witajcie! i wszystkiego naj dla naszych chłopaków!

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 117
to prawda iwon - wychowanie ma niebagatelne znaczenie...a wpływ rodziny jest kosmiczny - przez wiele lat pracowałam w terapii, więc miałam mozliwość skonfrontować sobie teorię z praktyką...
ciao anyna - witamy w klubie "siodemka the best" ;))) ....anche tu buona giornata
Zgadza się. Myślę jeszcze, że przede wszystkim doświadczenia, to w jaki sposób życie się z nami obchodzi.
Ale co tam ja nie uprzedzam się oczywiście do nikogo z tak banalnych powodów i nie przypisuję komuś cech charakteru których nie posiada, a juz napewno nie oceniam.
Ogólnie jestem osobą baaardzo tolerancyjną.
sai camassia, ja podobno też jestem baaardzooo tolerancyjna, ale nie toleruj nietolerancji ;)))
Camassia,Dawid a z jakiego regionu Polski jestescie?? Wracajac do charakterkow to jeszcze jedno dodam praca nad samym soba ma duzy wplyw na nasz charakter,jestem tego typowym przykladem:)kiedys bylam chorobliwa zazdrosna i nie daj Boze zeby jakas kobieta spojrzala na mojego faceta bylam w stanie jej wyrwac wszystkie klaczki;)mi samej zaczelo to przeszkadzac popracowalam nad tym...i sie wyleczylam:)

okey vado a mania a dopo ragazzi:)Iwon
buon pranzo iwon :) niektórym to china dobrze...jedzą sobie...a ja o głodzie aż do końca pracuchy - czyli do wieczora samegooooo ;(
aha prego przy okazji o jedno tłumaczonko ważne:
"sai lunedi farò il biglietto poi ti do il codice del biglietto amore" - nie do końca ho capito
Giustisssssssimo ;)
Pomyśleć jaki świat mógłby być piękny.
Wiesz w poniedziałek kupię bilet i potem dam Ci kod kochanie
Iwon. Ze Świętokrzyskiego. A ja nadal nad sobą pracuję,. Mam już kilka osiągnięć w tej kwestii na swoim koncie. I jeszcze troche do zrobienia.
dziękuśko camassia to jeszcze b. prosz o odpwiedź do tego: "wspaniale kochanie - więc kup na piątek i powrotny na niedzielę bo ja mam tylko wekend wolny. wtedy sie dogadamy co i jak."
Benissimo amore, allora compra per il venerdi e ritorno per la domenica, perché io ho solo fine-settimana libera. Allora parleremo che di che cosa e come.

Mam nadzieję, że ten ktoś wie do czego to: co i jak? :)
:)
Pojadlam jak ta przysłowiowa swinka:)uwielbiam jesc:)ja Nicol nie wytrzymalabym caly dzien bez jedzonka;( Camassia mowisz Swietokrzyskie?tez piekne tereny:)a nad czym tak mozolnie jeszcze pracujesz?ja juz calej mojej reszty nie zmieniam bo....mi sie podoba taka jaka jest:)

p.s.a Dawid gdzie sie zgubil?chyba wzial do serca moje slowa i poszedl swietowac;)
Dawid ma masę roboty w pracy (tak już wczoraj pisał) . Mozolnie pracuję nad tym żeby być szczęśliwym człowiekiem mimo wszystko.
Jeść to ja też lubie i dużo jem, choć nikt w to nie wierzy, Włosi posądzali mnie kiedyś o bulimię, hi,hi.
A tereny piękne nie ma co. Mieszkam sobie w domku przy lesie, mam swój ogród w którym grzebię sobie do jesieni i zwierzaki, a teraz robię remont i większość rzeczy robimy sami.
hehe camassia mnie za to posadzali o tasiemca;)doszlo do tego ze musialam zrobic wszystkie mozliwe badania i co i nic zdrowa jak rydz i jesc moge ile chce:) no ja tez mieszkam na wiosce w blokach dostaje klasrofobii;)ranna kawka w ogrodku,rzeczka,lasek ohh! to dopiero zycie:)
dzięki za tłumaczonko :)
jezuuuuu camassia jak ja ci zazdroszczę tej chatki o ogródka ...też bym sobie podziabała w ziemi ;) a ja niestety mieszkam w wawie i to w samiusim centrum -oczywiście ma to swoje plusy - a jakże ale brak kontaktu z przyrodą to dla mnie prawdziwa udręka :(
co do jedzenia... ja to dopiero lubię jeść! mi też nikt nie wierzy, że taka szczupła kobita może tyle wchłonąć hehe! i gdzie mi to wszystko idzie ... i każdy po namysle stwierdza, że na 100% we włosy (bo tak na marginesie są długie) ... i przeżywam straszne katusze, ze w pracusi podjeść konkretnie nie mogę - bo jakaś byłka czy cóś inszego w tym rodzaju to dla mnie nie jest jedzenie...tylko takie piccolo nie wiadomo co z resztą... o matko! już przez samo pisanie ssanie mi się włączyło hmmmm...
witam ponownie :):) i oczywiście prosze o tłumaczenie

carina....oggi non ti va di parlare con me?

papapa
U mnie z tym zdrowiem to nie jest tak super, ale póki co jest znowu dobrze więc ciesze się. ranna kawka? u mnie czasami trup się ściele gęsto. Mam 2 koty, dachowca (włoszkę zresztą, bo wróciłyśmy do Polski razem) i Persa, które to przynoszą mi co popadnie, jak nie do domu to chociaż na próg.
Mam nadzieję, że sytuacja mnie nie zmusi do opuszczenia domu, bo lubię tam mieszkać.
Piekna...dzis nie masz ochoty rozmawiac ze mna??

P.S.
no co ty minique dawaj pogadaj z nim troche bo co my bedziemy robic;) pozdrawiam:)
Camassia przyznam ci sie nie lubie kotow;( hehe musisz niezle niespodzianki znajdowac na progu domu:)ale koty w ten sposob wkupuja sie w laski pana/i

Nicoli wspolczuje tego braku kontaktu z natura(czego byczki bardzo potrzebuja)

no i drogie panie teraz spotkaly sie trzy niewiasty uwielbiajace jesc(czy gotowac tez??;()a na dodatek tylko nam we włosy to idzie(przynajmniej mi i Nicoli a ty Camassia?jak stoisz z włosami?;)
ok. udalo mi sie oderwac wzrok od projektow:) Cama....tak na marginesie wlasnie wcinam sobie do kawy plumcake allo yogurt-okazalo sei ze bustina di lievito =16gr. Wyszlo naparwde buonissimo e morbidoso. Pychotka
No z włosami to moje panie jest tak, ze w ciągu ostanich 3 mscy zmieniłam 3 razy fryzurę . Teraz mam krótkie to znaczy ........do ramion. Mój record to takie za pas.....kilka ładnych lat temu . Jak nic we włosy nam to idzie.
Kotów też kiedyś ni lubiłam. Ale zmieniłam zdanie. mam też psy....
no prosze i mamy tez cukiernika;)rzecz malo spotykana no to co dawid przyznasz w jakim miescie podbijasz serca kobiet swoimi wypiekami?;)
Bravvvvvvvisimo. Sono contenta, mi dipispiace solo che non li posso assaggiare, ma Ti credo che sono buonisssime. Cały czas o jedzeniu zaraz musze wciąć jakiegoś Grześka.
Cama ja tez wyprobowalam wszystkiego na moich włosach ale najlepiej czuje sie w długich by czasami miec czym popogowac;)
popogować???
jestem już :):)
Iwon pewnie że z nim pogadam , ale padl mi internet i dupa, a Pan już się zniecierpliwił :):):)
odpowiedz dla Pana

ależ skąd, z miłą chęcią z Tobą rozmawiam , ale do tej pory nie działal mi internet. Jak tam Twoje sny? Kolorowe były?
popogowac-zarzucic piorami w rytm rocka;) gorzej jest jak wstaniesz rano po takiej imprezce oj boli szyjka boli;)
jak sie mowi "w internecie" ??
dzieki :)
chyba "sul internet"
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 117

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia