Rigetto di cambio di residenza!

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 54
poprzednia |
Na poczatku maja zalatwialam w Comune zameldowanie. Nie doczekalam sie na wizyte vigili - przez pierwszy tydzien caly czas czekalam w domu w wyznaczonej porze, a przez kolejny, musze przyznac, nie bylo to mozliwe poniewaz przydzielono mi w pracy dodatkowe obowiazki, wielokrotnie jednak czytalam tu na forum ze vigili nie musza nawet pukac do drzwi, czasem wystarczy im fakt, ze na domofonie jest moje nazwisko.
Dzisiaj dostalam zawiadomienie z Comune (do rak wlasnych), ze wedlug vigili nie mieszkam pod podanym adresem i w zwiazku tym moja prosba o zameldowanie zostanie odrzucona. Mam 10 dni na ustosunkowanie sie do tego na pismie.
Problem w tym, ze w piatek wyjezdzam za granice na ok. 1,5 miesiaca.
Czy Wam kiedys przydarzylo sie cos takiego? Nie pozostaje mi chyba nic innego nic jechac do Comune i wyjasnic to wszystko...
Sadze, ze najszybciej bedzie isc osobiscie ale mozesz tez wyslac list polecony, wyjasniajac sytuacje, podjajac twoje godziny pracy /zajec i proszac o ustalenie wspolnie terminu/godzin nastepnej kontroli. Poniewaz wyjezdzasz wyjasnij do kiedy bedziesz nieobecna i zaporponuj zeby nastepna kontrola byla po powrocie.
Witam ponownie. Wyslalam list do Comune, napisalam kiedy moga przyjsc, a tymczasem kilka dni temu znowu otrzymalam list z Comune, ze byli z kolejna wizyta u mnie i znowu mnie nie zastali, wiec wg nich nie mieszkam pod podanym adresem.Mam juz tego dosc.

Pod trescia listu, ktory mi przyslali, widnieje wiadomosc: avverso questo provvedimento in base all'art. 4 della L.241/90, si potra' presentare ricorso entro 30 giorni dal ricevimento della presente c/o La Prefettura di Roma Area II bis Enti Locali via IV Novembre n.119/A 00187 Roma.

Czy to znaczy, ze ewentualna odpowiedz mam wyslac pod podany adres, a nie do Comune?
Tak, mozesz sie dowolac w ciagu 30 dni w Prefekturze.
Czy to znaczy, ze dopoki nie przyjda czlowiek ma praktycznie areszt domowy?
Problem polega na tym, ze gminy często idą na łatwiznę i jednorazowa wizyta straży miejskiej według urzędników załatwia wszystko. A tak naprawdę prawo nie mówi, ze jeśli podczas wizyty straży miejskiej delikwenta nie zostanie zastany w domu, to należy odrzucić jego wniosek o zameldowanie (przecież obywatel nie ma obowiązku siedzieć zamknięty w mieszkaniu i czekać na straż miejska) - mówi, ze kierownik biura meldunkowego ma zarządzić kontrole mającą na celu sprawdzenie prawdziwości złożonego przez obywatela oświadczenia, ze mieszka w danym miejscu. Deleguje w tym celu straż miejska lub upoważnionych urzędników gminy, ale nigdzie nie jest napisane, ze to ma byc jedna wizyta i tyle. Podczas kontroli powinny zostać zebrane informacje mogące pomoc w ustaleniu, czy mieszkasz pod podanym przez ciebie adresem i nie jest powiedziane, ze jedyna metoda jest sprawdzenie, czy otworzysz osobiście drzwi i podpiszesz wypełniony przez strażnika formularz.

Generalnie masz teraz dwie opcje:

1) możesz złożyć odwołanie w sposób opisany w liście od biura meldunkowego, popierając opisane fakty dokumentami, np. oświadczeniem pracodawcy, ze pracujesz od ... do... (jeśli prefekt przyzna Ci racje, okres zameldowania zacznie się od daty złożenia odrzuconego początkowo wniosku),
2) możesz od razu złożyć nowy wniosek o zameldowanie i cala sprawa potoczy się od nowa (nie mogą odmówić ci przyjęcia wniosku).
Tez mi sie to wydaje niemozliwe. Nawet osoba na zwolnieniu ma wyznaczone godziny kontroli fiskalnej.
W Rzymie, jeśli straż nie zastanie delikwenta, zostawia w skrzynce coś w rodzaju awizo - w ciągu 5 dni roboczych masz się stawić na komendzie, wtedy dostaniesz zameldowanie. A przecież ja mogę mieszkać tak naprawdę w Mediolanie, przyjechać do Rzymu, pokazać się na komendzie i co? W jaki sposób to udowadnia, ze mieszkam pod podanym adresem? W żaden. A czepiają się ludzi, którzy pracują i siłą rzeczy w domu siedzieć nie mogą.
ja pamietam, ze jak do mnie mial caly ten messo przyjsc to wyslali mi wczesniej zawiadomienie z data "odwiedzin". Ja wtedy zadzwonilam do urzedu i powiedzialam, zeby przyszedl po poludniu, bo mnie rano nie ma- jestem w pracy. I tak rzeczywiscie bylo- przyszedl, kawe wypil, wypelnil formularz i poszedl. No ale ja mam te slynne Haliny w gminie co to zywcem do nieba pojda.
poludnie jednak czasem jest cudowne; ja zmienialam residenze juz pare razy i w zyciu zadnego vigile na oczy nie wiedzialam. Tu czasem przyjda, czasem nie, jak przyjda i nie zastana, to sie sasiada zapytaja czy mieszka, jak sasiad nie wie, to w sumie co ich to obchodzi. Nigdy problemow nie bylo.
vigile w domu to malo kto widzial. do mnie przyszli ostatniego dnia (cale 30 dni) a dokladnie zawitali do moich sasiadow i ich wzieli na wypytke. dodam ze przyjechali tylko dlatego ze pojchalismy do nich bezposrednio i zrabalam towarzystwo i powiedzialam co na ten temat sadze. tak to dupy zaden nie ruszy.
Dziekuje wszystkim za wpisy.

Wolalabym jednak zlozyc odwolanie od ich decyzji, a to dlatego, ze nie mam ochoty znowu wydawac kasy na kolejny znaczek skarbowy (za 15 euro to ja zrobie dla siebie zakupy na kilka dni!), a poza tym nie mam gwarancji, ze nie powtorzy sie z ich strony to samo!

Obecnie nie pracuje, robie kilkutygodniowy kurs zwiazany z turystyka.Codziennie od pon. do piatku wychodze z domu o 8 a wracam po 19 lub po 21, wiec sila rzeczy znowu nie ma mnie prawie caly czas w domu.

Zastanawiam sie tylko, co napisac im w odwolaniu. Bo mam ochote napisac im, ze ja spelniam obywatelski obowiazek zameldowania sie :P a oni mi to utrudniaja :P i ze gdybym wiedziala ze tyle bedzie z tym problemow z ich strony, to nie fatygowalabym sie w ogole - zaoszczedzilabym w ten sposob czas i pieniadze.:P
deelaylah, niestety u mnie nie zostawili w skrzynce zadnego avviso!
Hmm, dziwne, ze nie zostawili Ci awizo... z tego, co wiem, praktykowane jest to w całej gminie Rzym. No ale może Twój municipio ma swoje zasady.:)

Co do odwołania, to radziłabym Ci udać się najpierw do gminy i zażądać wglądu do akt (accesso agli atti) - to Twoje prawo i lepiej, żebyś wiedziała dokładnie, w jaki sposób zostało umotywowane odrzucenie Twojego wniosku. Masz również prawo do otrzymania kopii (na Twój koszt) raportu straży miejskiej itp. - jeśli uda ci się te dokumenty uzyskać, koniecznie załącz je do odwołania.

W samym odwołaniu musisz po prostu opisać cala sytuacje, podając prefekturze powody, dla których powinnaś dostać zameldowanie. Ja napisałabym mniej więcej tak:

“La sottoscritta ............., nata a ...... (Polonia) il ......... e residente a Roma in via .............. n° ……. CAP ……….

RICORRE

ai sensi della Legge 24.12.1954, n. 1228 contro il diniego alla concessione della residenza nel
Comune di Roma, Municipio …., per i seguenti motivi:

[i tutaj wymieniasz powody i dowody Twojego faktycznego zamieszkiwania w danym miejscu].”

Do tego zalaczasz ewentualne dokumenty, ktore moga podeprzec Twoje odwolanie i wysylasz poleconym A/R.
Bylam dzisiaj osobiscie w prefetturze...(raportu z comune nie wzielam). Okazalo sie, ze tak czy siak musze wyslac im list polecony, dolaczyc do niego marca da bollo (=kolejne koszty!), i napisac kiedy mozna mnie zastac w domu. Babka powiedziala, ze nie moge ustalic sobie dnia i godziny wizyty, ze jesli np. powiem ze mozna mnie zastac w domu po godz. 22 to codziennie (rowniez w weekendy) mam obowiazek byc w domu o 22, bo "kontrola" jest z zaskoczenia.
Nie wiem teraz co zrobic. W zasadzie zameldowanie potrzebne mi bylo tylko do wyrobienia tessera sanitaria. Do czego jeszcze moze byc potrzebne? Gdybym wiedziala, ze takie beda z tym problemy, w ogole bym sie nie fatygowala!!!
Nie chodzi o to "do czego moze jeszcze byc ci to potrzebne", tylko o to, ze zameldowanie zastapilo poprzednio istniejace pozwolenie na pobyt (permesso/carta di soggiorno)
Zgodnie z przepisami, przebywajac we Wloszech powyzej 3 miesiecy nalezy sie zameldowac, jesli sie nie zameldujesz, to przebywasz tu nielegalnie.
Tu masz druk pisma, o ktorym Dee pisala wyzej.
http://www.prefettura.it/reggioemilia/index.php?noredir=1&f=Spages&s=download.php&id_sito=1241&file=%2FFILES%2FAllegatiPag%2F1241%2FModello_1_diniego_concessione_residenza.rtf&coming=%2Freggioemilia%2Findex.php%3Ff%3DSpages%26nodo%3D13605&tt=ok

Jak wynika z noty na druku, mozna to pismo zlozyc rowniez osobiscie, nie koniecznie listem poleconym. I ja tak wlasnie bym zrobila, przy okazji nawtykalabym troche "pani z okienka" za utrudnianie mi spelnienia obowiazku meldunkowego.;)

Co do godzin, w ktorych jestes w domu, to moze podkresl, ze najlatwiej zastac cie rano, przed wyjsciem (do mnie straznik kiedys przyszedl o wpol do siodmej).
a po co maja buty zdzierac? heheh..Ty jestes z EU..jakbys byla jak Albanka czy Marokanka..to oczywiscie.. "White Christmas" - taki kontrowersyjny kryptonim nadano akcji masowych kontroli, którym poddani zostaną imigranci spoza Unii Europejskiej ..... http://polonia.wp.pl/kat,1010223,title,Nielegalnie-przebywajacy-za-granica-powinni-sie-bac,wid,11696101,wiadomosc.html
a moze to ich nied ruszanie dupy zalezy od preferencji seksualnych danych vigili..penie sa i homo i ci hetero..akurat hetero nie bylo wolnych..zapewne mieli jakies ksero twych dokumento z foto obejrzeli..moze to byli ci co woleli brunetki..by wowczas pojsc i zapoznac sie taka pania..obejrzec jej dom..jedni wola blondynki ..ci hetero..ciagne temat preferencji seks.wiec wolczas leca migusiem..ten co do mnie przyszedl..to az lazienke poszedl ogladac i zdumiala go ilosc kosmetykow..pytal czy to wszystko dla jednej osoby czyli mnie ..Mozliwe ,ze strzelilo mu do glowy ,ze kilka nas tam jest..heheh ale szczoteczka do zebow byla tylko jedna..Wiec panowie homo odwiedzaja panow..i to tez pewnie jest zalezne od karnacji i prezencji danego obcokrajowca ..wtedy odwiedzaja lub nie bo co sobie beda gusta psuc?! heheheheeh...Wiecie, ze facet kilka razy dziennie mysli o seksie ..i cala ta zaleznosc ze vigili do kogos ida na kontrol lub nie pojawiaja sie wcale od czegos musi byc zalezna..Moja teoria jest taka jw.
ej ..to tylko teoria..jak z pochodzeniem od malpy :D
Trishya, wiem, ze jest to moim obowiazkiem, ale drazni mnie to, ze ja robie wszystko by byc w zgodzie z prawem, a ktos mi to po prostu utrudnia! I teraz ja mam niby placic za kolejny znaczek skarbowy, ktory nie kosztuje malo, tylko dlatego ze vigili okazali sie nadgorliwi! Zreszta nawet nie mam pewnosci czy przyszli w godzinach wyznaczonych przeze mnie!
Dlatego Ci zasugerowałam, żebyś zazadala wglądu do akt, na raporcie sporządzonym przez straż miejska musi widnieć dzień i godzina wizyty.

Rozumiem Twoja irytacje, sama wielokrotnie szalu dostawałam z podobnych powodów, ale faktem jest, ze musisz się zameldować, wiec trudno, innego wyjścia nie ma.
Potwierdzam, poludnie jest fajne :) Jak zlozylam wniosek o zamelodwanie w katanii to czekalam sobie cierpliwie na vigile.Nikt nie przychodzil wiec w koncu po 2 miesiacach sama sie pofatygowalam do comune z zapytaniem czemu to tak dlugo trwa.Na to mila pani podsunela mi pod nos moje certificato di residenza, ktore juz tam na mnie czekalo prawie 2 miesiace. Nawet nie wiem czy jakikolwiek vigile sie u mnie pojawil.
Ok. 2 tyg. temu wyslalam list do Prefettury z wyjasnieniami, dolaczylam ksero dokumentow ktore potwierdzaja ze mieszkam pod podanym adresem.
Na wszelki wypadek 2 dni temu poszlam tez do Questura ktora zajmuje sie zameldowaniem. Tam jednak pani w okienku poradzila mi tylko czekac.
Dzis natomiast przyszedl do mnie list z Prefettury, w ktorym zalaczyli kopie listu jaki wyslali do Comune do Roma. Prosza ich o przeslanie dokumentacji wyjasniajacej czemu nie chca mi przyznac zameldowania...
No i bardzo dobrze, czyli coś się ruszyło.:) Czekaj cierpliwie!
No niby cos sie ruszylo ale tak jak pisalas w moim watku nt.abbonamento annuale, Prefettura moze przyznac racje Comune i nie uznac mi prosby o zameldowanie. :( Byloby to dla mnie strasznie krzywdzace, bo napisalam w liscie ze moga zastac mnie codziennie po 22, napisalam tez kiedy wyjezdzam na Swieta i kiedy wracam do Rzymu. A jak odrzuca moj wniosek to bedzie oznaczac tylko jedno: nie oplaca sie przestrzegac prawa, robic zameldowanie, placic za znaczki skarbowe, biegac po urzedach. Bo skoro mimo dowodow jakie JA im dostarczylam ze mieszkam pod podanym adresem (nazwisko na domofonie, ksera koperty listu z banku - na liscie tym widnieje moje nazwisko i adres) oni moga odrzucic moj wniosek, to ja jestem jedynie na tym stratna. Te kase ktora przeznaczylam na znaczki skarbowe moglam przeznaczyc na cos dla siebie, czas moglam poswiecic na cos pozytecznego. Czyli lepiej ma ten co sie nie melduje - oszczedza czas i pieniadze. :(
Ja tak nie uwazam. W koncu pozniej brak dokumentow moze byc przeszkoda: chocby przy zakupie abonamentu. Inna sprawa, ze mnie takie sprawdzanie sie nie przydarzylo / kiedys w ogole go nie bylo /. Mysle tez, ze jednak latwiej / pod pewnymi wzgledami / zyje sie w mniejszych miejscowosciach. Nie wyobrazam sobie, zeby tu, gdize mieszkam, byly takie problemy.
Pamietam, ze w drugim watku pisalas o dluzszym wyjezdzie do Polski. Moze to byl powod, ze od poczatku cos bylo nie tak. W koncu nie jestes jedyna cudzoziemka. Takich przypadkow byloby o wiele wiecej, a ja o czyms takim nie slyszalam. W koncu ludzie jakos sobie radza.
No i mojej historii ciag dalszy. Poradzcie cos bo moja cierpliwosc juz sie konczy.

