Polacy/Polki we Włoszech...
Zaginieni, zamordowani, zgwałcone, niewolnicy etc.
A ten chyli głowę i biję sie w pierś, mówiąc:
"a pozatym piszecie na Włochów. A popatrzcie na nasz naród. Ilu osób jest antysemitami, ksenofobami (bo szowinistami to za mało powiedziane)."
Co za mentalność? Co za poczucie niższości? Co z tym narodem się dzieję?
Martino - polecam artykuł, który ukazał się w "Forum" (tygodnik) "Jak Polak, to antysemita?" - artykuł ukazał sie w szwajcarskim "Neue Zurcher Zeitung" i bardzo obiektywnie podchodzi do polskiego "antysemityzmu" i jego nagłaśnianiu w mediach. Znajdziesz tam wypowiedzi Żydów mieszkających/pracujących w Polsce na wysokich stanowiskach. M.in. możemy sie dowiedzieć, że:
" w Kanadzie w ciagu roku jest więcej antysemickich ekscesów niż w Polsce przez dziesięć lat" Burt Schuman przewodniczący liberalnych polskich Żydów i Towarzystwa Kultury Żydowskiej Beit w Warszawie.
lub ubolewa nad "przerażającą intelektualną nierzetelnością Europejczyków z Zachodu"
Michael Schudrich - naczelny rabin Polski oburza się na ukazujące sie od lat publikacje, zwłaszcza w prasie niemieckiej o rzekomym szalejącym antysemityzmie w Polsce. Nazywając to "Wierutnym kłamstwem".
O wiele gorzej sprawy się maja w innych krajach... np. we Francji, można tez przeczytać...
To tyle o "antysemityzmie polskim" - to co gada się czasami w jakimś radiu lub to, że coś "walnie" jakiś "mąż stanu"... OOOooo właśnie ;-)...
NIE MOŻNA WRZUCAĆ WSZYSTKICH DO JEDNEGO WORKA I GENERALIZOWAĆ !!!
Tylko dlaczego, żadna światła forumowiczka nie zainterweniowała, jeśli ktoś stereotypy pisze na jej kraj(?) i ich mieszkańców???
Co do ksenofobii... hehehe - takiego "otwartego" podejścia do obcokrajowców jakie we Włoszech widzę [w części/większości/mniejszości] jej mieszkańców w Polsce chyba tylko w Koziej Wólce można znaleźć (ale tam to i ze sąsiedniej wsi to też obcy). A ja piszę o mieszkańcach m.in. Rzymu.
Ksenofobi - Polacy ehhh > Popatrz na te wszystkie dziewczyny od czatów i sms-ów - jakie to wszystko otwarte i światowe. Szkoda tylko, że po drugiej stronie mają [w części/większości/mniejszości] AKTORÓW.
Nie... nie "aktorów" - zakompleksionych, obłudnych dupasów i kłamców którzy kobiety/dziewczyny nie mogą sobie znaleźć w REALU i nawet to, że on "italiano" jest, chyba nie pomaga i nie działa na co mądrzejsze "straniere".
Ale za to obłudny dupas powie w czwartym zdaniu czata czy sms - "ti amo bella " czy inne "tiwoliobene" (co za piękny język ehhh) i już Polka [w części/większości/mniejszości] sie pakuje i do AMORE jedzie.
A później...
Co to ma do tematu wszystko? Ma właśnie... ma - nikt nie pisze o tym (przypadki złego traktowania rodaków) - wszyscy/kie się odseparowują - żyją w jakimś przekonaniu, że wszystko co polskie to "beee" i wieśniactwo...
No więc jak? Jesteśmy (Polaki) "ksenofoby i antysemity" i pewnie głupki i chamy, że przeszkadzamy Włochom i ich karabinierom pchając sie tutaj w nadziei na dobrą pracę i uczciwe traktowanie w cywilizowanej BELPAESE?