Praca w Neapolu

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, Niedługo wyjeżdżam do Neapolu na jakieś 5 miesięcy i mam pytanie jak tam wygląda sytuacja z pracą? Włoskiego się dopiero uczę, mówię płynnie po angielsku. Gdzie powinienem szukać? Na codzien zajmuję się montażem i kręcenie filmów, może powinienem spróbowac swoich sił na tamtejszym rynku? Wszelkie rady mile widziane.
przepraszam ze pytam,ale pytanie nie jest jasne dla mnie...piszesz ze zajmujesz sie kreceniem filmow...jak mamy to rozumiec....aby potem umiescic te filmy na youtube czy jak...
Zacznijmy od tego ,ze Wlochy sa bardzo glebokim kryzysie ekonomicznym ,wiec pracy tu nie ma lub jest bardzo niewiele ,a gorszego miejsca od Neapolu nie mogles wybrac....
bieda ,smord,brod ,kila i mogila prawie ,ze doslownie ;D ,Neapol to bieda ,gdzie Ty tam prace znajdziesz ,zwlaszcza teraz ,ludzie z Neapolu uciekaja na polnoc lub za granice za praca ,pozatym wlosi nie mowia jezykami ,tu nawet z plynnym angielskim nic nie zdzialasz ,pozatym w Neapolu mowi sie glownie w dialekcie neapolitanskim ,sie pomysl uczenia sie jezyka w tym miescie nie jest najlepszy.

Lepiej wybierz sie na polnoc .
Zobaczyc Neapol i umrzec:( - odradzam przyjazd do Wloch, a tym bardziej do Neapolu.
tydzien temu byl dobry artykul w Repubblica...jest tak ciezko z praca,kryzys jak nigdy dotad..mowia zeod 50 lat nie bylo tak ciezko jak teraz ze nawet mafia ma problemyi znalezli rozwizanie by dillerow nie oplacac za dzien pracy tylko co do cencika za godzine pracy ,dillerzy stali sie jak precarie /http://it.wikipedia.org/wiki/Precariato/czyli pracuja na czas okreslony i nie ma czasie pracy wyjsc do resturacji i jedzenia wystawnej kolacji..tylko bulka w locie lub kawalek pizzy i caly czas ma byc na swoim miejscu
http://inchieste.repubblica.it/it/repubblica/rep-it/2012/09/17/news/scampia-42539056/
kryzys..dlaczego jest kryzys??? Według rządowych wyliczeń w 2009 r. ukryto tam przed fiskusem 119,6 mld euro, czyli sumę będącą odpowiednikiem 28 proc. przychodów podatkowych państwa. Szara strefa w gospodarce jest więc w obu krajach/rowniez Grecji/ czynnikiem, który mocno się przyczynił do wybuchu kryzysu. Ale ten problem dotyczy nie tylko eurobankrutów. W czasie, gdy rządy pod naciskiem rynków finansowych gwałtownie zaciskają pasa obywatelom, kwitnie „szara gospodarka", a miliardy euro omijają państwowe skarbce.
Podatkowi spryciarze przedłużają kryzys http://www.parkiet.com/artykul/31,1282950.html
A mógłbym prosić o jakieś konkrety? :) Instytucje do których można się zgłosić, czy też wskazówki,które będą przydatne już na miejscu.
mafia..tylko mafia Camorra decyduje co moze byc lub nie byc w Neapolu..reszta to fikcja pod kontrola oczywiscie mafii.. camorry..tam nawet gostek co stoi na chodniku i z reki sprzedaje jakis produkt musi odpalc dziennie dzialke/pizzo/mafii..wszystko jest pod nadzorem...Jedz w gore od Rzymu,tam jest Italia.Krotko mowiac chcesz cos nakrecic..podobnie jak film Gomorra..wiekszosc naturszczykow to czlonkowie klanow..zagrali w filmie o samych sobie.Z planu filmowego pojechali wymuszać haracze http://tvp.info/informacje/rozmaitosci/z-planu-filmowego-pojechali-wymuszac-haracze/338105
wskazowką przydatna na miejscu jest uwazac by w czasie jak bedziesz 'kamerowac' nie zostac postrzelonym czy odstrzelonym..na pewno beda dociekac kim jestes i po co tam jestes i po co filmujesz...wydaje mi sie to dosc lekkomyslne..ktos moze miesc duuuze obiekcje ,ze" naruszasz jego prywatnosc" tzn przeszkadzasz bardzo,bardzo podczas roznych nielegalnych transakcji..utrudniasz im robote.... moga ci zabrac kasete,zniszczyc sprzet....lub zrobic niezle kuku .Pomyslalabym o tym wczesniej na twoim miejscu
prace moglbys..z angielskim znalezc wylacznie na Polnocy /na sezon zimowy...lepiej bys znal jeszcze niemiecki..sam angielski to jest NIC..na Polnocy w osrodkach sportowych to i polski sie przydaje, duzo narciarzy z Polski tu przyjezdza,mam na mysli Dolomity :D
Temat przeniesiony do archwium.