hello.szukam fajnych ludzi w Palermo

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 173
poprzednia |
siemka!!szukam znajomych w Palermo lub okolicach:)miloby bylo jesli ktos sie odezwie.buziaki
moj e [email]
gg jest w loginie
czesc renata! jestem malgoska i mieszkam w palermo od pieciu lat. opiekuje sie tutaj starsza osoba. a ty co porabiasz?
hej Gosia.ja mieszkam od 3,5 roku.obecnie pracuje w callcenter Wind.a powod dlaczego TU jestem to moj facet:)inaczej ucieklam bym stad dawno dawno temu:)
tu masz mojego maila [email] jesli masz czas i ochote to napisz,bedzie mi bardzoooooooo milo:)pozdrawiam Cie cieplutko
Mieszkalam w Palermo kilka lat, tam nie ma fajnych Polek, sa 50-letnie panie w mini i bialych kozaczkach z farbowanymi wlosami, ktore spotykaja sie w giardino Inglese co niedziele, wstyd, jezeli nie trzyma Cie tam facet i masz jakies ambicje to bierz walizke i jedz na polnoc
Mondello masz swieta racje!!!wlasnie trzyma mnie tu facet(choc mamy cichy plan przeprowadzenia sie do Polski...)ja nienawidze Palermo,ogolnie zle sie tu czuje itp.Mam w miare normalna prace bo gdyby nie to ,to chyba w tym momencie bylabym juz w Polsce....a co do Polakow TU to 99% to babki po 50,a jak jets ktos mlody to pusto w lbie,ale owszem 0,[tel]% znajdzie sie ktos normalny,ja nie znam TU Polakow
ale pod kreche tez wszystkich wziac nie mozna!pozdrawiam
a co do ambicji,to w zyciu nie poszlabym zmieniac pieluchy staruchom,bawic wstretne rozpieszczone bachory czy sprzatac u ksiezniczek!!!!po setkach wyslanych cv mam dobra prace i narazie sie tego trzymam!
Brak mi slow...
Jesuuu!!! To rozumiem, że nie macie w planie dożyć 50 (50 - jaki to wstyd)
ani tym bardziej starości, bo a nuż wam ktos musiałby zmienieć pieluchy.. żenujące...lepiej nie wracajcie do Polski
wiesz Dee, jak to jest... niektorzy sadza, ze zmienianie pieluch ("bachorom" czy "staruchom") to praca, ktora cie pozbawia godnosci...podczas gdy odbieranie telefonow w call center nobilituje :-D...."nie zmienisz swiata, nie zmienisz"
rzeczywiscie z takim podejsciem do sprawy i delikatnoscia slonia nadajesz sie do pracy tylko przy tokarce czy innej maszynie w fabryce
straszne...
ty też byłaś bachorem i będziesz staruchą.Narazie jesteś rozpieszczoną,zblazowaną smarkatą księżniczką ale też sie zestarzejesz i będziesz miała 50.I oby nie znalazł się nikt kto ci pomoże i utopisz się we własnych fekaliach,jeśli będziesz osobą niedołężną.ja się zbliżam do 50,jestem bardzo sprawna,silna,pełna wigoru(nie jeden facet się za mną ogląda),pracuję zawodowo,prowadzę dom,pomagam córce,lubię się bawić i nie uważam się za staruchę mimo 50.
moje słowa kieruję do Renaty
ciekawe,kto będzie zmieniać pampersy twoim bachorom i twoim rodzicom czy teściom,którzy też będą staruchami,po 50 r.ż.?
uuuuuuuu ale sie zbulwersowaliscie.to dziwne ze chce sie zrealizowac???widzialam tu Polki ktore sa po 5,6,7,8 lat i co???nic nie maja!!!nawet do cv nie maja co wpisac....8 lat dziura w cv!!!zapomnij ze kiedykolwiek znajdziesz normalna prace!!!
a jak kiedys bedzie sytaucja taka ze trzeba wrocic do Polski??to pojdziecie do opieki spolecznej po 50 zl!!!po prostu nie moge patrzec na to jak niektorzy marnuja sobie zycie.czas zejsc na ziemie i pomyslec realnie drogie forumowiczki.
rozumiem kobieta ktora ma wypracowane lata pracy i przyjezdza po to aby dorobic...ale mlode osoby??ehh brak mi slow.juz taka jedna plakala ze zagranica zabrala jej najpiekniejsze lata zycia,a teraz z zerem doswiadczen i z 30 na karku nie wie co zrobic...dlatego nadal pracuje przy opiece itp.do biura to raczej jej nie przyjma...pomyslcie zanim zaczniecie sie wypowiadac!ja gdybym miala dzieci w zyciu nie wyslalabym ich zagranice zmienic pieluch.niektore rzeczy wynosi sie z domu,moja mama tez bylaby kontro gdybym marnowala swoje zycie...mi sie sypia propozycje super prac a wam co??dziadki,dzieciaki??kazdy ma jakis swoj punkt widzenia i nie neguje tego ,nie chcialam nikogo obrazic a tylko dac do zrozumienia pewne sprawy....
kazdy realizuje sie tak jak mu serce podpowiada...nie wiem jak prace w biurze mozna nazwac fajna praca hehehhe
do infermiera:a ja jestem aktywna,inteligentna ,mloda i bardzo ambitna osoba wiec prosze mi nie mowic o ksiezniczkach itp.
a ja nie wiem jak zmieniajac pieluchy mozna nazwac fajna praca...
coz, zmienianie pieluch tez mnie nie pociaga..ale mam do niego podobny stosunek jak do pracy w biurze...sa ludzie stworzeni do jednej, a inni do drugiej pracy...wiec nie ma co ukladac jakiejs idiotycznej hierarchii
jaka hierarchia??co ty mowisz??czyli wedlug ciebie najlepiej siedziec w domu...milego dnia zycze....skad wy wszyscy jestescie?? z Przemysla....??jedyna osoba ktora powiedziala prawde jest Mondello777.ja sie wstydze tu za Polakow,nie znam nikogo ,ale duzo widzialam......wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd!!!
ciekawe, ze znasz tylko prace w biurze lub zmienianie pieluch...rozejrzyj sie wokol dziewczyno
hahhaha siedzicie w domu dobre

mi tez wstyd, gdy uswiadamim sobie, ze jest wiecej takich ludzi jak ty...i jeszcze krzycza, ze sa inteligentne i ambitne.....sorry , ale chyba jednak masz sieczke w glowie...

pzdr i zycze powodzenia w twych ambitnych planach
a sorry zapomnialam dodac ze Polki tu jeszcze innym zawodem sie zajmuja....
sluchaj zle zrozumialas.chodzilo oto ze Polacy przyjezdzaja tu i nie dosc ze pracuja za wielkie nic, to jeszcze sie daja wykorzystywac itp,zero ambicji zeby znalezc normalna prace,nic.a sieczke to maja polaczki ktorzy siedza z babka 24 na 24 i wychodza raz w tygodniu do gardino inglese.zamykam temat bo bez sensu tu polemizowac!!!
"Zbulwersowalo" nas przede wszystkim Twoje podejscie i brak szacunku do osob, ktore wymagaja stalej opieki ("staruchy", ktorym trzeba zmieniac pieluchy) oraz dla tych, ktorzy te opieke im zapewniaja. Zycze Ci, zebys nigdy nie miala w rodzinie nikogo, kto bedzie potrzebowal pomocy, kto nie bedzie mogl samodzielnie wstac, pojsc do lazienki, umyc sie czy jesc. Nawet sobie nie zdajesz sprawy, jakie to dla tych "staruch" upokarzajace i smutne, ze musza polegac na innych, ze same nie sa w stanie sie soba zajac.

Pozdrawiam z mojej "ambitnej" pracy (w koncu pracuje w biurze...).
Dee
dziwne ze jakos w Polsce nikt sobie nie bierze osoby zeby opiekowala sie dziadkami...szacunku to przede wszystkim nie maja same rodziny do tych osob,bo wezma sobie poleczke i po sprawie, a sami maja wszystko gdzies!!!albo jedna z druga ksiezniczka nie potrafia zascielic sobie lozka czy wyprac majtek,przyjdzie poleczka i zrobi,albo dzieciary rozpieszczone z ktorymi nawet rodzice nie chca siedziec,znowu przyjedzie poleczka i wychowa!!!wywnioskujcie sobie sami!
zalezy co rozumiesz pod pojeciem ambicja.dalam wam tylko przyklad ze robic prace taka a nie inna jest malo ambitne,tzn brak kompletnie ambicji,biuro podalam jako kontrast,a zazdrosc tez swoje robi,bo niestety jak sie nic nie potrafi i nic nie probowalo sie zmienic w zyciu i wystarczy tylko zawodowka to juz nie moja wina.
poza tym nie znacie mnie wiec prosze sie nie wypowiadac,choc mam nieco ponad 20 lat to w glowie wiecej niz niejedna PANI z giardino inglese ktora przekwita!nie wiem w jakim towarzystwie sie obracacie ale w moim mysla podobnie jak ja.sa to osoby wyksztalcone ,na poziomie....zegnam panstwa ZAMYKAM TEMAT
żenada...już nie ma co komentowac, bo PANI niczego nie przyjmuje do wiadomości...

tylko jedno pytanie mnie nurtuje...co za "poleczka"? to jakiś kod, którego używaja wykształceni ludzie? jakoś nigdy go nie słyszałam...
Wypowiadasz sie na forum publicznym, wiec musisz liczyc sie z tym, ze zostaniesz oceniona i, byc moze, skrytykowana. Jesli Ci to nie odpowiada, zrezygnuj z wyzewnetrzniania sie na forum.

Twoje wpisy jasno pokazuja nam, co "masz w glowie" i jak bardzo jestes wyksztalcona... Zapewniam Cie, ze w niczym nie jestes lepsza od nas.


twoje wyobrazenie o sobie samej ( bledne, zreszta, bo inteligencja to rowniez ROZUMIENIE otaczajacego cie swiata i zachodzacym w nich zjawisk) nie daje ci zadnego prawa do wypowiadania sie w sposob obrazliwy o osobach, ktore wykonuja inna prace, niz ty uwazasz za "godna" oraz o osobach, ktore sa w pewnym wieku (prawdopodobnie w wieku twoich rodzicow)


nie, to nie jest dziwne, spoleczenstwo wloskie jest po prostu zamozniejsze od polskiego, w zwiazku z tym ma mozliwosci finansowe na oplacenie opiekunow do osob starszych i chorych czy tez pomocy domowej. gdyby w Polsce ludzie zarabiali wystarczajaco duzo to i u nas staloby sie to powszechna praktyka... i nie brak szacunku dla tych starszych osob powoduje,ze rodziny zatrudniaja opiekunow ale chec zapewnienia im odpowiedniego poziomu opieki a czasem i towarzystwa. nie wspominajac juz o zwyklej koniecznosci, gdy na przyklad dzieci pracuja i przebywaja caly dzien poza domem, to nie chca zostawiac chorej osoby samej na ten czas.

....umknelo mi cos?...bo wydaje mi sie,ze tez jestes poleczka....no tak..ale ty odbierasz telefony w call center, to ty jestes "lepszego gatunku" (sic!) ..
''w niczym nie jestes lepsza od nas''-ty to powiedzialas....nigdy nie napisalam ze jesli ktos ma bylejaka prace jest gorszy,jest po prostu malo ambitny !chcialam otworzyc tylko niketorym oczka ze marnuja sobie zycie,jak bedziecie mialy 60 to opieka wam da jesc,bo emeryturki to nie dostaniecie(na sycylii 1 na 1000ma pozwolenie na prace)wiec przepracujcie z 10 lat ,bedziecie mialy 40 i co wtedy??w Polsce nawet nie szukajcie nic bo nie znajdziecie tu no to tylko na 24.czy nikt wam nigdy nie powiedzial ze marnujecie swoje najlepsze lata zycia???czy rodzicow nie macie??kogos kto moze was nakierowac??az smutno sie robi jak widze to wsystko!!!zawsze bronilam Polakow....teraz moze lepiej ze nie znam tu nikogo...z reszta co ma do powiedzenia dziewczyna ktora siedzi z babka 24 na dobe??moja babka to moja babka tamto??powodzenia w zyciu,moze kiedys ktos przypomni sobie moje slowa,ale bedzie juz za pozno.....
sycylia to jedna wielka bieda,noi jak wyzej,zmykam z tego forum
znam osoby ktore pukaja sie w czolo jak mowie ile tu Polakow przyjezdza i za ile pracuja.dajcie sie wykorzystywac,wasze zycie.....
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 173
poprzednia |

« 

Kultura i obyczaje