Polak-niewolnik więziony we włoskiej restauracji

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 75
no co Ty!!gdzie idziesz??
Co ty w ogóle mówisz? Babcia preferencje? Co do rasy? To właśnie jest rasizm, bo ktoś woli jedną rasę od drugiej. A co do wypierdka skurczonego, to sorry, ale to jest zupełnie inna kategoria problemu. Bo tu chodzi o urodę, a nie o rasę.
Genio jestem niekumata. Napisaleś "w stosunku do brzydkich, śliniących się pokurczy". Nie rozumiem ostatniego slowa. Wg Kasi- krotki, a wg Iwony skurczony. A moze to jakieś pozostalosci po kurczakach?
Hhihihihiihih :-D
Ja też nie rozumiałam, ale zinterpretowałam na mój sposób ;)
Ilecka - wygodnie "złapać się" przykładu jakieś babci z Koziej Wólki i jej podejścia do do przedstawicieli innej rasy (których naprawdę może pierwszy raz zobaczyć w życiu na żywo). I zakończyć:
"To tak a propos nieksenofobicznych Polaków"
Może tak byś poparła swoją wypowiedź np. tematem o włoskich teściowych.
http://www.wloski.ang.pl/wloska_tesciowa_22018.html
To tak a propos nieksenofobicznych Włochów - gdzie przynajmniej nie chodzi o murzyna czy muzułmanina lecz o Twoje rodaczki, które w części padają ofiarą włoskiej ksenofobii?
Jesteś w stanie napisać: We Włoszech istnieje ksenofobia. (?)
Czy będziesz się dalej "znęcać" nad POLSKĄ babcią z Koziej Wólki?
tak,we Wloszech istnieje ksenofobia.
poza tym wydaje mi sie,ze przykladu o babci nie podpinalismy tylko i wylacznie do polskiej babci
Istnieje. Zadowolony?

I nie czepiaj się bezpodstawnie, bo chyba nie zrozumiałeś o co nam chodziło.

BTW jestem przyzwyczajona, że jak się mówi o Polsce, to się daje przykłady z Polski. A nie z Włoch. Nie wiem jak inni, ale ja tak uważam.
zastanawialam sie dlaczego zeszlismy na temat babci z Polski i przeczytalam wszystko...zaczelo sie od Martino,ktory dal Polakom od ksnofobow,ale zrobil to tylko dlatego,ze mowilo sie zle o Wlochach(obywatele Wloch)-wiec dla rownowagi podal przyklad Polski.Przychodzi po cichutku Corsair o godz 4 nad ranem i wypisuje przerozne rzeczy na temat Belpaese,na temat ksenofobii,meczenia i wykorzystywania naszych rodakow....przychodzi Ilecka i mowi,ze nie ma co mowic tylko o Wloszech,bo jest pewna,ze babcia z Polski przestraszylaby sie Murzyna.Geniu dodal,ze babcia ma prawo do przedstawienia wlasnych preferencji...no wiec i ja i Iwonka odpowiadamy,ze nie ,ze nie mozna,bo czlowieka nie mozna sadzic po kolorze skory czy z jakiego kraju pochodzi-i tutaj jestesmy zgodni wszyscy...

ale Corsair nie ma sensu podawac przykladu i linku o wloskich tesciowych(czy jakichkolwiek),ktore gnebia nasze polskie dziewczyny...naprawde nie ma sensu..co mamy Twoim zdaniem teraz zrobic??Wystawic im rachunek??odplacic pieknym za nadobne??Powiedz mi Ty!!
BTW?
bentivoglio?
Pomijając Twoje piękne i jakże rzeczowe streszczenie ;) BTW - By The Way :)
by the way?
"..co mamy Twoim zdaniem teraz zrobic??Wystawic im rachunek??odplacic pieknym za nadobne??Powiedz mi Ty!!"
W żadnym wypadku... żadnej wendety :)
Mi tylko chodzi cały czas o o Nasze (polskie) podejście do pewnych spraw.
Zawsze jak ktoś coś skrytykuje co np. włoskie - pojawia się głos przeciw Polsce lub Polakom - głos Polki/Polaka... dziwne to.
Tym bardziej, że te głosy pojawiają się w tematach gdzie ewidentnie jesteśmy poszkodowani
> ten temat
> Słowianie we włoskiej TV
> Zabita dziewczynka pod Neapolem (w tym wypadku nastąpiła ogólnokrajowa krytyka samych siebie w pierwsze dni) >
> Polskie niewolnice we włoskich domach...
--->to tak kilka z pamięci...

A w:
>Tu słońce świeci naprawdę
>jak jestesmy traktowani naprawde
> Mózgi wyjeżdżają, nieuki zostają
--->Tu już zacząłem szukać na forum ;-)
- niektórzy po prostu nie dopuszczali do siebie pewnych faktów...

---> A szukając znalazłem jeszcze to:
> Polska w finale :d - (Piłka ręczna)
Wypowieź pewnego forumowicza (jakże "polska") :/
"Taaaa, tylko Polacy się takimi dyscyplinami zaczynają interesować kiedy wygrywają ... Tak było z Kubicą, tak było z innymi, tak jest teraz z piłką ręczną."
Dlaczego tą wypowiedź odgrzebałem?
Gdyż takie właśnie podejście jest kwintesencją tego czego nie cierpię u moich Rodaków - nawet w chwilach sukcesów Polski, zrezygnowanie przeradzające sie w krytykę O_o
Wyobrażam już sobie takiego rodaka za granicą - Ktoś się go zapyta (neutralnie/ciekawość) o Polskę a usłyszy falę krytyki i "jak to jest beznadziejnie w Polsce a dobrze tam gdzie nas nie ma".

To, że w Anglii po sukcesach Hamiltona nastała medialna BURZA > pochwałom, reklamom, wywiadom, artykułom itd. nie ma końca - to naturalne jest.
Ehh ci Anglicy to fajni i fajnych sportowców mają - półboskie wszystko co zagraniczne.
Jeśli biedny Kubica się wychyli lub jakaś reprezentacja polska - nieśmiałe pochwały tylko - a rozgłos medialny pozytywny - jest odbierany przez wielu jako odreagowanie polskich KOMPLEKSÓW.
To Anglicy muszą mieć też niezłe kompleksy... Lub Hiszpanie po wygranych Alonso (burza medialna w Hiszpanii po sukcesach z Renault)
A Amerykanie to już w ogóle jeśli na co drugim domu mają flagę powieszoną...

Przecież nikt chyba tak się nie zachowuje jak MY [część/większość/mniejszość] zagranicą czy w Polsce ...
O mentalność mi chodzi Kasiu - o mentalność mojego narodu.
O tych - którzy przez brak szacunku dla swojego kraju i narodowości (odbierają ją jak łatkę przypiętą z którą trzeba żyć) krzywdzą samych siebie a pośrednio Ciebie/mnie i innych Polaków.
O tych wszystkich (a wielu ich widziałem), którzy z nowo poznanym obcokrajowcem (nie zawsze Włochem, może być np. Rumun)od razu próbują obgadywać lub wynosić siebie wyżej kosztem rodaka - przyjaciela czasami od wielu lat.
O "POLACTWO" mi chodzi... o brak solidarności między nami... o skakanie sobie do oczu w obronie innych nacji... niska samoocenę spowodowana narodowością... o bezkrytyczne chwalenie wszystkiego co niepolskie i o 'blok mentalny' w krytykowaniu co zagraniczne itd. itd. itd.
Pozdrawiam
Ilecka i Kasia z Milano, podejdźcie tu proszę.
Najpierw Ilecka. Twierdzisz, że nie lubisz jak ktoś mówi, że gadasz głupoty. Zwłaszcza że te głupoty to Twoje poglądy. Wierzę Ci moja droga, nikt nie lubi, kiedy koś inny określa jego poglądy jako stek bzdur, to oczywiste. Postaraj sie jednak i mnie zrozumieć. Ja, twierdząc, ze jakaś wypowiedź jest głupotą kieruje się moim odczuciem w stosunku do tej wypowiedzi właśnie a nie do tego, czy to jest czyjś pogląd i czyj on jest. Praktycznie każde twierdzenie jest czyimś poglądem i jeżeli mielibyśmy je oceniać tylko pod tym względem, wyszło by nam, że niczego głupotą nazwac nie możemy, bez względu na jego merytoryczną wartość. Reasumując: głupotą albo coś jest albo nie i nie ważne, czy powiedziała to Pani Ilecka, czy Genio, ok? To dobrze.
Teraz do obu Pań. Twierdzicie, że nasza przykładowa babcia nie ma prawa do własnych preferencji, bo człowieka nie można sądzić po jego kolorze skóry, czy z jakiego kraju pochodzi. No cóż, tutaj wydaje mi się paluszki biegły szybciej po klawiaturze, niż myśl. Dlaczego tak mówię? Dlatego, że czyjeś preferencje nie mają nic wspólnego z osądzaniem. To, że ktoś woli wysokich osobników płci przeciwnej, czyli takich preferuje, nie oznacza wcale, ze osądza gorzej tych niskich, po prostu woli wysokich i już. I nie ma tu róznicy, czy mówimy o rasie, czy długości nóg. Każdy człowiek ma prawo do własnych preferencji, które nie muszą wiązać się z negatywnym osądem rzeczy nie preferowanych. Podam jeszcze jeden przykład: załóżmy, że preferujecie wysokich, dobrze umięśnionych męzczyzn w typie skandynawskim. Tacy się wam podobają i już. Oczywiście nie oznacza to, że będziecie, jako gorszego człowieka oceniać Kałmuka, czy Czukczę, chociaż ich wygląd odbiega daleko od naszych europejskich standardów piękna. Paskudne knypki w większości, chociaż równie interesujący i wartościowi ludzie, jak my.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem Wam róznicę między preferowaniem kogoś a ocenianiem go, jako człowieka
ojoj az dwoch...poczekajcie...powoli
Drogie Panie. Negowanie rasizmu, który jest straszliwą, szaloną ideologią, nie może polegać na negowaniu ras jako takich. Dochodzimy w ten sposób do absurdu. Rasy ludzkie istnieją, bez względu na to, jaki mamy do nich stosunek. Jezeli podejdziemy do sprawy w NORMALNY a nie polityczno-poprawny sposób, znikną wszelkie emocje i niepotrzebne tabu.
Ale my nie Twoi wrogowie ani innych...
Między sobą też się "gryziemy" czasami ;-)
ale ja to wiem:-)
napisalabym cos , ale nie chce ,zeby czasem was rumieniec nie spalil:-)
Corsair,alez nie.Nie zgadzam sie z Toba!!Nie wiem w jakim towarzystwie tam w Rzymie sie obracasz,ale z takimi sytuacjami,ktore cytujesz ja sie nie spotkalam..
daj pomyslec...hmmm,no moze jednak cos sie znajdzie...ale to sa wyjatki:-)
a poza tym ,wpisy na tym temacie absolutnie nie wskazuja na tego typu zachowania u osob piszacych...

oto jeden negatywny wyjatek
http://www.wloski.ang.pl/Gdzie_nie_ma_Polakow_19873.html
Apropopo polactwa, jeżeli ktoś reflektuje, mam "Polactwo" Ziemkiewicza w Wordzie.
"Nie wiem w jakim towarzystwie tam w Rzymie sie obracasz,ale z takimi sytuacjami,ktore cytujesz ja sie nie spotkalam.."
Odp. >> Od tzw. nizin społecznych po "elitę" - im wyżej tym gorzej czyt. bardziej wyrafinowanie.

"a poza tym ,wpisy na tym temacie absolutnie nie wskazuja na tego typu zachowania u osob piszacych..."
Odp. >> Nic takiego nie napisałem, że kogoś wskazują... w tym temacie

"nie przypinajmy latki z takim zachowaniem wszystkim Polakom na obczyznie..."
Odp. >> "[część/większość/mniejszość] zagranicą czy w Polsce ..."

"... Jestem Polka ..."
Odp. >> żadna z uwag i "przemyśleń" nie była skierowana do Ciebie osobiście - post był skierowany do Ciebie m.in.: "krzywdzą samych siebie a pośrednio Ciebie/mnie i innych Polaków."

"Polactwo" właśnie czytam... z doskoku i na papierze
Ale polecam wszystkim też w Wordzie! - Ziemkiewicz straci trochę na tym ale drzew będzie więcej za to ;-)
no może "skakania do oczów" nie było w tych tematach (jakie podałem), które stały relatywnie na dość wysokim poziomie tego forum... ale w wielu, wielu innych...
Przykład: http://www.wloski.ang.pl/POLACY_KONTRA_WLOSI_16954.html
Sentyment czuję do tego tematu ;-) - Pierwszy mój "poważniejszy" wpis na tym forum.

Co do "rumieńca" - powiedz mi "na ucho" w takim razie - mail w profilu...
Czekam z niecierpliwością... słonko :-)
"spij spokojnie slonko:-)"
Druga noc bezsenna mnie czeka... pełna wątpliwości i domysłów...
Nie znęcaj się... powiedz mi to "na ucho" lub na forum :( ehhh
Corsair,prosze Cie,nie rob mi tego:-)
teraz to ja sie spalam,ze cos takiego pomyslalam:-)
Więc napisz wreszcie co pomyślałaś ... i spokój będzie :-)
Może rozwiniemy temat... jakiś ;-)
np. napisz >>> dlaczego tak pomyślałaś>dlaczego tak pomyślałaś
no dobra.
a wiec pomyslalam,ze ...no...ze,hmmmm....zeeee

fajne z was chlopaki:-)
Eeee - i rumieniec miałby mnie oblać???
To ja wiem... tzn. że fajny chłopak ze mnie.
Tzn. nie moje mniemanie o sobie ale ludziska takie ploty roznoszą...
Hmmm Nie wiem czy Ci wierzyć do końca...
Ale wezmę to za dobra monetę (wierzę w ludzi) i... mógłbym zasnąć spokojnie ale z radości pójdę sobie w pokera pograć - wirtualnego oczywiście (nie szlajam sie po nocach po jakiś podejrzanych spelunach;-)
Czuję, że szczęście mi przyniesiesz ;D
Przegrałem wszystko :/
Ale to nic - z Ciebie też fajna dziewczyna :D
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 75

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia