LALA26
zle zrozumialas post...rozumiem,jesienna pogoda ....
co do pracy badante - mam wielki szacunek,wiem na czym polega (w Polsce bylan wolontariuszka w domu starcow,mialam tez tescia,dziadka i babcie ,ktorzy byli latami kurowani w domowym lozku),
przytocze JEDNA z wielu sytuacji,ktora miala miejsce wczora w parku dla dzieci:
bujam synka,wiele ludzi wokol i na laweczce siedza kilezanki rodaczki...bardzo bardzo wysmiewajacy sie z pracodawcow (NIE GRYZIE SIE REKI ,CO DAJE CHLEBA) tak na sile tu chca byc,a gardza,narzekaja ,az wstyd sluchac...
a po chwili zrozumialy ,zem Polka i z dala krzycza:
- a Ty ? Twoja babcia sr...?Kuma?
Takie go...jedza na obiad Ci Wlosi...ty a ty tam a a
ty tego????
hmmmmmmmmmmmm
ja na przekor ich wypowiedza zawsze mowie na Pani...nie potrafie mowic ich sloganem...dobrze,niech maja swoje zycie...tylko tu Polki maja juz swoja charagiew,ktora mocno wieje i ciagle ja widac...a te Panie ,ktore przyjezdzaja nowe ,bardzo szybko zostaja wkrecone w ...
DODAM Z SZACUNKIEM,ZE NIE WYPOWIADAM SIE O OGOLE I NIE OBRAZAM
tylko badzmy soba i zachowujmy sie kulturalnie tu,we Wloszech i na ziemi polskiej....