twoja gmina musi byc duza, skoro daja wam takie mozliwosci, powiedz gdzie, to sie tam przeprowadze, poniewaz zmiana miejsca zamieszkania mam w planach. Ja mam w otoczeniu 6 gmin i jakos w zadniej nic takiego nie funkcjonuje.
Moje dziecko jest dwujezyczne, majac zaledwie trzy lata, rozmie prefekcyjnie polski, chociaz woli uzywac wloskiego ( czesciej go uzywa bedac z rodzina ojca i w przedszkolu), natomiast w domu (ja mowie prawie wylacznie po polsku, chyba ze mam jakiegos Wlocha w otoczeniu, to po wlosku)wychodza jej takie perly, jak np.: mamma, apri la porta , il gatto sta pukando, dammi plasterek i rozne inne pomieszanae. Babcia wloska, cozzz, jezeli nawet ojciec nie chciala sie uczyc polskiego, co dopiero babcia. Babcia polska zna zarowno polski jak i wloski. Tak wiec wszyscy sie dogaduja. Chec nauki jezyka wynika z posiadania wysokiej kultury chetnego, ktory lubi sie uczyc i poznawac, co jest mu obce.