10 Euro/60 min. z dojazdem do mnie (okolice Rzymu). Ponizej to by mi sie nie chcialo:))) Ale widzialam ogloszenia Wlochow szukajacych konwersacji z angielskiego: szukaja native speaker'ow (!!!) za 6 Euro za godzine, a nawet 5. Ciekawa jestem, czy ich znajduja. Ja w Polsce bralam 30 zl w domu, u mnie. Poza domem wiecej. I uwazam, ze to nie duzo, jesli mam wyksztalcenie i doswiadczenie. Oraz reklame od eks-uczniow. Ale Wlochy to inna bajka. Sigh, sigh...
ja kiedys sie interesowalam ta kwestia
choc dodam, ze mam mgr odpowiednich studiow i znam dobrze wloski
wazne dla dyrektorow prywatnych szkol jezykowych (z 2 rozmawialam) bylo to jak mowie po angielsku (po ang. cala krotka rozmowa kwalifikacyjna). i wazne byly klata doswiadczenia w nauczaniu. znajomosc podrecznikow mignela w rozmowie.
mowilam lepiej chyba od nich, ale oni nie ucza, a tylko zatrudniaja, jednak
zwracali glownie uwage na wymowe
ja mieszkalam kilka lat za oceanem, moze dlatego oni wtedy na probe byli gotowi mnie przyjac.
A w 2007 chce na pld Wloch tak zarabiac na zycie wlasnie. jak bys miala jakies przemyslenia, plany, pytania - DAJ ZNAC!!
to jak wkoncu jest z tym nauczaniem we Wloszech??trzeba miec koniecznie studia we Wloszech?/czy wystarcza studia w Polsce + doświadczenie oczywiście kieunkowe o specjalizacji nauczycielskiej. chyba wystarczy przetlumaczyc polskie papiey i to wszystko??/kto wie?//
Nauczaniem gdzie i czego? W szkole panstwwej, prywatnej? W panstwowej to raczej bez wielkich szans: maja zwolnic tysiace nauczyciele. Poza tym sa nauczyciele tzw precari: pracuja z doskoku i zbieraja punkty. Nawet jesli jest miejsce, to sa tacy, ktorzy wugrali konkurs lata temu i maja pierwszenstwo. W porywach wzywaj tych, ktorzy w innej dziedzinie przeszli juz na emeryture. Jesli chodzi o angielski, to jest mnostwo native teacher.
krotko mowiac w Itali sprawdza sie zle zyczenie..Obys cudze dzieci uczyl...nauczyciela maja tu przekichane Kim sa precari jest dokladnie tu : http://en.wikipedia.org/wiki/Precarious_work
Ja ucze we Wloszech angielskiego od kilku lat na roznego rodzaju kursach. Jestem po filologii angielskiej i w Polsce mialam juz dlugoletnie doswiadczenie w nauczaniu na roznych poziomach i w roznych instytucjach. Mysle, ze to mi pomoglo znalezc prace w moim zawodzie bo rzeczywiscie nie bycie "native speakerem" jest tu duza bariera do przeskoczenia.. Jednak jest to mozliwe wiec nie rezygnujcie, dziewczyny!:)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia