jak to jest z rozwodem we wloszech???

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 44
poprzednia |
A ja mam taka sprawe: poltora roku temu poznalam wlocha, zaczelismy sie spotykac, znajomosc dojrzewala. On mieszka tam, ja studiuje w Polsce. Wyjechalam nawet dla niego na wymiane. Niestety po 11 miesiacach znajomosci okazalo sie ze moj romeo byl zonaty. Zabolalo ale bylam tak zakochana ze wybaczylam, zwlaszcza ze powiedzial iz sa po rozwodzie. Jednak po kolejnych paru miesiacach zadzwonila do mnie jego ex, ktora jednak twierdzi, ze wciaz sa razem, mieszkaja ze soba itd. On wszystkiemu zaprzecza. Jedyne co przemawailo by na jego korzysc to dokument rozwodu. Jednak on tlumaczy, ze papiery znajduja sie w trybunale a zeby dostac kopie trzeba skladac jakies podania i troche na to poczekac(generalnie tak skomplikowana biurokracja, ze nie warto tego robic). Prosze powiedzcie mi jak to naprawde wszystko wyglada!!!!Nie zbyt milo jest sie dowiedziec, ze 1,5 roku nieswiadomie bylo sie tylko kochanka
gucia6262, napiszę krótko robi Cię w bambuko
Powiedz mi jeszcze jak jest z ich dowodami. Tak jak w naszych starych jest tam wpis: stan cywilny. Czy to prawda, ze ostatnio mimo tego, ze jest owy wpis istnieje w dokumencie nie trzeba go wypelniac nawet jesli jest sie zonatym?? Wpisuje sie tylko kreske?zawsze sadzilam, ze w takich sytuacjach nadaje sie miano rozwodnika
W dowodzie mają stato civile (stan cywilny) i skoro jest rozwiedziony to musi mieć wpisane: divorziato (rozwodnik), a jeśli nie jest to będzie miał coniugato (żonaty). Proszę, nie daj się nabrać jęsli będzie miał napisane coniugato i powie Ci,że jeszcze do tej pory nie wymienił dokumentów, bo to nie będzie prawda. Skoro zmienia swoje dane to ma obowiązek wymienić dowód osobisty. Przykro mi to mówić, ale wydaje mi się, że on Cię oszukiwał.
Jeśli osobnik ma dowód wyrobiony przed rozwodem, albo i przed ślubem (jeśli małżeństwo trwało krótko), może nadal mieć wpisane 'celibe', jeśli w ogóle ma cokolwiek wpisane w 'stan cywilny'. Sami urzędnicy nie zwracają na to uwagi, a jak chce się wymienić dowód z powodu zmiany zameldowania mówią żeby się przyszło jak dowód straci ważność!! Co dopiero żeby tylko wpisać 'coniugato' lub 'divorziato' :)
Ale chyba dokumenty, że wogóle ten rozwód ma to powinny być, prawda? Bo w takim razie to "na buzie" chyba nie dają rozwodu.
Dowod wymienil w listopadzie 2006, czyli ponoc po rozwodzie. I co, zaplacil komus i zamiast adnotacji zonaty/rozwiedziony machneli mu tak kreske??
Nie zawsze wpisują stan cywilny. Poważnie mówię.
Czyli nie musiał nikomu płacić :)

Ale co do całego tego przypadku, to ja nie skazywałabym od razu tego Włocha. Tzn. ja w ogóle nie lubię skazywać od razu, bo na jakiej podstawie? Możliwości są 2:
Albo jest wielkim kłamcą, i rzeczywiście nadal jest z tą swoją żoną, czy tam kim ona była, albo rzeczywiście się rozwiódł a jego eks zadzwoniła do Ciebie żeby zepsuć wszystko, tak na złość po prostu, nawet jeśli to nieprawda.

Kobiety też potrafią być podłe, także dajmy spokój z tą nagonką na facetów. To do infa.
Pytałam i mi powiedziano, że może być kreska jak nie chcesz, żeby było napisane jaki masz stan cywilny. Ale ja na Twoim miejscu żądałabym dowodów, bo znam już takie sytuacje.
Jak najbardziej nie jestem za skreślaniem tego faceta, ale naprawdę powinnaś się przekonać jaka jest prawda. Mam nadzieję, że to będzie ta druga opcja, o której pisała ilecka :)
Oczywiście, że trzeba sprawdzić, i to bez przymykania oka. Jedno oko powinno być otwarte na opcję nr 1 a drugie oko na opcję nr 2, po równo ;)
Kobiety też potrafią być podłe, także dajmy spokój z tą nagonką na facetów. To do infa.
To są bardzo rzadkie przypadki
Jedynym dowodem bedzie akt rozwodu, ktory w tym momencie juz chba nie bedzie dla mnie przekonywujacy. Opcje mam jeszcze tak zeby tam pojechac bez zapowiedzi, zapukac do drzwi i zobaczyc kto otworzy.
>>>To są bardzo rzadkie przypadki
Zgadzam się.
Może, rzeczywiście kobiety troszkę rzadziej, niż mężczyźni okazują się być podłymi istotami, ale gdy już na taką trafisz, niech Bóg cię ma w swojej opiece.
Kobiety rzadziej są sprawcami morderstw, ale te, które są ich autorstwa, porażają okrucieństwem i wyrafinowaniem.
Niemniej jednak powinniśmy je wszystkie kochać.:))
A daleko mieszkasz od niego? Ona niekoniecznie musi z nim mieszkać. Może poproś go poprostu o jakiś dowód. Jeśli naskoczy na Ciebie,że mu nie wierzysz to będzie dziwne, bo jak nie ma nic do ukrycia to może Ci pokazać dokumenty z rozwodu. Jak to jest prawda to napewno Ci to pokaże, bo każdy normalny człowiek by to zrozumiał, że masz prawo mieć wątpliowości.
Mam do niego jakies 1500 km. On zawsze znajduje jakies ale. A ta zona dzwoniac powiedziala mi ze razem mieszkaja. Sama juz nie wiem w co wierzyc, z jednej strony on, jego zapewnienia, wszystko to co mi daje i pokazuje a z drugiej cala ta czesc ktorej mi nie dopowiedzial uklada sie w calosc, ktora zupelnie przeczy jemu..:(
Zrób tak tak jak piszesz. Przez 2,5 roku pewiem Włoch zwodził i okłamywał mnie, że jest po rozwodzie. Prawda okazała się inna.
gucia6262, no i masz dowód to jego ale.
genio jedna psychopatka przypada na 10 psychopatów. Ale nie chiałbym wpasć w jej ręce
:)
Musisz mieć dowód, inaczej będziesz sobie wmawiać, że wszystko jest ok, a po nocach nie będziesz mogła spać. Nie można pozwolić się okłamywać i zwodzić, bo jeśli tak jest to będziesz marnowała kolejne lata życia będąc z tym człowiekiem. Domagaj się dowodu,masz do tego pełne prawo skoro jesteście razem. Zawsze możesz sprawdzić czy ze sobą są jak tam będziesz, bo pewnie jeździsz do niego czasami.
Do Ileckiej:
W ostatniej pracy, "Construct VAlidity of Psychopathy in a Community Sample: A Nomological Net Approach, Salekin, Trobst, Krioukova, Journal of Personality Disorders, 15(5), 425-441, 2001), autorzy stwierdzają:

„Psychopatia, w wersji pierwotnie sformułowanej przez Cleckleya (1941), nie ogranicza się do nielegalnej działalności, obejmuje raczej takie cechy osobowości jak manipulanctwo, nieszczerość, egocentryzm i brak poczucia winy – cechy wyraźnie obecne u przestępców, ale takźe u współmałżonków, rodziców, przełożonych, prawników, polityków i dyrektorów naczelnych, by wyliczyć zaledwie niektórych. (Bursten, 1973; Stewart, 1991). Nasze własne badania częstotliwości występowania psychopatii w społecznościach uniwersyteckich wskazują, że z tej próbki może 5% lub więcej można by uważać za osoby psychopatyczne, z czego znakomita większość to mężczyźni (ponad 1 na 10 mężczyzn versus około 1 na 100 kobiet).

Właściwą psychopatię można scharakteryzować jako… obejmującą skłonność tak do dominacji, jak i do oziębłości. Wiggins (1995) podsumowując liczne wcześniejsze stwierdzenia … wskazuje, że jednostki takie skłonne są do gniewu i irytacji oraz chętnie wykorzystują innych. Są aroganccy, cyniczni, manipulanccy, ekshibicjonistyczni, poszukujący wrażeń. Makiawelscy, mściwi, goniący za własną korzyścią. Jeśli chodzi o ich wzorce transakcji społecznych (Foa & Foa, 1974), przypisują oni sobie miłość i status, postrzegając siebie jako ludzi godnych szacunku i ważnych, nie przypisują jednak miłości i statusu innym, postrzegając ich jako niegodnych szacunku i nieistotnych. Ten opis wyraźnie zgadza się z powszechnie przyjętą istotą psychopatii.

Obecnie badania koncentrują się wokół próby znalezienia odpowiedzi na pewne podstawowe pytania dotyczące ogólnej idei psychopatii w jej zakresie nie podlegającym medycynie sądowej… Zwróciło nas to ponownie ku cleckleyowskiej wizji psychopatii z jego pierwotnym naciskiem na postrzeganie psychopatii jako stylu osobowości nie tylko wśród przestępców, ale również wśród tej części społeczeństwa, której się powiodło.

Z naszych badań wynika jasno, że: (a) miary psychopatii zbiegły się na pierwowzorze psychopatii, który obejmuje kombinację cechy dominowania z cechą zimnych międzyludzkich relacji; (b) psychopatia występuje w społeczeństtwie i to w stopniu wyższym od spodziewanego; (c) psychopatia okazuje się mieć niewiele wspólnego z zaburzeniami osobowości z wyjątkiem antyspołecznych zaburzeń osobowości. …

Oczywiście potrzeba jeszcze dużo pracy, by zrozumieć, jakie czynniki powodują zróżninicowanie na psychopatów przestrzegających prawa (choć być może już nie zasad moralnych) od psychopatów prawo łamiących; takie badania wymagają oczywiście wykorzystania w stopniu większym niż dotychczas przypadków nie podlegających medycynie sądowej.“]
przede wszytskim BARDZO dziwne jest, ze przez tyle czasu nie wiedzialas, ze w ogole byl zonaty. to dosc istotny szczegol, nie uwazasz? proponuje konfrontacje bo ile mozna sie tak meczyc??? a czas leci....
Powiedzmy, ze od poczatku dochodzily mnie takie sluchy lecz zlekcewazylam to bo nie traktowalam go powaznie. Potem sie zakochalam i gdy wracalismy do tematu on twierdzil, ze to nie prawda. A gdy wreszcie dowiedzialam sie, ze jednak..
gucia,wydaje mi sie, ze pomysl z ksiazka telef.bylby niezly,jego zona powinna mec numer tel .domowy....i wiesz co dalej robic?domyslasz sie o co mi chodzi..?by tam zadzwonic, jesli on odbierze tzn.ze mieszkaja razem.potrzebna jest tylko ksiazka tel .i nazwisko panienskie zony.poza tym nic nic piszesz o separacji, a to trwa u nich 3 lata, zanim mozna sie rozwiesc.Po prostu pokojarz fakty,separacja +dzieci +alimenty.Jesli nie mial separacji ,to nie wierze w rozwod,jesli ma dzieci lub dziecko i ma placic kase to zalezy czy dobrze stoi finsansowo ,bo wielu, ale to wielu Wlochow wraca do zony, bo po odliczeniu alim. od pensji niewiele im zostaje na zycie.Prasa pisze o tym problemie.Co dwie pensje to nie jedna.
Gucia, przeczytałam jeszcze raz Twój post i napisałaś, że jego ex zadzwoniła do Ciebie. Skąd ona miała Twój numer? Musi być w bliskich stosunkach z Twoim facetem skoro ma Twój numer,bo przecież on by jej nie dał.
Z tym nr tel. to tez dziwna sprawa. Najprostrze wytlumaczenie to wlasnie to, ze wziela go z jego tel. Innego wyjsicia nie ma, jego znajomi nie maja ze mna kontaktu zwlaszcza, ze jakies 2 tygodnie przed tym incydentem zmienilam nr. A wiesz co jest smieszne?? dzwoni teraz do mnie jak gduby nic sie nie stalo, mowi slodkie slowka i w dodatku jest oburzony, ze sie zmienilam!!!Po co ja z nim wogole gadam??!!!
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 44
poprzednia |