Internet psuje zwiazki...

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 67
wybaczone:)
Nie rozumiem, że niby co, że po dwóch tygodniach klikania wypadałoby do restauracji zaprosić?
No może, może..
a daj inną propozycję?!

miło znów Cię "słyszeć"...nie powiem, że tęskniłam ale:)
Może być nawet "Biedronka", później zależy od zaiskrzenia.
Czy ja wiem? Na przykład stoisko z nabiałem. "Ostatnie tango w Paryżu" mi się, nie wiedzieć czemu, przypomniało i pewnie stąd ten maślany przykład.;)

Powitanie przyjmuję z nieskrywaną przyjemnością.:)
no widzisz a czepiałeś się, że odrazu po restauracjach trzeba się umawiać:)

Tak się skupiłeś to ile ciekawych miejsc znalazłeś...ja osobiście proponuje "rast" mam najbliżej:)

To ja mam prośbę...uzewnętrznij tą swoją przyjemność (tą w związku z tym iż miło mi znów Cię "widzieć") wtedy i ja się dowartościuje:) Nie bądź samolubny:P
No, co innego mogę powiedzieć, oprócz tego, że bardzo mi miło?;)
eeee słabo, słabo no ale wybaczam bo to z tej radości mi rozum odbiera:)

Też macie taką cudną wiosnę wkoło? Ok...pada trochę ale deszcz jest taki odświeżający:)...polecam więc spacer o i wymyśliłam idealne miejsce na pierwszą randkę dla wyżej wspomnianych postaci z dowcipu...my tu mamy za realem, no dobra bardziej za tesco tak zwany plac łabędzi+akwedukt, jeszcze trochę i się zazieleni więc będzie idealny...a może po prostu spływ kajakowy Łyną? Jak rozmowa się nie będzie kleić zwyczajnie można spływać:)

ps. Quasi (doceń!!!) ja dla Ciebie aż przeglądarkę zmieniłam przed chwilą, no wiesz cobyś się nie miał do czego doczepić:)...widzisz ja swoją radość uzewnętrzniłam:D
Na chrome zmieniłaś? Też mam, ale nie używam. Ma podobno jeden wielki plus, ale jeszcze nie wypróbowałem tego plusa.:)

Łyną? Toż to na drugim końcu świata!;)
Taaa...drugi konie świata:P
A skąd wiesz gdzie mieszkają wyżej opisane osoby? A może im bliżej do końca świata niż do tego Twojego początku?
Zresztą my tu mamy istny raj na zmieni, jeśli już czegoś nam brakuje to Tych Włochów :) no ale zbierasz się wtedy bardziej na wschód do Białegostoku a tu prawie jak Italia. Panie w białych kozaczkach i wspomniani panowie z Italii...czyli niczego nam nie braknie:)
Sette rozstrzygnij nasz spór...skąd są Ci Twoi kochankowie?
Skoro daleko od Żywca, to daleko wszędzie, nie ma to tamto.:)
Co Włosi w Białychko..znaczy w Białymstoku robią?
Są tam, naprawdę?
i znów mnie zawstydziłeś:P
Panie w białych kozaczkach a Włosi to tak dodatkowo jako atrakcja ale ku Twojemu rozczarowaniu już nie w białych kozaczkach!

E Quasi bo wy dobre piwo macie, a więc plus dla Ciebie.
A co Żywiec robi za pępek świata?
>A co Żywiec robi za pępek świata?<

A pewnie! Arcyksiężną mamy nawet. Żywą!!:)
ha!
a my Kopernika za zamku przetrzymywaliśmy, w sensie pomieszkiwał u nas swego czasu:)
i to o nas mówi się "Kraina 1000 jezior"..."zielone płuca Polski", to my mamy obszary Natura 2000 a wy co? Piwo i arcyksiężną...
Kopernik, chociaż też kobieta, przekręcił się już dawno a naszą arcyksiężnę wożą na wózku po parku.:)
Ja się tam zresztą do Żywiecczyzny nie podpinam zbytnio, tam skąd pochodzę, to dopiero zielone płuca Polski, nic nie ma, oprócz tych płuc.:)
widziałeś takie cudo w środku miasta?

http://streemo.pl/Image/10052_m.jpg
http://files.students.ch/uploads/2008/10/13/zamek.jpg
O! Patrz, jak żywa nasza arcyksiężna!:)

http://www.radiobielsko.pl/foto/2[tel]/126[tel].jpg
to albo lasem obrośnięte albo wręcz przeciwnie ciężko się tam Wam oddycha:P
no a że Kopernik nie żyje, cóż wiecznie żyć nie może:)
ee Kobiecina trzyma się jak nic..ile ona już wiosen liczy? 85? 86?
A co, to gorsze?

http://plfoto.com/zdjecia_new2/1648735.jpg
ha...gorsze bo nie nasze:P

ok...zrobiło wrażenie :)
Prawda jest tak, że ja za Olsztynem nigdy jakoś szczególnie nie przepadałam, wolałabym swój "busz nad wodą" ...marzyło mi się kiedyś zamieszkać gdzieś gdzie są takie jeziora jak tu w połączeniu z sosnowymi lasami charakterystycznymi dla rodzinnych stron mojej mamy. Co ja zrobię, że nie umiałabym żyć bez jezior pod nosem:)
Mnie ciężko byłoby mieszkać tam, gdzie jest płasko, gdzie horyzont jest prostą linią.
Quasi...ale równiny to pod Warszawą, my tu mamy tereny pagórkowate, fakt nie górzyste no ale na równinę to napewno nie wygląda:)
a ja wreszcie widze plaszczyzne../moja wspolna z Polska plaszczyne odniesienia hehehe/juz dosc mialam wysokich gor/Dolomity/ z osniezonymi szczytami nawet latem..wszystko co plaskie jest pikne
Ładny płaski, to może być brzuch kobiety, ale krajobraz?
No, nie wiem.:)
no a temu to tylko jedno w głowie!
Ty, Ty!!!
Płaski brzuch...eh...a wiesz, że nie można wymagać od innych tego czemu samemu się nie sprosta?? I sprawa się wyjaśniła:)
internet psuje zwiazki..a rowniez pomaga hehehee zarazic sie kiłą . Zarażają się kiłą przez Facebooka....Z badań wynika, że dorośli najczęściej decydują się na ryzykowne zachowania seksualne, czyli m.in. seks bez prezerwatywy, właśnie z partnerami poznanymi w internecie http://www.sfora.pl/Zarazaja-sie-kila-przez-Facebooka-a18466
Aagnese, ja nie mówię o wymaganiach, tylko o kanonach piękna.
Podoba mi się na przykład Bugatti za półtora miliona euro, chociaż mieć go w najbliższym czasie nie będę.:)
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 67

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka