No comment....
hej pomożcie jak ocenić tą moją sytuacje? proszę o wpisy glównie osób, przeżyly coś podobnego, nie prosze o żadne "mądrości".
Sytuacja przedstawia sie tak: w lipcu przyjedzie do mnie chlopak, Wloch, postanowil, ze chce do mnie przyjechac, chec mnie poznac, ale nic nie obiecuje...codziennie rozmawiamy i widzimy sie przez kamerke na msn-ie, zalezy mi choc nie wiem jak jest z jego strony, wszyscy mi mowia, z skoro chce przyjechac to jednak w jakims tam stopniu mu na mnie zalezy...ja oczywiscie pelna obaw, bo co to bedzie jezeli nie spodobam mu sie choc widzi mnie codziennie na kamerce ale na zywo to zawsze na zywo...czy wy dziewczyny mialyscie taka sytuacje? jesli ktoras z was tak to bardzo prosze napiszcie mi jak poszlo, jak spotkanie jak wzwjemna ocena czy to co widzialyscie wczesniej na zdjeciach, kamerce, to co slyszlayscie przez telefon czy pokrylo sie z prawda?jak spedzony czas no i wreszcie czy jestescie razem?