Wczoraj odebralam list polecony z Prefettury w ktorym pisza, ze odrzucaja moj wniosek o zameldowanie, bo z dalszych kontroli wynika, ze nie mieszkam tam gdzie podalam.

W liscie, ktory wyslalam im pod koniec listopada/na poczatku grudnia napisalam, ze moga zastac mnie w domu po godz. 22. Bylam w domu po 22, nikt nie przyszedl, nie bylo tez zadnego avviso w skrzynce na listy.

Oprocz tego na poczatku grudnia osobiscie poszlam do Questury. Tam pani w okienku poradzila mi tylko czekac.

Znowu mam 10 dni na zlozenie ewentualnych wyjasnien (JA mam skladac wyjasnienia??? To ja bede zadac od nich wyjasnien na jakiej podstawie sadza ze nie mieszkam tu skoro nawet nie zostawili sladu swojej obecnosci). W liscie ktory ostatnio im wyslalam zrobilam nawet skan koperty listu, ktorzy przyszedl do mnie z banku. To po cholere robilam to odwolanie???

Jakie macie rady dla mnie? Na mysl przychodzi mi naglosnienie sprawy w mediach...

Dodam jeszcze, ze z winy tych imbecyli musialam zaplacic 80 euro wiecej za abonament roczny na autobusy i metro. Normalnie przyslugiwalby mi abonament ulgowy, ale ze nie mam zameldowania, musialam zaplacic 80 euro wiecej....
Dochodza do tego jeszcze koszty znaczkow skarbowych, jakie dolacza sie do korespndencji...
Nie masz jakiegos znajomego adwokata? Zeby nie popasc w dodatkowe koszty? Naprawde Ci wspolczuje: ja od poltora roku walcze z poczta i chwilami mam ochote tam i rozwalic im jakies okienko.
Czy comune ma jakies dowody na to, ze byli kontrolowali? Wloska biurokracja moze uprzykrzyc zycie, ale ja widze, ze kiedys bylo latwiej. To, co czytam teraz na forum o slubach, meldunkach itp. przypomina raczej powiesc Kafki niz traktowanie obywateli badz co badz kraju nalezacego od dawna do UE.
Masz tam w comune sportello per gli immigrati? Musi byc. Zapytaj dlaczego prefettura dostaje takie informacje.
Moze difensore civico?
http://www.difensorecivico.roma.it/
No to jestes znow w tym samym punkcie co kilka miesiecy temu, trzeba albo wyslac list z odwolaniem albo zlozyc nowy wniosek o zameldowanie.
Sam list, bez konkretnych zalacznikow, moim zdaniem niewiele pomoze. Ja bym zazadala jednak wgladu do akt, chociazby po to, zeby wiedzic czy faktycznie ktos przyszedl potwierdzic, ze tam mieszkasz, ile razy i w jakich godzinach.
W zaleznosci od tego co maja w aktach albo wyslalabym odwolanie zalaczajac dokumenty, ze np. straznik byl tylko raz albo jesli faktycznie przychodzil kilka razy i w godzinach przez ciebie wskazanych, zlozylabym nowy wniosek. Przy skladaniu nowego wniosku ustalilabym od razu z urzednikiem w jakich godzinach mozna mnie zastac, takze rano. Powtorze, ze do mnie kiedys straznik przyszedl bardzo wczesnie i wydaja mi sie, ze prawdopodobienstwo ze przyjdzie rano jest wieksze niz po 22.
nie sadze , ze jakikolwiek vigile przyjdzie sprawdzic czy ty mieszkasz pod danym adresem po godzinie 22 ! napisz im tez ,ze jestes rano w domu przeciez nie wychodzisz o godzinie 4 rano . mam nadzieje :-) jezeli wychodzisz o 8 napisz ,ze moga przyjsc od 6 rano do 7:45 . tak jak mowila poprzedniczka po 22 nikt nie przyjdzie , jezeli jestes w domu po poludniu nawet godzinke napisz i to . wiem ,ze czasami sie siedzi w pracy czy na uczelni caly dzien ale przeciez sa na pewno dni kiedy jestes wolna i jestes w domu .
swoja droga mam nadzieje ,ze u mnie nie byli vigili jak mnie nie bylo bo ja tez zmieniam zameldowanie :-)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 54
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka