na jakich str www najlepiej szukać pracy?

witam serdecznie, mam pytanie, na jakich stronach www najlepiej szukać pracy we Włoszech? większość ofert na stronach które przeglądałam to "hostessa" (w różnym tego słowa znaczeniu) a mnie interesuje praca np. w hotelu lub przy sprzątaniu campingów bo w okresie wakacyjnych chyba najprościej o coś takiego, tym bardziej że język znam tylko w stopniu komunikatywnych i z tym chyba też prosto nie będzie :/ do tej pory jeździłam do Włoch tylko na wakacje jednak w tym roku kończę studia i chciałabym wyjechać tam do pracy. Najbardziej interesuje mnie Porto Recanati, Macerata. Jeżeli ktoś zna jakieś ciekawe stronki to z góry bardzo dziekuję za odpowiedź.

No to najlepiej szukaj na stronach wloskich. Wpisz w google "lavoro" i na pewno bedzie ze 100 takich stron.

konczysz studia i chcesz sprzątać we Włoszech, nie można być tak mało ambitnym, zmarnować najlepsze lata pracując jako sprzątaczka czy kelnerka we włoszech, nie wpiszesz sobie tego do CV, Polska się przecież dobrze rozwija, są możliwości, nie lepiej szukać ambitnej pracy, zdobywać cenne doświadczenie, poznawać mądrych ludzi, do włoch możesz jechać na wakacje podszkolić język, ale nie sprzątać, czy komuś usługiwać. Denerwuje mnie takie podejście, tyle mądrych dziewczyn z Polski sie marnuje, kiedy moje koleżanki ze Stanów, czy Anglii nigdy nie wzięłyby pod uwagę takiej pracy, dlatego zawsze sie irytuje, jak widze, że osoby z Polski wykonują zajęcia zupełnie poniżej swoich kwalifikacji, a bardzo często są to osoby dużo lepiej wykształcone od swoich zagranicznych kolegów i koleżanek. Możesz pracować wszedzie w europie, czy nie lepiej postrać się o staż, praktyki w dobrej firmie,poszerzać wiedzę.

..zadna praca nie hanbi..nawet sprzatnie i zamiatanie..dziewczyna mysli o dobrym zarobku przez 2 czy 3mies ,tyle ile zarobi przy wakacyjnym sprzataniu to nie zarobi na calorocznym stazu..lepsze to niz zaciaganie kredytu w polskim banku na procent .Popieram

nie chce być niegrzeczna ale ja nie prosiłam o wykład czy powinnam szukać pracy tu tam. oczywiście że szukałam pracy tutaj, odbyłam roczny staż na którym zarabiałam 760 zł!!ale niestety nie miałam po nim możliwości zatrudnienia. a nie wiem czy wiesz ale teraz na staż przyjmują tylko osoby które mają od przyszłego pracodawcy deklarację zatrudnienia! ja mieszkam w niewielkim mieście i szczerze mówiąc nie widzę tu dla siebie perspektyw na przyszłość a pieniądze na start nawet w większym mieście z nieba mi nie spadną prawda? to po pierwsze a po drugie jakie pracy mam szukać za granicą skoro słabo znam język??? może i jestem dla Ciebie osobą mało ambitną ale póki co taki wyjazd dla mnie byłby bardzo dobrym rozwiązaniem.

wiesz dlaczego Twoje kolezanki z Anglii lub z USA tak szybko dostaja dobra prace we wloszech/gdziekolwiek ?bo sa native speakers jezyka angielskiego co oznacza ze moga uczyc w kazdej szkole jezykowej..taka prawda oni maja lepiej! nie chodzi mi o to ze jak ktos nie jest native speaker'em angielskiego to ma sie nie starac o lepsza prace!!ale wlasnie w wiekszosci przypadkow jest tak ze Angielki,Amerykanki przeprowadzaja sie do Wloch / do Europy by "przezyc przygode zycia" a nie dlatego ze chca cos zaoszczedzic!

to prawda, ze maja łatwiej, ale mają też większe poczucie własnej wartości, i pewnych warunkow nie akceptują, ja bym po prostu chciala widziec wiecej lekarzy, pielegniarek, informatykow czy wykladowcow we wloszech i nie tylko we wloszech, ale w calej europie, zeby juz nie powielac tych stereotypow, dlatego czasami warto nauczyc sie dobrze jezyka czy zdobyc konkretny zawod, i wtedy mozna myslec o emigracji, majac fach w reku zawsze jest dużo łatwiej, nawet pracując jako hydraulik czy elektryk, to też są dobre prace.

a to ja rowniez popieram,ale wiesz jak to u nas w kraju jest ...ktos konczy liceum ,chce wyjechac na studia do Warszawy ,Krakowa itd.na utrzymanie rodzicow nie ma co liczyc- czyli musi w 3 miesiace zdobyc sam pieniadze na reszte roku... a w Polsce to sie raczej nie da...Ale oczywiscie popieram to ,zeby nie dac sie wykorzystywac!!

Ja jestem daleka od nazywania takich prac wykorzystaniem. Ja mam magistra pracowalam 3 sezony w hotelu najpierw jako cameriera ai piani potem cameriera di sala jak jeszcze bylam na studiach. Owszem pracowalam ponizej moich kwalifikacji (lub moze powiedzmy tak: oczekiwan bo kwalifikacji to same studia jeszcze nikomu nie daly bez doswiadczenia w zawodzie) ale byla to swietna okazja do perfekcjonowania jezyka przebywajac z Wlochami 24h na dobe i oprocz tego zarobione pieniadze pozwalaly na utrzymanie w KrK przez pare ladnych m-cy. Po studiach znalazlam w Krakowie prace w miedzynarodowej firmie dzieki temu ze swietnie znalam juz jezyk wloski a kiedy po 1,5 roku wyprowadzilam sie na stale do Wloch zawsze pracowalam juz jako impiegata. Wiec nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.

Jedz do pracy, ucz sie jezyka, a zarobione pieniadze na pewno ulatwia Ci start kariery w PL