Mlode mamy jednoczmy sie!!!!!!!!!!!!

Temat przeniesiony do archwium.
271-300 z 346
Moje dziecko nie korzysta jeszcze z nocnika, a tak bardzo bym chciala...ale ona nie chce siadac na nim, a kupki robi w ròznym czasie...i informuje nas...juz po zrobieniu.
Jak sie mam zabrac do tego nocnika, od wrzesnia pòjdzie do przedszkola, dobrze by bylo , zeby juz umiala sie zalatwic...pomòzcie
Czesc wszystkim mamom!!!

Franci mojego starszego synka nauczylam siusiac na nocnik po skonczenia 24 m. - odbylo sie to tak , iz wysadzalam go czesto , aby przyzwyczaic do nocnika samochodu , w dzien zostawialam go bez pampersa - sikal gdzie popadlo , kupa czasem konczyla w majtkach a czasem na podlodze !!! przez 1-szy miesiac tak wlasnie bylo , Pampers tylko na noc i na spacery! Bylo wygodnie gdyz bylo cieplo i posikane majteczki nie stanowily problemu , tylko troche wiecej prania , bo z 6-8 razy dziennie musisz brzebrac malego sikacza!!!
Po pewnym czasie sam juz wiedzial kiedy robi siusiu i kupke , wiec wolal o nocnik. Po 2,5 miesiaca mial juz swoja sedesik, ktòry naklada sobie na toalete i ................... sisi .Teraz ma 30 miesiecy i juz nie wola a przynosi nocnik , sciaga majty i "........via " !!!
Tak , ze poczekaj moze do juz konkretnego ciepla i spròbuj majtek, a nie Pampersa .
Franci , czemu posylasz tak wczesnie mala do przedszkola?


Jesli chodzi o obcinanie paznokci - to istotnie jakas zabawka , ksiazeczka i da sobie wszystko zrobic! gozej jest natomiast z wlosami , dla starszego to juz rutyna , a maly musi sie jeszcze przekonac do nozyczek , wiec jedno z nas trzyma a drògie tnie.


Kasiula - wiec mòj Luca ma 18 miesiecy - do 13 mies. pociagal sobie mlek mamy i to mu wystarczalo , lecz aby go odstawic pomalutku przechodzilam na zwykle mleko - musisz mu wiec dawac mleko pelne gdyz tluszcz z mleka jest potrzebny dziecku do rozwoju mòzgu.
Na poczatku , aby byc pewnym , ze ci sie dobrze " przestawi" na krowie podawaj mu na 1/2 z woda , i tez mozesz zasypac np. kaszka owocowa (jesli jest przyzwyczajony?). Granarolo to najlepszy wloski producent mleka - pediatrzy polecaja , gdyz masz gwarancje czystosci , wiec nie musisz je przegotowywac - i tu masz plus.
Po miesiacu , moze mniej dawaj mu juz normalnie pelne mleko - porcje jaka potrzebuje.
Przy dzieciach , ktòre sa lasuchmi istotnie pomagaja kaszki , gdyz bardziej zasycaja dziecko niz tylko kakalko , chyba ze z buleczka!!!


Monika 7831 - wiec jesli synek ma obywatelstwo Wloskie (ma tate Wlocha) to nie masz sie o co martwic , wystarczy pòjsc do ASL , moze pamietasz tam gdzie sie podbija recepty , i poprosisz o pediatre! - to wszystko. Ty do lekarza musisz miec permesso , choc jako mama "wloskiego dziecka" moze i bez , musialabys pytac tam gdzie o pediatre czyli w ASL.
A do twojego permesso jest ci potrzebny pracodawca - ktòry wystapi ci o takie dokumety.
A gdzie mieszkalas we Wloszech i jaka jest twoja historia z nia zwiazana ??? - napisz jesli chcesz???

Birichina dziekuje za pozdrowienia! Ciesz sie teraz mlodoscia i "wolnoscia" - pòzniej jeszcze sie pozalisz na meza ktòry nie zawsze chce ci pomòc zajmujac sie cierpliwie maluchem , czy nie rozumiejac twych humoròw i obaw jako mlodej mamy !!!

