polski sklep w bergamo potrzebny?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 51
poprzednia |
czy polacy mieszkajacy w bergamo i okolicach jestescie zainteresowani otwrciem sklepu polskiego z polskimi towarami? porosze o odp
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak! O tym samym myslam wczoraj!

Jeden warunek - jesli ceny beda takie jak w mediolanskim polskim sklepie, to dziekuje. Prasie mleczko po dwie dychy, chyba kogos.....

Jesli bedzie tanio, porownywalnie jak w Polsce, to jestem jak najbardziej za!
...nice idea...:)
najs ajdia :D
Sorry Gosia BG, ale jak moga byc ceny w polskim sklepie w Mediolanie podobne do tych w Polsce? Przeciez ci wlasciciele nie sa instytucja charytatywna...A Ptasie Mleczko na lotnisku tez chyba ze 20 zlotych kosztuje... Mnie bardziej interesuje to czy towar tam jest swiezy?? Bo jak mi sie cos bardzo chce to raz "na 100 lat" jestem sklonna "przeplacic". Ostatni raz jak tam bylam 2 lata temu chyba to kapusta kwaszona byla brazowa...a resztki wedlin ..szkoda gadac... Szkoda bylo tej mojej wyprawy..Moze ktos byl ostatnio i jest lepiej???
Jesli ceny maja byc 2 razy wyzsze niz w Polsce, to ja sobie wole zainwestowac w bagaz rejestrowany i wziac kapuste kiszona, slodycze i inne rzeczy samolotem. Jasne, ze nikt nie mowi, zeby ktos prowadzil instytucje charytatywna, ale nie wolno tez przesadzac z cenami... Bywam w innym sklepie w Bergamo, nie polskim, ale w jednym z kraju Azji i ceny tam sa typowo z tego kraju, a nie wloskie. Jak sie chce, to sie zrobi.
Dla porownania:
Ptasie mleczko Kakaowy mus 400g
5.90EUR
w Polsce 11 zl

2.60EUR Kapusta kwaszona
2.40EUR Ogorki kwaszone

w Polsce pare zlotych mniej

3.00EUR Kompot wisniowy bez komentarza...

2.40EUR Nektar z czarnej porzeczki 1L
2.10EUR Sok jablkowy 1L
w Polsce pare razy taniej

7.10EUR Krowki polskie 1kg bez komentarza... 30 zlotych za kilo krowek? Dobre sobie, w PL co najmniej 2 razy mniej...
gosia, ale w jakim celu porównujesz te ceny?? Zyjemy w Italii nie w Polsce. W sklepie obok mnie paczka krówek, 200gr, kosztuje prawie 3 euro. I nie widziałam aby był przymus kupowania. Bez przesady z tym porównywaniem. Idąc Twoim tokiem myślenia nie napiłabym się kawy w barze bo w PL kosztuje dużo mniej,nie zjadłabym jabłka bo podobnie itp itd
Zapominasz o jednym Gosia. Ty zarabiasz w euro, a ludzie w Polsce w zlotowkach. Nawet przy tych cenach co podalas, to wychodzac ze sklepu z tymi samymi produktami zostanie Ci w portfelu wiecej euro niz przykladowo mi zlotowek. 2.4 euro za litr nektaru z czarnej porzeczki to dla Ciebie duzo? Ja musze zaplacic za taki napoj 6zl.

Margo, nie wiem ile kosztuje kawa we wloskim barze, ale ja zaplacilam ostatnio 10zl za zwykla mala kawe w Coffee Heave w galerii handlowej. Mysle, ze aby zaplacic 10 euro za kawe we Wloszech trzeba isc juz do jakiejs lepszej restauracji.
Macie racje, nie mniej jednak sa to polskie produkty, nadal jestem za nizszymi cenami, ze wzgledow, jakie wymienilam wczesniej.
..noc coz dodam od siebie ze z wszelkiego rodzaju malych firm zalozonych w ciagu ost.2 lat w moim bogatym AUTONOMICZNYM rejonie upadlosc oglosilo az 75 proc firm sklepow itd i LAWINA toczy sie dalej..ludzie po prostu nie maja kasy.....nie tylko fantazja i dobre checi,wola dzialania sa tymi najwazniejszymi czynnikami... ale wazna jest rozmowa z commercialista o sytuacji ekonomicznej w owym okregu i przewidywaniach
...7z 9 w jakim regionie stacjonujesz:?:P
jakie znasz autonomiczne regiony Wloch..te samodzielne co nie musza wypracowanych pieniedzy wysylac na utrzymanie zapyzialego zlodziejskiego Poludnia..tylko wydaja swoja kase na swoj rejon podwuzszajac jego staus bogactwa ???:D...Kochani jest kryzys..tu obcinaja pensje ludziom..calym grupom zawodowym ..jest placz i lament!..Wezcie to pod uwage..bo te wasze marzenia sa piekne ale jakos mi nie pasuja do realu...
...a ja tylko grzecznie pytam ....
...ale jak chcesz mam na ten temat prace doktorancka....:D
krowki w kraju sa od 23 zl za 1kg do 72 zl za2 kg specjalnych Krowek na slub http://www.slodkiewiadomosci.pl/cukierki-slubne---krowki-milanowskie---2kg-o_l_159.html Z reguly w Warszawie biegalam po Krowki do Sezamu kolo Mc Donalda..rog Swietokrzyskiej...maja ze 6 smakow..ceny jakie pamietam to od 23 zl do 34 zl za 1 kg
... czyli raczej nie chcemy kupowac komfortu zaspokojenia kubkow smakowych ...:)
Gosia BG jak Tobie oplaca sie doplacic za bagaz, aby zabrac kapuste kiszona czy slodycze to ja doprawdy nie widze tu oszczednosci...
Aulait -kawa we Wloszech kosztuje od 80 centow do ...w gore 3-5 euro jesli przy stoliku i w ekskluzywnym miejscu.. Kawa tego typu w Coffee Heaven kosztuje 6 zl, 10 i wiecej to kosztuje taka z mlekiem i bajerami.. Nie porownuj jednak 10 zl do 10 euro, bo to nie jest wlasciwy przelicznik. Poziom zarobkow we Wloszech nie jest az tak wysoki.
najdroższą kawę piłam na Piazza San Marco w Venezii .....5 euro przy stoliku
Wenecj ogolem jest droga..bardzo droga...Ogolem wItali ogni giorno si consumano 80 milioni di tazzine di caffe' espresso che, a una media di 0,85 euro a tazzina, fanno 68 milioni di euro al giorno, cioe' circa 25 miliardi di euro l'anno.
ogolem jest 130.000 bar nel Bel Paese...w moim miescie ok 450..hehehe
na Poludniu Wloch cena filizanki kawy w barze wacha sie od 50 cent do 70 cent http://www.wprost.pl/ar/210253/Wloska-mafia-zmuszala-do-kupowania-kiepskiej-kawy/ to chyba dlatego cena jest tam nizsza :D we 'wloskiej kawie 'hehe jest dosypane drewno, kukurydza czy soja/objawy bolu brzucha po kawie?...Zmien rodzaj kawy! http://www.sfora.biz/Zobacz-czego-dosypuja-do-twojej-kawy-a14392
waha...waha
Kawa zawiera więcej substancji chroniących przed rakiem niż czerwone wino, owoce czy czekolada http://www.wprost.pl/ar/83250/Kawa-na-lekarstwo/?I=1199
Co do sklepu polskiego to moim zdaniem nie da sie zarobic na produktach polskich tu we Wloszech . Wiadomo , ze ceny beda wysokie , musza jakos zarabiac ! Zreszta polska kielbaska czu kapustka jakos inaczej ( lepiej ) smakuje w Polsce , przynajmniej dla mnie :)
witajcie,dla chetnych polskiego jadla polecam Brescia,obok stacione jest sklep rosyjski,ale maja duzo naszych artykolow w dobrych cenach
Oj ludzie ludzie... czego to sie Wam nie chce z tych Polskich sklepow...

Kapusta kiszona - jest w Itali, nazywa sie crauti/krauti (bardzo czesto mozna spotkac w sklepach rybnych, ewentualnie w puszkach w Lidlu, Carefour itp)
Ogorki kiszone - oczywiscie dostepne (sa slone jak cholera i w smaku raczej niepodobne do naszych swierzych ogoraskow bo sa kiszone w occie a nie naturalnie, ale sa, a jakze, tak samo - sklepy rybne)

Krowki - polecam apteki - bardzo czesto mozna spotkac Mucca Polacca sie to to zwie - jak sama nazwa wskazuje, paczka kosztuje ok. 3 euro (mala paczka taka sama jak krowki z Biedronki zdaje sie 150g)

Ptasie mleczko - no wymysl pierwsza klasa, nie spotkalem sie, ale jak chcecie to poszukam:P

Maka ziemniaczana - tutaj to skrobia, czasami mozna spotkac farina da patate... - Carefour

Polskie wedliny - a co wloskie sa zle? Ja chyba wole jednak Wloskie... po pierwsze pachna, po drugie maja smak, po trzecie z kilograma miesa nie robi sie 2,5kg wodliny (woda+wedlina);P Zawsze pozostaje alternatywa - kupujesz tacke kielbasy surowej w In'sie (taka wlosko-niemiecka biedronka), pod domem stawiasz beczke, kopiesz 1,5 metra tunel... czyli budujesz lub posiadasz grilla z wedzarnia... i juz niczego Ci nie brakuje...

A co do cen? No wybaczcie, ale juz o tym mowilismy chyba milion razy: Za 1500 euro moge zyc normalnie, za 1500 zlotych - niestety niebardzo. Wniosek jest prosty - jedno euro nie jest rowne sila nabywcza 1 zlotemu - a to oznacza ze nawet jesli cos PO PRZELICZENIU kosztuje 20x wiecej, to i tak w Euro najprawdopodobniej oplaca sie to kupic - bo zaplacimy mniej niz przy naszych zarobkach w PLN w Polsce - w sensie ze wydamy mniejsza czesc naszej wyplaty. Przyklad? Zrob zakupy za 50 euro w dowolnym sklepie, teraz idz i kup to samo w sklepie w PL (i pozegnaj sie z 2[tel]zl, i pamietaj, zarabiasz 1500zl a nie 1500 euro;) ).

GosiaBG - takie sa realia, jak chcesz to zapraszam na swieza kielbase, praktycznie jeszcze ciepla;) I boczek surowy podwedzany, prosto z Polska, dzisiaj rano wyjety z domowej wedzarni w Malopolsce;P
Po pierwsze Smokus o gustach sie nie dyskutuje, wiec jesli ktos woli polska wedline to jego sprawa. Ogorki kwaszone to co innego niz ogorki w occie. A poza tym jesli ktos szuka smakow z ktorymi zwiazany byl przez wiele lat to tez mysle, ze trzeba te osoby zrozumiec.
Po drugie jesli zarabiasz 1500 euro to jestes szczesciarzem. Wielu Wlochow zyje za 1000 euro pensji lub mniej albo wogole pracy nie moze znalezc i wtedy zakupy za 50 euro sa ogromnym wydatkiem, zwlaszcza jesli musisz jeszcze zaplacic za mieszkanie itp..
Ostroznie z tymi porownaniami... Pozdrawiam
Ksalus dokladnie tak... Od kiedy jestem we Wloszech do crauti nigdy nie widzialam, a po sklepach duzo jezdze, bylam w Iper, Lidlu, Penny, Auchan, Carrefour, IN's, LD, Esselunga i innych, crauti nigdy nie spotkalam. Ani ogorkow kiszonych. Ani tez krowek. Ptasiego mleczka tez nie, nawet nie slyszalam, zeby je w Italii produkowali. Kielbasy nie lubie, wiec z Twojego zaproszenia Smokus raczej nie skorzystam :)

Wracajac do tematu - przydalby sie polski sklep w BG, ale czy tu jest wielu Polakow? Ze trzy razy widzialam na glownej ulicy autobusy turystyczne z Polski, ale z Polakow w BG znam tylko trzy dziewczyny. Jakos Polacy w Bergamo sie nie ujawniaja :)
edytowany przez gosiaBG: 31 sty 2011
na Polnocy w sklepach wlosko austriackich jest pelno krowei pelno kiszonej kapusty..ta najczesciej jest w sloikcha..bywa tez na wage..Sklep Despar ...Conad... Lidl.. A krowek jest zatrzesienie w kazdym barze moze je kupic paczuszka ok 3 eu za 25 dag..w kazdym duzym sklepie ze slodyczami
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 51
poprzednia |

 »

Pomoc językowa