do tych ktorzy mieszkaja we Wloszech

Temat przeniesiony do archwium.
151-165 z 165
| następna
Nie potrafie zrozumiec jednej rzeczy. Skoro Polacy sa tacy bee, skoro tak swietnie dogadujecie sie z wlochami, to dlaczego wchodzicie na polskie fora, gdzie 99% forumowiczow to Polacy? Dlaczego nie konwersujecie na wloskich portalach z wlochami? Czy tylko ja uwazam, ze wejscie na polskie forum, aby powiedziec, ze polacy sa bee to szczyt glupoty?
Więc osoba, która ma taki kompleks raczej nie atakuje innych wykazując
>ich wady.
>Wręcz odwrotnie... szuka ich w swojej grupie społecznej

niestety ale zupełnie się z tym nie zgadzam.
Znasz takie powiedzenie "oczerń innego wybiel siebie" ?!
a co ma piernik do wiatraka???
"oczerń innego wybiel siebie"
to raczej arogancja i brak autokrytyki a nie kompleks
kwestia interpretacji....
Skoro nie zrozumialas za pierwszym razem, to nie warto tlumaczyc jeszcze raz.
wiesz..
Twoja odp przypomina mi troszkę sytuację z ktorą spotkałam się w samolocie...
otoż leci sobie Pan na pierwszy rzut oka nie widać skad pochodzi,
moze Rosja,moze Polak,może Ukrainiec..nie wiem..
dziwnie ubrany,buciki marne,calość wyglądu na 2+, spodnie w kant,bluza dresowa z kapturem i ogromny napis na plecach zaczynający się na a.... i reklamówka w ręce...scisnięta w połowie
lecimy sobie,lecimy ....i Pan niespokojnie się wierci,kręci i oczymy szuka obsługi.
Podchodzi stewardesa i pyta po angielsku "w czym mogę Panu pomóc"
-cisza..
pyta po niemiecku ...
-cisza....
pyta po francusku...
-cisza.....
więc odeszła......a Pan wydobył z siebie komentarz:
"kur...daleko im do europy"
Czesc, przenioslem sie do Werony po 7 latach spedzonym w Londynie i z tej perspektywy teraz probuje oceniac rzeczywistosc oraz image Polski tutaj we Wloszech.
1. Sprawa portali i wiadomosci na nich prezentowanych jest oczywiscie podyktowana checia pozyskania klikniec i wiadomo, ze tytul musi byc "chwytliwy" i wiadomo tez ze 4 pijaczkow z Polski rozrabiajacych w Anglii ma wieksza "czestotliwosc klikniecia myszka" niz 40 pijanych Anglikow rozrabiajacych np. na Slowacji czy 400 pijanych Wietnamczykow rozrabiajacych w Malezji. Portale internetowe celuja tez pewnie w inny "rynek" niz np. Gazeta Wyborcza.
Nie widze wiec zadnego powodu by nie lubiec WP a przeciez zawsze mozna sprawdzic Onet czy cos tam innego jeszcze, wolnosc prasy jest powszechnie wskazana i wiadomo, ze nie kazdy np. Anglik czyta The Times'a... The Sun jest ciagle jednym z najpopularniejszech dziennikow i jest przeznaczony dla innej grupy ludzi niz pierwsza pozycja.

2. Tak tylko od siebie chcialem dodac: Mieszkajac w Londynie mialem zupelnie inne wyobrazenie Italii. Przed przyjazdem tutaj w zeszlym roku (maj 2008), mialem wielu, i nadal mam, dobrych przyjaciol Wlochow w Anglii, ich mentalnosc po kilku latach spedzonych w Londynie jest jednak nieco odmienna od ogolu spoleczenstwa tutaj (w moim przypadku- Werona). Powodem dla ktorego jestem tutaj jest moja dziewczyna, ktora musiala tutaj z roznych powodow wrocic wiec przyjechalismy razem. Zawsze gdzies tam pociagala mnie ta cala cywilizacja, kultura, zawsze bylo fajnie na wakacjach we Wloszech. Mysle, iz wiele osob w Polsce postrzega Wlochy tylko przez ten pryzmat (wakacje na plazy albo narty. Przed przyjazdem do Werony (na powiedzmy dluzszy okres czasu) bo od kilku lat przyjezdzalismy tutaj odwiedzic "tesciow", myslalem o wiekszej otwartosci i tolerancyjnosci Wlochow. Poczatkowo musialem odpowiadac na pytania w stylu "Czy w Polsce je sie nozem i widelcem?" i od razu padalo nastepne "Dlaczego poslugujesz sie tak dobrze nozem i widelcem?". I tak do pierwszej wizyty moich "tesciow" w Krakowie i Warszawie, ktorzy stwierdzili, iz Polska to calkiem ladny kraj, ktorego Niemcy i Rosjanie nie zdazyli do konca zniszczyc i ze nie sa to przedmiescia cywilizacji. No wiec wszystko zalezy od ilosci informacji, ktora posiada sie na dany temat. W Londynie, moim zdaniem, traktuja nas lepiej w sensie takim, iz wiedza o nas wiecej i sami maja ogromna immigracje z roznych zakatkow swiata. Poza tym w Londynie relatywnie latwo jest znalezc ciekawa prace jezeli ma sie wyksztalcenie i jezyk. Dostrzeglem tez, iz Wlosi szczegolnie tu na polnocy sa strasznie zamknieci w sobie, boja sie obcych, ktorzy przez przypadek moga byc lepsi od nich samych, przeradza sie to w wielu przypadkach w ksenofobie i... bijmy zlego murzyna, ktory ukradl batonika... zapomina sie przy tym, iz murzyn jest we Wloszech nie z dobrego serca samych Wlochow lecz za sprawa srodkow pomocowych z Unii Europejskiej.
O ile wiele nas laczy (jako narody) historycznie, religijnie i kulturowo o tyle nasz temperament jest zupelnie odmienny i my lubimy przeciez TE rzeczy jak np. napic sie troche, pobic kobiete w ciazy...no moze przesadzilem, nazwijmy to robienie czegos by nie bylo nudno... no cos musi sie dziac. Co moga zaoferowac nam Wlochy???
Dicho z duza ilosci zelu na wlosach i jednym drinkiem w cenie wstepu, gre w monopoly i papke telewizyjna typu luxuria...

Sprawa zasadnicza jest jednak to, ze jako jednostki jestesmy inni i powinnismy szanowac swoja odmiennosc, nie widze powodu dla ktorego mialbym potepiac pijana blondynke z Polski jezeli tylko lubi sie napic i ma na to pieniadze, w dodatku jezeli jest uprzejma jest pewnie 100 razy milsza osoba niz niejeden zadbany, zadufany w sobie fagas, ktorego calym zyciem jest to ze urodzil sie bogaty i tak juz pozostanie.

No i na koniec gdyby, ktos z Was mieszkal przypadkiem w Weronie, chcialby pogadac czy napic sie piwa:)) bez nokautowania staruszek i kobiet w ciazy to niech da znac, bo piszac od siebie troche mnie teskno czasami za ta nasza czasami spaczona ale nasza, polska (miedzynarodowa coraz czasciej) mentalnoscia... Pozdrawiam slowami "Z ziemii polskiej do wloskiej".

*przepraszam za brak ogonkow, literowki itd.
co do portali... to...
... ostatnio WP - to nie jest sprawa "lubienia" po prostu zniżyli loty i "Pudelek" się zrobił i sensacyjne tytuły często w formie przypuszczenia etc. ...

co do reszty Twojego postu... heh... właśnie...
Jeśli mamy generalnie biorąc jakieś "spaczenia" zaakceptujmy to...
Nic w genach nie ma... jeśli już to różne uwarunkowania społeczne/ socjologiczne a nawet geopolityczne...
Dzięki takiej akceptacji można obiektywnie "spaczenia" innych czy zalety dostrzec...

Np. ten stereotyp o "uchachanych" Włochach...
No cóż... rzuciło mi się to w oczy na początku... prawda...
Lecz od kilku lat widzę to "uchachanie" coraz mniej...
Może się przyzwyczaiłem? Nie... chyba nie...
Ludziom się gorzej żyje, więcej problemów mają ... ot cały sekret.
Oczywiście jak trzeba "trysną" entuzjazmem... ale to znowu w inny stereotyp wchodzimy...

Nawiązując tak w ogóle do tematu... życia / przyjaciół zagranicą ...
Emigracja włoska...
Ktoś czasem podaje przykład, że Włosi zagranica trzymają się razem nie to co Polacy... etc.
Może kiedyś tak było... jak całe rodziny emigrowały do USA czy Niemiec...
Oczywiście część społeczności dalej żyje ze sobą...
Inaczej sprawa ma się np. w Australii
Tam Włosi nie tworzą jakiś większych społeczności... każdy sobie "rzepkę skrobał" ...
Kiedyś pewien Włoch co był w Australii mi powiedział, że tam Włoch Włocha omija z daleka...
"Bo jak ktoś Cię oszuka czy okradnie to będzie Twój 'paesano' ..."
Tak powiedział... a więc podobnie poniekąd jak tutaj czy w innym kraju gdzie Polacy nie tworzą społeczności a hasają sobie samopas ;P
Zresztą ... nawet w jakimś filmie z Alberto Sordi i Claudią Cardinale było coś na ten temat... tzn. emigracji w Australii.
Np. w takiej Australii Polacy są o wiele lepiej postrzegani niż Włosi przez "rdzennych" Australijczyków (nie Aborygenów) ;P

Najczęściej nasze/ich/innych nastawienie do siebie i innych jest uwarunkowane "grubością portfela" ...
Jak się ma - to się nie zazdrości, nie jest się zawistnym, się nie oszukuje, nie kradnie etc. etc.
Jakby to banalnie nie brzmiało... to jest często głównym czynnikiem ludzkiego nastawienia na świat i formy bytowania ...
jak to nie widzimy swoich wad???..ja mam ich full..widze je codzien..i chcialabym byc taka jak Wloszki..tzn slodka glupiutka malutka..i beczacym glosikiem niewydojonej kozy mowic: ciaaaooo comeee staaaaii..ale nie potrafie,no kuzwa nie potrafie,robic z siebie Tetrzyku Zielona Gęś/niezorientowanych odsylam:http://pl.wikipedia.org/wiki/Teatrzyk_Zielona_G%C4%99%C5%9B/ .chcialabym zmienic wszystkie se polskie wady na wloskie wady ..ale jak to zrobic?..ma ktos jakis pomysl?widze do diaska zewloskie wady sa fajniejsze niz polskie..jakies takie bardziej smieszne..powoduja, ze jak o tym mysle to zaczynam rechotać...byloby mi lzej zyc z wloskimi wadami..polskie sa ciezkie jak cholerka :D
Oczywiście że byłoby lepiej aby historie (brzydkie czy ładne) napisane na forum były realne a nie wymyślane przez jakiegoś/jakąś 15-to latkę albo osobnika z zaburzeniami psychicznymi.zastanawiam się tylko w jakim celu to robi,po co...chce poczuć dreszczyk emocji widząć zaciekłą dyskusję forumowiczów,podnieca go to,buuu.Owszem pewno i w życiu realnym istnieje taki typ kobiety jak Tiramiska ale wątpię aby ta osoba umiała uruchomić komputer a co dopiero pisać i to (chyba:)) bez błędów ortograficznych.
To była odp.do gaio
:D
eee tam te wszystkie dziwolagi pojawiaja sie tu zazwyczaj kiedy spada "ogladalnosc" forum, ot co! To jak z portalem wp czy innym, przeciez tu tez wisza reklamy, prosze spojrzec chociazby na prawo, ktos chyba za to placi nieprawdaz...to sie wszystko musi oplchlacic, wiec intcheres musi sie kchrecic,..SZalom!
hevenu shalom aleichem
Temat przeniesiony do archwium.
151-165 z 165
| następna

 »

Brak wkładu własnego