phehehe co ??? nadużywająca alkoholu?? buahahaa dobre sobie...dziecko drogie czy ty wiesz o czym piszesz? W sumie to powinan cie olac cieplym moczem, ale dobra...bede tak wspanialomyslna, nadwyreze moje piekne paluszki, wiec docen to polgloweczku malutki... Jakies internetowe zero nie bedzie mi tu pierdolilo od rzeczy... Nie ma mnie tu od dluzszego czasu, bo mam wazniejsze sprawy na glowie, a nie pierdoly i chrzanienie caly bozy dzien o zyciu seksualnym agrafki i innych bzdetach...to ze sobie wypije lampke wina od czasu do czasu przed snem to nie twoj interes i nie zamierzam sie tlumaczyc zrozumiano szczylu??!!! chce tylko cie uswiadomoc, ze robie to swiadomie, bo z pewnoscia nie wiesz-jestes na to za tepy-tepa- iz alkohol spożywany w malych ilosciach ma wlasciwosci lecznicze-PODKRESLAM W MALYCH ILOSCIACH - bo z tego co tu piszesz to widze, ze tarzanie sie pod stolem pod wlpywem alkohou jest ci nieobce..
I tak lampka wina drogi niedoinformowany, niedouczony, nic niewiedzący przyglupi internetowy trolu - zawiera flawonoidy, ktore gdybys mial odrobine oleju w glowie i wiedzial jak zpozywac alkohol -a nie chlac na umór- z pewnoscia uchronily by cie przed chorobami nowotworowymi,chorobami ukladu krazenia, a takze procesem starzenia sie kmiotku ;)
Flawonoidy glupolku o ktorych wczesniej wspomnialam maja dzialanie antyoksydacyjne, a zatem wiąże się to z ich zdolnością do zmiatania wolnych rodników i chelatowania metali, kiedy w organizmie przy udziale tego pierwiastek dochodzi do syntezy nadmiernych ilości rodników tlenowych, tlenku azotu, nadtlenków lipidowych. Związkom tym przypisuje się działanie promiażdżycowe, prokancerogenne....Przeciwrakowe działanie flawonoidów polega na wyłapywaniu i neutralizacji wolnych rodników co przyczynia się do zahamowania powstawania raka...Nie chce sie tu dluzej wymadrzac, bo nie wiem czy co kolwiek z tego zrozumiales glupolku
widzisz ile dowiedziales sie dzieki cioci mulino?!
PAmietaj tylko jedno- alkohol trzeba umiec spozywac, delektowac sie nim i przede wszystkim pic w bardzo malych ilosciach...ale rozumiem, ze twoje skojarzenie alkohol-libacja-chlanie do utraty nieprzytomnosci i zataczania sie gdzies w rowie w towarzystwie pustych butelek- masz w genach z dziada pradziada i to ci wybaczam..