Za co mezczyzna kocha kobietę i odwrotnie....?:)

Temat przeniesiony do archwium.
361-390 z 391
hehehehe:)
swietna jestes:)
Geniu...
otworzyłam,
weszlam i zostawilam Ci jabłko;)
i ucieklam:)
Zdążyłem zobaczyć jeszcze Twój cień.:)
:)
UWAŻAJCIE,
gdzie sie całujecie!! ;)))
***
jesli...
uczynicie to
pod Mostem Westchnien, w Wenecji - O PÓŁNOCY
---> zostaniecie
z ukochaną/ukochanym/ do KOŃCA ŻYCIA!!!;)))
Pamietacie awanturnika, podróżnika i literata
a przede wszystkim uwodziciela - rodem z Wenecji,

Giacomo Girolamo Casanove ?

Jego pamiętniki – Historia mojego życia
– barwnie opisują życie w osiemnastowiecznych stolicach europejskich...

Arthur Symons tak scharakteryzował tę książkę:
„[...] te Pamiętniki są być może najważniejszym dokumentem, który posiadamy o społeczeństwie XVIII wieku; są historią niepowtarzalnego życia, niepowtarzalnej osobowości, jedną z największych autobiografii;
jako zapis przygód są bardziej zajmujące niż Idzi Blas, czy Monte Christo, czy którekolwiek z fikcyjnych podróży, ucieczek i maskarad [...]
*
Opowiadają historię człowieka, który namiętnie kochał życie tylko ze względu na nie;
*
DLA KTÓREGO KOBIETA
BYŁA RZECZYWIŚCIE NAJWAŻNIEJSZĄ "RZECZĄ" NA ŚWIECIE,
*
ale któremu nic na świecie nie było obojętne.”
*
CIEKAWOSCTKA;))

W 1765 roku przyjechał z Sankt Petersburga do Warszawy.
Został życzliwie przyjęty przez Stanisława Augusta Poniatowskiego.
W Polsce odwiedził również Lwów i Puławy.
***
Zaobserwował
„w ogóle kobiety są brzydkie w tych okolicach;
piękności są tam cudami, a ładne – rzadkimi wyjątkami”.
***
CZYŻ NIE GBUR I ŚLEPIEC?;)
CIEKAWOSCTKA;))

W 1765 roku przyjechał z Sankt Petersburga do Warszawy.
Został życzliwie przyjęty przez Stanisława Augusta Poniatowskiego.
W Polsce odwiedził również Lwów i Puławy.
***
Zaobserwował
„w ogóle kobiety są brzydkie w tych okolicach;
piękności są tam cudami, a ładne – rzadkimi wyjątkami”.
***
CZYŻ NIE GBUR I ŚLEPIEC?;)
Ciekawa jestem jak Was, mile Panie
postrzegaja panowie Wlosi?
*
i jak Wy postrzegacie ich?:)
>>>CZYŻ NIE GBUR I ŚLEPIEC?;)
CASANOVA
"znamienity znawca serc niewieścich"

---> gburem?;)
alez oczywiscie... bywa i tak...
*
bo wlasciwie co kryje sie pod tym pojeciem?
*
dobry obserwator, penetrator psyche kobiecej -->
ktory potem
- niczym rzeźnik - z wprawa rozklada cnote kobieca
na czynniki pierwsze....
***
Myli dusze z sercem...
*
Nie zrozumialam --->
>>>>>>" Możliwe, że tamtym okresie i w tamtych rejonach typowa białoglowa charakteryzowała się umiejętnością łupania orzechów pośladkami i nic ponad to?
Prawdopodobnie wolał te drobniejszych kości.:)"
Casanova usava passare da bocca a bocca le ostriche,e sedusse cosi un paio do novizie:Alcuni afrodisiaci funzionano per analagia,come le osrtiche che ricordano la vulva i gli asparagi che ricordano il fallo :D
Być może, że można połączyć gburowatość z perfekcją rozkładania kobiecej cnoty na czynniki pierwsze.
Po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że połączenie wydawało mi się dziwnym, gdyż sam gburem nie jestem a przecież cnota kobieca kładzie się codziennie u mych stóp, jak łany zboża ścinane wprawną ręką żniwiarza.:))

Dalej pisać nie mogę, ręce drżą i tchu w piersiach brakuje, gdyż przed oczami staje mi mózg Casanovy, gnieciony jędrnym pośladkiem polskiej dziewuchy.:))
:))))
niesforna Gillena:)
*
afrodyzjakiem jest tez czekolada:)
*
dziala wspaniale na skóre...
i wspaniale się nią smakuje:)
takze na skórze;)
czekolada..z mietowym nadzieniem..mniam ,mniam i kieliszek bialego wina musujacego mniam, mniam
tak,
chyba nie bylo to najwlasciwsze slowo...
mniejsza.
Ja bym mu nie uległa.
***
Geniu zawstydzaja mnie Twoje wywody...:)
Moje wywody Żródełko?
Czy to ja mam jeszcze całą buzię upapraną zlizywaaną ze skóry czekoladą?:)

Chwila...no tak...trochę mam.:)
:))
Dobrej nocy miłe kobietki.:)
idziesz juz?
dobranoc...
Gillena!!!!DDDD
spokojne morze.
Witaj Źródełko:)
dobry wieczor :)
*
wszystkiego,
co nawspanialsze Wam zycze:)
i serduszek szczesliwych,
goracych:)
i motylków w brzuszku;)
albo nie:)
dołaczę Wam ->
Jaki jest motyl? - Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
**
Jaki jest motyl?
Złoty, śnieżny czy lekkomyślny?
Motyl? Bezdomny!

Jaki jest wiatr?
Wiosenny wartki, tęskny, burzliwy?
Wiatr? Półprzytomny.

A chwila śmierci? Gorzka, Okrutna.
Chwila śmierci? Cóż, nowy dreszcz!
A miłość? Wielka, dręcząca, upojna,
Jeśli chcesz, jeśli TY chcesz!
***
o tak!

NIECH WAM po prostu UPOJNIE BEDZIE:)
a potem spokojnie, pewnie i trwale...
i cieplutko tak jakos:)
niech bedzie:)
Dziękuję Źródełko. Tobie też życzę wszystkiego, co kochasz i bycia z tymi, których kochasz.:)
dziekuje..
dobry wieczor, jestes gdzies Geniu?
Witaj Źródełko, przybywam na Twe wołanie.:)
Temat przeniesiony do archwium.
361-390 z 391

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia