a czy ktos z was wrocil z Wloch niezadowolony?

Temat przeniesiony do archwium.
91-97 z 97
| następna
:)))
:D
Że też się wam chce języki strzępić. Przecież nawet wątek o feste popolari jest ciekawszy od tego, bo przynajmniej na swój sposób dowcipny. Nie to, co tu:

...Mi się podoba
...Nie może sie podobać,
...Generalizujesz,
...Nie chcę generalizować, ale to ty generalizujesz,
blablablablablabla

...ja jestem zadowolona,
...nie, to ja jestem zadowolona...a, sorry, ja nie jestem zadowolona.
blablablabla:)))))))
Uważam, że jesli jest sie we Włoszech w celach czysto turystycznych to może on zachwycać (zależy oczywiście kto co lubi) wiadomo inne problemy są na wakacjach inne w zyciu codziennym, gdy trzeba się martwić o pracę, pieniądze itp.
Ja nie wróciłam rozczarowana. Są rzeczy które mi się podobaja i nie, ale taki sam stosunek mam do Polski- nie wszystko jest przecież idealne. Nie lubie Rzymu, brudu i bałaganu ale uwielbiam Perugie, słonce i kuchnię (wino też :)aha nie lubie też problemów z komunikacją po ang ale Włosi są na tyle otwarci, że jakoś mi się udaje dogadać:)
Tyle wrażeń z moich urlopowych wyjazdów do Italii.
Penso, che gran parte delle persone, che si sta esprimendo qua, non sa veramente di che cosa si tratta. Per poter dire la sua, bisogna veramente essere conviti, di ciò che visto sia vero, non solo parere soggettivo. Altrimenti si tace, perche spesso l'ignoranza puo creare veri danni.
Secondo me certi pareri qui espressi sanno di tanta demagogia, altrimenti non si direbbe certe cose, consiglierei studiare un po la storia....
Si crede nelle idee pareri, perche più facile , anziche ad arrivare ad verità nascoste e spesso scomode.
miałam napisać podobnie ale że mnie ubiegłaś to tylko podpisuję się pod tą opinią:)
i tylko dodam, że jak komuś żle niech lezie gdzie mu lepiej niby będzie, a polakom tak naprawdę to wszędzie żle:D za swoją pracę jednomiesięczną od razu chcieliby wille z basenem i ferrari, oj nigdzie nie jest łatwo!!!! i potrzeba by z siebie dużo dużo całe życie dawać by coś osiągnąć, a ceny, koszty to że drożeje wszystko we włoszech, to mam tylko takie porównanie: w polsce mimo wszystko że jest lepiej to przeciętne zarobki to ok. 1000zeta, we włoszech 1200 euro to minimum, nie przeliczając waluty, ceny produktów przy takich zarobkach są niziutkie!!!!, zgadzam się tylko że koszty wynajmu są kolosalne, ale w Polsce czy aż tak jest lepiej? hmm, 1000 zeta za kawelerkę do remontu to też żadna rewelacja!!!!
ponad to dodam - luz włochów wedł. mnie polega na tym że potrafią cieszyć się życiem, są pęłni radości, nie śpieszą się nigdzie- i dobrze, przynajmniej zauważają siebie nawzajem, przyrodę, po prostu życie!!! nie umierają na zawały serca w wieku 40 lat, nie wyglądają jak przeciętna kobieta zmarszczona, styrana życiem i zniesmaczona do szpiku kości! a brudasy? hmm, ciekawe, jadąc z pracy w polsce oczywiście, autobusem, aż mnie wykręca, co drugi wali browarem, potem, żyga na ulicy, pęłno lumpów, nawet wśród młodych! w domach podobnie, mieszkanie przeciętnego nastolatka to burdel na kółkach, a starszego to zbieranina wszystkiego, taki nałóg pokomunistyczny że wszystko się przyda,a remont może raz na 6 lat bo inaczej to nie da rady z kasą
proponuję zastanowić się każdemu kto krytykuje, nie tylko italie, kim my jesteśmy i co sobą reprezentujemy!
Joanka! przydało by się mieć trochę wiedzy i obiektywizmu:
http://www.wloski.ang.pl/Polska_wychodzi_z_niechlubnego_grona_30095.html
Temat przeniesiony do archwium.
91-97 z 97
| następna