Buziaki dla wszystkich , w centrum mòwia juz ze wiosna zawitala - oby ! oby!
Moje brzoskwinie juz w pakach - wiec chyba "arivata"
Moj maly tez nie lubil obcinania paznokci u nog, ale jak juz mial bardzo dlugie to skracalam je kiedy spal.
MAMMINA moja oliwka tez ma problem z nocnikiem. co prawda siada na nim, bawi sie nim-kupilam go duzo wczesniej aby sie oswoila. ale jak przyjdzie lato to bede ja ubierac w majteczki i wtedy mam nadzieje ze zacznie korzystac z nocnika. wlasnie jest chora gardelko, ma antybiotyk w zawiesinie. niebardzo chce go przyjmowac, placze, stosuje rozne sztuczki. co do mleka musze tez przejsc na krowie. ona ma juz 2 latka a pije bebiko3r. wiec mysle ze czas juz zmienic bo taki kartonik kosztuje prawie 10 zl. lepiej zwykle mleko podawac z kaszka blyskawiczna czy ryzowa? mammina przeczytalam w innym watku ze potrzebujesz hafciarek, co prawda ja nie umie haftowac .ale bylabym zainteresowana w praca w italii. teraz ide obudzic moja myszke bo znowu bedzie szalec do 24 tej.
Czesw wszystkim mamom!
juz koniec tygodnia , jak to leci , w niedziele spimy kròcej - co wy na to.Mòj maz strasznie cierpi z powodu braku snu , to juz po niedzieli to w ogòle!!!!!!!!!!!!! "pasztet"

No dobrze , jak plany na weekend???
Podobno na Sycylii juz zazywa sie kapieli morskich - ale super , moze my tez skusimy sie choc na spacerek po plazy?

Marzenko przyslij i mnie swoje zdjecie (widzialam ze sie wymienialyscie na "Polacca e ..." ) - mam jedna oferte pracy od zaraz , ale jeszcze nie wiem komu ja zaproponuje???
W mojej rodzinie to same czesidupki , wiec..................!

Buziaki dla wszystkich i milego weekandu!
Jak to , to juz spimy kròcej?
Nie ja nie chce.....
My w niedziele wybieramy sie wszyscy do Loreto...mamy sentyment do tego miejsca i do tej Bazyliki, trzeba wiec bedzie wstac jeszcze wczesniej:)
Oby nadeszla juz wiosna, u nas ma jeszcze dzis w nocy padac, ponoc to juz ostatnia tura...ja juz nie mam sily z tym deszczem...
mammina podaj mi swojego maila to wysle ci swoje zdjecie i oliwki.ona teraz spi, zrobilo jej sie niedobrze po antybiotyku,byla cala blada. mam juz trzy dni horroru.w srode zalalo nam piewnice, pekla rura. czwartek- moj siostrzeniec dostal wstrzasu i powiklan po udczulaniu na alergie na trawy i drzewa. balismy sie ze nie wyjdzie z tego.plakalam caly dzien, a dzisiaj cos sie dzieje z moja oliwka.jestem cala zdenerwowana.U NAS SLONCZNIE ALE CHLODNO...
Oto e-mail : [email] , ty naprawde myslisz o przyjezdzie tutaj???
Z dzieckiem , napisz jak sobie to wyobrazasz???

Franci , fajnie tez mam nadzieje ze w ten weekand wiosna nas troszke popiesci!!!
Musze malowac dom , i tez czekam na sloneczko.
Pozdrawiam wszystkich duzych i malych.
mammina wyslalam ci maila oraz fotki. pozdrawiam.
czesc mammina.przepraszam ze tak dlugo nie odpisywalam.tereaz jest dosc pozno jutro napisze os sobie cos wiecej paptki dla wszystkich mlodych i swiezych mam
i juz kolejny tydzien!
wiosna powialo , i drzewa pelne kwiatòw - no to teraz sielanka!!!
Moje dziecko po tej zimie straszliwie sie rozgadalo , nawet malego juz poucza! ... - mozna sie usmiac!
Dobrego dnia dla wszystkich!

