Balam sie odzywać, bo pewnie znów posypia sie gromy, ale...
Między kobieta a męzczyzna jest wszystko dozwolone dopoki jedno z nich nie powie "dość. Juz nie chce" Wszystko to, co nastapi po tych slowach, to gwalt.
Jednak nalezy zastanowic sie nad tym przypadkiem. Kobiety czesto prowokuja męzczyzn swoim zachowaniem. Akceptuja, ba nawet bywaja bardzo zadowolone jak sa podszypywane, poklepywane, obejmowane itd. Mezczyzna bierze takie zachowanie za dobra monete i posuwa sie dalej w swoich zabiegach.
Eskapady kobiet z mezczyznami w odosobnione miejsa, to juz calkowity brak rozsadku.
Poza tym mezczyzni uwazaja, że jesli kobieta mowi "nie", tzn., ze "tak". Uważają, ze to tylko takie droczenie sie.