Lepsze zycie we Wloszech?

Temat przeniesiony do archwium.
Ciao miłośnicy Italy,
jestem nowa na forum i chciałam podzielic sie z wami moim problemem a raczej poznac wasze zdanie i doswiadczenie. Mieszkam od 7 lat w Niemczech, mam dwójkę dzieci (4 lata i 10 m-cy), meza Wlocha (urodzony na Sycylii) i od pewnego czasu myslimy o przeprowadzce do Wloch, dokladnie do Novary ( Piemont). Moj maz teskni za ojczyzna (ja zreszta za Polska tez) i obydwoje nie czujemy sie dobrze w Niemczech.Niestety w Polsce jak i na Sycylii nie mamy zbyt duzych perspektyw na przyszlosc i dlatego decyzja pada na północne Włochy.Tam mieszka tez meza rodzenstwo takze jakies wsparcie juz mamy.
Chcialam sie dowiedziec od was, drodzy milosnicy Wloch, jak zyje sie, pracuje, wychowuje dzieci itd. we Wloszech. Jak juz wspominalam, w Niemczech nie zyje sie nam latwo. Nie pod względem finansowym, tylko ogólnie, ludzie są tu zimni, niedostępni i jako Polka nie jestem zbyt mile widziana. Czasami mam wrażenie, ze zyje tutaj jak w mgle i brakuje mi powietrza. To samo odczuwa moj maz. Do Wloch jezdze chetnie, no ale tylko na wakacje takze ciezko mi stwierdzic, czy mam szanse tam na lepsze zycie.
Moze jest ktos z was, kto mieszka w okolicach Mediolanu i chce podzielic sie swoimi obserwacjami.

Pozdrawiam
byl juz podobny temat: http://www.wloski.ang.pl/forum/zycie-praca-nauka/197821
hej sizili, niestety w italii polki tez nie sa zbyt mile widziane, w szczegolnosci przez zenska czesc spolecznosci hhee, ale tutaj rzeczwiscie przynajmniej macie rodzine, maz mogl by odnowic dawne przyjaznie...
Cytat: diddlina1
hej sizili, niestety w italii polki tez nie sa zbyt mile widziane, w szczegolnosci przez zenska czesc spolecznosci hhee

Serio?! ...nie przecze, nie wiem (choc dopuszczam do siebie taka mysl), a bardzo chetnie o tym sie dowiedziala cos wiecej.
Mnie sie zyje bardzo dobrze w poblizu Mediolanu.Wlosi potrafia byc naprawde bardzo przyjazni(nie oceniac wszystkich ta sama miara,bo na calym swiecie ludzie sa tacy sami...dobrzy,zli...itd.).
serio Marysiu serio..w koncu to ty jestes straniera..i nawet niewazne ze z UE....wrecz obrazą dla Wloszek bdzie ześ mloda ladna inteligentna
Wloszki to moga sobie nas nie lubic, chociaz ja nie doswiadczylam zadnego zlego zachowania przez Wloszki... czy Wlochow... wszyscy sa przyjazni, mili, chetni do pomocy. Ale zawsze sie pewnie znajda takie zazdrosnice Wloszki, ktore zazdroszcza Polkom facetow Wlochow... jesli tak ich sie mierzy, to kazda kobieta ze wschodu Europy musialaby byc wysmiewana itd. przez Wloszki, a dobrze wiemy, ze to sie po prostu w tak wielkiej skali nie zdarza.. Ja wszystkie Rosjaknki, jakie znam, sa tutaj dla swoich mezow Wlochow i ZADNA z nich nie narzekala, ze Wloszki ja w jakis sposob obrazaja... a wszystkie piekne :)
...tak tylko spytalam, jako, ze najprawdopodobniej nie ...ale moze moze zamieszkam we Wloszech (choc raczej nie chce...). Kiedys moja dobra kolezanka Wloszka w Irlandii ...mnie przkonywala, zebym nie miala zludzen, ze nie bede oceniana we Wloszech ...jako 'gorsza rasa' ...ze wschodniej Europy. Kiedys pewien Wloch (takze rzecz sie dziala w Irlandii), oburzony, ze nie chce sobie 'z nim zycia ukladac' ...powiedzial mi ...ze 'oni' Wlosi, ze wschodniej Europy zony to sobie moga 'kupic'...

Kiedys bylam w zwiazku z Wlochem w Szkocji tym razem ...i troche powiedzialabym, ze traktowal mnie jak 'rzecz', tzn rozpieszczal mnie pod kazdym wzgledem ...ale ja ...nie moglam brac udzialu w podejmowaniu zadnych decyzji. ...co innego jego mama.... ;-) To jednak wzielam jako charakter tego czlowieka a nie charakter Wlochow generalnie, bo to sie zdarza wszedzie, w Polsce takze.
edytowany przez marysia2: 09 mar 2011
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa


Zostaw uwagę