ACHA! PYTANIE DO WSZYSTKICH , CZY NIE ZNACIE STRON GDZIE MOZNA POCZYTAC /POSLUCHAC SLOWA I MYSLI OJCA SWIETEGO?
nAPISZCIE PROSZE!!!!
nie wiem dokładnie czy beda tam nagrania, ale na pewno znajdziesz dużo pięknych rzeczy do czytania www.katolik.pl
witam;
www.jpii.com.pl
mammina napisz czy otrzymalas maila odemnie i fotki. slicznie macie teraz drzewa w kwiatach.my musimy jeszcze z tym poczekac.moja oliwka ma problemy z przestawieniem sie na nowy czas, nadal funkcjonuje na starym zegarku. a jak wasze dzieci?pozdrawiam.
Tak Marzenko e-mail doszedl do mnie , bardzo dziekuje , odpisze jak znajde chwilke.
Dzieci rewelacyjnie , opròcz tego ze sa niedobre i peka mi glowa!
Lece bo dzis duzo do zrobienia.
witajcie mamy. ja mam grype, ale jakos sie trzymam, najgorsze juz za mna. teraz bedzie lepiej. zarazilam sie od oliwki. dzisiaj ogladalismy piekna bajke, pamietam ja gdy sama bylam dzieckiem i mama i czytala. calineczka. jak wspomnienia ozywaja. cos pusto tu ostatnio. wiem. wiem ciezko sie wyrwac nawet na moment jak ma sie male dzieci. pozdrawiam.
Ciao!
Wiosna jest suuuuuuuuuuuper tylko jeszcze alergia mi sie niepotrzebnie przyplatala!!!
No wlasnie maz , dzieci , dom , ogròd , pies - nie wiem czy to dobra hierarchia , ale duzo tego wszystkiego... ! jak na jedna mammine!!!

Marzenko trzymaj sie teraz i u was blizej ciepelko niz dalej! Buziaki dla Oliwki!

Ota a gdzie ty sie podziewasz??? Jak tam twoi chlopcy , i co zadecydowaliscie z wakacjami??? chcesz jakies namiary??? czy moze zostajecie przy gòrach?

pozdrawiam serdecznie forumowiczòw!
Hej, dzieki za pamiec, Mammina.
Dokladnie - "podziewalam sie" - w domu miedzy chorobami. Najpierw dzieci dostaly (niejednoczesnie, oczywiscie) ospe wietrzna ("varicella") - dosc lekko ja przeszly, potem ja - okazuje sie, ze nie przechodzilam - no to przeszlam, dosc ciezko, troche to trwalo. Ale juz po wszystkim, od poniedzialku jestem w pracy, ale nie mialam czasu tu zagladac (zaleglosci sie porobily). Teraz zajrzalam - i prosze, ktos o mnie pamieta. Milo mi.

Jak najbardziej podaj jakies namiary na Puglie, jesli mozesz (z waznymi dodatkami typu warunki i ceny, jesli je masz...). Bedziemy probowac cos znalezc nad morzem, choc wiem, ze na ogol jest tam drozej i tloczniej (w sierpniu, bo wtedy moj maz ma latwiej z urlopem) niz w gorach...
My tez mamy psa - owczarka niemieckiego (suczke), ma juz 5 lat.
Pozdrawiam wszystkie!
witajcie. co do pieskow , zwierzaczkow to ja mam tez psa, ma bardzo dobry kontakt z moim dzieckiem.ona go uwielbia, karmi go, daje mu wode do miseczki, czesze go.no i chodzimy na spacery nasza cala trojka. a dzisiaj niespodzianka moja kotka urodzila male, sa sliczne.;)
Czesc mamy!

Az chce sie zyc , czy wy tez wpadlyscie w wiosenna euforie???

W OSTATNICH DNIACH STARAM SIE OGLADAC JAK NAJwiecej filmòw i reportazy o Ojcu Sw. , tylko ze widzac go wiecznie placze i chodze z podpuchnietymi oczami.
Jak to jest ze ktos umiera a my wiecznie tesknimy???
Nie doznalam wczesniej tego uczucia dopuki nie zmarla mama mojego meza , ostoja tego domu , wspanialy czlowiek.
Patrzac na nia chcialo mi sie .... wiele , i do dzis nie moge zrozumiec dlaczego odeszla w tak waznym dla mnie / nas momecie ???
kiedy oczekiwalismy narodzin pierwszego synka , cieszyla sie strasznie , powtarzala , ze nie moze sie doczekac kiedy bedzie biegal i robil duzo halasu!!
Kochani jak ciezko jest sie pogodzic z losem , powtarzano mi , ze ktos odchodzi aby zrobic miejsce innemu ... , ale ja nie chcialam , zeby to wlasnie ona robila na swiecie miejsce dla naszych maluchòw.
Bardzo mi jej brak , ale ........... zycie toczy sie dalej.
Czy ktos przezyl smierc bardzo bliskiej osoby , i w glebi cierpi do tej pory ???

Pozdrawiam wszystkie mamy! i milego dnia!
Dla mnie niestety wiosna nie zaczela sie euforycznie......
Nawarstwily sie problemy zdrowotne, mam 2 tygodnie i mam nadzieje ,ze sie rozwiaza same......jesli nie czeka mnie operacja.
Lekarz powiedzial,ze nie powinnam sie stresowac....dobre sobie, od kilku lat zyje w stresie...ciagle cos sie dzieje.....ale to co mi zakomunikowal sprawilo ,ze zwolnilam troche obroty....
Zaczynam sie oszczedzac.
Zauwazylam ,ze nawet dobrze to na mnie wplywa, nie denerwuje sie tak bardzo, wczoraj bylismy na dlugim spacerze, bez pospiechu ,ze nie zdazymy na obiad, w kosciele wreszcie potrafilam sie modlic , nie zwracajac uwagi na szmerek , bo zawsze ktos cos mòwi......ci wlosi maja to chyba we krwi...
Zaczelam czytac ksiazke...i zaczelam odpisywac na listy.....nie mailem , ale wlasna reka.
Uwielbiam dostawac "normalne listy".A wy?
Lubie piekne papeterie, ladne pismo, lubie dotykac list, jakbym czula te osobe , ktòra pisze....i sama lubie pisac.
Mammina....mam to szczescie ,ze nie przezylam jeszcze smierci nikogo z bardzo , bardzo bliskich.....nie wiem jak to jest....ale smierc Jana Pawla II to wlasnie namiastka tego co mozna czuc....jak dziadek, z ktòrym sie rozmawialo, ktòry pisal listy, ktòry cie przestrzegal przed zlym...i przede wszystkim , ktòry cie kochal.....
witajcie. franci zycze ci aby twoje problemy zdrowotne minely. zmartwilam sie ze byc moze czeka cie operacja.nie wiem na co chorujesz, ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. ja rowniez lubie czytac listy pisane wlasna reka, papeterie, zapach papieru. mozna go wziasc w reke wieczorem, poczytac w lozku, to cos innego niz maile czy smsy.MAMMINA ja cie rozumie, co przezylas jaka tragedie, ja sama tez to przeszlam, pisalam o tym wczesniej na forum. moze nie dotarlas do moich watkow. wiec napisze ci ze zmarl moj tato. umieral swiadomie w domu, bylam przy tym, to stalo sie tak nagle, bez wczesniejszych sygnalow. poprostu nagle. mial 51 lat. nie widzial mojej oliwki, nie zdazyl. przezylam zalamanie, bralam leki.wciaz widze te oczy-oczy mojego ojca, ten strach, bol, bezradnosc. tak tesknie, chcialabym sie do niego przytulic,to byl moj kochany tata, jeden ,jedyny. tak bardzo chaialabym zeby zyl. mial jeszcze wiele lat przed soba. obwinialam za ta tragedie wszystko i wszystkich,modlilam sie i przeklinalam.prosilam ...niestety to co sie stalo, nigdy sie nieobroci, minelo juz ponad 4 lata od tej tragedii,rana cierpienia sie troszke zagoila, ale potrzebowalam na to wiele czasu aby pogodzic sie. i nadal czuje zal i smutek.
Dziewczyny, tak mi przykro, ze tak cierpicie lub cierpialyscie Wy i bliskie Wam osoby...

Franci, co sie dzieje? Czytam, ze masz problemy, ale ze spokojniejszy rytm dnia sprawia, ze czujesz sie lepiej. Czy to wystarczy, by klopoty ze zdrowiem sie skonczyly albo przynajmniej nie byly powazne?

Pozdrawiam Was.
...i ja stracilam tate 2 lata temu....nie mialam mozliwosci by moc sie z nim pozegnac,ukochac,przeprosic.....mial 48lat....ta cholerna odleglosc...nienawidze jej...
to prawda..odległość jest okropna...szczególnie w takich momentach...i ta bezsilność...że nic już nie można...ale skoro już o tym mówimy..moze właśnie świadomość tego pozwoli na wykorzystanie czasu kiedy jeszcze można przytulić, powiedziec, przeprosić...
faktycznie....zdajemy sobie sprawe z wielu rzeczy gdy juz jest ciut za pozno....niestety....a pozniej boooli...
Ota ....nie spokojniejsze zycie , nie zalatwi moich problemòw.....ale moze im pomòc w przyszlosci...pojawilasie jakas cysta na jajowodzie...lekarz mòwi ,ze stres mògl sie do tego przyczynic...i jesli "zwolnie"tempo..... powinna sie sama wchlonac...jesli nie.....operacja.
wystraszylam sie , bo nigdy nie mialam zadnych problemòw....
No i "zwalniam " tempo....
moja còrcia dzielnie spaceruje z babcia, 3 godziny rano i 2 po poludniu, obie sa takie opalone ,ze az im zazdroszcze...ale co to bedzie jak babcia bedzie musiala wròcic do Polski...?
Nie chce sie na zapas stresowac, bo teraz nie moge:)
Bedzie dobrze....
A jak wasze dzieci?
Ota co sie teraz z choròb przerabia w przedszkolu?
Mammina podjelas juz decyzje odnosnie przedszkola?
Jestem teraz na etapie czytania "Zycie Pi".....na razie tak sobie....
pozdrawiam
dzis u mnie zimno , a w nocy przeszla taka burza , pioruny, blyskawice, wiatr, ze malo slupòw nie poprzewracal....milo bylo w lòzku przytulic sie do meza:)
czesc dziewczyny!
Mnie razem z wiosna przyplatala sie alergia , i poprzednia noc przesiedzialam nad ksiazka - a mòj maz rano spytal : "gdzie bylas cala noc cie szukalem?" Ale moze wlasnie dzis znalazlam lek , ktòry wreszcie cos pomoze.
Franci , cysty czesto sie twoza - mòwia ze pociazowe , mnie np. juz powiedziano (25lat) , ze mam macice podatna na miesniaki , i zebym pozostawala w kontroli. Tak , ze przejmuj sie zbytnio , w Polsce operuje sie to laparoskopowo - czyli poprzez zrobienie w brzuchu malej dziòrki przez ktòra wprowadza sie narzedzie i szybciusienko usuwa takie polipki.
Ale jesli czujesz ze stres nie daje ci normalnie funkcjonowac zwolnij , to dobre dla ogòlnego zdrowia.

Mnie po urodzeniu drògiego synka zycie przewròcilo sie do gòry nogami , i chcialam polaczyc wszystkie obowiazki razem , tak aby w kazdej dziedzinie naszego zycia wszystko gralo , ale szybko sie przekonalam ze samej temu nie podolam , czesto poprostu zostawiam wszystko i bawie sie z dziecmi , spaceruje , a na reszte przyjdzie czas.
Takze
witajcie. KASIU Z MILANO bardzo ci wspolczuje i rozumie twoj bol i smutek.FRANCI mam nadzieje ze ta cysta sie sama wchlonie. wiem ze napewno jest ci ciezko, myslisz o tym. dobrze ze jest u ciebie twoja mama, moze przedluzy swoj pobyt.FRANCI napisz czy twoja coreczka mowi cos po polsku? jestem bardzo ceikawa. ja dzisiaj mialam pobudke o 4 rano. moja oliwka bolal brzuszek, niemogla sie zalatwic. ale jakos przed 6 rano wkoncu sie udalo. co za radosc byla:) no i dalej moglysmy polozyc sie spac/ u nas dzisiaj zimno, straszny wiatr.
Dzisiaj wybieramy sie z mezem na zakupy roslin na nasz taras...........mam juz upatrzone, i juz nie moge sie doczekac...uwielbiam kwiaty, a wy?
mòj maz juz sie nauczyl....ze jak mi chce zrobic przyjemnosc....to tylko kwiaty, a najchetniej zòlte tulipany ...
Co do mojej cysty....ona troche nietypowa...bo typowa trzebaby bylo na pewno wycinac....ta zrobila sie podczas owulacji , gdy peklo naczynko krwionosne...stad , szansa ,ze sie wchlonie...za 10 dni mam kolejne usg i bede juz wszystko wiedziec.Swoja droga ile u was kosztuje teraz wizyta u ginekologa, prywatnie?
Ja z usg zaplacilam 160 euro, wydaje mi sie ,ze to duzo, a wam?
Ale ten gosciu prowadzil mnie przez cala ciaze, i naprawde jest dobry ( wczesniej kosztowal troche mniej).Ale trudno.
Temat przeniesiony do archwium.
271-300 z 346

« 

Studia językowe

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia