Witam wszystkich serdecznie!
Co za koszmar , znowu krazy wstretny wirus , ktòry kladzie dzieci do lòzek na 3 dni z 40-sto stopniowa goraczka!!! Do tego wmioty lub biegunka - mòwia na niego wirus zoladkowy ( pojawia sie ròwniez krew w kale) - cierpia straszliwie maluchy , i to wlasnie jak mielismy sie bawic karnawalowo.
Wiec miejmy maluchy na oku!
Juz minelo 1,5 roku od mojego drògiego porodu - i po raz tysieczny uslyszalam dzis od kasjerki w Carrefour (chyba chciala byc mila?) "ile brakuje do rozwiazania?" - wscieklam sie , bo do cho..............ry ilez mozna?
Od 2002 jak to slysze! teraz ta "pseudo - ciaza" juz przyprawia mnie o rozpacz - bo to tylko ten brzuszek i co on narobil ????
Bo my mamy musimy biegac , za wszystkich czlonkòw rodziny razem wzietych - no i co z tego , czy ktos ma przepis , tylko skuteczny , bo brzuszki w tym przypadku nie funkcjonuja!!!
pozdrawiam , i jak tam testy robicie je - kontrolujecie kobiece przeznaczenie????????????