jeszcze powiem na marginesie, ze ja sie wlasnie w austrii jakos tak hmmm zapomnialam, zamyslilam.. i tak sobie jechalam, jechalam bez tej winetki...az napotkalam nazipatrol na autostradzie!! ;) widzialam jak wlepiali te swoje faszystowskie oczka w moja szybe samochodowa :D a potem w lusterku zobaczylam jak wszyscy w posciechu pakowali sie do radiowozu, wiec w mega strachu docisnęłam pedał gazu do podłogi i szukałam najbliższego zjazdu z autostrady ;) udalo mi sie uciec jakimś cudem i potem szwedalam sie po austriackich wioskach w poszukiwaniu stracji ;) wiec dobrze radze szybko po przekroczeniu granicy zakupic winetke ;) w ogóle jakos tak nieprzyjemnie jedzie sie przez austrie radary sa niemal co 5 metrow i ja mam wrazenie, ze jestem caly czas obserwowana, sledzona i zaraz zostane aresztowana, bo przekroczylam predkosc o 5km\h :D