fryjzjer we włoszech

Temat przeniesiony do archwium.
91-97 z 97
| następna
akurat wszystkie te wymogi spelniam mam ukonczone szkoly z dyplomem miedzynarodowym co wiecj skonczylam rowniez szkole z wloskimi stylistami co oczywiscie jest potwierdzone dyplomem uznaniowym ze stylistami z Francji itd jesli chodzi o rzemioslo i swiadectwo kwalifikacji rowniez je posiadam co wiecej otrzymalam tutaj wyroznienie Pracowalam znacznie dluzej jako pracownik wykwalifikowany wiec mysle ze wszystko jest na dobrej drodze
może i masz to wszystko o czym piszesz,jestes wykształcona w tym temacie,ale powinnas jescze zbadac grunt na którym chcesz to wszystko wprowadzić.
Włochy są bardzo specyficznym krajem i nie jest to samo co PL.

Uważam iż biznes plan to jest punkt wyjścia.
a nie myslalaś ze szkoda tego Twojego talentu i papierów na Kalabrie...może Mediolan był by lepszy?!
Przeciez napisalam ze Calabrie wybilyscie mi z glowy Nie wiem gdzie musze rozwaznie pojac decyzje Jak przyjade to zobacze co i jak
Powiem krotko roba de mat :))
Przyklad z mojej miejscowosci: od lat byly tu m. in. 2 zaklady fryzjerskie prowadzone przez 2 siostry. Teraz jedna z nich zwolnila fryzjerki, zamknela zaklad, pracuje u siostry / jak w spolce /, a siostra zostawila tylko dziewczyne do mycia wlosow. Do jednej z nich przyjezdzaly klientki z odleglosci 100 km.
Jesli masz wszystkie te dokumenty i potwierdzisz to umiejetnosciami, to dla Ciebie jedynym miejscem jest Mediolan i pokazy mody. Potem sie zorentujesz co i jak.
prowadzenie wlasnej dzialalnosci nie zawsze sie oplacalne, czasem nie ma innego wyboru...na zyski trzeba czekac wiele lat...zalezy od rodzaju dzialnosci, na "prosta" wyjde po ok. 5-7 latach, na "rozkrecenie" firmy/biura potrzebne jest ok. 50-60 tys euro, a to tez zalezy czy masz lokal na wynajem czy wlasny, jaki sprzet musisz zakupic itd. oczywiscie mozna sie starac o dofinansowania z Unii, przepraszam Cie, ale wydaje mi sie ze myslisz ze tu jest tak prosto, a ja Cie moge zapewnic ze jest ciezko, czasem o wiele bardziej niz w PL...na pld moze i latwiej jest cos otworzyc, bo koszta nizsze, ale zysk o wiele mniejszy niz na pln, ehh zreszta co ja sie bede denerwowac za kogos...
Jak widac nizej, zyje sie gorzej nawet tam, gdzie kiedys zylo sie bardzo dobrze.
http://www.repubblica.it/2008/12/sezioni/economia/italia-oggi/italia-oggi/italia-oggi.html
Temat przeniesiony do archwium.
91-97 z 97
| następna

 »

Kultura i obyczaje