^ Zmiana nazwiska po slubie ^

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 39
poprzednia |
Czy we Wloszech jest zwyczaj przyjmowania po slubie nazwiska meza? Czy jest to rzecz automatyczna? Troche sie obawiam calego zamieszania ze zmiana dokumentow, moje polskie nazwisko bardzo mi sie podoba, podwojnego nie chce ale z drugiej w Polsce nazwisko bierze sie po mezu...

Czy ma ktos doswiadczenie w tej kwesti, moze cos dziewczyny slyszalyscie albo problem dotyczy takze Was?
a we Wloszech zostajesz przy swoim:) tylko dzieci "dostaja" nazwisko meza, bylo juz o tym na forum, sprobuj wpisac w wyszukiwarke po prawej
pzdr:)
cos znalazlam ale temat troche stary wiec myslalam ze moze jakies nowe osoby sie wypowiedza na temat problemow ze zmiana nazwiska... Wiem ze we wloszech sie tego nie praktykuje ale patrze dlugofalowo....jak dzieci beda sie czuly gdy ojciec i matka beda mialy inne nazwisko?
a jak by kobieta chciala przyjac nazwisko meza po slubie...to czy jest taka mozliwosc??? czy tego sie wogole u nich nie spotyka??
Wszystkie informacje sa w watku "Slub z Wlochem" - nie sa one stare, tylko aktualne: prawo pozostalo niezmienione przez ostatni rok.
Polecam niezmiennie pozostanie przy nazwisku panienskim, jesli nie bedzie sie mieszkac w Polsce: zycie bedzie latwiejsze (= biurokracja mniejsza)...
pozdr.
a kto mi pomoze i odpowie.
1) Dyplom ukonczenia studiow mam na nazwisko panienskie
2) Teraz nosze nazwisko mojego ex-malzonka /nie wrocilam do panienskiego/
3) wychodze wkrotce za maz za Wlocha i zastanawiam sie czy przyjac jego nazwisko, zeby nie nosic po pierwszym mezu

pyt1---O jakie nazwisko beda pytac mnie w urzedach we Wloszech, jesli bym teraz nie zmieniala po slubie, tzn. czy wazne jest dla nich panienskie czy to co nosze obecnie po ex-mezu?
Sprawa dotyczy tego dyplomu glownie, czy tamto nazwisko bedzie wazne dla nich czy to slubne.

pyt2---Jesli teraz przyjme wloskie nazwisko w Polsce na slubie to czy we wloszech wazne dla nich bedzie poprzednie czy panienskie czy to nowe wloskie?

Prosze bardzo o pomoc jesli ktos wie
pozdrawiam
Violamen,
odpowiedzi na Twoje pytania sa w watku "Slub z Wlochem" - tam o te rzeczy pytalas i Ci odpowiedzialam (dorrit_ to tez ja, kiedys).

Nazwisko tylko i wylacznie meza Wlocha i tak bedzie Ci trudno tu przyjac (inna praktyka i przepisy), jesli malzenstwo bedzie zawierane we Wloszech.

W kazdym razie w przyszlosci w razie roznicy w Twoich danych w roznych dokumentach bedziesz musiala przedstawiac we Wloszech kazdorazowo zaswiadczenie o tej samej tozsamosci (certificato della stessa identità). Wydaja je polskie konsulaty (odplatnie). Waznosc wg przepisow wloskich: 6 miesiecy. Najlepiej wyrob sobie od razu kilka. Pozdr.
Po slubie z Wlochem bedziesz uzywac nazwiska tego, ktore jest oficjalne w Polsce czyli Twojego bylego meza. W momencie kiedy dostaniesz wloskie obywatelstwo automatycznie powrocisz do nazwiska panienskiego czyli do tego czasu mozesz miec maly zamet. Ale jest na to sposob: mozesz w Polsce sadownie wrocic do nazwiska panienskiego, zmienic paszport, dowod i prawko i juz z nazwiskiem (znow) panienskim wziac slub z Wlochem. Wtedy i w Polsce i we Wloszech bedziesz miala to samo nazwisko
A taka jeszcze rzecz przyszla mi do glowy:

Jesli przy slubie (cywilnym) zdecydowala sie zostawic moje nazwisko panienskie a po jakims czasie chcialabym jednak zmienic je na nazwisko meza? Czy jest taka mozliwosc czy jesli raz sie zadeklaruje pozostac przy moim panienskim to juz nie bede miala mozliwosci przyjecia nazwiska meza?
Ota zanim napisalam ten post jeszcze raz przeczytalam poprzedni watek i nadal mam watpliwosci, wiec staralam sie sprecyzowac pytania. Slub bedzie w Polsce i moge wowczas przyjac nazwisko wlocha-meza bez problemu i tu w Polsce wyrobic wszystkie dokumenty na to nowe nazwisko.
>>I teraz wlasnie nie wiem....... jak bedzie potem we Wloszech tzn. czy dla nich jest wazne na jakie nazwisko mam wszystkie dokumenty? Czy w takiej sytuacji interesuja ich moje poprzednie nazwiska, jesli mam wazne dokumenty wyrobione w Polsce na to nowe??? Nadal tego nie kumam:(
Nie wrocilam do panienskiego nazwiska, bo chcialabym i tak przyjac nazwisko meza-wlocha i w tej sytuacji musialabym prawdopodobnie dwukrotnie zmieniac dokumenty.
Czesc, u mnie to bylo tak. Slub bralam w Polsce i moj maz nie powiedzial mi, ze we Wloszech zona pozostaje przy swoim nazwisku wiec niestety przyjelam nazwisko meza. Wyrobilam sobie wszystkie dokumenty polskie na nowe nazwisko. Po przyjezdzie do Wloch sytuacja sie troche skomplikowala bo juz przy wyrobieniu "codice fiscale" musialm podac nazwisko panienskie itd... a z chwila kiedy przyznano mi obywatelswo definitywnie przywrocono mi je przywrocono. Dodam, ze przy komlpetowaniu dokumnetow do obywatelstwa musialam dostarczyc tez zawiadczenie z Konsulatu o mojej tozsamosci (za co Konsulat slono sobie policzyl), bo na roznych polsko - wloskich papierkach pojawialo sie raz nazwisko polskie a raz wloskie a nawet obydwa razem. Teraz sytuacja wyglada tak: w Polsce istnieje z nazwiskiem wloskim a we Wloszech z nazwiskiem panienskim. Jesli moge ci poradzic to zachowaj poprzednie nazwisko. Jesli zagladasz na forum wloskie gazety wyborczej tam tez byl poruszany ten temat "doppio cognome". Pozdrawiam
Violamen,
latwiej jest zawsze, jesli na wszystkich dokumentach wszystkich krajow masz te same dane osobowe... Sama wiec rozwaz, co Ci sie oplaca (nie chodzi mi tu o finanse, oczywiscie).

Latwiej jest w Twojej obecnej sytuacji w Polsce wrocic do nazwiska panienskiego (postepowanie administracyjne, trwajace max 2 miesiace, jak zapewne wiesz; nie sadowe) i zachowac je potem po slubie. Wiaze sie to z jednorazowa wymiana dokumentow - w Polsce. We Wloszech dostalabys jedynie nowe, wloskie dokumenty i na tym koniec - zadnego uzerania sie w przyszlosci z biurokracja.
Rozwaz, co wolisz (chyba bowiem nie chodzi o blahy powod - posiadania "ladniejszego" wloskiego nazwiska - tu we Wloszech i tak ono brzmi zapewne calkiem zwyczajnie... ).
Pozdrowka.
Hej, ja nadal nie wiem czy jesli zdecyduje sie zostac przy swoim nazwisku po slubie to znaczy ze w przyszlosci nie bede mogla juz przyjac nazwiska meza? gdybym zmienila zdanie...?
Czy to jest decyzja"raz na zawsze" czy tez w razie czego mozna pozniej nazwisko zmienic?
Czy moze ktos wie czy "certificato della stessa identità" wydaja tylko polskie konsulaty czy moge uzyskac takie zaswiadczenie w jakims polskim urzedzie np MSZ?
"certificato della stessa identità" to jest de facto zaswiadczenie funkcjonujace we Wloszech, w Polsce formalnie nieznane. Wydaja je polskie konsulaty we Wloszech.

MSZ w ogole nie wydaje zaswiadczen dotyczacych danych osobowych (polskie urzedy kompetentne w tym zakresie to USC, MSW - ale wloskich zaswiadczen, jak i innych wg wzorow zagranicznych oczywiscie nie wydaja).
Pozdr.
czy we Wloszech tez jest cos takiego jak zareczyny (takie jak w Polsce, ze daje sie dziewczynie pierscionek itp.)? aha i czy tam dziewczyna przez zareczynami i po zareczynach jest nazywana "fidanzata"???? czy po zareczynach mowia juz jakos inaczej??? (no bo w Polsce jest znaczna roznica pomiedzy mozwieniem "dziewczyna " a "narzeczona")
Gosiaczek,
szkoda, ze nie wczytalas sie w odpowiedzi w tym watku oraz w watku "slub z Wlochem" nt. zmiany nazwiska. Nie chce mi sie w kolko tego pisac, w skrocie: w Polsce nazwisko mozna zmienic (wystapic mozna o to zawsze) w drodze decyzji administracyjnej USC/starostwa, czas rozpatrywania max 2 miesiace (info na stronach wielu polskich USC).
We Wloszech - droga sadowa, czas rozpatrywania: nieokreslony (w domysle: dlugi, jak zawsze tutaj w sprawach sadowych).
Decyzja uzyskana w jednym kraju powinna zostac zarejestrowana w drugim.
Ota dzieki serdeczne za pomoc. Jest mi juz w zasadzie wszystko jedno jakie bede nosic nazwisko, tylko szukam mozliwosci zalatwienia sprawy w sposob najprostszy i najszybszy, bo zamierzalalismy pobrac sie w sierpniu, ale teraz przez to zamieszanie nie wiem czy uda sie pozalatwiac te sprawy. Czas nas goni, bo chcialam, zeby corka rozpoczela nauke w szkole wloskiej od poczatku roku szkolnego. Nie bylam pewna czy powrot do panienskiego nazwiska po rozwodzie ulatwi mi zycie, a teraz ju minal ten czas na powrot bez problemu i szukam goraczkowo mozliwosci jak uniknac niepotrzebnych formalnosci i problemow. Do konsulatu polskiego we Wloszech bede miala kilkaset km. Tu znow po zmianie administracyjnej nazwiska trzeba bedzie czekac na wyrobienie nowych dokumentow. Nie wiem np. jak dlugo sie czeka teraz na paszport. Staram sie wytlumacvzyc dlaczego tak tu glowe zawracam.
hej...ale ja nie mialam na mysli zmiany nazwiska...tylko pytalam o zareczyny i czy po zareczynach jesli takowe wogole sa we wloszech na dziewczyne dalej sie mowi "fidanzata"???
ups...to chyba nie do mnie :):):)
a moze wiesz tez czy po zarejestrowaniu sie do slubu w polski USC to ten urzad powiadomi bezposrednio ambasade wloska, zeby na "publicazzioni" mieli te 8 dni czy trzeba to zrobic samemu
Violamen,
Twoj urzad paszportowy powinien Ci podac mniej wiecej czas oczekiwania na paszport. W PL i tak czeka sie duzo krocej niz w polskich konsulatach (bo paszporty i tak drukowane sa w Polsce, co wydluza czas oczekiwania).
Kilka miesiecy temu, gdy pytalas o te rzeczy na forum, czasu bylo sporo, teraz faktycznie goni Was troche czas, skoro sie pobieracie w sierpniu. Najwazniejsze, to pamietac, ze zalatwianie wlasnych spraw w Polsce bedzie trwalo na ogol szybciej niz we Wloszech.
Tu polskie konsulaty zawodowe sa tylko dwa: Rzym i Mediolan (pracowalam swojego czasu przez 5 lat w obu), prawie wszystkie sprawy konsularne mozna zalatwiac tez droga korespondencyjna (poczta, dhl itp.). Gorzej z wloskimi urzedami...
Grunt to zawsze isc do jakiegokolwiek urzedu dobrze "przygotowanym" teoretycznie oraz z wszystkimi prawidlowymi dokumentami, aby uniknac ponownego chodzenia lub ich dosylania...
Polski urzad teoretycznie o niczym nie musi powiadamiac urzedow zagranicznych, w tym wypadku wloskiego konsulatu. Powinniscie zrobic to Wy lub Twoj narzeczony...
Wie juz, jak mysle, jakie dokumenty ma miec do slubu w PL?

Pro memoria: "certificato contestuale di cittadinanza, residenza e stato libero" i "estratto dell'atto di nascita con paternità e maternità"... Powodzenia.
"pubblicazioni"/zapowiedzi wloskie - 8 dni to chyba (?) minimum, bo maja sie w nich znalezc dwie niedziele...
tak, juz sie pytalismy i tu i tam o to jakie dokumenty potrzebne i znow mamy schody, bo do rejestracji powinnismy oboje byc obecni, a nie mozemy, wiec pan mlody musi notarialnie /lub w konsulacie polskim/, podpisac "dichiarazione scritta di non essere a conoscienza di condizioni che impediscono il matrimonio" Tam mu powiedzieli w Municipio, ze wystarczy, ze dadza potrzebne dokumenty, a tu w Polsce ambasady pomiedzy soba zalatwia wszystko i nie trzeba nic robic samemu. Nie sadze, ze tak jest, bo do czego sie nie tkne tzn. o co nie spytam to jest problem.
W Municipio czesto niedokladnie cos wiedza (tj. wiedza, ze dzwoni, ale nie w ktorym kosciele...), pomimo to daja informacje (= zle). "Ambasady", w dodatku "same", niczego miedzy soba nie "zalatwiaja". To osoby zainteresowane zalatwiaja, za posrednictwem konsulatow, jesli taka jest potrzeba lub wymog. Wiadomo, ze najlepiej robic to osobiscie, bo tak jest poza tym szybciej...
Problemy moga sie pojawiac, jesli np. dajecie wiare informacji bez jej weryfikacji u zrodla (tu: w kompetentnym urzedzie, gdzie ostatecznie sie sprawe zalatwia).
Teraz na szczescie w/w urzedy podaja wiele informacji na swoich stronach www (np. wloskie urzedy miast, zwl. te wieksze, maja niezle strony internetowe; dokumenty i tak sa te same w calych Wloszech, wiec sprawdzcie na stronach jakiegokolwiek wiekszego Comune to, co Was interesuje: www.comune. _tu wstawic nazwe miasta_.it).
Nie wiem, co podaje na swoich stronach wydzial konsularny Ambasady Wloch w Warszawie, bo nie chce mi sie sprawdzac, ale Wy na pewno juz tam patrzyliscie...

Poza tym: to sie tak wydaje, ze jest duzo do zalatwiania, tak naprawde to sa dwa dokumenty na glowe do przedstawienia, tylko ze trzeba byc osobiscie, aby zrobic niektore rzeczy, albo zeby bylo szybciej...
A propos: w konsulacie polskim "wyjdzie" taniej poswiadczenie autentycznosci podpisu na oswiadczeniu niz u notariusza wloskiego, jesli taka macie alternatywe...
a zareczyn nie ma ????? te zapowiedzi ta musza byc na 8 dni przed slubem???
Zapowiedzi nie musza i zreszta nie moga byc na 8 dni przed slubem, tylko maja trwac przez okres obejmujacy dwie niedziele, co daje minimum 8 dni - chyba to juz pisalam... mam dzis rano luzy w pracy i moge nawet po piec razy pisac te sama rzecz, ale powoli mi sie odechciewa...
Zareczyny natomiast to sprawa osobna i prywatna i urzedy nie maja z nimi nic wspolnego. Tu mawiaja "fidanzata" miedzy innymi takze o nastolatce, ktora wlasnie wrocila z pierwszej randki ze swoim nastoletnim kolega. Przerost formy nad trescia...
aha ...no wlasnie zauwazylam to , ze nie odrozniaja tego tak jak my (ze najpierw jest dziewczyna a dipiero po oficjalnych zareczynach jest narzeczona) ja wiem , ze zareczyny to osobista, prywatna sprawa ale czy jest jakas szczegolna, przyjeta od lat tradycja obchodzenia ich?? tak jak np. w Polsce daje sie dziewczynie pierscionek. A we Wloszech tez jest cos takiego???
Tak Ota, juz czytalam wiele razy info na stronach ambasad i wielu innych stronach, a nawet zapytania mailem do nich wysylalam, bo nasze sprawy dotycza tez mojej nieletniej corki, jej szkoly, pozwolen na wyjazd za granice od ojca. jej pozwolenia na pobyt we Wloszech i wielu jeszcze innych kwestii. Zalatwiam tez sprawy tlumaczenia przysieglego i obecnosci tlumacza na ceremonii slubu, bo moj Amore polskiego nie zna wobec tego taki tlumacz musi byc obecny. Ambasada wloska odpowiada szybko, rzeczowo i dosc szczegolowo, a konsulat polski w Milano odeslal mnie tylko na ich strone www. Strasznie duzo sie nagromadzilo tych spraw i dlatego juz sie czuje zagubiona, wiec jeszcze raz dziekuje za pomoc. U nas w urzedach tez mi udzielaja czesto sprzecznych informacji lub pojecia nie maja jak niektore rzeczy zalatwic. Pozdrawiam milego dnia
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 39
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia