polacca e italiano cz.12

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 148
czesc dziewczyny!
Franci!co ty mowisz?syndrom 8 lat malzenstwa?ja mialam w kwietniu!!!!!o rany az sie boje!!!!!!!ha, ha ha!tak ,za rece caly czas sie jeszcze!trzymamy.
tak jak Weba powiedziala moj maz to dla mnie latarnia morska!!!!!!
a ogladasz czasem taki program na rai2 (wczesniej komentowali isole)nie pamietam jak sie nazywa!ostatnio poruszali temat:czy jest mozliwa przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna?i wiecie co powiedziali?ze miedzy 18-30 rokim zycia tak, potem juz nie!!!!!!po godzinnej rozmowie z moim sposo tez doszlam do tego wniosku ale na poczatku myslalam ze jest odwrotnie!no chyba ze ja jestem z marsa!!!!!!

Marzenko! jak to wyglada z koledowaniem w domu nie mam pojecia bo od 18 jestem juz w Polsce i tak tez bylo rok temu!ja kartki dalej stosuje, piekny zwyczaj, ja lubie je dostawac bo to znaczy ze ktos o tobie mysli, i w czasach tak zabieganych , uzywajac sms-y i maile raz w roku nie zaszkodzi!!!!!

dwa dni temu zajrzalam na stronke lini KLM i dostalam jakiegos wirusa, na szczescie juz komputer dziala!
Weba!nic sie nie przejmuj,nie zagladalam tam bo omijam takie glupoty, ale wyraznie cie te wpisy zdenerwowaly!nie zagladaj tam!!!!!!ludzie to maja czas glupoty wymyslac!naprawde zazdroszcze....oczywiscie tego czasu!!!!!
pozdrawiam!
Anka skoro juz Cie widze....
powiedz mi cos jeszcze o twoich " bananach w cukrze brazowym:)
Bo chyba ostatnio dalam go za duzo i zesztywnial mi ten cukier z maslem...2 lyzki masla ...i ile cukru?
Niezbyt czesto ogladam Rai 2 , ale zastanowilam sie teraz i mysle,ze wlasnie miedzy 18 a 30 nie mozna sie tylko przyjaznic:)
Jakie mcie z twoim sopso argumenty "za"?
No ciekawe to....
wlasnie rozwiesilam pranie ...i wypralam mojemu mezowi 300 euro, ktòre mial w kieszeni spodni!!!
No jak mozna wkladac spodnie do prania z pieniedzmi...??
Ale to sa moje znalezne...niech sie nauczy....:)uwazac...
super FRANCI znalezne sie nalezy:) FRANCI jak twoja coreczka?
no czesc dziewczyny,

a czemu myslicie,ze ja sie denerwuje? Jezeli rzeczywiscie sie denerwuje to napewno nie tym co tu sie dzieje ale innymi sprawami dnia codziennego......
W kazdym razie dziekuje Wam wszystkim o troske :-))))

Co do przyjazni miedzy dwiema plciami..... rozni eto bywa. Wszystko zalezy od okolicznosci i doboru. Moze istniec taka przyjazn jezeli ni epociagaja sie wzajemnie i nawet przez mysl im ni eprzejdzie jakis blizszy kontakt-ale to chyba odosobnione przypadki........ Mysle,ze w odpowiednich warunkach "sliwka wpada w kompot". A te wszystkie sondaze to bym wywalila na smietnik bo wychodza z nich bzdury. Zycie pisze scenariusz i nie ma czegos takiego jak generalizowanie.

U nas wreszcie przestalo padac, wiec mozna wyjsc i nie gnic w chalupie......
Milego dzionka!
hej i czesc!!!
Franci - a da sie uzyc to Twoje "znalezne"???
Pamietam, jeszcze w epoce lira upralam sobie spodnie ze 100 tys. lirow w kieszeni - a to byla wtedy dla mnie b.duza suma. "Wyprasowalam" banknot miedzy ksiazkami, wysuszylam na kaloryferze - nic nie bylo widac!
Pozdrowionka.
Wlasnie, Franci - jak Mala?

Ja w tym roku zakupilam juz kartki i bede wysylac, bo lubie ogladac kartki swiateczne, nie tylko te, co dostaje, takze te, co kupuje... To tez czesc Swiat.
W zeszlym roku kompletnie nawalilam, nic nie wyslalam, cos tam dostalam, az glupio mi bylo. 2 lata temu mialam stanowcze postanowienie zaopatrzyc sie przed czasem w kartki i... jeden synek wyladowal w szpitalu az do Swiat, wiec kartki wyfrunely z glowy zupelnie.
Pozdrawiam ponownie!
Ja zaczelam wysylac kartki dokladnie od 1 grudnia.....wiem, juz ,ze czesc doszla....Ja pòzniej wszystkie kartki, ktòre dostaniemy klade pod choinka, kolo szopki...to tak jakby te osoby byly ze mna podczas tych dni....
Moja mala juz lepiej....
Miala afty w buzi, ale tez z zapaleniem dzisel ( nazywaja to stomatite)
i ogladalo ja 3 pediatròw, i kazdy dawal inne leki, i inne zalecenia, dzwonilam tez do mojej pediatry w Polsce i ona tez jeszcze co innego....zwariowac mozna....
chcialam kupic pioktanine...ale nie wiem jak to sie tu nazywa...wszyscy mòwia ,ze violetto?
U nas tez sie mòwi potocznie fiolet...ale ja wiem?
Przez to stomatite w sobote wyladowalismy na pogotowiu, bo moja niunia tak plakala i rzucala sie ,ze nie wiedzielismy co robic....
Ota, czy masz jakis sposòb na afty?
A moze ktos z was?
Juz to przegadalam z weba, ale ciekawa jestem ...co inni....
1.lekarz- przepisal syrop antivirale, kortyzon i do smarowania Fluoro Corti
2. lekarz.....ze szpitala, z pediatrii.....odstawic wszystkie leki, bo i tak nie pomoga...goraczka moze byc i 40 st. przez 7 dni (wlos mi sie zjezyl) podawac tylko antidolorante syrop Tachidol....
3 lekarz- smarowac czyms na bazie spiritysu..np. Amol, albo urynoterapia...obsiusiana pieluszka przetrzec zakazona buzie.....
No i badz tu madra?
Franci - nie mam sposobu, raz tylko jedno dziecko mialo leciutkie afty, ja tez, dostalismy cos do smarowania - niedokladnie lek, raczej preparat na bazie propolisu, przynajmniej nazwa na to wskazywala.
witajcie. franci moje oliwka tez miala zapalenie jamy ustnej, strasznie plakala, jezdzilam z nia do szpitala 2 razy, kazdy lekarz przepisywal cos innego. dziasla miala strasznie czerwone i obrzmiale.wystapilo te zapalenie po zbyt silnym antybiotyku, dlatego zmienili jej na lzejszy, smarowalam fioletka, przepisywali lakcid-ale gdy przeczytalam ulotke to nie podawalam, potem przepisali taki lek do smarowania i pomoglo.nazwa wyleciala mi z glowy.ale poszukam opakowania i ci napisze.wiem co to znaczy dziecko sie tak meczy, nie chce nic jesc, nie spi, nie moze smoczka ssac,placze i cierpi. FRANCI ten lek co podawalam to NYSTATYNA,wlasnie mi sie przypomnialo.w szpitalu mi przepisali.ZYCZE CI FRANCI ABY TWOJA CORECZKA szybko wyzdrowiala. pozdrawiam serdecznie.
czesc dziewczyny!
Franci czy ten fiolet to nie nadmanganian potasu?jest antybakteryjny, ja go stosuje na wyjazdy do dalszych krajow gdzie trzeba uwazac na wode,i myje owoce tym srodkiem. nie wiem czy to jest to, ale w aptece jest to robione recznie (w Polsce, jak tutaj nie wiem ale to podstawowy zwiazek chemiczny),delikatnie sie rozciencza i jest bardzo tani (znowu w Polsce).

i cos z aktualnosci:
Makaron z ołowiem?
13.12.2005 10:19 (aktualizacja 10:57)
Czy Włosi sprzedawali w Polsce makaron z ołowiem? Jak pisze włoski dziennik "La Repubblica", polscy analitycy stwierdzili obecność ołowiu w sprzedawanym w Polsce spaghetti najsłynniejszej włoskiej firmy produkującej makarony - Barilla


Według gazety, polsko-włoski spór o spaghetti zatrute ołowiem wybuchł pod koniec listopada. Strona polska zawiadomiła Komisję Europejską.

Budzące obawy spaghetti, uważane za jedno z najlepszych dostępnych na świecie, zostało natychmiast wycofane ze sprzedaży. Okazało się, że ten sam makaron był sprzedawany nie tylko w Polsce, ale również we Francji, Austrii i Niemczech.

Działająca od 125 lat fabryka z Parmy twierdzi, że w jej spaghetti nie ma ołowiu i że to Polacy popełnili błąd podczas rutynowych analiz. Firma twierdzi, że przeprowadziła 700 analiz i w 90 procentach poziom ołowiu był poniżej granicy wykrywalności, zaś w pozostałych 10 procentach nie przekroczył unijnych norm.

Ostateczne stanowisko w tym sporze zajmie w najbliższym czasie unijna agencja do spraw bezpieczeństwa żywności, mająca siedzibę w Parmie.

pozdrawiam!!!!

Aha!Franci-kurcze ja to robie na oko-jak rozpuscisz maslo powoli dodawaj cukier ale musi byc troche plynne,potem tylko chwilke z bananami bo zaczyna gestniec. zabierasz z ognia jak juz nie bedziesz widziala rozdzielonego masla i cukry ,jednolita konsystencja!
Moja niunia wraca do normy...juz dzis grasuje nam po sklepie i wszystkim klientom mòwi NIE!!!
Co do upranych pieniedzy.... wysuszone, maja sie dobrze w moim portfelu:)
Wlasnie wròcilismy z mezem ze sklepu...kupilismy kuchnie...tzn. meble i wszytkie sprzety, gosciu byl super , zrobil nam projekt , ktòry bardzo mi sie podoba, kolor mebli sama wybralam...pastelowo- zòlte przody z wykonczeniami czeresniowymi....oddzielnie gaz, oddzielnie piekarnik.. okap, zlewozmywak....etc.....i za cene , ktòra nie jest wygòrowana...jestem zadowolona....
Lece bo mezulek przyniòsl goraca pizze ..
Anka1 , dzieki za info odnosnie bananòw.....
No ladnie ...Barilla z olowiem, o ludzie!
Pozdrawiam was kochane dziewczyny!jaoś mi sie tak porobiło ,że w ostatnim czasie tylko środowe poranki mam wolne, jeżdżęna kurs więc tak układam pracę ,że mam wolne.POza tym w piatek skończę(mam nadzieję ) pracę za koleżankę więc trochę mi się polużni.Sprzatanie swiateczne narazie lezy i czeka na moje natchnienie no i więcej czasu.Dzieciaki marudz,że mało mnie widza czym wpędzaja mnie w czarny nastrój pt. jaka ze mnie niedobra mamusia...Wczoraj wieczorem syn powiedział,ze nawet nie mam czasu wysłuchać jego ważnych problemów, więc wpakowałam go do siebie do łóżka, przytuliłam starego konika-ma skończone 12 lat, pół godziny gadaliśmy o różnych bzdurach.Wiem że to mało ale co zrobić, jeszcze trochę, potem postaram sie spasować.
NIe bardzo miałam czas a sadzac po waszych opiniach też nie warto czytać tej 13, daruję sobie, skoro to jakiś nalot w złym guście na jedna z nas.
Franci odpowiadam na twoje pytanie-mam prawie 14 letni staż małżeński, mój maż odprowadza mnie wieczorem do pracy, przychodzi po mnie po dyzurze(wieczoerm),jak jest w domu chodzi na zakupy i nosi wszystkie siaty, dużo pomaga w kuchni, zwłaszcza gotuje, właściwie nie mam na co w tej chwili narzekać.Co do kryzysów mieliśmy i to poważne, nie pamiętam który to był rok małżeństwa.Pamiętam tylko,że od 10 roczniucy jakoś nam się poprawiło, cały czas trzymamy się za ręce, dajemy sobie buziaki na dzień dobry i jak się rozstajemy.Niektóre moje koleżanki to okazywanie sobie uczuć śmieszy, ale ja np. nie widzę nic złego w szczęściu i dobrym traktowaniu siebie.Wiem i doceniam to bo wcześniej było bardziej czarno-biało.
Co do przyjażni między 18-30 rokiem życia,hm. nie sadzę by to mogła być przyjażń, ja aktualnie już po 30 i to dobrze, i powiem,że prędzej mogłabym się znależć w zwizku damsko męskim właśnie przyjacielskim, ale różne rzeczy się zdarzaja, więc każdy ma to co lubi.
Połowy rzeczy jeszcze nie napisałam, niestety muszę uciekać, jeszcze raz pozdrawiam, pamiętam o wszystkich, zajrzę w sobotę ,buziaki!
Witam dziewczatka po prawie 6-miesiecznej przerwie, u mnie same zmiany, az mnie samej to sie w glowie nie miesci.
dzien doberek!wlasnie nadrobilam zaleglosci w 3 czesci!!przez ten sklep oszaleje tyle na glowie i tak dlugo otarty...traz do 22 bo siweta, aludzie i tak chodza zamiast spac...:(
anka1 ceramiki nie mamay...niestyety...bo wielu klientow o to pyta....my mamy prawdziwa szwedzka porcelane i nasze polskie porcelity z karoliny....hmmm oby wam tyo cos mowilo....:)a wlasnie co z twoja ceramika, cos ruszylo....???
cucciola dzieki za buziaki ja tez sle do ciebie tysiace buziakow i wpadaj troszke czesciej...pisz co tam u ciebie i w twoim zyciu sie dzieje....ciekawosc u mnie wielka....
co do kartek swiatecznych to faktycznie wlosi ich nie znosza, przynajmniej ci ktorych poznalam na ploudniu...wypisac kartek lub nawet ja kupic to dla nich tragedia...teraz sa swiateczne targi ale pewnie tylko prezenty im w glowie do kupowania....ja nadal wypisuje je recznie do znajomych i rodzinki,a w tym roku nawet do wloch wyslalam...pewnie beda zdziwieni bo to u nich rzadkosc:)a niech maja:)
u mojego ex choinke ubieralismy zawsze od 10 grudnia, w sumie to zalezalo od rodzinki, jak kto wolal i kiedy czas mial:)ja u siebie w domku ubieram zawsze w wigilie:)
co do niektorych wpisow, to najlepiej nie reagowac!!
ciesze sie franci,ze mala juz ok....
luisa a co u ciebie i witamy po dlugiej nieobecnosci...coz to za zmiany u ciebie???oby na lepsze:)napisz....
buziaki kochane i do zobaczenia:)
No to chyba zacznę od tego, że mój italiano był na wakacjach w Polsce i było cudownie, pod każdym względem..........tamtym też..............i co pojechał do domku. Tydzień później poznałam cudownego chłopaka i spedzałam z nim bardzo miło czas.................

I na dzień dzisiejszy to już 4 m-ce, mieszkamy razem, nie żałuję a italiano jak zaczęłam go olewać i powiedziałam mu prawdę o Sławku to mi się oświadczył przez telefon.....było już za późno, Weba miałaś rację, ten związek nie miał przyszłości. Straciłam bezpowrotnie 3 lata mojego życia kto zbyt mało się poświęcał dla wspólnego życia.

Zaczęłam pracę w serwisie mercedesa (samochodów ciężarowych
))

Dziewczyny w końcu czuje , że żyje i mam obok osobę która dba o mnie i czxuję, że mnie kocha, nie jest oziebła.

Ale to nie wszystko jest takie proste, jest po rozwodzie i ma 3 letnią córke, jest cudowna, zobaczymy jak to będzie dalej......

Teraz juz inaczej patrze na pewne kwestie...........
nie nadaje sie do niczego a juz do pisania...ale musialam.
Liusa! ciesze sie ,ze wrocilas do zywych! zawsze jest jakias druga str.medalu-to, ze jest rozwodnikiem nie przekrela szczescia. Dziecko napewno bedzie dla niego najwazniejsze i z tym nalezy sie pogodzic nawet jesli bedzie mial nastepne. Ale mysle,ze to madry facet-skoro wybral Ciebie :-))) i umie poukladac swoje sprawy. Cieszy mnie,ze nie placzesz po nocach i nie meczysz sie juz z tamtym palantem...... hurrrra!!! (przez samo"h" prawda?)

alisa- i tak pelno tego narodu w tym sklepie? ale zwiedzaja czy kupuja? I co ze swietami? w POlsce?

Aniu1-ja tez czytalam ten art. o olowiu w kluskach. Oczywiscie niema zadnego problemu jak to ze wszystkim........my jadamy de cecchi chyba to sie nazywa.ale Barille tez-tzn. moi faceci bo ja pasty blllleeee........ A zrobilam Wam lazanie z Barilli.........cholercia-kto wie ile olowiu tam bylo?.........

Franci-wszystko dziala nie wiem czy mam odsylac ten stary czy czekac na Was.......do nie wiem kiedy........

no to tyle, ide spac-bo cos mnie nachodza takie chwile coraz czesciej.
No to trzymansko!
Ja też się cieszę nie miałam powodu żeby płakać w poduszke, bo i po co, zdałam sobie w końcu sprawę, że nie ma co? Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jak ja mogłam być taka głupia i dać się tak "masakrować" hahahahahhahahhahahhaha


Nie interesuje mnie to już, teraz czekam na nowe meble do wspólnego mieszkania, na zmiany jakie, przyniesie nam kolejny dzień.
Nie zdążyłam jeszcze nadrobić zaległości, dlatego nie chciałabym byc postrzegana jako osoba nie poważna...Weba jak się czujesz? Jak reszta rodziny, dzieciaczki?

Franci a co z Twoim domem?
czesc dziewczyny!
Weba!ale wszystko jest w ok?a, lasagna byla super!!!!!!no i poduczylam sie jak to fachowo zrobic!!!!!
Alisa-owszem ,owszem znam te wyroby bo tam bylam:))))chodziez tez nie jest najgorsza choc teraz to liczy sie tylko wyglad tzw design a to z jakoscia niewiele ma wspolnego!i cholera mnie szczela jak kupujesz cos i musisz 5 razy ogladac bo niby pisze porcelana a nie wyglada!!!!!!i mozna wsadzac do mikrofalowki (przeciez tam jest krzem a on przewodzi prad).coz taki rynek!!!!!oj Alisa co ja bym dala zeby juz robic cos swojego!!!:(gdyby to bylo takie latwe. latwiej jest zrobic a potem.......)jak zaczne to dam ci znac;)))) (hi hi hi).
Franci-a czy jak masz kuchnie to tez nalezy sie parapetowka? (chyba na nowe mieszkanie).ja lubie jak cos jest nowe ,twoje, zaczniesz sobie ukladac wszystkie duperelki, kwiatuszek tu, firaneczka taka.....hmmmmmm.
Luisa-bardzo sie ciesze z twojego szczescia i zycze ci wszystkiego najlepszego!!!!!trzymam kciuki za ciebie !!!!!!!!
pozdrawiam
witajcie dziewczyny. DORKA fajnie ze sie odezwalas, brakuje tu ciebie.rozumie duzo zajec, praca, dom. ALISA witaj gratuluje.u mnie dzisiaj sloneczny dzien az czlowiek lepiej sie czuje.bylam dzisiaj w pracy to ostatni tydzien mojego sprzatania.szkoda. ale co zrobic.przeszlam przez miasto na wystawach pelno kreacji sylewstrowych, az przystanelam aby oko nacieszyc, gdzie dziewczyny spedzacie sylwestra>? ja w domu, przed telewizorem lub przed komputerem. przykro mi bardzo w ten dzien. ale nic nie moge poradzic.jedynie wigilia daje mi duzo radosci. pozdrawiam.
Po ciężkiej nocy, ciężki poranek taka jestem zakręcona, że wsiadłam nie w ten autobus i mało brakowało a spóźniłabym się do pracy......Aż śmiałam się sama z siebie.....pewnie kierowca nie mógł wytrzymać ze śmiechu.

Brak słońca chyba daje mi się we znaki albo jakaś depresja jesienna mnie chwyta. Właśnie oglądam Playboya z kolegami z pracy.

Acha jeszcze nie wiem czy pracuję w sobotę- oby nie, co za dużo to nie zdrowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hahahahahhahaha
witaj luisa. mi tez ta pogoda nie sprzyja. u nas wichury , ulewy no i teraz sypie snieg. dopiero co przyszedl prad, bo pozrywalo linie.wogole nie lubie takiej pogody. najlepiej sie czuje jak jest slonce.wlasnie studiuje czasopismo z przepisami swiatecznymi, zainteresowal mnie piernik marcepanowy.cos ostatnio cichutko tutaj. dziewczyny gdzie jestescie?
czesc dziewczyny!
dzisiaj chcialam sie z wami pozegnac, oczywiscie na okres swiat i nowego roku, i z tej okazji chcialam wam zlozyc zyczenia.
ZDROWYCH ,WESOLYCH, SPOKOJNYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA ORAZ SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU DLA WAS WSZYSTKICH ZYCZY ANKA!!!!!!!
nie objadajcie sie za duzo (;;)),oby dzieciotko was obsypalo pieknymi prezentami w gronie najblizszych. dozobaczenia 9 stycznia!!!!!!!!
buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam
Szczesliwej podròzy Anka1.....najedz sie za mnie uszek i kapusty kiszonej:)
A i jeszcze zjedz ogòrka kiszonego i serniczek....potem zdasz mi relacje czy zjadlas............ no i wyszalej sie na Sylwestra.....
Pogodnych Swiat
Szczęliwej podrozy Anka1, cudownych .świąt w gronie rodziny i przyjaciół.....


Odpoczywaj dużo baw się dobrze i oddychaj świeżym powietrzem.

Dziś chyba jeszcze gorzej ze mną czas mi się dłuży i nic mi sie nie chce a tu jeszcze tyle rzeczy trzeba zrobić, co za pech.......hahahahahhahahah


Zastanawiam się jak to będzie przez ten tydzień, chyba będze długi i ciężki , a tak ogólnie to nie czuje wcale , że zbliżają się święta. Chyba coś nie tak ....

Jak tam dziewuszki?
witajcie dziewczyny. ania1 zycze ci szczesliwych i radosnych swiat. cos ostatnio malo nas tutaj,napewno zajete jestescie, przygotowania, zakupy, porzadki no i jeszcze praca zawodowa. u nas zima, duzo sniegu ale dzisiaj jest odwilz i pomalu topnieje. pozdrawiam wszystkich zapracowanych.
a ja juz w PL, dzis wrocilam szczesliwie i dobrze mi z tym, tylko lozko jakies puste i zimne, ale moj mezczyzna juz w czwartek przybywa z odsiecza:) pozdrowienia dla wszystkich!
Czesc wszystkim! Chcialabym zapytac o wasze doswiadczenia w pracy lektora wloskiego. Interesuje mnie jakie sposoby zatrudniania stosuja zwykle szkoly jezykowe - tzn. czy jest to umowa o dzielo, zlecenie czy tez umowa o prace ze wszystkimi tego konsekwencjami - skladkami ZUS, ubezpieczeniem itd. Bede wdzieczna za Wasze posty. saluti
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 148

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia