zawiść

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 115
poprzednia |
Ciao! Chciałabym na tym forum poruszyć temat zawiści między kobietami. Tak się składa, że mieszkam i w Polsce(gdzie kończę naukę), i we Włoszech, z chłopakiem. Ostatnio zauważyłam, że przechadzając się po włoskich ulicach nie spotykają mnie jakieś docinki i objawy zawiści ze strony Włoszek ( a wydawało mi się, że Polki mieszkające we Włoszech- np.te bardziej urodziwe, spotykać się będą z ogromną zazdrością Włoszek). Niezwykły był dla mnie jednak fakt, że wcale tak nie jest. Większość Włoszek dba o siebie i nie musi zazdrościć innym. Jakie było moje zdziwienie, gdy niedawno przyjechałam do Polski wraz z siostrą i zaczęłyśmy słyszeć za plecami zawistne komentarze POLEK!!! Bardzo nas to dotknęło. Chciałabym bardzo się dowiedzieć jakie Wy macie doświadczenia(jeżeli chodzi o zawiść) zarówno z Polkami jak i Włoszkami. Pozdrawiam!
och ,to straszne!
ja mieszkam we wloszek juz dosyc dlugo i nigdy na ulicy nie spotkalam sie z takim traktowaniem,moze dlatego ze nie mam na czole napisane ze jestem polka.
a probowalas kiedys miec kolezanki polki za granica?? obojetnie gdzie.. na 99% dziewczyny biora to jako kompetycja, ktora jest lepsza, ktora byla wiecej za granica, ktora zna bardziej jezyk itd.. peccato ma a volte meglio lasciar perdere...
och,och,och
Do jia xin: masz rację, ja mam tylko jedną koleżankę Polkę we Włoszech-to naprawdę mila i fajna dziewczyna, o o reszcie dziewczyn nie ma co gadać...rzeczywiście zazdroszczą sobie wszystkiego...przecież Polki powinny trzymać się razem. Ale ja wierzę, że jak ktoś jest inteligentny to NIGDY nie zniży się to takiego poziomu, żeby pokazywać swoją zawiść. Tak robią tylko źle wychowane dziewuchy z nizin społecznych. Szkoda tylko, że pogarsza to wizerunek Polek za granicą-oczywiście nie chcę tu generalizować.
nigdy, przenigdy nie zniżajmy się do nizin !
to prawda co autorka napisala.bedac we wloszech myslalam ze to wlasnie wloszki beda jakos negatywnie do nas (polek) nastawione.okazalo sie ze bylam w wielkim bledzie.zawsze byly dla mnie mile i pomocne,usmiechniete.nie bylo zadnych docinek.w polsce...no coz to juz inna sprawa.tu kazdy obgaduje osoby za ich plecami.
Będę wkrótce we Włoszech. Tak się nabuzowałem czytaniem tego wątku, że jak tylko spotkam tam jakaś Polkę, to od razu w ryj.:))

Co się kurde będę pytał, czy zawistna, czy nie. Statystycznie rzecz biorąc, powinienem trafić na jakąś francę, a co?!
O tak. Musicie sie czuć bardzo niedowartościowane aby zauważać tą zawiść. O reakcji na nia nie wspomnę :DDDDD
do cinquantatre:chyba tematu rozmowy nie zrozumiałaś. he he he, no cóż, inni go zrozumieli.
witam,bardzo nie rozbawil ostatni wpis ale chyba az tak ostro nie trzeba,ja mam inne doswiadczenia.Jestem we wloszech od dwoch lat mieszkam w Orte to male miasteczko niedaleko Rzymu.Moim zdaniem wloszki sa jak najbardziej zawistne i obgaduja jak sie da oczywiscie gdy patrza w oczy i rozmawiaja sa przemile ale gdy tylko sie obrucisz suchej nitki na tobie nie zostawia.Tak bylo ze mna jak tu przyjechalam. Drugi dzien po przyjezdzie juz dzieki mojej siostrze pracowalam jako kelnerka z nia(bez jezyka)a te wszystkie ktore tam pracowaly po 10lat myslalam ze sie zbiora i mnie gdzies w toalecie dorwa i normalnie zleja tak kipialy ze zlosci ze jak to mozliwe ze ja bez jezyka odrazu na sali i zarabiam tyle co one.Poczatkowo ponoc mialam pracowac na kuchni ale jak szef mnie zobaczyl odrazu powiedzial ze mam byc na sali,bo jestem ladna i blondynka i takie tam i ze nie moge sie marnowac na kuchni. Juz tam nie pracuje ale nigdy nie zapomne jak mnie kolezanki przyjely.Teraz juz jest innaczej wiele osob znam ale niestety tylko mezczyzn bo wloszki jakos nie lubia mnie,niemam zadnej przyjaciolki, gdyby nie moj chlopak to bym tu zwariowala albo poprostU do polski wrocila.Teraz szukam pracy i mysle ze rozgladne sie w Rzymie moze wkoncu poznam jakies przyjaciolki polki.
Uwielbiam laski, ktore sa przekonane, ze sa tak cudowne i wspaniale, ze wszyscy zielenieja z zazdrosci na ich widok:D Czego ci niby te Polki zazdroszcza? Faceta Wlocha? Mieszkania we Wloszech? Widzisz jak ich cery robia sie zielone?
Dziwisz sie tym dziewczynom? Nikt nie lubi osob, ktore dostaja prace jedynie z uwagi na wyglad, nie posiadajac zadnych kwalifikacji. Jak niby przyjmowalas zamowienia nie znajac kompletnie jezyka? Na migi?
nareszcie !!
to juz jestesmy 3 ,ktore "nie" zrozumialy tematu.

ps.czesc Grazynko
do fiolet2:wiesz... są też dziewczyny, które zawiści nigdy nie doświadczyły, bo po prostu nie ma w nich NIC co mogłoby stać się powodem zazdrości innych kobiet(są szare, zwyczajne i nic ich nie wyróżnia). I właśnie po tym forum widać, że dziewczyny, które doświadczyły tego typu zachowań ze strony innych kobiet, świetnie wiedzą o czym mówimy w tym temacie.No cóż, po twoim wpisie zaczynam sądzić, że są w tym kraju dziewczyny, które sprzedałyby duszę diabłu(to oczywiście przenośnia), aby choć przez jeden dzień poczuć na sobie zawistne spojrzenia zzieleniałych kobiet. Ale uwierz mi, po dłuższym czasie zaczyna to być męczące...:)
Mary,nadzwyczajna kobieto.Masz racje, my szare kobiety,ktore nie mamy NIC" co mogloby stac sie powodem zazdrosci innych kobiet" sprzedalybysmy dusze diablu ,by moc poczuc choc przez chwile zawistne spojrzenia zzielenialych kobiet....
"są też dziewczyny, które zawiści nigdy niedoświadczyły"...."są szare, zwyczajne i nic ich nie wyróżnia"...."Ale uwierz mi, po
>dłuższym czasie zaczyna to być męczące...:)"

chcesz powiedziec ze doswiaczylas jednak zawisci?
ojjj... przeczytaj sobie mój pierwszy wpis, to zrozumiesz z czyjej strony doświadczyłyśmy( bo jak sama widzisz nie tylko ja) zazdrości.
jest tak piekna,jedyna,cudowna,nadzwyczajna,ze wszystkie jej zazdroszcza
....Seweryn Krajewski tak śpiewa:
"Przemija uroda w nas,
w zdumieniu i w oczach gwiazd,
Przemija uroda jak nagła pogoda,
jak zima w La Paz"
:)
do kasi z milano:no właśnie. po twoim wpisie widać, że to o czym piszę jest W PEŁNI UZASADNIONE I PRAWDZIWE.
BRAVA,BRAVA,BRAVA
yamadawa: masz rację, ale żyjmy i pozwólmy żyć innym. Ja nie życzę sobie, żeby po supermarkecie ganiała za mna i moją mamą jakaś laska, mówiąc, że poczeka na mnie przed sklepem i potnie mi tą śliczną buźkę( ta sytuacja wydarzyła się wczoraj- i jak dotąd nigdy z podobną sytuacją nie miałam styczności)
Dzieki mary rov za uswiadomienie mi, ze jestem szara i zwyczajna, skoro nie doswiadczylam nigdy zawisci, zmienilas moje zycie!! Moja sasiadka, ktora namietnie chodzi na solarium, nosi biale kozaczki i jaskrawe przykrotkie ciuchy tez jest przekonana, ze wszystkie kobiety na ziemi zazdroszcza jej boskiego wygladu:D
..współczuję...ale nie martw się,to też minie, czas szybko leci..
pozdrawiam :)
Nie przyjmowalam zamowien,robilam wszystko inne ale nie napisalam w tym kontekscie ze jestem niewiadomo jaka super bo wcale sie za taka nie uwazam chodzilo mi o to ze zadna z nich nie pomyslala jak mi moze byc ciezko ja nawet nie wiedzialam jak sie nazywa widelec.ale zaryzykowalam przyjechalam tu do wloch i musialam przecierpiec zeby sie utrzymac i naprawde bylo mi ciezko zalapac wszystko a trzeba bylo bardzo szybko sie nauczyc a z ich strony zero zrozumienia i zero pomocy wrecz przeciwnie byla jedna ktora mi regularnie zycie utrudniala i glownie przez nia tam juz nie pracuje.
Hehe. temat mnie bardzo rozbawil. rzeczywiscie jestem sobie taka szara myszka i kipie z zazdrosci, ze nie wzbudzam zawisci jak niektore tutaj odznaczajace sie wielce (czym?) niektore blondyny, ale to moze dlatego, ze ja jakos nigdy nie stawialam na to by wyrozniac sie super blond wlosami czy nogami.
To co robie, z kim jestem to jest wylacznie moja sprawa i robie to dla siebie. Nie chadzam po ulicach doszukujac sie poklasku w osobach trzecich tak by koniecznie zwrocili uwage na moja osobe (i na moje super blond wlosy:)))
Moze dlatego slowo zawisc jest mi obce. Jesli ktos mnie nie lubi to trudno, zdarza sie, jesli ktos mnie lubi to za charakter i to co mam do powiedzenia.
We Wloszkach staram sie widziec po prostu nowe osoby, potencjalne kolezanki na rowni ze mna z ktorymi moge sie zaprzyjaznic (a co potem wyniknie czas pokazuje)i nie musze udawac przed nimi jakiejs lepszej tylko dlatego bo ze mnie blond Polka i pewnie kazdy facet zaraz bedzie sue na mnie gapil (no bo ma na co:)). Moze to wlasnie dlatego ja z Wloszkami potrafie stworzyc normalne znajomosci. No ale ja jestem szra mysza, co ja wiec moge wiedziec:)))
Ja nie życzę
>sobie, żeby po supermarkecie ganiała za mna i moją mamą jakaś laska,
>mówiąc, że poczeka na mnie przed sklepem i potnie mi tą śliczną buźkę(
>ta sytuacja wydarzyła się wczoraj- i jak dotąd nigdy z podobną>

To pewnie jakaś wariatka była, chora, nieszczęsliwa kobieta... To chyba nawet nie zazdrość nią powodowała, tylko ślepa furia, którą wyładowywała na przypadkowych osobach! Mogło się zdarzyć każdemu w każdym kraju, mało to świrów krąży po świecie! Ale żeby na podstawie incydentu z niezrównoważoną kobietą tworzyć tezę, że w Polsce spotyka się z większą zawiścią niż we Włoszech to lekka przesada. To się mogło wydarzyć gdziekolwiek.
do fiolet:o, właśnie przypomniałaś mi- wczoraj od tych wyzej wymienionych dziewczyn z supermarketu usłyszałam, że chyba się mąka obsypałam, bo mam jasną karnację. a więc do solarium nie chodzę nigdy, do tego nie noszę kozaczków(chociaz może są fajne), bo niestety jestem za wysoka. Czyli gdybym biegała do solarium to byłabym starą pudernicą, a jeśli się nie opalam, to jestem za blada...ha ha ha takie laski to sobie zawsze jakiś powód znajdą( jak nie kijem, to pałką) :)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 115
poprzednia |

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia