Kim tak naprawdę jesteśmy:)

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 79
poprzednia |
Pisze tutaj o sobie kim jesteście, co robicie, jak długo jesteście na forum i skąd się o nim dowiedzieliście,itd
Jestem Kate i mieszkam obecnie w Poznaniu, kończe studia i w planach mam wyjazd do Włoch na stałe.O forum dowiedziałam się przypadkowo, gdy szukałam paru informacji na temat Mediolanu.Lubię poznawać nowych ludzi, jestem osobą bardzo otwartą na świat:)Kocham Włochy a w szczególności jednego Italianowca, któremu udało się podbić moje serducho w niecały miesiąc:)Buziaki!Pozdrawiam wszytskich forumowiczów...
SweetKate84 to mnie dobiłaś tym że w miesiąc cię zdobył . Bardzo ci współczuję)))
No ale czego współczujesz?
Mylisz się inf. zwykle chłopacy zabiegali o mnie wieki(byłam z reguły bardzo wybredna)a on pomimo iż nie jest jakimś MACHO to przeważyło jego wnętrze...po raz pierwszy zdobył mnie ktoś swoim charakterem...a pozatym to długa historia szkoda czasu na opowiadanie, ale wierz mi inf. że nadal mnie zdobywa bo to tak ze mną łatwo nie jest!Poza tym w związku to ja dominuję jeżeli o to ci chodzi, to co powiem moje słowo jest święte dla niego mimo iż różnica wieku między nami jest dosyć...
Poza tym nie wszyscy Włosi są okroponi, nie można ludzi dzielić kategoriami na ich pochodzenie, ja np. nie ejstem 100% Polką, bo się tu nie urodziłam, a i tak kocham moją Ojczyznę, on z kolei gdy jest poza granicami swojego terytorium nie lubi przyznawać się do tego że jest Włochem...i na pewno nie jest jednym z tych co obiecują złote gruszki na wierzbie, bo jak narazie wszytsko co obiecał to spełnił!Mało dzięki niemu zawdzięczam dalszą edukację,świetne zdrowie, bo nauczył mnie pożadnego odżywiania:)a poza tym mój chłopak jest naprawdę dobrym chłopakiem i wśród dużego wyboru w Polsce nigdy nie spotkałam lepszego, a pozatym poznawałam też innych chłopaków niemalże z całego świata więc wiem jaki każdy jest i nie wolno ludzi szufladkować, tylko dlatego że są z innego kraju!Byłam 2 lata temu na ŚDM i własnie dzieki temu spotkaniu udało mi sie poznac rozne kultury, narody, religie...kazdy jest inny to fakt ale wszyscy dazymy do jenego do WIECZNEGO ZBAWIENIA!
SweetKate84 no to już przed ślubem zaczyna obiecać . No to moje gratulacje )))
nigdy nie mozemy byc pewni ze znamy wszystkich i wiemy kto jaki jest...
To że przeszło juz do tradycji że Włosi to lovelasi i cwaniacy, moim zdaniem o POlakach słyszałam gorsze wypowiedzi,że to pijacy, brudasi, nic nie roby, i co inf. myslisz że słuchajac tego odwaracm się do POlakow plecami tylko za te opinie???Wcale nie, jeszcze bardziej kocham moj kraj, tak samo o Włochach ile razy to ja slyszalam ze są naprawde straszni...ja nie slucham opini innych bo zansz inf to przyslowie?ile głów tyle opinni wiadomo że jedni napiszą same pozytywy inni negatywy więc najlepiej słuchac sie własnego rozumu!!!
SweetKate84 tu nie chodzi że jest Włochem ale wielu facetów tak ma że jak szybko zdobędą kobietę to po ślubie zmieniają się o 180 % i tu żadna kultura na to nie ma wpływu)
sa tez osoby, ktore przed uwienczeniem zwiazku wymawiaja wiele magicznych slow po to aby kogos zdobyc, potem jednak wiele rzeczy sie zmienia, choc w Twoim przypadku mysle, ze bedzie ok, macie juz jakis staz...
Dziewczyno masz 23 lata i przedstawiasz sie jako Kate mimo iz jestes podobno 100% Polka??
inf. co racja to racja:)
Jaki wniosek?? Najlepiej zostac stara panna, przynajmniej nikt nam sie nie obroci o 180stopni, bo nikogo nie bedzie;)
Jeżeli chodzi o mojego chłopaka to on się nie powinien zmienić,gdyż jesteśmy ze sobą już sporo i znamy się od podszewki, był ze mna i w dobrych momentach i w tych bardzo złych, potrafil wstac o 2 w nocy pojechac do apteki kupic lek kiedy cierpiałam z bólu!Pozatym mieszkał długo z rodzicami wiec jest naprawde pożadną partią i widzę jego brata z zona jacy są po małżenstwie i przez 4lata zadnych zmian nie zaobserwowałam:)Nie wydaje mi sie ze chce mnie tylko zdobyc a potem bedzie tylko gorzej gdzy nas zwiazek opiera sie na czystym zaufaniu,wierze i przede wszytskim szacunku!
no coz chiaraa niewiem czy ktorakolwiek skorzysta z twej rady :D
Chiara przeczytaj dokłądnie napisałam że nie ejstem 100% polką!
stara panna to moze nie bo tak samemu to przez zycie smutno
To nie jest moja rada, tylko zdanie infa:)
Sweetkate w takim razie zyczymy wszystkiego naj naj w waszym zwiazku i obys miala racje:)
Gdyby każda z nas słuchała się innych to na pewno starą panną by została:)jeżeli masz swój rozum jak ja to wierz mi że dalej zajdziesz, bo mi też dużo osób odradzało Włocha oj dużo ich było dużo...
W takim razie zwracam honor. Jakiej jestes narodowosci?
mi tez wszyscy odradzaja Wlochow, ale ja mam to gdzies szczerze mowiac:)
Urodziłam się w Kanadzie!
SweetKate te co nam odradzaja Wlochow sa poprostu zazdrosne bo one nawet 1 procenta inicjatywy do nauki tego jezyka nie wykazuja, zeby z kimkolwiek porozmawiac a tez by chcialy Wlocha...
i dobrze!
:)
Teraz juz dziewczyno przesadzilas. Nie chcesz, aby ktos ocenial twojego chlopaka, a sama oceniasz innych. Z tego co widze, to jest wrecz odwrotnie. Dziewczyny w zwiazkach "amore" daja do tlumaczenia smsy o bardzo intymnych tresciach. To jest dopiero zenada...
Teraz juz dziewczyno przesadzilas. Nie chcesz, aby ktos ocenial twojego chlopaka, a sama oceniasz innych. Z tego co widze, to jest wrecz odwrotnie. Dziewczyny w zwiazkach "amore" daja do tlumaczenia smsy o bardzo intymnych tresciach. To jest dopiero zenada...
To prawda...niestety jak to w życiu jest dużo zazdrosnych osób,które być może lepiej się czują jak komuś dowalą.Uważam,że takie wypowiedzi w stylu "Wloch to masz jak w banku,że Cie zdradzi"wypisują osoby które albo się zraziły albo zazdroszczą 2 osobie szczęścia.Mój chłopak naprawde mocno się zdzwił jak powiedziałam mu co wypisują takie osoby i powiedział,że nigdy się spotkał z taką opinią Włochów...no cóż,czy Polak,czy Włoch...tutaj nie ma znaczenia.Wszystko zależy od tego jak się jest wychowanym i od samego siebie.Pozdrawiam.
No comment....



hej pomożcie jak ocenić tą moją sytuacje? proszę o wpisy glównie osób, przeżyly coś podobnego, nie prosze o żadne "mądrości".
Sytuacja przedstawia sie tak: w lipcu przyjedzie do mnie chlopak, Wloch, postanowil, ze chce do mnie przyjechac, chec mnie poznac, ale nic nie obiecuje...codziennie rozmawiamy i widzimy sie przez kamerke na msn-ie, zalezy mi choc nie wiem jak jest z jego strony, wszyscy mi mowia, z skoro chce przyjechac to jednak w jakims tam stopniu mu na mnie zalezy...ja oczywiscie pelna obaw, bo co to bedzie jezeli nie spodobam mu sie choc widzi mnie codziennie na kamerce ale na zywo to zawsze na zywo...czy wy dziewczyny mialyscie taka sytuacje? jesli ktoras z was tak to bardzo prosze napiszcie mi jak poszlo, jak spotkanie jak wzwjemna ocena czy to co widzialyscie wczesniej na zdjeciach, kamerce, to co slyszlayscie przez telefon czy pokrylo sie z prawda?jak spedzony czas no i wreszcie czy jestescie razem?
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 79
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia