pracujace polki kolezanki

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 52
poprzednia |
zaczne ,ze nie chce nukogo obrazac...jedynie znalezc odpowiedz - dlaczego!!???

mieszkam we wloszech od wielu lat i ....badante,od kiedy zaczely przyjezdzac panie badante..hmmmmm
tak jak bysmy byly kolezankami ...duze miasto ,ale gdzie nie pojde to slysze polski jezyk,grupki babek,ktore marudza,przeklinaja i plotkuja...a jak przez przypadek skumaja ,ze jestem polka ,to od razu na ty ..hej ho ,u dziadka czy babci pracujesz,daja ci wolne,fuj ale ta paste rabia i rabia na obiad...-to sa delikatne wypowiedzi...nie bede cytowac inne,bo moze tu niepelnoleti graszuja...
wkurza mnie "sztuczna,niesmaczna zazylosc"...nie jestem outsaiderem,ale nie chce sie kojarzyc i jednoczyc z paniami ,KTORE NA ZIEMI POLSKIEJ...wiecie sami?
A czy ktos cie zmusza do jednoczenia sie ze kimkolwiek? :)
Juz o tym tutaj rozmawialismy kilkakrotnie. Sa osoby, ktore maja potrzebe lgniecia do rodakow i sa takie, ktore wybieraja znajomych w oparciu o inne kryteria, niz narodowosc. Mysle, ze jesli nie masz ochoty kontaktowac sie z takimi paniami, o ktorych piszesz, to po prostu tego nie robisz i juz :)
a w czym Ci to przeszkadza?? zostaw ludzi w spokoju jesli one sa zadowolone niech sobie pracuja myja dziadkow, babki niech plotkuja ,wszyscy plotkujemy ,przeklnac czasem trzeba daj zyc kobieto nie masz innych problemow? mamusia nie nauczyla szacunku do pracy i innych ludzi??
co to w ogole za temat!?
he he..dobry ten post..ale prawdziwy jak jasna cholercia...wlasnie ja sie 'nie jednocze'...bo padaja te same pytania..i od razu /teraz rechoczę.../A co babci pieska wyprowdzasz? to jako dog sitter robisz?Co niezwykle ochoczo potwierdzam..tak,tak dog sitter..Nie lubie ludzi z brakiem wyobrazni..ot co.
wyjezdzaja i nic nie pasuje, to powinne do polski wracac.. mozna im zadac proste pytanie czego jak im nic nie pasuje siedza we Wloszech.. tyle pieknych krajow na calym swiecie.
..one to robia z gleboka nadzieja, ze ty i ja jestesmy takie same...ze czujemy to samo..ze pracujemy tez ciezko i znojnie..sa gotowe poczestowac kielonkiem..nawet..:D
Hmm to trochę przykre, że pewne kobiety zwłaszcza te, które pracują jako badante uważają, że Polki mogą we Włoszech pracować jedynie jako opiekunki, sprzątaczki itp i z góry to zakładają, jakby to był jakiś aksjomat...Jak cię spotykają i na ich pytanie odpowiadasz, że pracujesz w biurze, masz własną firmę albo jesteś tam turystycznie, to patrzą z niedowierzaniem i zawiścią jak na jakiegoś odmieńca... Co gorsza, znałam nawet dziewczynę po studiach (solidny kierunek: ekonomia!), która od kilku lat pracowała we Włoszech jako pomoc domowa i nigdy nie szukała lepszej pracy. Każdy robi ze swoim życiem to, co chce ale według mnie ona raczej obniżyła loty...
Jak to powiedział nasz eks Pan Premier Kaczyński..."nieudacznicy wyjezdzają"
aahahahahaha
a tak poważnie ..
niech każdy zajmie się tym co mu najlepiej wychodzi i to co lubi.
Nie każdy ma ambicje i nie każdy czerpie satysfakcje z wyuczonego zawodu.
Każdy z nas ma inne doświadczenia,inny punkt wyjścia i trudno o wspólny mianownik dla wszystkich.
Prawda jest taka że groo tych >pań< to "dziewoje" z bardzo biednych miejscowości/regionów w PL (bez urazy dla nikogo)
I raz nawet byłam swiadkiem jak pewien Pan Włoch zapytał się czy w PL jest spagetti a Pani PL odpowiedziała ze nigdy nie jadła bo w PL to tylko pierogi i ziemniaki" więcccc ja też jestem z PL i trudno mi się zgodzić z tą odpowiedzią.
Uśmiechnełam się i skomentowałam że ważne jest kto z jakiego regionu pochodzi i tyle.
LALA26

zle zrozumialas post...rozumiem,jesienna pogoda ....
co do pracy badante - mam wielki szacunek,wiem na czym polega (w Polsce bylan wolontariuszka w domu starcow,mialam tez tescia,dziadka i babcie ,ktorzy byli latami kurowani w domowym lozku),

przytocze JEDNA z wielu sytuacji,ktora miala miejsce wczora w parku dla dzieci:

bujam synka,wiele ludzi wokol i na laweczce siedza kilezanki rodaczki...bardzo bardzo wysmiewajacy sie z pracodawcow (NIE GRYZIE SIE REKI ,CO DAJE CHLEBA) tak na sile tu chca byc,a gardza,narzekaja ,az wstyd sluchac...
a po chwili zrozumialy ,zem Polka i z dala krzycza:
- a Ty ? Twoja babcia sr...?Kuma?

Takie go...jedza na obiad Ci Wlosi...ty a ty tam a a
ty tego????
hmmmmmmmmmmmm
ja na przekor ich wypowiedza zawsze mowie na Pani...nie potrafie mowic ich sloganem...dobrze,niech maja swoje zycie...tylko tu Polki maja juz swoja charagiew,ktora mocno wieje i ciagle ja widac...a te Panie ,ktore przyjezdzaja nowe ,bardzo szybko zostaja wkrecone w ...

DODAM Z SZACUNKIEM,ZE NIE WYPOWIADAM SIE O OGOLE I NIE OBRAZAM
tylko badzmy soba i zachowujmy sie kulturalnie tu,we Wloszech i na ziemi polskiej....
jesienna pogoda??? u mnie w Turynie piekne slonce cudo zlota jesien:)
u mnie tez...ide zapalic na balkon...mama oglada uomini & donne
popisuje sie pod Twoja wypowiedzia-niestety kilka znajomych Wlochow opowiadalo mi ,jak to z Polski panie w srednim wieku mowily,ze one nigdy nie mialy pralki-u mnie pralka byla od kiedy sie urodzilam,a na poczatku lat 80-tych juz taka normalna automatyczna pamietam;niestety jak w Anglii-otworzyli granice i zjechali sie ludzie z najbiedniejszych regionow(nie napisze ze wsi bo sie zaraz wszyscy obraza).Jedyne rozwiazanie-sluchaj (jak juz jestes z maluchem na spacerze) ale chyba one Cie z dala nie poznaja "ze ta tez z Polski"-wiec idz swoja droga-a im dalej tym lepiej.Czy w Polsce mialabys takie znajome-jesli odpowiedz jest nie-to idz prosto i nie zagaduj
Ja Cie rozumiem. Kilka razy zdarzylo mi sie byc poproszona o pomoc w poczatkowej fazie takiej pracy. Niestety czesto podejmuja sie jej osoby nie znajace ani jednego slowa po wlosku / z polskim tez roznie bywa /. Bez posrednika mowiacego po wlosku nie bylo wiadomo od czego zaczac. Ozywiscie trudno mibylo potem takie osoby wypisac z grona znajomych / mieszkam w malej miejscowosci /. Pamietam jednak, ze wiazalo sie to zawsze z ogromnym stresem. Jezyk, monotemtycznosc itp. itd. Praktycznie kazda rozmowa dotyczyla ich pracy i problemow z nia zwiazanych / a jest to praca wyjatkowo ciezka i stresujaca /. Tak jakbym poznala rzeznika, ktora ciagle opowiada o tym jak sie dzieli mieso. Tylko i wylacznie.
to widocznie jakies wsiury byly i tyle, ale nie mozna generalizowac. ja jestem polka a do nikogo doroslego nie mowie na "ty". przykro mi ze ty akurat spotkalas takie osoby ale co to oznacza?nic. w kazdym kraju sie takie znajda i nie zalezy to na pewno od zawodu jaki kto wykonuje tylko od kultury osobistej.
brawo-ewonca:))))
?????????????????
Ciezko wymagac od babki, (ktora czesto w Polsce zostawila meza alkoholika, ma corke na studiach i podupadle gospodarstwo i przyjechala tutaj, zeby zarobic pare groszy = mieszkac u obcych ludzi, znosic ich kaprysy) filozoficznych wywodow. To sa czesto proste kobiety, ktore ciezko pracuja. Mi tam ich szkoda i chetnie sie do nich usmiechne jesli zaczepia na ulicy.
powinnam byla inaczej ujac temat....ja nie zawodu sie czepiam....no coz
wPolsce tez sie usmiechasz do pan ,ktore draznia pytaniami: a co ty tu robisz,ze ci dali samochod (jak widzialy,ze wsiadam do mojego auta)...BYLY TO ZUPENIE OBCE DLA MNIE KOBIETY,KTORE SLYSZALY,ZE PRZEZ KOM .ROZMAWIAM PO POLSKU!!!!!!!!!!!!!
w Polsce
a dlaczego mialyby zaczepiac na ulicy
fiina utrzymuje, ze zaczepiaja, to pewnie tak jest ;)
czesto zatrzymuja biedni(albo i nie) zebrzacy Rom(Cyganie),ale jakos o Polki sie nie spotkalam-a jesli ktos idzie po ulicy to rozpoznaja,ze Polka ?
Wsiury czyli dokladnie?
Jest też taki typ, co to powie, że nic nie ma i nic nie widziało, żeby wzbudzić litość w pracodawcy, bo wierzy, że wtedy da dobrą pensję, nie wywali na bruk, no i jeszcze bonus jakiś da. Mimo, że w domu niczego nie brakuje. Znałam takich, co mówili też, że kuzynka biedna nic nie ma, więc dostawali ciuchy, czy jakieś rzeczy do domu dla tej kuzynki, a potem sobie sami brali, inaczej gdyby powiedzieli, że to dla nich, to pracodawca mógłby to COŚ dać w ramach wynagrodzenia, a tak to mieli podwójnie.
i nie wstyd tak sie ponizac i udawac ostatnia biede
Smutne, co? :/
Taki sam konflikt,ktory we Wloszech jest miedzy polnoca a poludniem - w Polsce jest miedzy miastem a wsia-jesli pamietasz chyba w zeszlym roku La Cassazione orzekla,ze jest bardzo obrazliwe nazwac kogos 'terrone ignorante' i skazala pana z polnocy na dosc wysoka grzywne(poklocil sie ze swoim sasiadem chyba z Sycylii)-zazwyczaj jest wieksza bieda na polskiej wsi(i na pd Wloch)-wiec automatycznie te kobiety majace (jak piszesz) dosc ubogie slownictwo i czesto uzywajace jezyka 'molto colorito',bluzniace itp- sa automatycznie laczone z biedna polska wsia.Jesli nadal wielu Wlochow dziwi sie,ze na poludniu jest wielu studentow,niektorzy nadal mysla ,ze wszyscy biegaja za owcami czy kozami w krotkich spodenkach- i to samo jesli chodzi o polskie okreslenie-wsioka-
Smutne,ale niestety takie osoby bez godnosci zyja wszedzie i w taki sam sposob-inne pracuja ciezko ,a niestety opinia leci po zebrzacej pani.W Rumunii nienawidza Cyganow Rom,ktorzy taka fajna opinie wszystkim Rumunom we Wloszech robia
A przepraszam,czy jakas "miastowa Pani"moze mi wyjasnic-co to sa "wsiury??!!!!!"Jak mozna ponizac czlowieka,tylko dlatego ,ze pochodzi ze wsi??Bez sensu!!!
Gaio ma racje.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 52
poprzednia |

« 

Solo italiano

 »

Życie, praca, nauka