Rigetto di cambio di residenza!

Temat przeniesiony do archwium.
31-54 z 54
| następna
Oj dziewczyny, i co mi to da ze zloze nowy wniosek? Znowu bedzie to samo!
Wy naprawde wierzycie ze ma sens pisanie kiedy maja przyjsc? I tak przychodza kiedy IM sie podoba!
A pomysl z "po 22" podsunela mi sama pani z Prefektury.

A co do wgladu do akt, to co mi to da? Oni pewnie dostarczyli do Comune avviso w ktorym jest napisane, ze niby u mnie byli. Przeciez moga dostarczyc takie avviso do Comune nie fatygujac sie nawet z przyjsciem do mnie, prawda? A jak ja powiem, ze nic nie zostawili, to jeszcze mi wmowia ze "niemozliwe, nie wyrzucila pani tego przypadkiem do kosza?".
Trishya, jesli mialabym skladac znowu odwolanie, to chyba wyslalabym im list o takiej samej tresci jak ten ostatni.
Ale pisalam przeciez ze nie wyslalam im samego listu: wyslalam tez ksero koperty listu z banku. Na tej kopercie widnieje moje nazwisko i adres.
A poza tym, do jasnej cholery, skoro przysylaja listy polecone do mnie na ten adres i ja je podpisuje, to chyba juz samo to swiadczy o tym, ze tam mieszkam?
Co za debile!
Znalzalam cos takiego:

Al fine di consentire il corretto accertamento dell'effettiva residenza da parte del Comando di Polizia Municipale, ed evitare il rigetto della richiesta di residenza è necessario inoltre:

* avere già l'abituale dimora nell'abitazione presso cui si richiede la residenza;
* riportare sul campanello d'ingresso cognome e nome;
* aver già effettuato gli allacciamenti ai vari servizi (luce, acqua, gas, ecc.);
* che l'abitazione sia arredata;
* accertarsi che il venditore o locatore dell'abitazione abbia presentato al Comando di Polizia Municipale la comunicazione di cessione di fabbricato.

Dovrà essere, inoltre, comunicato all'Ufficio Tributi l'avvenuto cambio di residenza ai fini dell'applicazione della tassa di smaltimento dei rifiuti urbani.
http://www.comune.bussolengo.vr.it/bussolengo/cbsercom.nsf/servwlinkuff/087E6E4EF02F8325C1256CCB[tel]F?OpenDocument&From=Il+Comune&Serv=Anagrafe

Masz cos z tych dowodow? Ciekawe czy ktos jeszcze mial te problemy?
Dzieki, Linn.

Tak jak pisalam, na domofonie jest moje nazwisko. Rachunki przychodza natomiast na nazwisko wlasciciela mieszkania. Mieszkanie jest umeblowane, a cessione di fabbricato podpisane przez wlasciciela mieszkania przedstawilam w Comune...
Niestety zmiana umow to dodatkowe koszty, a to chyba pomoglyby najbardziej.
Niestety znajomego adwoakata tez nie mam... Tzn. znam kogos ale nie wiem czy bedzie wiedzial co zrobic akurat w tym konkretnym przypadku. Zreszta nie smialabym prosic kogos o darmowa pomoc.

Sluchajcie, a czy ja moge po prostu napisac ze nie zgadzam sie z ich decyzja, poniewaz JA nie dostalam zadnego zawiadomienia w skrzynce na listy o wizycie straznikow? Co mi z dokumentow z Comune, skoro takie moga dostarczyc nie bedac nawet u mnie? A moze powinnam poprosic wlasciciela mieszkania o pomoc w tej sprawie? Moze kiedy pojde czy do Comune, czy na policje razem z nim, to w koncu rusza d...?
Ja mialam na mysli taka pomoc nieformalna: przejrzenie pism itp. Sytuacja naprawde wyglada dziwnie: byc moze faktycznie nie chce im sie przyjsc po 22ej i robia raport, ze nikogo nie bylo. Ja bym jednak tych dokumentow zazadala. W koncu musisz jakos z tego wybrnac.
No z pomoca nieformalna moze by jakos dalo rade... Ale wiesz, ja sie boje po prostu tego, ze oni (straznicy) napisali sobie ze byli np. danego dnia po godz. 22 a tak naprawde w ogole nie przyszli... A wiadomo, ze uwierza szybciej straznikowi niz mnie... :( A Prefektura tez wg mnie zle zrobila, bo poprosili Comune o przeslanie im dokumentow dot. mojego zameldowania, a kilka tygodni pozniej przyslali mi list ze odrzucaja moj wniosek i mam 10 dni na odwolanie sie od tego... Zero uzasadnienia tej decyzji, zero wzmianki o tym gdzie moge zajrzec do dokumentow...
Nowego wniosku o zameldowanie i tak nie moglabym zlozyc bo obecnie nie mam umowy o prace...

Czy na pewno moge zrobic odwolanie rowniez osobiscie, czy tylko listem poleconym? Co sie stanie, jesli nie nakleje na pismo znaczka skarbowego? Naprawde nie moge sobie pozwolic zeby przepieprzac ostatnie oszczednosci na znaczki skarbowe... :( Wystarczy mi to, ze musialam juz wydac kase na znaczki, listy oraz 80 euro wiecej na metro i autobusy...
A jesli chodzi o media, to gdzie jeszcze moglabym te sprawe naglosnic? Jesli chodzi o TV, w ogole jej nie ogladam, wiec nie orientuje sie...
A gazety?
Naprawde nie wiem co Ci poradzic. Zreszta zawsze uwazalam, ze we Wloszech masz najmniej klopotow wtedy, jesli jestes nielegalnie. Jesli chcesz miec wszystko w porzadku, to zaczynasz droge przez meke. Idz moze do Comune i pogadaj. Ja od poltora roku uzeram sie z wloska poczta i brak mi juz sil. Cierpliwosc straclam juz dawno.
Wyslalam dzisiaj kolejny list do Prefektury. Tym razem nie bawilam sie w zbedne uprzejmosci. Napisalam, ze od momentu zlozenia wniosku (czyli od maja 2009) nie znalazlam nigdy w skrzynce avviso dot. rzekomej wizyty vigili. I uwazam za skandaliczny fakt ze straznicy twierdza ze nie mieszkam tam gdzie podalam, podczas gdy sami nigdy nie zostawili sladu swojej obecnosci.Natomiast na domofonie jest moje nazwisko, listonosz normalnie dostarcza mi listy polecone z Prefektury, a w ostatnim odwolaniu do Prefetury przeslalam nawet kopie koperty z banku. Napisalam tez, ze niesutanny brak avviso w skrzynce jest, wedlug mnie, rownoznaczny z faktem, ze straznicy nawet nie przyjechali zeby wykonac kontrole.
Zazadalam przeprowadzenia ponownej kontroli ZGODNIE Z PRAWEM, po godz. 22 lub rano od godz. 6 do 7.30.Napisalam, ze z powodu przedluzania calej procedury ponioslam dodatkowe koszty zwiazane z kupnem rocznego biletu ATAC.
I ze mam nadzieje, ze sprawa zostanie rozwiazana jak najszybciej ze skutkiem pozytywnym dla wszystkich stron. Jesli tak sie nie stanie, naglosnie sprawe w mediach, zawiadomie mojego adwokata oraz instytucje, ktore kontroluja tego typu przypadki.

Mam nadzieje, ze cos to pomoze... Bo jesli nie, to naprawde bede musiala zrobic szum wokol tej sprawy...
Rownolegle popros (na pismie, oczywiscie, albo poleconym, albo zanies i kaz zaprotokolowac w ufficio protocollo) o wglad do akt sprawy (accesso agli atti), ktory nalezy Ci sie prawnie w sprawie Ciebie dotyczacej.
Dla osob, ktore sledza watek, mam wiadomosc: dzis o 5.30 rano pojawili sie u mnie policjanci. :)
Z nakazem? ;) Mowilam, ze przyczlapia raniutko. No, czyli w koncu Cie zamelduja.:)
Hihi, nie wiem. Mieli tam jakas teczke z kartkami, ciekawilo mnie czy jest wsrod tych kartek moj list w ktorych straszylam gazetami i telewizja. ;)
z lozek powypadali.
Chyba nigdy nie zostali powitani z taka radoscia. :)
Chyba nigdy nie zostali powitani z taka radoscia.przez rozczochrana dziewczyne w pizamie :D..ale ale bylo jeszcze ciemno..musialas im swiatlo zapalic!..i co ogladali?umnie to wszystko..pokoj ,lazienke ,patrzyl gdzie okno wychodzi co tam widac.. he he hee
Hehe, czyli dobrze ich zmobilizowalam do pracy? :P

Sette, byli tylko w kuchni. :)Swiatlo oczywiscie zapalilam. :P Nie siedzielismy po ciemku. :P
A dlaczego oni chodza parami? :P
Ach, jeszcze jedno: nic mi nie dali na koniec do podpisania...
u mnie byl jeden, po poludniu
do mnie policjant zadzwonil 4 dni po zlozeniu dokumentow kiedy mnie moze zastac pytal(byla sobota godzina 21) ja mowie teraz nie ON- a gdzie pani? JA- w markecie ... to kiedy pani bedzie w domu ? po 22!!!! juz myslalam ze bedzie chcial przyjsc ale nie ,,,powiedzialam ze z rana jestem,, najlepiej we wtorek ON- na wizyty sie nie umawiam konkretnie tylko w jakich porach pani jest? ,,,to mowie z rana od wtorku no i co zrobil? przylazl dzien pozniej w niedziele !!!!! ale dobrze chociarz z glowy bylo
Wiatam spaggia italiana, chcialabym sie z Toba skontaktowac. Pracuje w polskiej gazecie, ktora wydawana jest we Wloszech od ponad 4 lat. Moj kontakt: praca - [email] lub prywatny - [email]
Temat przeniesiony do archwium.
31-54 z 54
| następna

« 

Życie, praca, nauka