polacca e italiano -odezwijcie sie

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 76
poprzednia |
witajcie. postanowilam wrocic do naszej przyjazni ktora zaczela sie w 2005 roku, nasze zwierzenia, wpisy z dnia codziennego, analizy. gdzie sie dziewczyny podzialyscie. kiedys te forum tetnialo zyciem.
ze co?
ja tam się nikomu nie zwierzałam z ciemnych zakamarków mojej pokrętnej natury, wypraszam sobie.. :D
Hej - kiedyś tętniało życiem... Fakt. Może warto reaktywować?
tak, kiedys tetnial ten temat zyciem. odezwijcie sie dziewczyny- webo, franci, meg, kasiu z milano i inne...
Kasia z milano bywa na forum. Nie wiem czy ta sama.
kurna widze,ze duzo nas tu z tegoz wlasnie rocznika :D
Kasia to swiezo upieczona mloda mama..bywa raczej na temcie baby boom
wow, jesli kasia z milano zostala mama to gratulacje!
pewnie nie predko sie tu pokarze, same rozumiecie..kupki, pieluszki, znowu kupki, znowu pieluszki.i tak w kolo macieja ;)
moja coreczka ma juz prawie 5 lat, zlecialo, pamietam tez zupki, pieluszki, kazda z nas musi to przejsc.ale bycie szczesliwa mama jest najwazniejsze.
*sory za orty ;)
hmm czy kazda musi przejsc to nie wiem...ja nawet nie mam jszcze zalążków instynktu macierzyńskiego ;) obawiam sie tez, ze byc moze nigdy nie nadejdzie
szczerze mowiac na drugie dziecko bym sie nie zdecydowala.
az tak zle bylo ??
polskie szpitale to katastrofa. nie polecam, chyba ze prywatna klinike. teraz mam uraz.
czesc!
Marzena, uraz masz, bo Twoja Oliwka czesto chorowala, ciagle brala antybiotyk i znowu chorowala... teraz pewnie jest troche lepiej?
Ja po miesiacach dzisiaj dopiero zajrzalam na forum. Dzieci w porzadku, sa juz w pierwszej klasie, a ja mam duzo pracy i nauki, wiec rzadziej jestem na forach (a jesli juz, to na forum "concorsi"...).
Pozdrawiam wszystkie!
OTA WITAJ. jak milo ze sie odezwalas. u nas teraz duze zmiany, ja pracuje, podjelam dodatkowo zaocznie nauke.nadal jestem sama. ale zyje juz inaczej. napisz co u ciebie? pozdrawiam.
No wiec ja tez pracuje, jak poprzednio (w firmie doradczej), a ucze sie na wlasna reke, do roznych konkursow, aby byc "idonea" i czekac ew. ze kiedys zadzwonia, ze przyjmuja... na razie jestem w dwoch, trzeci ustny w styczniu, ale jeszcze nie zaczelam sie do niego uczyc!!! he, wiec nie licze na wiele. Ale nie jest zle, wczoraj bylismy na spotkaniu oplatkowym w ambasadzie, byla kapela goralska, spiewali koledy i grali na skrzypcach, potem ktos z gosci siadl przy fortepianie, zebrala sie grupka z niezlymi glosami i spiewali (smy) wszystkie znane koledy. Moje dzieci tez probowaly, bo troche je pamietaja z zeszlego roku, gdy non stop nastawialam w domu plyty z koledami. Fajnie bylo, tylko szkoda, ze musielismy jechac, bo zrobilo sie pozno dla dzieci, po odsluchaniu kolejnej goralskiej koledy z gwizdami itp efektami.
Pozdrowionka dla wszystkich!
OTA ja w styczniu tez mam egzaminy, najgorzej boje sie chemii, to wszystko caly material na pamiec musze wykuc, wzory, rownania, obliczenia. nie wiem jak to zalicze...wlasnie leza przedemna ksiazki, zeszyty... egzamin juz niedlugo.
ja tez to, czego sie ucze, musze opanowac pamieciowo... ale moze wygram konkurs w tut. MSZ, jeszcze trwaja ustne, na razie jestem na dobrej pozycji, zobaczymy. Jak nie ten, to inny... czesc!
dzisiaj sobota wiec generalne porzadki przed swietami.juz niedlugo SWIETA. mysle co kupic na prezent 14 letniemu chrzesniakowi. i nic mi do glowy nie przychodzi, malym dziecia latwiej robic prezenty.
Przeczytalam wpisy z 2005 roku i jestem pod ogromnym wrazeniem. Nie bylo mnie wtedy jeszcze we Wloszech, a teraz jestem i widze ze taka 'grupa wsparcia' jest na wage zlota. Smutno Polce samej na obczyznie (chlopak sie nie liczy, bo to wszak tubylec, wiec o pewnych rozterkach nie ma pojecia).
Czy jest szansa zeby jakos ta grupe reanimowac?
ale o jakiej grupie mowa? nie wiem o co biega, bo w 2005 nie bylo mnie jeszcze na swiecie ;)
Najpierw byl watek 'polacca e italiano' (rok 2005), potem kolejne jego czesci (wystarczy ten tytul watku wrzucic w wyszukiwarke) i na tymze watku spotykaly sie rozne osoby wspierajac sie nawzajem w zyciu na obczyznie :)
aaa ok, zalapalam ;) Wybacz, ale nie chce mi sie wrzucac nic w wyszukiwarke i czytac pierdol od 2005 roku ! O_o mamma mia zielona pietruszka jeszcze by tego brakowalo, chyba, ze za kare musialabym to robic, za moje grzeszki :D chociaz chyba juz wolalabym kleczec na grochu do switu :)
Oj,ja tez pamietam ten ciagnacy sie w odcinkach watek:) Temat-rzeka swoja droga:) Nie pisalam czesto,bo nie mialam wowczas kompa w domu,a praca moja -niestety-biurowa nie jest,wiec niejako nie bylo okazji,ale w czytaniu zawsze bylam na biezaco. Pamietam pare dziewczyn,ale potem jakos rzeczywiscie sie rozeszlo.
Trzymam kciuki aby stawily sie na apel:)
Hej, Cashia, pamietam, ze jestes z Rzymu - pracowalas wtedy w katakumbach Domitilli, prawda? Jak Ci sie wiedzie? Pozdrawiam Cie, wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Mulino, na szczescie nikt nie musi niczego czytac, zatem z przyjemnoscia omine Twoje posty.
Czesc Ota! dobrze pamietasz,wciaz tam pracuje:) W teorii przynajmniej,bo w praktyce wracam do pracy dopiero(juz!!!) za dwa tygodnie.
U mnie wszystko ok,wyszlam za maz,zaszlam w ciaze i urodzilam syna w miedzyczasie:)
A co u ciebie? Jakies zmiany? Masz jakis kontakt z innymi dziewczynami? Widzialam,ze pare z nich przeszlo na watek "baby-boom":)
Ja takze pozdrawiam,no i zycze jak najlepszego 2009!
hej, Cashia!
gratulacje i duuuuzo zdrowia - dla Ciebie i synka! Jak ma na imie i ile juz ma (miesiecy chyba, bo nie lat...?)?
Ja mam dwojke, maja juz 6 lat, zaczeli pierwsza klase (i pierwsze prace domowe na Swieta, bo wiadomo, tutejsza szkola opiera sie na zadaniach domowych).
Ja niedlugo zmienie prace - na panstwowa, poszlo mi dobrze w jednym konkursie (a nawet w trzech, ale w pozostalych nie znam jeszcze wynikow), boje sie tylko, ze nie zdaze odbierac wtedy dzieci ze szkoly...

Pozdrawiam Cie, Kasiu!
Ha,krolewicz ma prawie cztery miesiace i nazywa sie Stefek:) Rosnie szybko,gaworzy,usmiecha sie powalajaco tymi swoimi bezzebnymi ustkami i rozkochuje w sobie wszystkich:) W swieta (26go grudnia - S.Stefano) zrobilismy chrzest w kosciele sw.Anny w Watykanie,byla ta szczegolna chwila.Teraz szykuje siebie (psychicznie) i mojego meza (organizacyjnie) do mojego powrotu do pracy.
Gratuluje wygrania konkursu,naprawde,pelen szacunek,ja bylam w posredniaku i wyszlam zalamana,cudu bym potrzebowala aby znalezc inna prace.
Twoje dzieci to juz duuuuze sa:)
Juz w pierwszej klasie daja im prace domowe? No to moze system edukacyjny wymaga doglebniejszej reformy niz sie mysli:)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 76
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę